Coraz więcej osób buduje się wokół Lublina. W której gminie najchętniej?

Szkoda, że wójt Niemiec nie dba o inwestycje w kanalizacje, a raczej blokuje inicjatywy mieszkańców w tym zakresie. Powinien brać przykład od kolegi z Głuska.

wahającym się mogę z czystym sumieniem zaproponować miejscowość Jastków. Działki w granicach 100 zł za metr, kanalizacja, i MPK. Spod biblioteki do centrum Lublina w dwadzieścia prę minut w szczycie. A widoki wspaniałe. Wiem, bo mieszkam...

A ja mam działkę w Mełgwi i nie mogę się wybudować, bo nowa władza zrobiła z niej działkę zagrodową i muszę być rolnikiem żeby móc cokolwiek z nią zrobić. Pal licho, że działka ma 13 arów, jest otoczona domami jednorodzinnymi i nic na niej nie zasadzę.

Zbyszek napisał:

Ciekawe za co budują. Sama to działka jaki koszt. Chyba nie za marne 2 tys. Ja mam 38 lat  studia wyższe i kisze się w 3 pokojowym mieszkaniu ze starymi. Po prostu nawet wynajem kawalerki w Lublinie mi sie nie kalkuluje. Ps. Jestem po rozwodzie, mam syna (mieszka z matką). Pracuje.

Zbyszek napisał:

Syn już pracuje?  Gratuluję!

W Mełgwi masz działkę zagrodową? To teraz musisz sie do ZSLu zapisać i banery ich kandydatów na płocie wywieszać. Wtedy wszystko załatwisz.

Ciul z tym Lublinem, lepiej naWarszawe pocisnac.

Głusk jest atrakcyjny z uwagi na niskie ceny działek. A po za tym minusy: Szum samolotów zawracających nad lotniskiem. ( czasem leci tak nisko,ze można pilota po jajkach podrapać), szum samochodów z trasy Lublin- Biłgoraj-Tiry szczególnie nocą, szum pociągów jadących w Zemborzycach przenosi się przez las- czasem jest takie uczucie jakby pociąg miał za chwile wyjechać z tyłu działki, dojazd z Mętowa do Lublina na Czechów to w szczycie 40min. przez Kunickiego ( korki)

Kredyty i wyjazdy do pracy za granice robią swoje ;) Do tego dochodzą mieszkania bądz działki przepisane przez rodziców a jak nie wiedzą co z tym zrobić to sprzedają kupuja działeczke gdzie indziej i budują ;) Ot cała tajemnica tych co mają domki i że niby tacy bogaci

Ad.1 "A po za tym minusy: Szum samolotów zawracających nad lotniskiem. ( czasem leci tak nisko,ze można pilota po jajkach podrapać), szum samochodów z trasy Lublin- Biłgoraj-Tiry szczególnie nocą, szum pociągów jadących w Zemborzycach przenosi się przez las- czasem jest takie uczucie jakby pociąg miał za chwile wyjechać z tyłu działki,: same bzdury piszesz. Mieszkam w centrum Głuska i nie odczuwam takich niedogodności. Ad2. "   dojazd z Mętowa do Lublina na Czechów to w szczycie 40min. przez Kunickiego ( korki)- to kieruj się na : Wyzwolenia, Krańcową, Solidarności i w szczycie na Czechowie będziesz w 25 minut a nie pretensje że centrum zakorkowane

6474 to spora liczba, miasto się zmienia i wydaje się że na lepsze a mimo to ludzie uciekają...chyba czas rzeczywiście to przemyśleć

dr.Żuk robi swoje

#zukzamurem

Poprostu w mieście nie idzie wyżyć utrzymanie jest wysokie mieszkań

betonowanie gleb 1 2 3 kompleksu cudownie.... albo jak kto woli 1 2 3 klasy a może do Puławskiej Ziemi Lubliniacy zaraz S12 za 2 lata linia nr 7 będzie po remoncie Tesco Mac markety grupySchwarc obecne Emperii sklepy też dwie Galerie dwa mosty bez problemu w RAdzie miasta blisko kazik janowiec Wyspa Steżycka Lotnisko cóż Wojskowe ale jest blisko szpitale w Rykach Dęblinie Kozienicach Zwoleniu Nałeczowie i Puławach.

NIE MA TO JAK POWIETRZE: CZYSTE I PRZYJEMNE DLA PŁÓC.

cena mieszkan kosmos , bloki nowe upchane ze widac co siad ma w zupie

W lublinie nie ma nic sensownego do kupienia na rynku pierwotnym. To co się obecnie buduje w deweloperce to gó..no owiniete w kolorowy papierek. Zagęszczenie bloków jest absurdalne jeśli chodzi o peryferia. Większość mieszań jest kupiona na wynajem , z takimi sąsiadami nie da się żyć. Akustyka mieszkań jest skandaliczna, słychać jak sąsiad kloca stawia , nie mówiąc o awanturach czy imprezach. Ja się trafi jakiś sexoholik albo nimfomanka za ścianą to twoje dzieci szybko zdobędą edukację seksualną. Jednym słowem mieszkanie w bloku to koszmar!!

Wszystkim się wydaje że jak zamieszkają pod miastem w domku to bedą w koncu szczesliwi. Tylko część będzie ale zdecydowana większość nie. Dom za miastem to same kłopoty a klimat w Polsce to nie Hiszpania. Spokój , cisza..... a za płotem każdego sąsiada wyjący pies 4 m od okna. Ośnieżanie , szambo, komary i muchy , ciągłe wyprawy do miasta, wredni sąsiedzi (tak tak jeszcze gorzej niż w bloku) Na wakacje nie pojedziesz bo po 1 . okradną po 2 nie bedziesz mial czasu bo w domu jest zawsze coś do zrobienia. Dom pod miastem to 10% przyjemności i 90% utrapienia.

Użytkownik niezarejestrowany napisał:

Pier doleni nowobogaccy złodzieje. Uczciwego człowieka na wille nie stac. Taka prawda.

Redisbad napisał:

Taaaa. Czerwone dzieci mają kasę to stawiają chaty. Uczciwy żaden nie postawi nawet nogi ba takiej działce. Taka prawda.

Idiota. Ideologia że "jak ktoś coś ma to znaczy że ukradł" to akurat podstawa ideologii czerwonych. Bolszewicy zabrali wszystkim którzy co coś mieli i skończyło się na tym że po kilkudziesięciu latach i kilkudziesięciu milionach trupów trzeba było wszystko poodawać i wrócić do punktu wyjścia.

Radni Gminy Sitno są wyjątkowo odporni na przepisy prawa. Pismo Wojewody Lubelskiego, który nakazał im poszerzyć skład komisji rewizyjnej o przedstawiciela (opozycyjnego) klubu radnych, zostało przez nich odrzucone. Wojewoda "nie przekonał" radnych do poszerzenia składu komisji… może nadchodzące wybory automatycznie zwrócą mieszkańcom kontrolę nad finansami w gminie?