jezu to sa tylko biedne dzieci, a niektore nawet nie wiedza co to wakacje, bo rodzicow na nic nie stac, jak mozna byc takim idiota a w rzeczywistosci ignorantem! ludzie ktorzy nie widza nowego maila ktory przychodzi WIELKIMI LITERAMI!!!! Po prostu mu sie nie chcialo otworzyc maila "o biedakach"!!! Ten gosc powinien dac wszystkim dzieciom kieszonkowe a tym ktorzy nie pojada zasponsorowac nowy wyjazd! oraz nagane za nie wykonywanie swoich obowiazkow!!!
|
|
Czytam wasze komentarze i myślę sobie, że nam, Polakom, tak niewiele trzeba, by się pożreć, zniszczyć, sponiewierać. A wszystko to ponoć "dla dobra sprawy" - dla biednych dzieci, bezrobotnych, biednych. I wszystko w duchu "prawdziwej miłości bliźniego". Zastanawiam się - po co to ludożerstwo - bezczelne, nachalne, pewne siebie?! Po co wchodzimy do publicznej przestrzeni nie umiejąc nawet poprawnie pisać(przykład "bulu"; nawiasem mówiąc - czyżby jakaś zmiana zasad pisowni pod wpływem panującej nam głowy państwa?)? Czemu z taką ochotą chcemy wieszać, wyrzucać, karać i chłostać kogoś, kogo nie znamy, skoro sami na co dzień przymykamy oczy na własne grzechy i grzeszki, na łamanie czasem prawa (vide: zachowanie na drogach, płacenie publicznych zobowiązań)? Po co to - drodzy rodacy? Czy nie lepiej, za radą Szekspira, czasem pomilczeć? Mimo wszystko - dobrej nocy - dla dzieci, ich rodziców. I dla urzędników też.
|
|
Jak ma byc dobrze w Polsce ,jak sami jestescie tacy wredni?????Czy to wwina tych biednych rodzicow ,ze sprzedajny I zdradziecki rzad rozsprzedal POLSKE wyeliminowal miejsca pracy I ludzie nie maja za co zyc I gdzie pracowac,To do rzadu te pyskowki,a te placace za siebie madrale tez za chwile moga nie miec czym placic jak nasi wielcy cos nowego wymysla albo sprzedadza.Tak to jest ,jak prawdziwych polakow wymordowali a zbieranina zostala bez serca I inteligencji, :)
|
|
BYło się uczyć robolu to tez byś chodził na zakupy w czasie pracy:)A skąd wiesz kim ja jestem :) Mam dwie literki przed nazwiskiem, prowadzę firmę, zatrudniam ponad 100 osób i jakoś nigdy mi nie przyszło do głowy, żeby w czasie pracy wyjść do sklepu. Natomiast kiedy przyjeżdżam służbowo do lubelskich urzędów, muszę oczekiwać na jaśnie państwo hrabiostwo urzędników. Po godzinie bądź dwóch zjawia się jedna czy druga obładowana siatami ze sklepów z tanią odzieżą i jeszcze jest mocno oburzona, że ktoś na nią czeka... Zatem chłopczyku lub dziewczynko - wyuczyłem się, napisałem pracę doktorską, obroniłem tytuł i jakoś nie czuje potrzeby latania do sklepu w czasie pracy... |
|
Nie zmienia to faktu że ma racje... ja jak coś dostaje za darmo to nie latam do prasy jak mi ktoś powie że to jednak będzie tydzień później i jeszcze kulturalnie przeprosi. Co do wyjazdów za granicę nie sądzisz że pracując na budowie przeważnie na czarno taki delikwent podwójnie rżnie społeczeństwo - nie płaci podatku i jeszcze z pomocy społecznej korzysta, gdzie jest dziesiątki o wiele bardziej potrzebujących niż on i jego rodzina.Może i racji trochę ma, ale nie wolno uogólniać. Ponadto nikt do nikogo nie miałby pretensji, gdyby urzędnik na czas poinformował, że zmiana planów i wyjazd kilka dni później. Starszemu dziecku wytłumaczysz, młodszemu już niekoniecznie. Ponadto każdy miał