Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik
Kierowca Bombowca napisał:
Szanowny E! Nie lubię obleśnej reklamy i epatowania barwami narodowymi (zwłaszcza zaś na kijku). Nie lubię też wysokich marż. Niestety jestem jednym z tych, którym pan bozia poskąpił dwóch lewych rączek i remonty w domu robię sam, tak więc fachowych porad raczej nie potrzebuję. Potrzebuję za to towaru w znośnej cenie, bo dopłacić 300 złotych marży na 6 rolkach tapety niestety mi się nie uśmiecha (jeżeli dodamy do tego klej, ostrza do noży, różnice w cenie farb ściennych to u "Niemiacha" "Francuza" czy "Szwedów" spokojnie zaoszczędzę 500 złotych na prostym weekendowym remoncie). Dobra, niezmielona, ziarnista kawa do mojego ekspresu kosztuje jakieś 60zł/kg. Tak więc zmuszony jestem odrzucić zaproszenie - 9kg kawy piechotą nie chodzi, a do tego nawet takiemu kawoszowi jak ja, na ponad rok wystarczy.
Szanowny Kierowco Bombowca, gdybyś rzeczywiście był kiedyś u mnie w sklepie wiedziałbyś, że nie jestem Szanownym E a Szanowną E. Zawsze i od zawsze pracowały tutaj kobiety. Także coś tutaj nie gra. Albo nigdy tutaj nie byłeś i opowiadasz głupoty albo ja musiałam wtedy bardzo męsko wyglądać Widzę, że jesteś bardzo dobrze zorientowany w cenach a także szalenie przedsiębiorczy. Zastanawiam się ilu zatrudniasz ludzi ... Zaproszenie na kawę jest nadal aktualne. I spokojnie, ja zapraszam ja płacę. Pozdrawiam i życzę cudownego życia!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Oj głupki -Wy głupki,Wy głąby klasyczne!... Czy już zapomnieliście,że należymy do Wspólnej Beczki,która zowie się Unia Europejska?! No to nie narzekajcie,że pieniądze z marketów nie idą do polskich inwestorów lecz do zagranicznych! przecież właściciele tych marketów zagranicznych też mieszkają w jednym z krajów członkowskich Unii... Zacznijcie patrzeć realniej i obiektywniej! Idąc Waszym tokiem myślenia jeśli nie lubicie "unijnych" zagranicznych inwestorów (tych od marketów) ,to czemu np.jeździcie po drogach na których budowę Unia Europejska daje pieniądze?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Lublin to małe i biedne miasteczko. Jakim cudem jest tutaj tyle marketów i to prawie w centrum miasta. Dla ludzi pracujących na Rusałce ich biznesy to zapewne całe ich życie i jedyne źródło utrzymania dla ich rodzin i osób, które zatrudniają. Dla marketów Lublin to kolejna , tysięczna już lokalizacja gdzieś na Wschodzie Wszechświata. Dopiero gdy te wszystkie lokalne firmy, często rodzinne, z bardzo indywidualnym podejściem do klienta znikną z naszych miast a my wszyscy będziemy tak samo ubrani, nasze mieszkania będą tak samo urządzone i będziemy jeść te same sztuczne rzeczy jest szansa, że zatęsknimy do takich miejsc jak chociażby lubelska Rusałka ...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Na t6emat reklamy się nie wypowiadam..............na pewno osiągnęla cel - romawiamy o niej, słowo o Rusałce, tam naprawdę jest prawie wszystko. pdam tylko jeden przykład kupiliśmy z mężem mikser do zlewu za Chiny rury w zestawie nie pasowały do naszego zlewu żadem Market ne był w stanie pomóc bo pracownicy raczej się na hydraulice nie znali tylko Pan z hydraulicznego na Rusalce dobrał złaczk,i kolanka, czy coś tam jeszcze i zaczęło działać, pewnie dlatego że robi to kupę lat a nie od miesiąca...............
