Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik
Przykra sprawa, zwłaszcza zważywszy na to że poziom zajęć na studiach licencjackich o specjalności 'rachunkowość i finanse' i na inżynierskich informatycznych (tylko o tych dwóch mogę się wypowiedzieć, opinię o reszcie znam z 'drugiej ręki', więc wolę przemilczeć) był bardzo dobry. No ale cóż, jak się chce prowadzić "biznes" a wartości naukowe zepchnąć na drugi plan, to tak się to kończy (mam na myśli fakt odsprzedaży uczelni/firmy innej uczelni/firmie, która obecnie mówiąc delikatnie ma kłopoty finansowe. Może warto było pójść drogą WSEI z Lublina, która rozwija się w zastraszającym tempie, mając już chyba uprawnienia magisterskie na każdym kierunku oraz prowadząc zajęcia zgodnie z obowiązującymi standardami (przykład: po studiach licencjackich na WSEI mój chrześniak kontynuował studia na studiach magisterskich uzupełniających na SGH i miał raptem jedną różnicę programową). Tyle że z tego co wiem to WSEI to fundacja (czy została założona przez fundację), zasady i dobór pracowników naukowych również jest na świetnym poziomie (patrząc na nazwiska). Tyle że nie wiem czy do końca moralny, znakomita część kadry to najlepsi ludzie podkupieni na wyłączność z UMCS (chociażby przykład ostatniej migracji kilkunastu naukowców chyba z wydziału psychologii). Lublin ma szczęście że nie natworzyło się u nas tych słabych prywatnych uczelni, których cała masa jest w Krakowie czy Warszawie. Pozostaje życzyć szczęścia absolwentom WSPA. Aha, i wytrwałości o olewaniu "szczekających piesków" władzom WSEI, którzy mają świetny pomysł na prawdziwą naukową alternatywę w Lublinie P.S. Proszę nie posądzać mnie o stronniczość, nie pracowałem dla żadnej z wymienionych uczelni, znam temat z racji pracy w komercyjnej branży edukacyjnej (szkolenia), gdzie często spotyka się pracowników ww. podmiotów.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
hahhaha !! litosci !! poziom kształcenia bardzo dobry na wyspie ? przeciaz tam sa same tumany ! w 95% na prywatnych sa jełopy i głaby ! przeciez nie beda ich uczyli jakis powaznych rzeczy , bo najzwyczajniej w swiecie oni tego nie ogarna !! w sumie dobrze ze zaczynaja likwidowac te przybytki deb***izmu , przynajmniej stopien tego licencjata czy tam magistra bedzie cos znaczył , bo teraz kazdy dureń moze go miec
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
WSPA - śmiem twierdzić - uczy na dobrym poziomie. Kadrę stanowią bardzo dobrzy wykładowcy z lubelskich uczelni państwowych (w większości PL i UMCS). Programy nauczania są dostosowane do wymogów ministerialnych (ustawowych). Problem stanowi coraz mniej wydolna intelektualnie fala kandydatów z niżu demograficznego. Na poziom kształcenia wpływa ujemnie tzw. strategia bolońska, która "wymusza" system permanentnego studiowania na różnych poziomach w latach 3+2 + 3 lub 4. Wpływa to w sposób oczywisty ma masową "produkcję" miernych (w pewnym stopniu) magistrów i doktorów. Ponadto absolwenci z reguły są nieprzygotowani (lub przygotowani w niewielkim stopniu) do potrzeb rynku pracy - niewiele umieją w praktyce. Dotyczy to zwłaszcza wszelkich uczelni i kierunków o profilu humanistycznym. Oczywiście prym wiodą w tym procederze - za przeproszeniem - uczelnie publiczne.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
adw napisał:
hahhaha !! litosci !! poziom kształcenia bardzo dobry na wyspie ? przeciaz tam sa same tumany ! w 95% na prywatnych sa jełopy i głaby ! przeciez nie beda ich uczyli jakis powaznych rzeczy , bo najzwyczajniej w swiecie oni tego nie ogarna !! w sumie dobrze ze zaczynaja likwidowac te przybytki deb***izmu , przynajmniej stopien tego licencjata czy tam magistra bedzie cos znaczył , bo teraz kazdy dureń moze go miec
A na jakiej podstawie tak twierdzisz? Znasz poziom wiedzy studentów 95% prywatnych uczelni? Ja mogę powiedzieć, że 95% osób, które podpisują się jako "adw" to "jełopy i głaby", mniej więcej ten sam poziom realizmu. Poziom studentów WSPA wcale nie jest taki jak Ci się wydaje, a przynajmniej na kierunku "Finanse i Rachunkowość". Jest tam bardzo dużo osób, które mają wiedzę praktyczną i chcą się uczyć. A uczą się tych samych programów co na innych lubelskich nie-prywatnych uczelniach. Wiem z pierwszej ręki, a nie z gminnych opowieści, mogę porównać.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
H. napisał:
Przykra sprawa, zwłaszcza zważywszy na to że poziom zajęć na studiach licencjackich o specjalności 'rachunkowość i finanse' i na inżynierskich informatycznych (tylko o tych dwóch mogę się wypowiedzieć, opinię o reszcie znam z 'drugiej ręki', więc wolę przemilczeć) był bardzo dobry.