jakieś plany, więc zostały one brutalnie zburzone i zabrakło tutaj zwykłego empatycznego poszanowania człowieka, szczególnie dzieci. Skoro ktoś korzysta z pomocy społecznej to gorszy i można go traktować jak śmiecia? Ponadto kij ma dwa końce. To co opisała koleżanka Amelia też ma miejsce, ale jest jedno ale... Z pomocy społecznej korzystają również ludzie dobrze usytuowani, mający legalną pracę w Polsce, a którzy przed urzędnikiem MOPS rżną wielce biednych. BA z pomocy potrafią korzystać sami urzędnicy :) Amelia uogólniła i z tym co zrobiła się nie zgodzę. To co napisała, dotyczy tylko jakiegoś tam procentu, ale na pewno nie wszystkich i trzeba być chamem do kwadratu, żeby uogólniać W mojej rodzinie też się nie przelewało, ale matka z ojcem nigdy nie szli po pomoc społeczną. Mieli swoją godność. Raz tylko skorzystali, kiedy zabrakło im na święta. Zrobiłem doktorat, założyłem firmę, w której zatrudniam ponad 100 osób i jakoś nie czuję się ani pasożytem ani nierobem, jak pisała Amelia. Żal mi po prostu tej kobiety, bo w swojej niewiedzy pisze bzdury. Niech najpierw zacznie od siebie, potem ocenia innych, bo coś czuję, że dziewczynka mierzy innych własną miarą... Ostatnio edytowany 30 lipca 2014 r. o 08:52
|
|
Czytam wasze komentarze i myślę sobie, że nam, Polakom, tak niewiele trzeba, by się pożreć, zniszczyć, sponiewierać. A wszystko to ponoć "dla dobra sprawy" - dla biednych dzieci, bezrobotnych, biednych. I wszystko w duchu "prawdziwej miłości bliźniego". Zastanawiam się - po co to ludożerstwo - bezczelne, nachalne, pewne siebie?! Po co wchodzimy do publicznej przestrzeni nie umiejąc nawet poprawnie pisać(przykład "bulu"; nawiasem mówiąc - czyżby jakaś zmiana zasad pisowni pod wpływem panującej nam głowy państwa?)? Czemu z taką ochotą chcemy wieszać, wyrzucać, karać i chłostać kogoś, kogo nie znamy, skoro sami na co dzień przymykamy oczy na własne grzechy i grzeszki, na łamanie czasem prawa (vide: zachowanie na drogach, płacenie publicznych zobowiązań)? Po co to - drodzy rodacy? Czy nie lepiej, za radą Szekspira, czasem pomilczeć? Mimo wszystko - dobrej nocy - dla dzieci, ich rodziców. I dla urzędników też.Bo wiesz, Polacy tacy są, a w niedzielę na pokaz do kościółka, do komunii... :) wielcy katolicy od siedmiu boleści :) |
|
Nie dość, że okazało się, że córka nie jedzie, to jeszcze mandat dostałam, bo tylko na godzinę wykupiłam bilet parkingowy. Na samochod ma i jedzie na darmowe kolonie sa naprawde biede dzieci ktore nigdzie nie pojada a o samochodzie w rodzinie tez moga zapomniecCałkowicie się zgadzam. Jeżeli potrzebuję "pomocy" to znaczy, że mam naprawdę biednie. I o samochodzie (benzyna, OC, serwis...) nawet nie myslę |
|
co z tą Panią??? wytykacie aby że samochód że wypasiony telefon!!! teraz telefony są na umowy nawet jak masz jakiś rachunek na siebie!!!! samochód??? luksus??? phi!!! ludzie dajcie na wstrzymanie!!! jeżeli to dla ciebie nie luksus, to proszę bardzo daj mi za darmo samochód i telefon, sprzedam i będę miała na chleb dla rodziny, bo zapieprzam za 1200 zł i moje dziecko przez to, że pracuję nie jeździ w ogóle na wakacje, bo mnie nie stać, a za darmo mi się nie należy. W naszym pieprzonym kraju nie opłaci się pracować, bo za darmo dostają więcej jak niejedni za pracę. Mam żal do rodziców, bo nauczyli mnie uczciwości i przez to klepie biedę pracując. Kiedy w tym pieprzonym kraju będzie normalnie.życie w godności to ważniejsze niż każde pieniądze. Jeszcze przyjdzie na ciebie czas, spoko. Uczciwość i być w porządku człowiekiem - to uważam za najważniejsze. |
