Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik
Muszę poddać w wątpliwość stwierdzenie o wypełnieniu luki rynkowej przez inne podmioty. Praktiker i Castorama jak wiadomo są dużymi, sieciowymi centrami. Osobiście nie mam pomysłu jak mógłbym takim gigantom "wejść w paradę" ze swoim produktem w przypadku zawiązanej zmowy na dany produkt. Myślisz że byłyby zainteresowane zakupem mojego alternatywnego dobra?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
ekonopraktyk napisał:
Otóż mentalność lekarza jaka jest to właśnie widzimy z artykułu; Czy inna jest mentalność ogólu obywateli? Nie. Ile osób z Twojego otoczenia opowiadało o politykach [czy niższych urzędnikach] którzy kradną, a sami robią to samo [tylko w miarę możliwości więc] na mniejszą skale - np. kradnąc paliwo ze służbowych samochodów [oczywiście nie nazywając tego kradzieżą]. To jest własnie ta mentalność - wynieść śrubkę z zakładu, a jak się da to cały silnik. Dyrektor także z uwagi na zajmowane stanowisko może sobie pozwolić na takie działania, poprzez np. zlecanie usług przedsiębiorstwu swojej żony czy inne, w zależności od pomysłowości. Rozwiązanie jest takie że trzeba zacząć od siebie. Zmiana systemu nie poprawi sytuacji. Czy nikt już nie pamięta jak były kasy chorych? Każdy chciał likwidacji, a teraz chcą likwidacji NFZ. Najpierw trzeba myśleć. Teraz chcecie prywatyzacji a za 10 lat będziecie chcieli reprywatyzacji. BZWBK był po to prywatyzowany, żeby dzisiaj go odkupić od Irlandczyków za 100x większe pieniądze? Jestem za wolnym rynkiem, ale to nie ten czas, nie to miejsce, nie ci ludzie.
Ok, czyli okazuje się,że lekarze (wszyscy, bo wszyscy lekarze to kombinatorzy lub złodzieje) niczym się od nas nie różnią. Jeżeli jednak zmienią swoją "mentalność" i uznają obecne warunki pracy za optymalne, to za 10 lat nasza służba zdrowia będzie działać wzorowo,a pacjenci będą szczęśliwi.Powodzenia!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
anioł stanisław napisał:
Ok, czyli okazuje się,że lekarze (wszyscy, bo wszyscy lekarze to kombinatorzy lub złodzieje) niczym się od nas nie różnią. Jeżeli jednak zmienią swoją "mentalność" i uznają obecne warunki pracy za optymalne, to za 10 lat nasza służba zdrowia będzie działać wzorowo,a pacjenci będą szczęśliwi.Powodzenia!
Proszę o nie przypisywanie mi słów. Nigdzie nie napisałem że WSZYSCY kombinują lub są złodziejami. Przecież są wśród mieszkańców (a więc i lekarzy, dyrektorów, robotników...) ludzie uczciwi. Problem w tym że ludzie nie zdają sobie sprawy z tego że mają dosyć dużą siłę oddziaływania na rządzących i zarządzających a także współpracowników. Jeśli urzędnik powołuje na dyrektora szpitala jakiegoś lekarzozłodzieja, to po to wywalczony jest ten PRL'' żeby ludzie mogli wyjść na ulicę i protestować. Dopóki ludzie nie będą piętnować przestępców to dalej będziemy mieli to co mamy. Być może jesteś zwolennikiem prywatyzacji o której mówiła B. Sawicka? Powiedz mi kto ma prywatyzować. - Ci sami ludzie od lat 20 prywatyzują przedsiębiorstwa. Większość tych prywatyzacji zakończyła się w sądzie, a 99% ze szkodą dla Skarbu Państwa. Dzisiejszy europoseł Lewandowski [dziś w PO] miał odpowiadać za prywatyzacje za jego kadencji, jednak sprawa się dziwnie przedawniła w sądzie. Jak pisałem wcześniej - bohater Grad chce dziś kupować BZWBK, który został sprywatyzowany lata temu. Obecny prezes NBP doradzał zachodniej spółce ABN AMRO przy prywatyzacji PZU - później jako minister dopilnował by PZU trafiło w ręce Eureko. Mimo że AXA złożyła lepszą ofertę - dokumenty w ministerstwie zostały sfałszowane. Afera hazardowa pokazała jak się nadal robi w Polsce biznes. Kupując ustawy. Nie masz co marzyć że ze szpitalami będzie inaczej.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Antybolszewik napisał:
