I-131 czyli jodowa panika w Polsce. Naukowiec z UMCS uspokaja

Tak, naukowiec ma rację. W przeciwieństwie do szukającej sensacji ciemnoty.

Ale dlaczego informacja jest podawana do publicznej wiadomości dopiero po miesiącu ?

Wcale nie powinna być podawana, bo nie ma sensu podawanie informacji o tak małych wzrostach radioaktywności.

A skąd ten wzrost się tak nagle wziął, coś musiało się stać , ale co ? Czy ludzie mają prawo wiedzieć że w okolicy coś pierdyknęło czy nie. Bo jak walnie następnym razem może już nie być tak kolorowo !!!!!!!

W każdej elektrowni atomowej dochodzi do większych lub mniejszych wycieków. Tym razem musiał to być jakiś większy skoro - jak informowała niedawno TVP - u naszych południowych sąsiadów wprowadzono ograniczenia w handlu mięsem z powodu skażenia. Tyle że w przytoczonym przeze mnie przypadku chodzi o skażenie cezrm. A jak przez tydzień stężenie pyłu w Krakowie było podwyższone wszystkie media siały panikę mimo iż stężenie pyłu nie przekroczyło normy. Czyżby ta cenzura miała związek z zamiarami instalacji w Polsce starych Francuskich reaktorów?

Radioaktywny jod 131 jest wkładką do chemtrails, które rozpylane jest od kilku lat na Polską, a ostatnio nawet zwiększono i ilość i częstotliwość. Niestety ale społeczeństwo polskie za chwilę zapłaci zdrowiem i życiem za ignorowanie tych faktów.

W artykule zapomniano wspomnieć iż ten izotop nawet w małych ilościach szkodzi naszemu organizmowi i bardzo szkodzi kobietom w ciąży. Jest używany przez białych szarlatanów w leczeniu nadczynności tarczycy i powoduje więcej szkód niż tego mizernego pożytku.

Radioaktywny jod 131 jest wkładką do chemtrails, które rozpylane jest od kilku lat na Polską, a ostatnio nawet zwiększono i ilość i częstotliwość. Niestety ale społeczeństwo polskie za chwilę zapłaci zdrowiem i życiem za ignorowanie tych faktów. Już daje się zauważyć postępujący proces idiocenia wielu osobników powtarzających brednie o chemtrails.