Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik
Ja na Willową wyjechałam od razu, dzięki czyjejś uprzejmości rzecz jasna i nigdy nie miałam z tym problemów. Co innego wyjazd na ul Ducha, tam nikt nikogo nie wpuszcza, bo dziwnym trafem z bocznych osiedlowych uliczek wyjeżdżają głównie samochody na blachach LUB, bo kierowcy objeżdżają tamtędy korek.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
LUB napisał:
Z całym szacunkiem do innych można się zatrzymać,ustąpić ale trzeba też pomyśleć czy ten z tyłu nie zrobi ci z smochodu garażu
Tak szczególnie trzeba uważać jak jedzie się w korku który porusza się z prędkością 5 km/h to faktycznie trzeba uważać na tego z tyłu, szczególnie jak samochody stoją w korku jaki jest problem nie ruszyć i wpuścić innych kierowców z bocznej uliczki. Miejmy troszkę kultury dla siebie bo bucem to łatwo się stać.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
er napisał:
Ulica Filaretów w Lublinie (Fot. Karol Zienkiewicz) na mój nos to ostatnie zdjęcie to ul. Narutowicza ... widocznie własnego miasta się nie zna
no to widocznie sie nie zna, bo to Filaretów, jak się jedzie w stronę Głębokiej
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Nie ma to jak ponarzekać z rana...za zimno, za dużo śniegu, służby nie odśniezyły itp .... Pewnie większość tu narzekających to pewnie nawet swego chodnika nie odśnieżyła, ale wymagać a jakże. Co wy chcecie od służb komunalnych, postawcie się w ich sytuacji, sól nie pomaga bo za zimno, śniegu nie odgarnią bo korki, jak to mają zrobić... że ich nie widać na drogach...pewnie tez w korku stoją. Każdy chce dojechac do pracy i pracować czy to kierowca tira czy autobusu który nie może wyjechac pod górę (a że mają nieodpowiednie opony to nie od nich w większości zależy) Zreszta każde inne miasto w europie też nie radzi sobie w takiej sytuacji, a korki są i bez śniegu.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Co za deb***e piszą o tym zaskoczeniu zimą i o braku piaskarek! Jak ma ta piaskarka przejechać jak wszystko stoi???? Frunąć ma bo barany jeździć nie potrafią? A może profilaktycznie powinni byli w sierpniu posypać? Jeju, coraz głupsze to "społeczeństwo" się robi...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
[quote name='er' date='28.01.2010, 10:58:20' post='224859'] Ulica Filaretów w Lublinie (Fot. Karol Zienkiewicz) na mój nos to ostatnie zdjęcie to ul. Narutowicza ... widocznie własnego miasta się nie zna No to gratuluję Twojej znajomości Lublinia. Zanim coś skrytykujesz do doucz się.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Zakorkowane bo jezdza wolno. Chwile temu jechalem po Jana Pawla i ciezarowki szybciej jezdzily niz kierowcy osobowkami, a jeden na blachach lsw jechal sobie srodkiem z 30km/h !
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
And napisał:
Większość, a może wszystkie firmy odśnieżające mają siedziby w okolicach ciepłowni czyli "w dołku". Jak pada od 4-5 nasd ranem, to jest zamało aby wyjechać. A po chwili wszystkie "górki" Nadbystrzycka, Jana Pawła, itp są zatkane tgłównie MPK (nie ma zimówek). I te pługosolarki nie mogą dojechać gdziekolwiek. A nie można ich wysłać w teren na górki wcześniej, niech tam czekają na odśnieżanie i posyspwanie? Nawet podgrzewanie kabiny silnikiem chyba nie jest tak drogie jak paraliż miasta?
Człowieku czy ty widziałeś kiedykolwiek opony zimowe do ciężarówek albo do autobusów ??? NIe produkuje się takowych !!!jeśli chodzi o łańcuchy na kłach to radze niektórym wrócić do szkolenia teoretycznego na prawo jazdy jakie warunki muszą być spełnione aby móc założyć łańcuchy . Wszystkim którzy płaczą na techniką jazdy innych kierowców radze się przyjże najpierw swoim umiejętnościom a nie krytykować innych!! Korki muszą być w taką pogode bo jakże inaczej jak jest ślisko - takie uroki zimy i nie ma co ubolewać z tego powodu !!!! pozdrawiam ,,Królów szos " którzy się tutaj tak pięknie wypowiadają !