"Samotna matko", która "dostaje" 170 zł na dziecko i nie ma dla niego na książki ! Czego oczekujesz ? Że ja Ci dam drugie 170,- zł i kupię książki ? A jak Ci nie dam, to zrobisz strajk, albo mi szyby w domu powybijasz w imię solidaryzmu społecznego ? Zapewne chcesz pracować według swoich chęci, ale "dostawać" według swoich potrzeb ? Spłodziłaś dziecko - to czuj się w obowiązku utrzymać je ! Przyjmij do wiadomości, że bolszewizm już się skończył, czy Ci się to podoba, czy też nie. A jak mi szyby w domu powybijasz, to pójdziesz do kryminału (nawet jeśli będziesz bardzo protestować), a wówczas Twoim dzieckiem z konieczności zaopiekuje się państwo.
to nie chodzi o to kto komu ma dac .chodzi o zwykla uczciwosc.ktora grupa zawodowa dostala jednorazowa podwyzke w wys. 1500zl.wiekszosc nawet tyle nie zarabia.kto z tylulu smierci rodzica dostal rente na dziecko w wys.2000 tys.przeciez dziecko polityka nie rozni sie od dziecka innych polakow.czy to znaczy ,ze dziecko polityka jest warte tyle ,a dziecko innych moze zyc za 170 zl. miesiecznie.wielkie larum o kasy o wszystko.jak lekarz jest uczciwy to nie beda mu te kasy w niczym przeszkadzaly i bedzie sie musial rozliczyc uczciwie z kazdej zlotowki.a ty jak wyladujesz pod mostem to pomimo,ze nie jestem osoba zamozna przyniose ci kanapke i goraca herbate.z mojej ciezko zarobionej pensji 1200 zl.pozdrawiam
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
MD napisał:
zgadzam sie z przedmowca wszystko to kwetsia pilnowania prawidlowych standardow nie ma tutaj co dorabiac skomplikowanych filozofii
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
1. Lekarzyna cieszy się z każdego ochłapu , który mu firma farmaceutyczna podrzuci. Nazywa się to np. szkolenie w Austrii ( telekonferencja plus narty), zjazd specjalistów ( telekonferencja plus safari w RPA), Malezja, USA itp. Zawiozą tam jeszcze jakieś wypociny wyskrobane przez asystenta w stylu "tolerancji aspiryny przez blondynki" i mają gotową publikację w języku obcym. A później chwalą się , jacy są cenni i fantastyczni. Te wszystkie koszty wyjazdów pokrywamy my w cenie leków oczywiście. A co do wypowiedzi racjonalisty: prywatyzacja nic nie zmieni - pokazywanie jak sobie dobrze radzą prywatne kliniki jest nie na miejscu. Przyjmują one tylko tych pacjentów, których opłaca im się leczyć. To co im sie nie opłaca leczone jest w publicznych szpitalach. Im więcej wynosić będzie składka na zdrowie, tym bardziej będą się cieszyć firmy farmaceutyczne. Kowalski dostanie figę z makiem.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
ekonopraktyk napisał:
Proszę o nie przypisywanie mi słów. Nigdzie nie napisałem że WSZYSCY kombinują lub są złodziejami. Przecież są wśród mieszkańców (a więc i lekarzy, dyrektorów, robotników...) ludzie uczciwi. Problem w tym że ludzie nie zdają sobie sprawy z tego że mają dosyć dużą siłę oddziaływania na rządzących i zarządzających a także współpracowników. Jeśli urzędnik powołuje na dyrektora szpitala jakiegoś lekarzozłodzieja, to po to wywalczony jest ten PRL'' żeby ludzie mogli wyjść na ulicę i protestować. Dopóki ludzie nie będą piętnować przestępców to dalej będziemy mieli to co mamy. Być może jesteś zwolennikiem prywatyzacji o której mówiła B. Sawicka? Powiedz mi kto ma prywatyzować. - Ci sami ludzie od lat 20 prywatyzują przedsiębiorstwa. Większość tych prywatyzacji zakończyła się w sądzie, a 99% ze szkodą dla Skarbu Państwa. Dzisiejszy europoseł Lewandowski [dziś w PO] miał odpowiadać za prywatyzacje za jego kadencji, jednak sprawa się dziwnie przedawniła w sądzie. Jak pisałem wcześniej - bohater Grad chce dziś kupować BZWBK, który został sprywatyzowany lata temu. Obecny prezes NBP doradzał zachodniej spółce ABN AMRO przy prywatyzacji PZU - później jako minister dopilnował by PZU trafiło w ręce Eureko. Mimo że AXA złożyła lepszą ofertę - dokumenty w ministerstwie zostały sfałszowane. Afera hazardowa pokazała jak się nadal robi w Polsce biznes. Kupując ustawy. Nie masz co marzyć że ze szpitalami będzie inaczej.
