Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik
Kretynizm się szerzy. Katotalibański i "postępowy". Katotaliban kobietę chciałby na stos posłać za to, że miała stosunek (choć na swego plebana zapewne się ślini, bo wikary to tylko Snickersa i tylko ministrantom ;) A "postępowcy" nie zauważają kretynizmu panienki - odkąd to po receptę na antykoncepcję zgłaszać się masz do lekarza pierwszego kontaktu? Jedynym, który zachował się nie tak, jak powinien, był ginekolog ze szpitala. Lekarz POZ nie powinien i nie musi wypisywać recept na środki antykoncepcyjne (jeszcze by mu się NFZ mógł do dupy dorwać za to - pomimo braku refundacji nawet).
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Większość komentarzy wskazuje, że żyjemy w jakimś ciemnogrodzie, tak cofnijmy się do średniowiecza i spalmy dziewczynę na stosie! Żyjemy w państwie prawa, dziewczynie przysługuje prawo do antykoncepcji i nikt nie może jej tego zabronić. Żaden lekarz, żaden polityk, żaden obrońca wiary (pytanie czyjej wiary, swojej czy tej dziewczyny). W końcu żyjemy w wolnym państwie i każdy podejmuje decyzje za siebie z jakich praw skorzysta a z jakich nie. To jest właśnie wolność.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Przygłupie,nie rozumiesz tego co czytasz. W którym miejscu państwo dokłada skoro lek jest pełnopłatny tylko sprzedawany na receptę?
W tym miejscu przygłupie jeden, że podatnicy płacą za wizytę lekarską i badania takiej panienki! A jeżeli uważasz,że wszystko co potrzeba , to tylko wyłożyć kasę za lek, to dlaczego nie dostaniesz jej w aptece nawet za podwójną sumę?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
 Jak widać po komentarzach, już obudziła się Wschodnia Grupa Troli  katotalibskich. No dalej trole..,Piszcie swoje nienawistne posty bo pleban dniówki wam nie wypłaci
    Pleban wypłaci ? Chyba w naturze...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Przestańcie najeżdżać na "katoli"! Nauczcie się czytać ze zrozumieniem. W artykule jasno jest napisane że lekarze tłumaczyli się skutkami ubocznymi po zażyciu tego paskudztwa. Mnie najbardziej poruszyło to, że to coś uważane jest za środek antykoncepcyjny. Paranoja... PARANOJA! P.s pozdrawiam wszystkich hejterów, katoprześmiewaczy i antykatoli.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
W tym miejscu przygłupie jeden, że podatnicy płacą za wizytę lekarską i badania takiej panienki! A jeżeli uważasz,że wszystko co potrzeba , to tylko wyłożyć kasę za lek, to dlaczego nie dostaniesz jej w aptece nawet za podwójną sumę?
      A co boisz się że przez to ci się kolejka do ginekologa wydłuży ?? Poza tym Ta dziewczyna zapewne też płaci składki zdrowotne i ma prawo do wizyt u lekarza. Bardziej jak stary piernik co z byle sraczką dzwoni po karetkę.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Wystarczy wziać w ręke jakikolwiek lek i zobaczyc ze w kazdym bez wyjatku są opisane skutki uboczne.Więc apteki powinno się zamienić na sklepiki z dewocjonajlami.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Kasiu, to jest środek antykoncepcyjny. Tak orzekł i producent i kilku profesorów z Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych. Ty po bzdurach zasłyszanych w szkółce niedzielnej czy też na innym KUL-u nie jesteś w stanie tego zmienić. Nie zmienia to faktu, że od przepisywania takich leków (antykoncepcja doustna) jest lekarz ginekolog a nie lekarz pierwszego kontaktu.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
A jaką chorobę "lek" miał wyleczyć? Dziecko to nie choroba.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
W prywatnym gabinecie na pewno wypisze
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Niby XXI wiek, a wokół mnie taki ciemnogród. Co z tego, że Pani potrzebowała takiej tabletki? Ludzie! Od razu od najgorszych? Co to za kultura? Może po prostu dziewczyna nie chce mieć dzieci (teraz lub w ogóle - jej wybór! ), a zdarzyła się wpadka, może niedostatecznie się zabezpieczyła. Może chce mieć pewność, że nie zajdzie w ciążę, może ma stałego partnera.. Nie rozumiem tego jadu, który się tu przelewa. A co do skutków ubocznych, to każdy lek może takie wywołać, chociażby groźną dla zdrowia reakcję alergiczną. Na przyszłość polecam Poradnię Ginekologiczną na Jutrzenki.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Przestańcie najeżdżać na "katoli"! Nauczcie się czytać ze zrozumieniem. W artykule jasno jest napisane że lekarze tłumaczyli się skutkami ubocznymi po zażyciu tego paskudztwa. Mnie najbardziej poruszyło to, że to coś uważane jest za środek antykoncepcyjny. Paranoja... PARANOJA! P.s pozdrawiam wszystkich hejterów, katoprześmiewaczy i antykatoli.