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
~Ania~ napisał:
no to widocznie sie nie zna, bo to Filaretów, jak się jedzie w stronę Głębokiej
Wstawili złe zdjęcie - faktycznie przed 11 na zdjęciu była Narutowicza z podpisem "Filaretów"
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
widziałem napisał:
Wstawili złe zdjęcie - faktycznie przed 11 na zdjęciu była Narutowicza z podpisem "Filaretów"
a to w takim razie przepraszam;]
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
chyba kokoś popie..... jak mogła zima zaskoczyć a kur.. lato mamy
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Wydaje mi sie, ze ktos, kto pisal ten tekst, samochodem jezdzi tylko w niedziele... Czy szanowny pan autor widzial, co sie dzieje na drogach? Jak plugi maja jezdzic, skoro cale miasto stoi? Jak ulice maja byc czarne, skoro 5 minut po przejechaniu plugu sa znowu biale? W oddzialy bojowe maja sie te plugi grupowac? Teksty tego typu powinny sie nazywac "zima zaskoczyla kierowcow". Samochod to moje narzędzie pracy, potrafie spędzić w nim kilkanaście godzin dziennie, powiniennem byc jednym z tych, ktorzy drogowcow by na slupach powywieszali. Zamiast tego wieszalbym kierowcow niedzielnych. Dlaczego? Zaobserwowane tej zimy: - notorycznie: ruszanie spod swiatel z gazem w podlodze... kola miela, samochod powoli osiaga predkosc 5 km/h. - sytuacja jak wyzej, tyle ze podjazd pod gorke - skrzyzowanie Al. Raclawickich z Poniatowskiego, 2 samochod na swiatlach probuje ruszyc, nie moze, kierowca dodaje wiecej gazu, samochod laduje na zderzaku 3 w kolejce. - Beskidy, drogi zasniezone a raczej zalodzone. Serpentyny, ostre podjazdy pod gore, ostre zjazdy w dol. Wiekszosc samochodow na "miejscowych" rejestracjach, obcy i tiry lancuchow nie potrzebuja. Efekt? Na 50-kilometrowym odcinku drogi okolo 10 buksujacych tirow i 1 samochod w rowie. I moja ulubiona sytuacja, dojazd Armi Krajowej do skrzyzowania z Boh. Monte Casino: - sypie snieg, na ulicach bialo, plugi nawet jezdza, ale nie wyrabiaja. Prawym pasem jedzie yarisem pani z dzieckiem na tylnim siedzeniu, porusza sie pomiedzy 30 a 40 km na godzine. Do niej szybko dojezdza "biznesmen", ktory chyba chcial kilkaset metrow dalej skrecic w prawo. Najpierw trabi i cos gestykuluje, potem zjezdza na prawy pas, spowrotem na lewy, poslizg, kraweznik i zaspa. Kolo wygladalo na urwane/skrzywione, prawy pas nieprzejezdny, skret w prawo zablokowany, usuwanie samochodu w najlepszym wypadku trwalo przez dobre kilkanascie minut. Jakby tego bylo malo, na ulicach pojawiaja sie nowe modele samochodow, kolekcja zimowa: Model "Balwanek" - przeciwienstwo kabrioletu, nadwozie typu iglo: nieodsniezony dach, maska, bagaznik, w najlepszym wypadku samochod zostawia za soba pioropusz bialego puchu. W najgorszym, odrywaja sie od niego kilkunastocentymetrowe bryly lodu. Model "Czołg" - modele samochodow dla tych, ktorzy naogladali sie 4 pancernych. W zamarznietych szybach wydrapane male szparki, kierowca jedzie na czolgiste widzac maly wycinek drogi. Drogowcy drogowcami, ale jesli my sami nie nauczymy sie jezdzic, to lepiej nie bedzie, bez wzgledu na to ile plugow i o ktorej wyjedzie na sprzatanie. Od 6 rano zaczynaja sie robic korki i nie ma wujka w miescie, zeby plugi w nich nie utkwily. Jak utkwia, w 20 minut mamy bialo i na drogach zaczyna sie 3 wojna swiatowa:( ps. Polecam zimowy wyjazd do Norwegii albo Szwecji... Standardy odsniezania w tych krajach moga was powaznie zaskoczyc.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
