Były prezes Bogdanki: Nie zgadzałem się z polityką personalną Rady

Trudno się dziwić, jak się zostało odstawionym od koryta...

Czyli kilku Panów, którzy zawodowo zasiadają w radach nadzorczych, i o górnictwie nic nie wiedzą, uznało, że z tylnego siedzenia będą sterowali kopalnią. Człowiek który doprowadził Bogdankę do rekordowych zysków się nie zgodził, to go odstrzelili.

Bezczelny gość!! Wszyscy wiedza ze górnik zatrudniony w bogdance zarobi 5000 a w spółce 2000. Robią dokładnie to samo ramie w ramie. ale ten drugi musi płacić haracz prywatnej firmie która to ottak tak sobie do kopalni sie nie dostala. Nie jest prawdą że koszt zatrudnienia takiego "taniego" pracownika jest niski, faktura firmy posredniczacej jest wyzsza niz by bogdanka zatrudniła tego pracownika ale tym sposobem mozna sie podzielić ze swoimi i czesc faktury wraca pod stołem. To niewolnictwo XXI w i tym powinna zająć sie inspekcja pracy i prokuratura. To bezczelne wyprowadzanie pieniędzy legalna drogą ze spólki.

Bogdanka to zdecydowanie najbardziej skorumpowana firma w regionie. Nepotyzm sięga tam zenitu. Nie tylko pracy się tam nie dostanie z zewnątrz ale także zadna firma nie przekroczy progu kopalni jeśli nie jest w układzie. Dotyczy to nawet najdobniejszych dostaw czy usług. Jezeli prezes mowi ze nie zgadzal sie z korupcja to typowe odwracanie kota ogonem bo właśnie korupcja jest najwiekszą bolączką tej firmy.

No i bardzo dobrze Pan zrobił z tym doniesieniem i pozwem. Szkoda, że nie chce Pan wracać do Bogdanki ale ma Pan rację. Niech Pan podejmie jakieś nowe wyzwanie. To się w głowie nie mieści, żeby odwołać kogoś, kto tak rozwinął kopalnię.

ps napisał:

Bezczelny gość!! Wszyscy wiedza ze górnik zatrudniony w bogdance zarobi 5000 a w spółce 2000. Robią dokładnie to samo ramie w ramie. ale ten drugi musi płacić haracz prywatnej firmie która to ottak tak sobie do kopalni sie nie dostala. Nie jest prawdą że koszt zatrudnienia takiego "taniego" pracownika jest niski, faktura firmy posredniczacej jest wyzsza niz by bogdanka zatrudniła tego pracownika ale tym sposobem mozna sie podzielić ze swoimi i czesc faktury wraca pod stołem. To niewolnictwo XXI w i tym powinna zająć sie inspekcja pracy i prokuratura. To bezczelne wyprowadzanie pieniędzy legalna drogą ze spólki.

To jest biznes a nie instytucja charytatywna. Poza tym bezczelnie oczerniasz, bo możesz pozostać anonimowy, a z takimi rewelacjami idź do prokuratury i donieś.

ps napisał:

Bezczelny gość!! Wszyscy wiedza ze górnik zatrudniony w bogdance zarobi 5000 a w spółce 2000. Robią dokładnie to samo ramie w ramie. ale ten drugi musi płacić haracz prywatnej firmie która to ottak tak sobie do kopalni sie nie dostala. Nie jest prawdą że koszt zatrudnienia takiego "taniego" pracownika jest niski, faktura firmy posredniczacej jest wyzsza niz by bogdanka zatrudniła tego pracownika ale tym sposobem mozna sie podzielić ze swoimi i czesc faktury wraca pod stołem. To niewolnictwo XXI w i tym powinna zająć sie inspekcja pracy i prokuratura. To bezczelne wyprowadzanie pieniędzy legalna drogą ze spólki.

Jakie niewolnictwo? Czy ktoś i złąpał w Afrycie i na siłę wsadził po ziemię? Rolą prezesa jest gospodarne prowadzenie firmy a nie rozdawanie pieniędzy na lewo i prawo.