Różne niezależne opinie, np. na forach poswięconych turystyce, tez są bardzo ciepłe pod adresem naszego miasta.
|
|
Kompleks niższości znajduje się w wielu ludzkich głowach, a co gorsza ci pokrzywdzeni jeszcze sami dowalają temu miastu na potrzebę swoich prywatnych wojenek.
|
|
Bardzo lubię jak na forach dziennika wypowiadają się mieszkańcy Rzeszowa, niby podszywając się pod mieszkańców Lublina i twierdząc jakie to okropne miasto. Tylko niestety są szybko rozpoznawani :)
|
|
Nie ma chyba sensu siać propagandy. Lublin nigdy nie był, nie jest i nie będzie miastem turystycznym. Te 500 osób każdego dnia to jest liczba dobra na Kazimierz Dolny, a nie na stolicę regionu. W Lublinie nie ma atrakcji, które byłyby znane poza regionem. Jedna kaplica Św. Trójcy na zamku to trochę mało, a Majdanek czy cmentarz żydowski to "atrakcje" dość specyficzne. Pozostałe lubelskie "hity" raczej rozczarowują: - zamek, który de facto nie jest zamkiem tylko carskim więzieniem - stare miasto - mocno nadgryzione zębem czasu i niezbyt bezpieczne (gorzej jest moim zdaniem tylko w Łodzi) - skansen - dzisiaj takich parków etnograficznych każde województwo ma po kilka. Prawdą jest też, że w Lublinie nie ma hoteli na średniozamożną kieszeń, nie istnieje też coś takiego jak kuchnia regionalna. Chyba, że za taką uznać cebulaki i piwo Perła. Nic więc dziwnego, że Lublin traktowany jest jako miasto tranzytowe, rzadko kiedy docelowe. Nie ma chyba sensu siać propagandy. Lublin nigdy nie był, nie jest i nie będzie miastem turystycznym. Te 500 osób każdego dnia to jest liczba dobra na Kazimierz Dolny, a nie na stolicę regionu. W Lublinie nie ma atrakcji, które byłyby znane poza regionem. Jedna kaplica Św. Trójcy na zamku to trochę mało, a Majdanek czy cmentarz żydowski to "atrakcje" dość specyficzne. Pozostałe lubelskie "hity" raczej rozczarowują: - zamek, który de facto nie jest zamkiem tylko carskim więzieniem - stare miasto - mocno nadgryzione zębem czasu i niezbyt bezpieczne (gorzej jest moim zdaniem tylko w Łodzi) - skansen - dzisiaj takich parków etnograficznych każde województwo ma po kilka. Prawdą jest też, że w Lublinie nie ma hoteli na średniozamożną kieszeń, nie istnieje też coś takiego jak kuchnia regionalna. Chyba, że za taką uznać cebulaki i piwo Perła. Nic więc dziwnego, że Lublin traktowany jest jako miasto tranzytowe, rzadko kiedy docelowe. Nie ma chyba sensu siać propagandy. Lublin nigdy nie był, nie jest i nie będzie miastem turystycznym. Te 500 osób każdego dnia to jest liczba dobra na Kazimierz Dolny, a nie na stolicę regionu. W Lublinie nie ma atrakcji, które byłyby znane poza regionem. Jedna kaplica Św. Trójcy na zamku to trochę mało, a Majdanek czy cmentarz żydowski to "atrakcje" dość specyficzne. Pozostałe lubelskie "hity" raczej rozczarowują: - zamek, który de facto nie jest zamkiem tylko carskim więzieniem - stare miasto - mocno nadgryzione zębem czasu i niezbyt bezpieczne (gorzej jest moim zdaniem tylko w Łodzi) - skansen - dzisiaj takich parków etnograficznych każde województwo ma po kilka. Prawdą jest też, że w Lublinie nie ma hoteli na średniozamożną kieszeń, nie istnieje też coś takiego jak kuchnia regionalna. Chyba, że za taką uznać cebulaki i piwo Perła. Nic więc dziwnego, że Lublin traktowany jest jako miasto tranzytowe, rzadko kiedy docelowe.Należy pamiętać, że nie każdy turysta odwiedzający Lublin odwiedza informację turystyczną. Pozdrawiam. |
|
Obserwator poszczególnych miast widzę że Lublin się rozwija turystycznie, szkoda że dojazd do Lublina z głębi Polski ,brak komunikacji PKP tak jak w zachodniej Polsce brak autostrady ,czy ukończenia dróg S17 całkowicieiS19 na Podlasie .Minus trochę jest Podzamcze i tereny PKP ,oraz niektóre kamienicy w centrum odrapane -brak funduszy z ministerstwa Kultury na remonty i ,renowacje kamienic i biedniejsi turyści szukają tanich noclegów po sezonie nawet poniżej 50 zł .Plusy muzea zabytki historia miasta .-.Dodatkowym plusem to w pobliżu Lotnisko stadion [brak dobrej drużyny].Zalew zagospodarować z barami i może?hostelami .Aza 2 miesiące może upragniony basen .który powinien mieć powodzenie tego życzy były turysta z PŃ ,który zawita ponownie do Lublina
|
|
Faktycznie ten resorak ma rozpoznawalny styl pisania. Raz pisze jako mieszkaniec, raz jako turysta. I za każdym razem jest na nie, oczywiście jeśli chodzi o Lublin.
|
|
Za 5 lat będziemy jak Barcelona i jej mieszkańcy. Prosić turystów o nie przyjeżdżanie, a dlaczego poczytajcie sobie hehe.
|
Strona 2 z 2
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|