smiech. nie byl dobry bo studiuje tam na fir moj kolega a ja na umcs i poziom ich wiedzy jest zenujacy.. wykladowcy ktorzy ucza na umcs inaczej podchodza do nas a inaczej do studentow wyspy, widac to chociazby po tym jak oni 'zdaja' egzaimny a jak my i porownujac nasza wiedze a ich smiem twierdzic ze placa za papier.. Z E N A D A !!!!!!!!!!!!!!!!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
PAKa napisał:
WSPA - śmiem twierdzić - uczy na dobrym poziomie. Kadrę stanowią bardzo dobrzy wykładowcy z lubelskich uczelni państwowych (w większości PL i UMCS).
NO I CO Z TEGO JAK ONI PODCHODZA INACZEJ DO NICH A INACZEJ DO NAS??????????????????????????? na tym samym egz u tej samej osoby u nas trzeba znac praktycznie wszystko a u nich wystarczy cokolowiek zeby zdac!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
OSKI napisał:
smiech. nie byl dobry bo studiuje tam na fir moj kolega a ja na umcs i poziom ich wiedzy jest zenujacy.. wykladowcy ktorzy ucza na umcs inaczej podchodza do nas a inaczej do studentow wyspy, widac to chociazby po tym jak oni 'zdaja' egzaimny a jak my i porownujac nasza wiedze a ich smiem twierdzic ze placa za papier.. Z E N A D A !!!!!!!!!!!!!!!!!
Heh, a jak uczą na UMCS? Bo ja studiowałem równolegle na studiach dziennych na UMCS i zaocznych na tzw. prywatnej uczelni ekonomię (Akademia Leona Koźmińskikego w W-wie) i śmiem twierdzić że UMCS jest 100 lat za murzynami jeśli chodzi o przekazywanie aktualnej i praktycznej wiedzy. Nie mówiąc już o tym, że na 4 i 5 roku za zaocznych było więcej godzin zajęć niż na dziennych na UMCS. No i zapomniałem dodać, że egzaminy pisemne u wieeelu wykładowców na UMCS są identyczne od 10 lat, więc większość osób opracowywało pytania (niektórzy kupowali od starszych) i zdawało się na zasadzie wkucia i zapomnienia.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
a pomyślał ktoś z Was po co się studiuje? co roku lubelskie uczelnie wypluwają tysiące magistrów, którzy myślą, że świat jest im coś winien... nic bardziej mylnego. typowy student ze swoim tokiem myślenia nadaje się tylko do pracy w tesco, biedronce, ogólnie rzecz ujmując, w lubelskim przemyśle przez okres studiów masz się stać specjalistą w konkretnej dziedzinie - kończysz studia, zakładasz firmę, trzepiesz kasę. proste?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ohoho, ale psalm pochwalny na WSEI-wszystko piekne tylko nieprawdziwe, poziom zajeć żenada. Po prostu kupa cwaniaczków czeszących kasę z funduszy europejskich pod płaszczykiem "alternatywnej uczelni".
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
adw napisał:
hahhaha !! litosci !! poziom kształcenia bardzo dobry na wyspie ? przeciaz tam sa same tumany ! w 95% na prywatnych sa jełopy i głaby ! przeciez nie beda ich uczyli jakis powaznych rzeczy , bo najzwyczajniej w swiecie oni tego nie ogarna !! w sumie dobrze ze zaczynaja likwidowac te przybytki deb***izmu , przynajmniej stopien tego licencjata czy tam magistra bedzie cos znaczył , bo teraz kazdy dureń moze go miec
Te wszystkie epitety to przypasuj niedojebcu sam do siebie. Bo po nich widać jaki stopień wykształcenia masz sam. Jakież to nieszczęście, że w sieci wypowiadać się może każdy. Nawet taki frustrat jak cytowany powyżej.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
osk napisał:
NO I CO Z TEGO JAK ONI PODCHODZA INACZEJ DO NICH A INACZEJ DO NAS??????????????????????????? na tym samym egz u tej samej osoby u nas trzeba znac praktycznie wszystko a u nich wystarczy cokolowiek zeby zdac!!