OK, a więc okazuje się, że jednak pewna część społeczeństwa może być uczciwa. Przeczytaj zatem jeszcze raz w skupieniu ten artykuł i powiedz jakie miałbyś samopoczucie gdybyś był takim "uczciwym" lekarzem.Artykuł jednoznacznie wskazuje,że "lekarze" kombinują i kradną. Tworzą się później mity o "lekarzach", "urzędnikach" itd. A ile procent z nich kradnie? Może Pan dziennikarz podejmie nieco większy trud i napisze o tym rzetelny artykuł. Pytasz kto ma prywatyzować? Rynek i klienci zdecydują o prywatyzacji, a nie minister A czy B. Nie śledzę poczynań p.Sawickiej,Lewandowskiego,Grada, mało mnie to interesuje.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
anioł stanisław napisał:
OK, a więc okazuje się, że jednak pewna część społeczeństwa może być uczciwa. Przeczytaj zatem jeszcze raz w skupieniu ten artykuł i powiedz jakie miałbyś samopoczucie gdybyś był takim "uczciwym" lekarzem.Artykuł jednoznacznie wskazuje,że "lekarze" kombinują i kradną. Tworzą się później mity o "lekarzach", "urzędnikach" itd. A ile procent z nich kradnie? Może Pan dziennikarz podejmie nieco większy trud i napisze o tym rzetelny artykuł. Pytasz kto ma prywatyzować? Rynek i klienci zdecydują o prywatyzacji, a nie minister A czy B. Nie śledzę poczynań p.Sawickiej,Lewandowskiego,Grada, mało mnie to interesuje.
W artykule wyraźnie jest napisane że: 1. w 13 polskich szpitalach - a więc nie w każdym 2. z lubelskiego szpitala 97 lekarzy - a nie że wszyscy Nie zamierzam przytaczać tu całego artykułu, ale domyślam się że w Polsce jest więcej niż 13 szpitali, a w tym wymienionym lubelskim nie pracuje tylko 97 lekarzy. Więc jacyś porządni zapewne są. Ciężko polemizować z kimś kto niby nie interesuje się poczynaniami ludzi odpowiedzialnych za to co się dzieje w kraju, a mimo tego chce zmian. Ktoś tych przekształceń musi przecież dokonać, a rynek i klienci są tu jedną ze stron. Drugą stroną jest ustawodawca i dotychczasowy właściciel majątku reprezentowany przez te osoby które wymieniłem lub im podległe. Jeśli znasz jakiś sposób na prywatyzację z pominięciem tej strony która Cię nie interesuje to napisz jak to można zrobić. Ja takiego sposobu nie znam. Domyślam się że ty też nie.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Niewiedza naszego społeczeństwa poraża. Historyjka pierwsza : Pani, zaciekła przeciwniczka prywatyzacji służby zdrowia. Nieco chorowita. Lubi chodzić do lekarzy (średnio co 2 tygodnie). Twierdzi, że korzysta tylko z państwowych lekarzy, bo innym musiałaby płacić. Okazuje się, że WSZYSCY lekarze, u których owa pani była w ciągu ostatniego roku to prywatne przychodnie. Pani oczywiście nie jest w stanie w to uwierzyć. Historyjka druga : Szwajcarski koncern wypuszcza lek. Koszt wytworzenia opakowania 100 zł. Cena w Polsce 1500,- zł. Pacjent w aptece płaci za opakowanie 1,- zł. Lek sprzedawany jest w bardzo dużych ilościach. Polska to pewnie bardzo bogata kraj. Wskażcie mi, proszę, inne państwo, w którym przejdzie taki numer. Historyjka trzecia : Państwowy szpital ma 500 łóżek. Zatrudnia 1600 osób. Trzy razy był "oddłużany". Nadal generuje gigantyczne zadłużenia. Pan marszałek odpowiedzialny za służbę zdrowia broni się jak może przed przekształceniem, ponieważ wówczas samorząd musiałby przejąć zadłużenie. A w takim przypadku wysokość deficytu samorządu spowoduje, że z mocy ustawy pan marszałek wyląduje na zielonej trawce, a jego rolę przejmie zarząd komisaryczny. Analogiczna sytuacja w Rykach. Szpital z ogromnym zadłużeniem, wstrzymane dostawy. Decyzja o prywatyzacji szpitala. Po roku szpital staje się jednym z lepszych w Polsce, świetna kadra, bardzo wysoki poziom leczenia. Właściciel zarabia pieniądze, personel (mocno zredukowany, b. wysokie wymagania kadrowe) zadowolony - nie myśli o zmianie pracy.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Racjonalista napisał:
Niewiedza naszego społeczeństwa poraża. Historyjka pierwsza : Pani, zaciekła przeciwniczka prywatyzacji służby zdrowia. Nieco chorowita. Lubi chodzić do lekarzy (średnio co 2 tygodnie). Twierdzi, że korzysta tylko z państwowych lekarzy, bo innym musiałaby płacić. Okazuje się, że WSZYSCY lekarze, u których owa pani była w ciągu ostatniego roku to prywatne przychodnie. Pani oczywiście nie jest w stanie w to uwierzyć. Historyjka druga : Szwajcarski koncern wypuszcza lek. Koszt wytworzenia opakowania 100 zł. Cena w Polsce 1500,- zł. Pacjent w aptece płaci za opakowanie 1,- zł. Lek sprzedawany jest w bardzo dużych ilościach. Polska to pewnie bardzo bogata kraj. Wskażcie mi, proszę, inne państwo, w którym przejdzie taki numer. Historyjka trzecia : Państwowy szpital ma 500 łóżek. Zatrudnia 1600 osób. Trzy razy był "oddłużany". Nadal generuje gigantyczne zadłużenia. Pan marszałek odpowiedzialny za służbę zdrowia broni się jak może przed przekształceniem, ponieważ wówczas samorząd musiałby przejąć zadłużenie. A w takim przypadku wysokość deficytu samorządu spowoduje, że z mocy ustawy pan marszałek wyląduje na zielonej trawce, a jego rolę przejmie zarząd komisaryczny. Analogiczna sytuacja w Rykach. Szpital z ogromnym zadłużeniem, wstrzymane dostawy. Decyzja o prywatyzacji szpitala. Po roku szpital staje się jednym z lepszych w Polsce, świetna kadra, bardzo wysoki poziom leczenia. Właściciel zarabia pieniądze, personel (mocno zredukowany, b. wysokie wymagania kadrowe) zadowolony - nie myśli o zmianie pracy.