krasnicka przy kosciele w konopnicy dwa busiki rano nie dały rady i odrazu korek zrobił się aż w lesie. rozumiem że dla drogowców po prostu nie zdażyło się nigdy żeby tam były jakieś problemy - gratuluję ignorancji i krótkiej pamięci. Co spadnie troche śniegu to tam zawsze pod górkę coś się dzieje. Ale po co tam jechać ? skoro można się przelecieć po tysiąclecia które jest przejezdne i proste. bede szczery widzialem dziś dwa plugi, jeden na nowym odcinku Jana Pawla, a drugi wlasnie przy kosciele w konopnicy. Ale o której ? o 12 i nadal tam był korek !! po las... Pozatym jak we wszystkich pogodach "kurw@" trąbią od tygodnia że będzie padał śnieg, śnieżyce, ale drogowcy żyją w innym świecie. Panom z Tirów też się dziwię. W taką pogode to mniej stracą na parkingu niż stając w poprzek lub jadąc 20km/h .... Ale rozumiem że pracodawcy zmuszają wiec wybaczam.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Na całym świecie podczas intensywnych opadów śniegu nie jest dobrze.Ale karygodne jest to,że od lat nie robi się nic aby przynajmniej próbować rozwiązać ten problem!W Lublinie w szczególności-A latem zapewne znów będą korki bo remonty....ech!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Problem można roziązać, odwołując zimę. Ludzie! Czy was wszystkich porąbało? Nie ma państwa na świecie, które dałoby radę zimie. Zrozumcie to wreszcie. Tak samo przy takich opadach sparaliżowane jest Monachium, Nowy Jork, Paryż czy Pekin. I przestyańcie jęczeć
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jak zwykle k...a zima zaskoczyła drogowców,którzy zamiast ruszyć od razu do boju jak zaczął padać śnieg,ruszyli się jak już była sieczka.Powinny za to polecieć wszystkie głowy odpowiedzialne za odśnieżanie miasta
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Z takimi opadami jak dzisiaj to kazdy normalnie zorganizowany kraj da sobie rade. Ile tego sniegu nasypalo? Po kiego sa prognozy pogody? No, ale jak wyjezdza sie odsniezac jak juz miasto stoi, to skutki tego sa widoczne. Btw, gdzie jest ta pani z UM co kilka miesi temu mowila z duma o przygotowaniach miasta do zimy?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
zawaqlidroga napisał:
Człowieku czy ty widziałeś kiedykolwiek opony zimowe do ciężarówek albo do autobusów ??? NIe produkuje się takowych !!!
Bzzzzzzdura:] "W ostatnich latach coraz częściej stosuje się opony zimowe do samochodów ciężarowych. Najczęściej takie opony montuje się na osie napędowe i kierowane. W niektórych krajach Unii Europejskiej istnieje obowiązek stosowania takich opon. Dotyczy to zazwyczaj terenów górskich." Znalezione w "przeglądzie oponiarskim". Jak przejrzysz katalogi goodyeara czy continental, znajdziesz opony zimowe do samochodow ciezarowych zarowno na przod jak i na tyl. A przy okazji ciezarowek i autobusow. O ile uwazam, ze w kwestii plugow lepiej nie bedzie, to w kwestii rozwiazania problemow z zakopanymi ciezarowkami i autobusami mpk chyba mozna cos zrobic. Przeciez od wielu lat tiry i autobusy blokuja te same podjazdy - Al. Warszawskie, 3 Maja, Nadbystrzycka, Filaretow itp. Czy miasto nie mogloby wynajac holownikow do obslugi tych miejsc? Widze to tak, ze np przed podjazdem na gorke slawinkowska tiry zatrzymuja sie na prawym pasie. Tu sa podpinane pod holownik lub holowniki, ktory wyciaga je na gorke, z dalszymi wzniesieniami powinny sobie dac rade. Analogiczne powinno zachowywac sie MPK na problematycznych podjazdacg, z reszta widzialem kilka lat temu jak holownik mpk wyciagal trolejbusy pod Lubartowska i autobusy na ktoryms z pagorkow Lublina. Takie rozwiazanie jest oczywiscie pewna komplikacja, ale chyba mniejsza niz kilka tirow pilujacych w miejscu i blokujacych cale al. warszawskie.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
reptrep napisał:
