Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Ile średnio zarabia się w Lublinie? GUS podał dane o wynagrodzeniach Polaków

Utworzony przez Użytkownik niezarejestrowany, 6 sierpnia 2017 r. o 16:00 Powrót do artykułu
undefined napisał:
W Lublinie to niektórzy się cieszą, że mają jakąkolwiek pracę. Co z tego, że masz skończone studia wyższe skoro proponują ci pracę na kasie w markecie albo w magazynie
 typowy pustak. Tak się składa że pracując jako zwykły magazynier w hurtowni ze spożywką mam co miesiac sporo więcej jak ta średenia  gdzieś około 4400 zł brutto
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
lubelskie - - P0-PSL to dzięki waszej trosce o nas jesteśmy nędzarzami - najbiedniejszy region Unii Europejskiej .
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
zapomniałeś dodać że z.........sz  cały tydzień na okręgło!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Bzdury... dostac prace na umowe o prace z minimalna krajowa to juz sukces... wynajem normalnego pokoju 600 zl jedzenie okolo 400 zl. Zostaje 400zl. Trzeba zapłacić za telefon internet, kupic buty, srodki czystosci leki. Nie stac mnie na psa a co dopiero myslec o wlasnym mieszkaniu. 
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ale średnie zarobki w PL podobno przekroczyły 4.5 tysiąca.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Prawda z zarobkami w Lublinie jest taka że z zarobkami w Lublinie nie jest tak źle. Hydraulik czy mechanik samochodowy z wykształceniem zawodowym z 10 letni stażem pracy jest w stanie wyciągnąć 3000-4000 na rękę. Słabo zarabia handel (choć i tu nastąpiła pewna poprawa) i pracownicy dopiero rozpoczynający pracę. Plus osoby bez jakichkolwiek kwalifikacji zawodowych z wykształceniem podstawowym i gimnazjalnym, wykonujące prace pomocnicze np. sprzątanie, konserwatorzy terenów zieleni. Albo takie co skończyły samo liceum. Kiepsko zarabiają też Ukraińcy i studenci. Np. dziewczyna pracuje jako kelnerka ale zaocznie studiuje lub zaocznie robi liceum. Sporo takich osób pracuje na śmieciówkach, które wbrew pozorom nie są wcale często mniej korzystne finansowo niż umowa o pracę. Ludzie po prostu lubią narzekać i się nie chwalą. Urząd Skarbowy nie kłamie. oczywiście są osoby, które zarabiają po 15 i więcej tysięcy miesięcznie (lekarze, część prawników i przedsiębiorców, osoby na kierowniczych stanowiskach) ale tych jest niewiele. Generalnie w Lublinie zarabia się 3000-4000 tysiące brutto. Naprawdę trudną sytuację to mają emeryci, którzy mają emerytury poniżej 2000 zł. A takich w Lublinie jest wcale nie mało. Jak taki emeryt choruje i musi płacić za leki a nie ma kto mu pomóc to d.pa blada. Fakt faktem emeryci z reguły nie mają kredytów, chyba że brali je na wnuczka. A jak jakaś pani w sklepie zarabia 2000 na rękę to najczęściej ma męża, który jeździ na Tirach albo siedzi za granicą i zarabia powyżej 5000 na łapę. Podobnie słabo opłacana urzędniczka. Ma często męża informatyka lub innego inżyniera, który nieźle zarabia. Chodzi do pracy by w domu nie siedzieć i mieć własne pieniądze. A że jakiś lumproletariat ma źle. No cóż zawsze istniał margines bez wykształcenia i szkoły, który tylko kombinował komu by tu coś zwędzić, tu porobić 3 miesiące, później z pół roku na zasiłku, później z 6 u prywaciarza na czarno, później umowa o pracę i kolejny zasiłek. W między czasie oczywiście zawsze środki z opieki społecznej i Caritasu. Nie mówię oczywiście o pojedyńczych , naprawdę trudnych sytuacjach losowych.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
undefined napisał:
Jestem niezależnym specjalistą w swojej dziedzinie. Zarabiam w Lublinie od 9000 do 13 000 PLN netto w zależności od tego ile pracuje. Mam 34 lata i całe życie na to ciężko  pracowałem. Zastanawiam się teraz czy przeprowadzić się do Warszawy i pomnożyć zarobki przez ok 3, czy zostać w Lbn.
 Ja mam za 8h podobnie, bliżej tej górnej granicy. I w Waw już mieszkałem, ale wróćiłem.  Nie wiem w jakiej dziedzinie jesteś specjalistą, ale IMO przemnożenie wynagrodzenia x3 za samą przeprowadzę jest raczej mało prawdopodobne przy tych kwotach.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
W Puławach gdyby nie rodzinne Zakłady Azotowe dla wybranych to byście na smalec nie mieli
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Wyprowadzam się.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Proszę nie powielać bzdur o tym, że kobiety chodzą do pracy z nudów i dlatego mogą mieć niższe zarobki, bo mąż/partner rekompensuje braki.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
undefined napisał:
A jak jakaś pani w sklepie zarabia 2000 na rękę to najczęściej ma męża, który jeździ na Tirach albo siedzi za granicą i zarabia powyżej 5000 na łapę. Podobnie słabo opłacana urzędniczka. Ma często męża informatyka lub innego inżyniera, który nieźle zarabia.  Chodzi do pracy by w domu nie siedzieć i mieć własne pieniądze.