Manipulacje niektórych osób są bardziej porażające niż niewiedza innych. Obecnie ten wspaniały prywatny szpital [historyjka 3] ma zapewne limity, prawda? Podobnie jak przychodnie w których nie wyleczy się nic pod koniec roku (albo i wcześniej) bo zostały wyczerpane środki na leczenie. Skąd ten szpital bierze pieniądze, nie z NFZ-tu przypadkiem? Historyjka pierwsza została rozwiązana w Czechach, gdzie wprowadzono opłaty dla takich właśnie osób które nadużywają wizyt w przychodniach, wprowadzając opłatę za każdą wizytę [pomijając te ze skierowaniem]. Eliminuje to emerytów którzy za swoją pracę uznają odwiedzenie lekarza. Opłaty są dosyć symboliczne, ale dla codziennych wizytatorów stają się dotkliwe. Historyjka druga jest ewidentnym przykładem działalności ludzi pokroju Rycha, Zbycha, Mira, Grzecha. Chodzi o stworzenie prawnej możliwości napchania kieszeni jakiemuś rychowi, tylko czego to dowodzi? - Tylko złodziejskiego myślenia niektórych rządzących, bo takie same wyłudzenia były przy okazji VAT-u [sprzęt komputerowy, koszulki], a to świadczy o tym że należałoby sprywatyzować parlament?.?.?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
az napisał:
Gdyby szpitale były skomercjalizowane tego by nie było.Szkodnik Kaczyński i jego sekta PIS szkodzą Polsce i polakom blokując reformy służby zdrowia.
A czy Pani Sawicka z PO itd. była szkodnikiem ? a czy skomercjalizowanie czy sprzedanie naszych szpitali medykom za przysłowiową złotówkę nie jest szkodliwe dla społeczeństwa ? A o czym wcześniej pani Sawicka mówiła ? ujmując to w słowach o kręceniu lodów czy to jest szkodnictwem ? więc gdzie i o jakiej sekcie mówimy a jeżeli to czemu zapominasz o tej z PO ?. Czy reforma ma polega na takiej wybiórczej sprzedaży majątku Narodowego za złotówkę wybrańcom i to ma być w porządku a czy Tobie nie pomyliły się reformy z wyprzedażą bo to że szpitale kuleją to nie wina tego że są państwowe bo przyczyn jest wiele ale pomyśl , popytaj i nie pisz głupot !
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
ekonopraktyk napisał:
W artykule wyraźnie jest napisane że: 1. w 13 polskich szpitalach - a więc nie w każdym 2. z lubelskiego szpitala 97 lekarzy - a nie że wszyscy Nie zamierzam przytaczać tu całego artykułu, ale domyślam się że w Polsce jest więcej niż 13 szpitali, a w tym wymienionym lubelskim nie pracuje tylko 97 lekarzy. Więc jacyś porządni zapewne są. Ciężko polemizować z kimś kto niby nie interesuje się poczynaniami ludzi odpowiedzialnych za to co się dzieje w kraju, a mimo tego chce zmian. Ktoś tych przekształceń musi przecież dokonać, a rynek i klienci są tu jedną ze stron. Drugą stroną jest ustawodawca i dotychczasowy właściciel majątku reprezentowany przez te osoby które wymieniłem lub im podległe. Jeśli znasz jakiś sposób na prywatyzację z pominięciem tej strony która Cię nie interesuje to napisz jak to można zrobić. Ja takiego sposobu nie znam. Domyślam się że ty też nie.
Odpowiadasz pytaniem na pytanie. Pytałem Cię o rozwiązanie problemu prywatyzacji kilka postów wcześniej.Nic nie napisałeś.Rozumiem,że jeszcze nie znalazłeś na to sposobu. Myślę,że w potrzebie szukałbyś najlepszego specjalisty, używając do tego wszelkich środków i odpowiednio za to płacąc, podobnie jak robisz to chodząc do dentysty. PS.Wiem, że chodzi o 13 szpitali.Gdyby autor był solidny, napisałby że chodzi o 13 szpitali z ....Jeżeli sprawa dotyczy tylko tych 13-tu (w co zresztą trudno uwierzyć)to chyba przesadzasz z tymi "lekarzozłodziejami".Jesteś już bardzo blisko "łżeelit".