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
@E 1. Na pewno byłem, byłem też w sieci na "K" w Gali i w kilku innych sklepach, zanim pojechałem do tej niemieckiej sieci na "O" na Chemiczną i stamtąd do tej francuskiej na "L M" przy Spółdzielczości Pracy (gdzie w końcu znalazłem to czego szukałem w połowie ceny z Rusałki). 2. Nie przeczę, że sklepy na Rusałce są potrzebne, tyle, że przy tych cenach i terminach dostaw akurat nie mi (tapet szukałem w środę i czwartek, tapetowałem w weekend). Ceny i nachalna reklama to dwie rzeczy, które mnie osobiście odstraszają. Taniej niż na Rusałce i z dala od wielkich marketów można kupić farby i niektóre drobiazgi na przykład na Krochmalnej, czy w FOZ-ie na Popiełuszki, tak więc argument o wykańczaniu polskich firm można sobie między bajki włożyć. To one same się zarzynają marżami. Może w mniejszym stopniu dotyczy to Rusałki, ale Gala i sklepy w niej, to już pokaz tego, jak absolutnie nie powinno się handlować. 3. Zgodzę się, że czasami trudno jest dostać w dużej sieciówce coś, co na Rusałce kupuje się od ręki. Ale dotyczy to bardziej materiałów instalacyjnych i konfekcji metalowej, a nie akurat tapet i farb. A te, jak już pisałem, można dostać tanio też poza Rusałką, czy to w sklepie (dwa miejsca podaje powyżej) czy też przez Alledrogo. 4. Zatrudniam dwie osoby, ale nie w tej branży akurat (nie jestem ani handlowcem, ani kierowcą [wbrew nickowi], ani też z branży usług remontowo-budowlanych). Co do poziomu kompetencji reprezentowanego przez obsługę marketów budowlanych nie muszę się wypowiadać, bo to dno i dwa metry mułu. Tyle - podkreślę to jeszcze raz - mi akurat porady zazwyczaj nie są potrzebne, a doborem kolorystycznym i stylistycznym zajmuje się moja lepsza połowa.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
mara napisał:
Na t6emat reklamy się nie wypowiadam..............na pewno osiągnęla cel - romawiamy o niej, słowo o Rusałce, tam naprawdę jest prawie wszystko. pdam tylko jeden przykład kupiliśmy z mężem mikser do zlewu za Chiny rury w zestawie nie pasowały do naszego zlewu żadem Market ne był w stanie pomóc bo pracownicy raczej się na hydraulice nie znali tylko Pan z hydraulicznego na Rusalce dobrał złaczk,i kolanka, czy coś tam jeszcze i zaczęło działać, pewnie dlatego że robi to kupę lat a nie od miesiąca............... [/quote] [quote name='mara' timestamp='1341397176' post='645633'] Na t6emat reklamy się nie wypowiadam..............na pewno osiągnęla cel - romawiamy o niej, słowo o Rusałce, tam naprawdę jest prawie wszystko. pdam tylko jeden przykład kupiliśmy z mężem mikser do zlewu za Chiny rury w zestawie nie pasowały do naszego zlewu żadem Market ne był w stanie pomóc bo pracownicy raczej się na hydraulice nie znali tylko Pan z hydraulicznego na Rusalce dobrał złaczk,i kolanka, czy coś tam jeszcze i zaczęło działać, pewnie dlatego że robi to kupę lat a nie od miesiąca...............
Jeśli pan z rusałki znał się na kolankach-to chyba to jakiś kobieciarz alibo jakowyś Dejwid Koberfild
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ja to lubie jak mnie kto dobrze wygrucha! Ale to musi być swojak. Z polskiego musi być gniazda!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
I po co czytać komentarze sfrustrowanych miernot...... niech się durnie trują jadem, oszczędź sobie złego....... To tyle w temacie malkontentów pozdrawiam Steve
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
E. napisał:
Szanowny Kierowco Bombowca, gdybyś rzeczywiście był kiedyś u mnie w sklepie wiedziałbyś, że nie jestem Szanownym E a Szanowną E. Zawsze i od zawsze pracowały tutaj kobiety. Także coś tutaj nie gra. Albo nigdy tutaj nie byłeś i opowiadasz głupoty albo ja musiałam wtedy bardzo męsko wyglądać Widzę, że jesteś bardzo dobrze zorientowany w cenach a także szalenie przedsiębiorczy. Zastanawiam się ilu zatrudniasz ludzi ... Zaproszenie na kawę jest nadal aktualne. I spokojnie, ja zapraszam ja płacę. Pozdrawiam i życzę cudownego życia!
Jeśli można się wtrącić... A jeśli ja mam takie samo zdanie jak Kierowca Bombowca, to czy mnie Pani też zaprosi? Jeżeli tak, to załóżmy że przyjdę, wypijemy kawę i o czym będziemy rozmawiać? No własnie... o czym? Nie widzę żadnego powodu, dla którego argumenty w stylu tych z bilbordu miałbyby być używane w celu zachęcenia do zakupów na Rusałce (z wyjątkiem jednego, z którego tonący chwyta się brzytwy). Żadnego merytorycznego powodu. Nie chodzi nawet o kwestię flagi, choć ładne to to nie było. Dlaczego z prostej rzeczy robi Pani akademickie zagadnienie? Handel jest prosty jak drut - wydawało mi się, że kto jak kto ale Pani będzie o tym wiedzieć najlepiej. Ten kto ma taniej/bliżej/lepszej jakości jest lepszy od tego, który ma drożej/dalej/gorszej jakości. Koniec i kropka. A jeśli chodzi o kwestię, czy tzw "markety" (co to za słowo) to konkurencja uczciwa bądź nie, to zakładam, że w referendum dot. wstąpienia Polski do UE głosowała Pani przeciw. Hm? Pozdrawiam, Bartek
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Strona 3 z 3

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...