Ulgowy sposób podejścia do studenta jest "chorobą" rozpowszechnioną na wszelkiego typu studiach zaocznych. Dotyczy zarówno uczelni PAŃSTWOWYCH, jak i prywatnych. W tzw. publicznych szkołach wyższych proceder ten opiera się na założeniu, że część czesnego pozostaje w budżecie danego wydziału. czyli dorabiając finansowo nie można surowo traktować "chlebodawcy". P.s. "Poziom" intelektualny studentów niektórych roczników na uczelniach państwowych w niczym nie odbiega od tego co prezentują ich koledzy z uczelni prywatnych.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jestem studentką III roku pedagogiki na AHE z Łodzi, lecz studiuje właśnie jednych z takich punktów informacyjno - rekrutacyjnych. Na dzień dzisiejszy nie wiem co mnie czeka.. Nie zgadzam się z tym, że płacimy czesne i nie musimy się już o nic martwić. Tak naprawdę jest to uczelnia na dobrym poziomie. Zjazdy odbywały się własnie w tym punkcie, lecz nie siłami dostępnych magistrów. Wykładowcy przyjeżdzali z Łodzi i okolic. Naprawdę uczyliśmy się sumiennie i jak można teraz nas tak potraktować. Zaczynając studia miałam związane z tym kierunkiem poważne plany. Nie można tak nagle wszystkiego zniszczyć. Co będzie z nami??? Co z naszym czasem, pieniędzmi ale najważniejsze, że robiliśmy to dla siebie, dla lepszych kwalifikacji, dla swojego powołania i wcale nie lekkim kosztem... Tak naprawdę to nie wiecie nic na temat tej Uczelni, szerzycie propagandę nie zwracając uwagi na tych którzy byli uczciwi i uczciwie się uczyli - a to byliśmy my studenci!!!!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
koko11 napisał:
Jestem studentką III roku pedagogiki na AHE z Łodzi, lecz studiuje właśnie jednych z takich punktów informacyjno - rekrutacyjnych. Na dzień dzisiejszy nie wiem co mnie czeka.. Nie zgadzam się z tym, że płacimy czesne i nie musimy się już o nic martwić. Tak naprawdę jest to uczelnia na dobrym poziomie. Zjazdy odbywały się własnie w tym punkcie, lecz nie siłami dostępnych magistrów. Wykładowcy przyjeżdzali z Łodzi i okolic. Naprawdę uczyliśmy się sumiennie i jak można teraz nas tak potraktować. Zaczynając studia miałam związane z tym kierunkiem poważne plany. Nie można tak nagle wszystkiego zniszczyć. Co będzie z nami??? Co z naszym czasem, pieniędzmi ale najważniejsze, że robiliśmy to dla siebie, dla lepszych kwalifikacji, dla swojego powołania i wcale nie lekkim kosztem... Tak naprawdę to nie wiecie nic na temat tej Uczelni, szerzycie propagandę nie zwracając uwagi na tych którzy byli uczciwi i uczciwie się uczyli - a to byliśmy my studenci!!!!!
STUDENCI NIE ODPOWIADAJĄ ZA BAŁAGAN prawny i "biznesmenów", właścicieli szkół wyższych. 1. Cały system kształcenia jest chory od poziomu gimnazjum. 2. Ideologiczne eksperymenty z lat 90-tych doprowadziły do likwidacji średnich szkół technicznych - efekt: brak dobrych fachowców budowlańców itd. 3. Likwidacja obowiązkowej matury z matematyki doprowadziła do tego, że dzisiejsi "prawie" inżynierowie muszą się uczyć tego przedmiotu na tzw. zajęciach wyrównujących finansowanych z budżetu Ministerstwa Nauki. 4. Groźba likwidacji AHE w Łodzi być może także ma związek z wpływami konkurencji na decyzje Min. Nauki. Pytanie - które kierunki studiów nie uzyskały akredytacji PAKi, czy nabór jest tam kontynuowany? Może dociekliwi przedstawiciele mediów potrafią bardziej szczegółowo opisać kulisy sprawy (np. dlaczego AHE stała się obiektem tak ostrego działania władz, czy jest to jedyna uczelnia z podobnymi problemami itp?).