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
anioł stanisław napisał:
Odpowiadasz pytaniem na pytanie. Pytałem Cię o rozwiązanie problemu prywatyzacji kilka postów wcześniej.Nic nie napisałeś.Rozumiem,że jeszcze nie znalazłeś na to sposobu. Myślę,że w potrzebie szukałbyś najlepszego specjalisty, używając do tego wszelkich środków i odpowiednio za to płacąc, podobnie jak robisz to chodząc do dentysty. PS.Wiem, że chodzi o 13 szpitali.Gdyby autor był solidny, napisałby że chodzi o 13 szpitali z ....Jeżeli sprawa dotyczy tylko tych 13-tu (w co zresztą trudno uwierzyć)to chyba przesadzasz z tymi "lekarzozłodziejami".Jesteś już bardzo blisko "łżeelit".
Przecież nie ja jestem autorem stwierdzeń że wszyscy lekarze to złodzieje. Napisałem że ludzie powinni się buntować jeśli złodziej jest wybierany na kierownicze stanowisko, bo on decyduje o ew. przekrętach, czy takie będą. Jak to już ktoś napisał, może u nas funkcjonować system kanadyjski, ja nie widzę cudownego rozwiązania w prywatyzacji, bo jak napisałem wcześniej - najpierw mentalność ludzi musi się zmienić, bo to oni tworzą system.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Racjonalista napisał:
Niewiedza naszego społeczeństwa poraża. Historyjka pierwsza : Pani, zaciekła przeciwniczka prywatyzacji służby zdrowia. Nieco chorowita. Lubi chodzić do lekarzy (średnio co 2 tygodnie). Twierdzi, że korzysta tylko z państwowych lekarzy, bo innym musiałaby płacić. Okazuje się, że WSZYSCY lekarze, u których owa pani była w ciągu ostatniego roku to prywatne przychodnie. Pani oczywiście nie jest w stanie w to uwierzyć. Historyjka druga : Szwajcarski koncern wypuszcza lek. Koszt wytworzenia opakowania 100 zł. Cena w Polsce 1500,- zł. Pacjent w aptece płaci za opakowanie 1,- zł. Lek sprzedawany jest w bardzo dużych ilościach. Polska to pewnie bardzo bogata kraj. Wskażcie mi, proszę, inne państwo, w którym przejdzie taki numer. Historyjka trzecia : Państwowy szpital ma 500 łóżek. Zatrudnia 1600 osób. Trzy razy był "oddłużany". Nadal generuje gigantyczne zadłużenia. Pan marszałek odpowiedzialny za służbę zdrowia broni się jak może przed przekształceniem, ponieważ wówczas samorząd musiałby przejąć zadłużenie. A w takim przypadku wysokość deficytu samorządu spowoduje, że z mocy ustawy pan marszałek wyląduje na zielonej trawce, a jego rolę przejmie zarząd komisaryczny. Analogiczna sytuacja w Rykach. Szpital z ogromnym zadłużeniem, wstrzymane dostawy. Decyzja o prywatyzacji szpitala. Po roku szpital staje się jednym z lepszych w Polsce, świetna kadra, bardzo wysoki poziom leczenia. Właściciel zarabia pieniądze, personel (mocno zredukowany, b. wysokie wymagania kadrowe) zadowolony - nie myśli o zmianie pracy.
No to wskazuję Irlandia tam lek o nazwie Plawix wyprodukowany przez firmę X koszt wyprodukowania nie istotny ale jako ratujący życie jest specyfikiem -lekiem darmowym w Polsce swego czasu kosztował ponad 600 zł przy czym wszystkie leki ratujące życie tam są darmowe !Co do reszty powiedzmy że sporo racji ale też nie we wszystkim w tych punktach !