Bzzzzzzdura:] "W ostatnich latach coraz częściej stosuje się opony zimowe do samochodów ciężarowych. Najczęściej takie opony montuje się na osie napędowe i kierowane. W niektórych krajach Unii Europejskiej istnieje obowiązek stosowania takich opon. Dotyczy to zazwyczaj terenów górskich." Znalezione w "przeglądzie oponiarskim". Jak przejrzysz katalogi goodyeara czy continental, znajdziesz opony zimowe do samochodow ciezarowych zarowno na przod jak i na tyl. A przy okazji ciezarowek i autobusow. O ile uwazam, ze w kwestii plugow lepiej nie bedzie, to w kwestii rozwiazania problemow z zakopanymi ciezarowkami i autobusami mpk chyba mozna cos zrobic. Przeciez od wielu lat tiry i autobusy blokuja te same podjazdy - Al. Warszawskie, 3 Maja, Nadbystrzycka, Filaretow itp. Czy miasto nie mogloby wynajac holownikow do obslugi tych miejsc? Widze to tak, ze np przed podjazdem na gorke slawinkowska tiry zatrzymuja sie na prawym pasie. Tu sa podpinane pod holownik lub holowniki, ktory wyciaga je na gorke, z dalszymi wzniesieniami powinny sobie dac rade. Analogiczne powinno zachowywac sie MPK na problematycznych podjazdacg, z reszta widzialem kilka lat temu jak holownik mpk wyciagal trolejbusy pod Lubartowska i autobusy na ktoryms z pagorkow Lublina. Takie rozwiazanie jest oczywiscie pewna komplikacja, ale chyba mniejsza niz kilka tirow pilujacych w miejscu i blokujacych cale al. warszawskie.
Kolego masz ,,prawie" racje opony o których mowa nie są zimowe w pełnym słowa tego znaczeniu jak do samochodów osobowych tzn ,że bieżnik jaki w nim występuje ma ok 6 mm co znaczy że nowe opony letnie też spełniają ten warunek ponadto opony nazwanie ,,zimowymi" służą takze do poruszania się po drogach suchych w trakcie lata czyli tak w ogolę są to opony cało roczne!! Innych różnic właściwie nie ma a że jest to produkt dopiero co wprowadzany to posiada chwytliwą nazwę!!! z reszta czy to będą opony nowe czy stare czy letnie czy zimowe na lodzie żadne nie spełnią swojej roli bo praw fizyki niestety nie oszukamy !!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
zawalidroga napisał:
Kolego masz ,,prawie" racje opony o których mowa nie są zimowe w pełnym słowa tego znaczeniu jak do samochodów osobowych tzn ,że bieżnik jaki w nim występuje ma ok 6 mm co znaczy że nowe opony letnie też spełniają ten warunek ponadto opony nazwanie ,,zimowymi" służą takze do poruszania się po drogach suchych w trakcie lata czyli tak w ogolę są to opony cało roczne!![/quote] Nie wiem, byc moze, tirami nie jezdze. Natomiast z tego co wyszukuje na sieci, wynika mi ze roznic jest troche wiecej: - inny, miekszy sklad mieszanki gum - inne zabkowanie opon utrudniajace zabijanie bieznika i zwiekszajace mozliwosci przyczepne na zasniezonych drogach - szersze i glebsze rowki bieznika - przy niektorych oponach producent przyznaje sie do wiekszego zuzycia bieznika na nawierzchni suchej W zasadzie brzmi jak opis opony zimowej do osobowki. Ale jesli twierdzisz, ze to tylko chwyt marketingowy (to samo twierdza niektorzy o zimowych do osobowek), trudno mi sie spierac. Jak pisalem, moje prawo jazdy konczy sie na 3.5 tony. [quote name='zawalidroga' post='224971' date='28.01.2010, 13:22:02']z reszta czy to będą opony nowe czy stare czy letnie czy zimowe na lodzie żadne nie spełnią swojej roli bo praw fizyki niestety nie oszukamy !!
No tak, ale tu wracamy do problemu zakladania lancuchow - jesli nawierzchnia jest zalodzona, psim obowiazkiem tirmana jest zaobraczkowanie opon, chocby tylko po to, zeby wjechac pod Warszawska. Rozumiem, ze nie jest to mile zajecie, rozumiem, ze kosztuje czas... ale jeszcze wiecej czasu kosztuje odkorkowywanie zatkanej przez tiry drogi. A praw fizyki nie oszukasz zarowno w osobowce jak i w autobusie czy ciezarowce. Co nie zmienia postaci rzeczy, ze kierowcow osobowek na letnich oponach traktujemy jak wariatow, a kierowcow tirow na letnich jako standard na drogach.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...