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Skargi, wnioski i kasę przyjmuje właściciel AHE: http://www.makary-stasiak.pl/
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Bzdury bzdury i jescze raz bzdury uczelnia nie jest likwidowana czy wam mizernym dziennikarzynom przyszło do głowy by sprawdzic te ploty w MNiSW czy podłapaliście temat od GW.Uczelnia ma problemy owszem ale nie takie jak opisuja brukowce wystarczy jeden krótki telefon (22) 52 92 651 do Rzecznika Ministerstwa.Wstydżcie sie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
STUDENT AHE napisał:
Bzdury bzdury i jescze raz bzdury uczelnia nie jest likwidowana czy wam mizernym dziennikarzynom przyszło do głowy by sprawdzic te ploty w MNiSW czy podłapaliście temat od GW.Uczelnia ma problemy owszem ale nie takie jak opisuja brukowce wystarczy jeden krótki telefon (22) 52 92 651 do Rzecznika Ministerstwa.Wstydżcie sie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Masz racje ja również dzwoniłam do Ministerstwa i sprawdziłam te infomracje.Studiowałam na AHE 3 lata temu, i oceniam poziiom tej uczelni bardzo dobrze nie miałam problemu ze znalezieniem pracy i to co pisze wyborcza to brednie.Pozdrawiam i zycze sukcesów!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
H. napisał:
Przykra sprawa, zwłaszcza zważywszy na to że poziom zajęć na studiach licencjackich o specjalności 'rachunkowość i finanse' i na inżynierskich informatycznych (tylko o tych dwóch mogę się wypowiedzieć, opinię o reszcie znam z 'drugiej ręki', więc wolę przemilczeć) był bardzo dobry. No ale cóż, jak się chce prowadzić "biznes" a wartości naukowe zepchnąć na drugi plan, to tak się to kończy (mam na myśli fakt odsprzedaży uczelni/firmy innej uczelni/firmie, która obecnie mówiąc delikatnie ma kłopoty finansowe. Może warto było pójść drogą WSEI z Lublina, która rozwija się w zastraszającym tempie, mając już chyba uprawnienia magisterskie na każdym kierunku oraz prowadząc zajęcia zgodnie z obowiązującymi standardami (przykład: po studiach licencjackich na WSEI mój chrześniak kontynuował studia na studiach magisterskich uzupełniających na SGH i miał raptem jedną różnicę programową). Tyle że z tego co wiem to WSEI to fundacja (czy została założona przez fundację), zasady i dobór pracowników naukowych również jest na świetnym poziomie (patrząc na nazwiska). Tyle że nie wiem czy do końca moralny, znakomita część kadry to najlepsi ludzie podkupieni na wyłączność z UMCS (chociażby przykład ostatniej migracji kilkunastu naukowców chyba z wydziału psychologii). Lublin ma szczęście że nie natworzyło się u nas tych słabych prywatnych uczelni, których cała masa jest w Krakowie czy Warszawie. Pozostaje życzyć szczęścia absolwentom WSPA. Aha, i wytrwałości o olewaniu "szczekających piesków" władzom WSEI, którzy mają świetny pomysł na prawdziwą naukową alternatywę w Lublinie P.S. Proszę nie posądzać mnie o stronniczość, nie pracowałem dla żadnej z wymienionych uczelni, znam temat z racji pracy w komercyjnej branży edukacyjnej (szkolenia), gdzie często spotyka się pracowników ww. podmiotów.
To prawda, jeśli prywatne uczelnie mają być alternatywą dla maturzystów to juz niech chociaż będą silne i działają zgodnie z prawem. Ale... co to jest ta "naukowa alternatywa" ??- bo nie bardzo rozumiem. O ile wiem to prywatne uczelnie nastawione są na dydaktykę (czytaj: zarabianie pieniędzy na czesnym) a nie na naukę. Kto tam finansuje badania? Jak Pan słusznie zauważył minima kadrowe na WSEI tworzą fachowcy z innych lubelskich uczelni... oczywiście państwowych- bo tam zdobywa się stopnie i tytuły, które dają potem możliwości wejścia w skład minimum kadrowego dzięki czemu kierunek może uzyskać akredytację. Chyba, że jestem w błędzie i prywatne uczelnie finansują badania, jeśli tak zwracam honor. Wystarczy drobna zmiana w prawie o szkolnictwie - brak możliwości zatrudniania się na dodatkowym etacie pozbawiłby nauczycieli akademickich uczestnictwa w biznesowym przedsięwzięciu jakim jest WSEI- bo o ile wiem z działalnością naukową to raczej ta uczelnia nie wiele ma wspólnego- chyba że mam nieaktualne wiadomości Proszę nie posądzać mnie o stronniczość mimo że jestem pracownikiem państwowej uczelni. Jeśli prawo daje takie możliwości i prywatnym uczelniom i zatrudnionym tam pracownikom to jasne, ze będą z tych możliwości korzystać. Rzecz w tym, że obywatele spoza "branży" nie wiedzą jak funkcjonuje nasz system szkolnictwa wyższego.