Płakać się chce. Tu nie chodzi nawet o te drzewa, może rzeczywiście i tak by uschły. Problem polega na tym, że wydziera się ludziom oazę zieleni i świeżego powietrza, zastępując je amfiteatrem, 3 metrowym żelbetowym płotem i tonami betonu. Czy tak ma wyglądać park. Jeżeli ktoś chce uczestniczyć w imprezach na świeżym powietrzu to są Saski z amfiteatrem, Plac Zamkowy, Plac Litewski. To są miejsca publiczne. U nas chce się wszystko zabudować. Nie dość, że te bzdurne koncepcje kosztują fortunę to są wbrew jakiejkolwiek logice i rozsądkowi. Jeżeli "zmiany" mają tak wyglądać to ja już wolę dotychczasowe chaszcze. Przynajmniej jest coś zielonego, beton można obejrzeć wszędzie, z zielenią jest coraz gorzej
|
|
jeśli tam coś rośnie bez ładu i składu bo było tak kiedys sadzone na chybił trafił lub samo się zasiało to logiczne że jak jest jakas koncepcja (polecam działki z domkami jednorodzinnymi zrobione przez architektów krajobrazu) to musi być równo, z odpowiednimi gatunkami itd itd. Narazie mamy pień na fotce i nic poza tym. Wystarczy przejść się choćby po ogrodzie saskim i zobaczyć ile różnego rodzaju samosiejek i krzaków tam wyrosło bez ładu i składu. Zamiast konstruktywnych nasadzeń jest tam teraz groch z kapustą a chyba nie o to idzie.
|
|
Zanim nowe drzewa urosną latem na spacerze można dostać udaru bo właśnie będzie pustynia przez jakieś 15 lat zanim nowo nasadzone drzewa nie podrosną. Na porębie i Widoku cień latem jest tylko przy ścianie budynku, a teraz i w nowym parku patelnia będzie!
|
|
Lublin bierze przykład z Kraśnika! Kraśnik to taka ekologiczna gmina, gdzie każde drzewo to wróg dla władzy miasta i powiatu. Producenci betonu i wyrobów betonowych zacierają rączki! Precz z zielenią!
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|