    Każdy ma PRAWO wyboru. To, że ty jesteś katoliczką nie oznacza, że każda kobieta musi nią być. Takie leki bierze się na własną odpowiedzialność, nie są refundowane, więc nikt do nich nie dopłaca a o tym co jest środkiem antykoncepcyjnym na szczęście decydują mądrzy ludzie a nie jacyś kościelni fanatycy.  Przestańcie "uszczęśliwiać" innych na siłę wiarą bo niektórzy wcale tego nie potrzebują. Nie macie monopolu na wszystko. Najlepiej wszystkiego zakazać i tylko do kościółka chodzić i księdza słuchać. To jest dopiero paranoja.   Pozdrawiam wszystkich normalnych katolików,  nie fanatyków. 
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jak się z panem doktorem baraszkowało to nic dziwnego, że wypisał...
hehe, dobre dobre:)
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
bardzo śmieszy mnie fakt, że na takie tematy najczęsciej i najwięcej do powiedzenia mają mężczyżni, przepraszam bardzo ale co taki jeden z drugim może wiedzieć o tym jak to jest zostać samemu z problemem, zazwyczaj podwijacie ogon i z tekstem "to nie moje" (mimo że jest to wasza dziewczyna i wiece że jest wam wierna) zwyczajnie spier***. poza tym, teksty typu "trzeba bylo sie nie puszczać" - hmm, kolejny młody człowiek, który nie wie o czym mówi, przecież gumka może pęknąć zawsze i to nie nasza sprawa by oceniać bohaterkę artykułu, krzykaczy nie brakuje a ciekawe jak oni by zareagowali na podobną sytuację środek o którym pisze autorka tekstu jest zgodny z polskim prawem, jednak tylko na recepte, owszem lekarz powinien wykonać badania i objąć pacjetnkę opieką, jednak nie może jej odmówić przepisania takiego leku. Co do słynnej klauzuli sumienia - przecież w momencie kiedy pacjentka dostaje lek typu "72 godziny po" do zapłodnienia prawodpodobnie nie doszło (proponuje wrócić do książki z biologii i przeczytać rozdział na temat zapłodnienia), a znawcy tematu doskonale wiedzą, że jeśli już doszło to ciąża zostanie dzięku tej tabletce nawet podtrzymana ! to nie jest moja wiedza, tylko z jednego z artykułów lekarskich, więc prosze nie rzucać słowwami jeśli nie macie o czymś pojęcia... poza tym, kwestia kolejna, jeśli kobieta wie, że nie będzie miała wsparcia ze strony mężczyzny, czemu ma krzwydzic dziecko (chodź w momencie o którym jest mowa w artykule nie ma jeszcze mowy o dziecku) to lepiej żeby taką tabletkę zażyła. przyjrzymy się ile jest skrzywdzonych, duszonych i maltretowanych dzieci, po co kolejna istota ma doświadczyć takiej tragedii.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Po co opisujecie przygody jakiejś puszczańskiej panienki, jak chce się bzykać to niech wcześniej pomyśli zanim wyruszy w puszczalską trasę. W każdym sklepie przy kasie są środki dla puszczańskich i innych ku***..szonów.
Gratuluję inteligencji. Najłatwiej jest oceniać, a może ktoś jaet naprawdę  w trudnej sytuacji a inna forma zabezpieczenia zawioła (czyt. gumka). Każdy ma swoje sumienie i prawo wyboru, dlaczego nie można zakupić skoro jest takie prawo.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Po pierwsze - to nie lek, ponieważ niczego nie leczy; po drugie - to nie jest preparat antykoncepcyjny lecz wczesnoporonny: wskutek jego zażycia zarodek wydalany jest z macicy kobiety.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Lepiej jest przypominać dziewczynom, żeby nie współżyły z mężczyzną, który nie chce wziąć za nie odpowiedzialności, niż cieszyć się, że współżyją, bo koncerny farmaceutyczne mogą zarabiać miliardy na ich nieszczęściu.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Chore. W skandynawii tabletke "po" mozna kupic na wiekszosci stacji benzynowych, w kioskach i sklepach spozywczych bez recepty. Uzywa sie jej na wlasna odpowiedzialnosc
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Dlatego takie ważne jest wychowanie do odpowiedzialności i integralności osobowej. Zamiast pompować koncerny farmaceutyczne zarabiające na nieszczęściu dziewczyn, trzeba wychowywać dziewczyny, by nie podejmowały współżycia z facetami, którzy ich nie kochają i nie chcą być za nie odpowiedzialni, a chłopaków, by pamiętali, że seks = miłość, odpowiedzialność i przyjęcie konsekwencji.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Nie wiem, nie znam się, nie jestem kobietą ale uważam jednak, że lekarz powinien taki specyfik jednak wypisać. W życiu wszak różnie bywa i kto bez grzechu nie pierwszy...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...