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Uczelnia nie jest likwidowana i nie będzie. Wszczęcie procedury w sprawie cofnięcia pozwolenia na utworzenie Akademii Humanistyczno-Ekonomicznej w Łodzi nie oznacza likwidacji Uczelni. Jeśli władze AHE dostosują się do zaleceń Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego - Akademia będzie mogła pracować i rozwijać się nadal - twierdzi Rzecznik Prasowy MNiSW Bartosz Loba, który sam podkreślił, że działania ministerstwa mają jedynie zdyscyplinować uczelnię. Poza tym nawet jeśli zamknięto by AHE, to studenci są chronieni prawem i likwidowana uczelnia jest zobowiązana zapewnić im możliwość kontynuacji nauki. Likwidacja jest jednak ostatecznością i nie nastąpi w sytuacji przywrócenia porządku prawnego przez uczelnię. A co do oceny poziomu nauczania w AHE, to zacytuję pewien napis, który kiedyś widniał w przejściu podziemnym na moim osiedlu: "Najwięcej oceniają, Ci co najmniej się znają." Ja obroniłem w AHE licencjat z pedagogiki, a na Uniwersytecie Łódzkim obroniłem magistra i obiektywnie moge powiedzieć, że 2 lata nauki na UŁ były niczym wakacje w porównaniu z 3 latami nauki w AHE. Ci co uważają, że poziom nauki w AHE jest niski po prostu nie wiedzą o czym mówią i prawdopodobnie nigdy nie studiowali na AHE tylko powtarzają opinie rozsiewane przez konkurencję.....
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Zawsze, kiedy głupiec chce się wywyższyć i pokazać jaki jest mądry, nie wykaże się własną pracą i osiągnięciami, a wytknie innych, jego zdaniem słabszych, by pokazać swoją przewagę. Tyle tylko, że to jegoi subiektywne zdanie. Ukończyłam studia na UJ w Krakowie, studiowałam również na ATR w Bydgoszczy, dziś z racji przebranżowienia, do którego zmusiło mnie zdrowie studiuję pedagogikę II stopnia na PUW tj. poprzez internet. Mam zatem porównanie i przyznam szczerze, że tylko niewtajemniczony i arogancki ignorant będzie pisał tu takie herezje jak wyżej. Obawiam się, że na wielu uczelniach państwowych w trybie dziennym nie trzeba poświęcić tyle czasu nauce jak tutaj na PUW. Każdego dnia, systematycznie 2-3 godziny pracy, czasem więcej, gdy trzeba prócz aktywności na forum napisać pracę, potem egzaminy, takie jak wszędzie. Zadziwiające jest to, że naprawdę dużo się tu nauczyłam. A jestem dość wybredna, wnikliwa i ambitna. Nie pieprz więc człowieku, jeśli nie znasz tematu, że produkuje się tu magistrów za kasę. Szkoda, że władze nawaliły i nie trzymały się obowiązujących norm, bo jak widać strasznie zniesławiło to uczelnię i poziom nauczania. Niestety jeśli przyszły pracodawca będzie pamiętał obelgi internetowe pod kątem AHE to i się odbije na nas, co jest wielce niesprawiedliwe. Wielkie uczelnie państwowe jadą na opinii sprzed lat, nobliwi profesorowie wyżej sr... niż dziurkę mają, są nietykalni, a uczelnie są niereformowalne. Młoda kadra nic nie może, bo stara gwardia nie wypuści z rąk steru. Widać zatem skostnienie. Jeśli ktoś chce się nauczyć to nauczy się wszędzie. Jeśli leser będzie sprytny to ukończy również każde studia, bo jaki to problem chociażby kupic pracę magisterską. Tak więc uogólnianie krzywdzi ludzi inteligentnych, ambitnych i często również niepełnosprawnych, dla których forma, jaką oferuje AHE jest jedyną możliwą formą. Jeśli jesteś adw zakompleksionym fi***em, to idź się leczyć, a nie obrażaj ludzi. Pozdrawiam serdecznie wszystkich studentów AHE. Nie pozwólmy, by zlośliwi i głupcy szkalowali uczelnię, w końcu to my wiemy najlepiej, co ona sobą reprezentuje. Wstydzę się jedynie za władze uczelni. Mam nadzieję, że wyprostują temat. studentka
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
No właśnie... i co będzie dalej?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Strona 1 z 2

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...