Jakieś dane faktyczne na potwierdzenie tych rewelacji?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Chełm - i znowu zaścianek.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
cytat: "W Puławach gdyby nie rodzinne Zakłady Azotowe dla wybranych to byście na smalec nie mieli" koniec cytatu. No ale są te ZA. To źle? Jest jeszcze 5 instytutów naukowych i prawie 5000 wszelakich firm prywatnych. Gdyby nie 4 uczelnie państwowe w Lublinie, które niczego nie wytwarzają, oprócz setek tysięcy bezrobotnych psychologów i kulturoznawców, to nie wiem gdzie byłby Lublin... (wyłączam tu politechnikę). Cały niemal system edukacji, szczególnie tej wyższej, jest po prostu podły. Uczelnie kształcą bez potrzeby tysiące młodych ludzi, a prawda jest taka, że lepszy dobry rzemieślnik niż głupi naukowiec. Tysiące studentów nie nadaje się na psychologów, socjologów, historyków, ekonomistów, zarządzających, marketingowców itd itp, ale lecą na te studia, żeby siedzieć na wykładzie i ćwiczeniach niczego rawie nie rozumiejąc i nie potrafiąc samodzielnie napisać ani eseju, referatu, o pracy dyplomowej nie wspominając. W pseudoszkołach typu WSEI czy "Wyspa" nie wspomnę, bo to woła o pomstę do nieba! Ludzie, nie będziecie intelektualistami po tych uczelniach! Idźcie na politechnikę albo do jakiejś szkoły pomaturalnej! Zaoszczędzicie a będziecie robili to samo albo i lepiej! Kolega programista i kolega specjalista mają rację i chwała im, że dobrze zarabiają, bo tak powinno być, ale żeby być programistą, to trzeba mieć łeb, mówiąc kolokwialnie. Większość ludzi nie ma takiego potencjału intelektualnego. Problem jest z tymi najniższymi zarobkami. Są porównania najniższej płacy z innymi krajami i tu cała Polska jest w ciemnej d... Poza tym to, że ktoś poszedł na psychologię, a teraz marudzi, że i tak musi siedzieć na kasie w hipermarkecie, to tylko i wyłącznie jego wina. Nikt mu nie kazał iść na psychologię. Społeczeństwo nie jest aż tak okaleczone psychicznie, by dać pracę kilkudziesięciu tysiącom specjalistów od psyche :P
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Śmieszą mnie te rankingi. Ja biorę 200 zł za godzinę i to bez podatku. Za dodatkowe atrakcje liczę dodatkowo. Nocka to 2000 zł. Zarabiam nie mniej niż koleżanki w Warszawie. Preferuję Polaków. Obcokrajowców obsługuję niechętnie. Oczywiście wszystko w zabezpieczeniu. W przeciągu 2 lat zaoszczędziłam na 80 metrowy apartament.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Chyba robię coś nie tak, bo zarabiam spooro mniej niż średnia dla naszego powiatu, mam dobre wykształcenie, kilka lat niezłego stażu, a kiedy przeglądam ogłoszenia o pracę i widzę info o płacy to krew mnie zalewa, bo nagminnie szukają jeleni, którzy będą robić za najniższą krajową.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ja mam mielone ktoś ma kapustę . Statystycznie mamy gołąbki. srednia krajowa i te zestawienie to z palca wyssane
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Średnia o niczym nie mówi, podawajcie MEDIANĘ !!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
zostań moją mamą
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
tak tak, wierzmy dalej gusowi, dane wyssane z palca, nie oddające rzeczywistości,
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
"Generalnie w Lublinie zarabia się 3000-4000 tysiące brutto" hahahaha, generalnie opowiadasz bzdury. to prawda, ze w lublinie da sie przyzwoicie zarobic ale nie kazdy pracuje i nadaje sie do branzy IT, nie kazdy bedzie lekarzem, dentysta czy  prawnikiem czy urzadasem (chociaz ci ostatni na nizszych szceblach wcale duzo nie zarabiaja ) W Lublinie 80% ludzi nie zarabia 3 tys brutto, jestem o tym przekonany pozniewaz pracowalem na roznych stanowiskach w roznych firmach. zapytaj ile zarabiaja ludzie w  call center- ktorych w lublinie jest pelno- czesto ludzie po studiach ,ile zarabiaja  kierowcy mpk,ile zarabiaja w pracownicy butikow, marketow, ile zarbaiaj szerogowi pracownicy bankow- tez czesto po studiach, ile zarabiaja ludzie w gastronomii. zyjesz w matrixie kolego. zmien landrynki albo wystaw szyje poza swoje zamkniete srodowisko.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...