|
Uncle, wszakże napisałam, że z pomocy społecznej NIE KORZYSTAM. Nie warto. "Do roboty się weź"? A myślisz, że skąd mam pieniądze z ZUS? Aktualnie jestem na macierzyńskim, co wiąże się z tym, że przez kilka lat miałam prace i umowę o pracę. Za swój macierzyński itp zapłaciłam juz sporo składek. Czytaj, zanim skomentujesz. Tak czy inaczej uważam że pomoc społeczna to żenada, porównując ta, która mamy tu, do innych krajów. Można zasuwać ile się da, a ledwo wiązać koniec z końcem.Oczywiście, że można zasuwać, ale jeśli się ledwo wiąże koniec z końcem to się nie wybrzydza, że państwowy żłobek to w życiu. Ponadto skoro tak Ci ciężko, to dziwię się, że taki problem stanowi wypełnienie dokumentów w pomocy społecznej, bo jak wynika z Twojego pisma, to cię przerasta. A jak napisałem pewnie byś wolała, żeby dawali na dowód osobisty. Najwyraźniej nie masz pojęcia (bez obrazy) jak wygląda przyznawanie pomocy / zasiłków socjalnych. Ja wiem jedno - jeśli mnie stać, to kupuję co mogę najlepsze, jeśli nie - grzecznie i z podziękowaniem biorę co mi Państwo może dać. Bez wybrzydzania. Jedna rada: albo weź swoje życie we własne ręce albo nie narzekaj tyle i przyjmij z pokorą, co ci bardziej zaradni tobie dają (bo to właśnie z pieniędzy tych zaradnych masz wszelkie świadczenia). A skoro nie warto korzystać z pomocy, to i narzekać się nie powinno. A faktycznie, skoro zapracowałaś na swój macierzyński - chwała Ci za to i przepraszam. Chociaż to w sumie norma a nie powód do wielkiej dumy...No chyba że się mylę |
|
Jak rozumiem ten urzędnik nie zapomnizajrzeć na konto,czy wpłynęła mu pensja za niekompetencje !!!!!!
|
|
Całkowicie się zgadzam. Jeżeli potrzebuję "pomocy" to znaczy, że mam naprawdę biednie. I o samochodzie (benzyna, OC, serwis...) nawet nie myslęJestes pewna, ze to Jej samochod? Moze od kogos pozyczyla, aby jakos dziecko do miejsca zbiorki dowiezc? Nigdzie nie jest napisane, ze auto bylo Jej wlasnoscia.. Trzeba czasem czytac troche wiecej, nizli pismaki podaja.. Mozna tez troche pomyslec przy czytaniu. No o ile myslenie nie sprawia nadmiernego bolu.. |
|
Ukarać urzędnika? Przecież to syn/brat/znajomy etc. kogoś kto jest wyżej w hierarchii, to jak oczekiwać zasp śnieżnych na słońcu... Macie to zatrudnianie po znajomości, garnitury się cieszą a dzieci płaczą
|
|
Przeciez to auto to jakis zgniot a wy wypowiadacie sie jakby to byl conajmniej mercedes czy jakas inna gruba fura haha
|
|
Jest mi tych ludzi po prostu szkoda. Nie wiem, co było przyczyna przeoczenia przez urzędnika! Arogancja, głupota, czy zwykle przemęczenie? Tym jednak powinni się zająć przełożeni tej ofiary losu i dobrze dać mu po uszach. Praca z ludźmi w szczególnych warunkach socjalnych wymaga nie tylko umiejętności pisania i czytania, ale także powinna nieść w sobie element posłannictwa...jak ci szkoda to weź sobie na utrzymanie tych próżniaków |
Strona 4 z 4
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|