Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik
To ma być główna atrakcja Europejskiego Festiwalu Smaku ? wiec gdzie ten smak ? Zepsucie całkowite nastąpiło w tamtym roku , bałagan szukanie po całym mieście stoisk i nie wiadomo gdzie było smaku szukać czy może w browarze czy na moście na Zamojskiej , Gali i oczywiście na starym mieście. Niesmak pozostał i jeszcze bardziej jak w tamtym roku zamiast dobrego smaku ważniejsze staja się koncerty , wiec komuś pomyliły się chyba imprezy albo sam nie wie co ma w tym być smak czy koncerty. Od kilku miesięcy słyszę tylko o koncercie a gdzie informacje o smaku ? Lubie muzykę i chodzę na koncerty ale raz do roku chciałbym zobaczyć , kupić to co nie kupie w sklepie , popróbować innych smaków np z Węgier , Gruzji czy Hiszpanii o egzotycznych krajach jak Tajlandia nie wspominając ale smakiem to co najwyżej możemy się obejść :) Moim zdaniem to już koniec ciekawych kulinarnych wrażeń pozostał niesmak i smak będzie co najwyżej dodatkiem do koncertów :(
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Moim zdaniem program jest super. Nie odwiedzę wszystkiego ze względu na pracę, ale na pewno wybiorę się na ten festiwal. W ogóle Lublin ma wiele wad, ale trzeba przyznać, że latem jest bardzo ciekawie.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
To ma być główna atrakcja Europejskiego Festiwalu Smaku ? wiec gdzie ten smak ? Zepsucie całkowite nastąpiło w tamtym roku , bałagan szukanie po całym mieście stoisk i nie wiadomo gdzie było smaku szukać czy może w browarze czy na moście na Zamojskiej , Gali i oczywiście na starym mieście. Niesmak pozostał i jeszcze bardziej jak w tamtym roku zamiast dobrego smaku ważniejsze staja się koncerty , wiec komuś pomyliły się chyba imprezy albo sam nie wie co ma w tym być smak czy koncerty. Od kilku miesięcy słyszę tylko o koncercie a gdzie informacje o smaku ? Lubie muzykę i chodzę na koncerty ale raz do roku chciałbym zobaczyć , kupić to co nie kupie w sklepie , popróbować innych smaków np z Węgier , Gruzji czy Hiszpanii o egzotycznych krajach jak Tajlandia nie wspominając ale smakiem to co najwyżej możemy się obejść :) Moim zdaniem to już koniec ciekawych kulinarnych wrażeń pozostał niesmak i smak będzie co najwyżej dodatkiem do koncertów :(
Czytałeś program?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Moim zdaniem program jest super. Nie odwiedzę wszystkiego ze względu na pracę, ale na pewno wybiorę się na ten festiwal. W ogóle Lublin ma wiele wad, ale trzeba przyznać, że latem jest bardzo ciekawie.
  Każde miasto ma wady i o wadach decydują mieszkańcy a nie studenci co przyjadą z wiosek i wiecznie im się nie podoba choć zanim zjawili się w mieście żadnych atrakcji nie mieli. Widać że nie wiesz co się dzieje w Lublinie jak twierdzisz ze imprezy są tylko latem.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Czytałeś program?
Nie interesuje mnie teatr , wystawy fotograficzne , saloniki literackie , interesuje mnie smak . Jeśli byłby to dzień Gruzinki wszystko było by w porządku ale to jest festiwal smaku i coraz mniej ma wspólnego z jedzeniem a zapycha się innymi wydarzeniami które ze smakiem nie maja nic wspólnego . Warsztaty kuchni gruzińskiej dla szefów kuchni i dziennikarzy a dla mieszkańców czy turystów dlaczego brak ? to byłoby związane z kuchnia a nie fotografowanie mieszkańców przy każdej okazji na starym mieście czy warsztaty fotografii .To jest wszystko ciekawe ale nie na jednej imprezie gdzie wychodzi z tego wielkie nic . Mamy przecież dni fotografii czy inne teatrzyki i wtedy promować można takie imprezy. W poprzednich latach głównym zadaniem było skupianie się na smaku teraz na imprezach towarzyszących i bezsmakowych :) Z poprzedniego roku zaprosiłem osobę z innego miasta i jakież było zdziwienie jak trzeba było biegać po całym mieście żeby wszystko zobaczyć , kiedyś było stare miasto i błonie i nikomu to nie przeszkadzało.Niestety mając doświadczenie w podobnych imprezach w kraju jak i zagranica uważam że impreza popsuła się i to bardzo. Niedługo będzie więcej koncertów , przedstawień teatralnych i literackich , natomiast na festiwal smaku zabraknie miejsca i czasu.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Chciałbym zwrócić się do redakcji ponieważ Pavel Portoyan to nie jest gruzińskie nazwisko tylko ormiańskie. To jest jedno z wielu błędów artykułu. Chciałbym aby ludzie nie mylili potraw ormianskich z gruzinskimi oraz osoby o takich nazwiskach by podkreślali swoje korzenie rodzinne. To jest wstyd.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
A ja nie mogę się doczekać food trucka electroluxa. Mam nadzieję że uda mi się skosztować czegoś smakowitego:)
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Guest - mądre słowa, brawo! Jedno wielkie nieporozumienie, poplątanie z pomieszaniem i bałagan.... Patrzę na to przede wszystkim od strony organizacyjnej, żadnej konkretnej informacji dla odwiedzających, ba nawet dla kucharzy którzy mają wziąć udział w pokazach... żenada! Fascynacja ilością postawionych budek z żarciem (bo w tym roku podobno ma być ich aż 150) to czysta masakra. Jak idioci ludzie będą biegać bez celu, ani niczego super ciekawego nie odnajdą, nie zakosztują ani nie zobaczą... Czymś się tu szczycić... ilością? A gdzie jakość, tradycja, gdzie smak? Kiedyś Festiwal Smaku kojarzony był przede wszystkim z dobrym jedzeniem, dobrą kuchnią, a teraz by przyciągnąć ludzi trzeba sprowadzać gwiazdy estrady zza miedzy? Ai owszem koncert ok, ale nie mylmy pojęć i imprez... Co do imprez latem to się zgadzam, Lublin żyje tylko sezonem letnim, w zimowym martwica... a szkoda, bo MIASTO INSPIRACJI powinno przyciągać przez cały rok,a nie tylko przez 3-4 mce...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Pierwszy dzień super, jedzonko świetne - i gruzińskie i pozostałe, foodtruck electroluxa niezłe rzeczy pichcił. I czekam już w emocjach na koncert :D :D
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Chciałbym zwrócić się do redakcji ponieważ Pavel Portoyan to nie jest gruzińskie nazwisko tylko ormiańskie. To jest jedno z wielu błędów artykułu. Chciałbym aby ludzie nie mylili potraw ormianskich z gruzinskimi oraz osoby o takich nazwiskach by podkreślali swoje korzenie rodzinne. To jest wstyd.
  Ta gazeta ma dużo więcej grzechów, niż ten, który im wytknąłeś. Nie wiem kto tam pracuje, ale na pewno nie dziennikarze...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...