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Racjonalista napisał:
Niewiedza naszego społeczeństwa poraża. Historyjka pierwsza : Pani, zaciekła przeciwniczka prywatyzacji służby zdrowia. Nieco chorowita. Lubi chodzić do lekarzy (średnio co 2 tygodnie). Twierdzi, że korzysta tylko z państwowych lekarzy, bo innym musiałaby płacić. Okazuje się, że WSZYSCY lekarze, u których owa pani była w ciągu ostatniego roku to prywatne przychodnie. Pani oczywiście nie jest w stanie w to uwierzyć. Historyjka druga : Szwajcarski koncern wypuszcza lek. Koszt wytworzenia opakowania 100 zł. Cena w Polsce 1500,- zł. Pacjent w aptece płaci za opakowanie 1,- zł. Lek sprzedawany jest w bardzo dużych ilościach. Polska to pewnie bardzo bogata kraj. Wskażcie mi, proszę, inne państwo, w którym przejdzie taki numer. Historyjka trzecia : Państwowy szpital ma 500 łóżek. Zatrudnia 1600 osób. Trzy razy był "oddłużany". Nadal generuje gigantyczne zadłużenia. Pan marszałek odpowiedzialny za służbę zdrowia broni się jak może przed przekształceniem, ponieważ wówczas samorząd musiałby przejąć zadłużenie. A w takim przypadku wysokość deficytu samorządu spowoduje, że z mocy ustawy pan marszałek wyląduje na zielonej trawce, a jego rolę przejmie zarząd komisaryczny. Analogiczna sytuacja w Rykach. Szpital z ogromnym zadłużeniem, wstrzymane dostawy. Decyzja o prywatyzacji szpitala. Po roku szpital staje się jednym z lepszych w Polsce, świetna kadra, bardzo wysoki poziom leczenia. Właściciel zarabia pieniądze, personel (mocno zredukowany, b. wysokie wymagania kadrowe) zadowolony - nie myśli o zmianie pracy.
No to wskazuję Irlandia tam lek o nazwie Plawix wyprodukowany przez firmę X koszt wyprodukowania nie istotny ale jako ratujący życie jest specyfikiem -lekiem darmowym w Polsce swego czasu kosztował ponad 600 zł przy czym wszystkie leki ratujące życie tam są darmowe !Co do reszty powiedzmy że sporo racji ale też nie we wszystkim w tych punktach !
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Kolego "Widziałem" ! Na temat "Plavix'u" (i nie tylko) proponuję lekturę "Aptekarza" nr 10/2009. "Plavix" ma kilka generyków wielokrotnie tańszych i równie skutecznych.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
[quote name='ekonopraktyk' date='28 lipiec 2010 - 17:10 ' timestamp='1280329827' post='321404'] "Obecnie ten wspaniały prywatny szpital [historyjka 3] ma zapewne limity, prawda?" Ma limity i jest finansowany z NFZ. Z tym, że odmiennie do jednostek państwowych w IV kwartale nie zamyka firmy na skobel płacąc pensje "za biezdurno" i ponosząc inne koszty. A wykonania ponadlimitowe robi identycznie jak szpitale państwowe. "... wprowadzono opłaty dla takich właśnie osób ..." A u nas nie można, prawda ? Gdzie się podziały koncepcje Religi ? Jak tam z koszykiem świadczeń gwarantowanych ? "Historyjka druga jest ewidentnym przykładem działalności ludzi pokroju Rycha, Zbycha, Mira, Grzecha." W tym przypadku chodzi o prominentną postać przeciwstawnej opcji politycznej - pana ministra P. , który wpisy na listy refundacyjne zwykł przy kawiarnianym stoliku załatwiać za mieszkanie dla synka.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Limity ? Jak to wygląda w wielu specjalistycznych oddziałach (zabiegi nie ratujące życia)szpitali państwowych ? Początek października. Skończyły się tzw. limity. Oddział wysoce specjalistyczny, doskonała kadra lekarzy, wyśmienita aparatura. Wykonania zostają całkowicie wstrzymane go początku stycznia. Przez trzy miesiące pracownicy medyczni otrzymują pieniądze za podpisywanie listy. Nie musi to być każdego dnia, bo i po co, kiedy nie mają nic do roboty. A koszty lecą, lecą, lecą. Szpital się zadłuża, zadłuża, zadłuża .... A lekarze mają dodatkowe trzy miesiące płatnego urlopu. "Ekonopraktyku" ! Czy będąc właścicielem szpitala pozwoliłbyś sobie na taki numer ? Bo dyrektor szpitala państwowego ma to gdzieś. On wykonuje wszystko zgodnie z obowiązującymi go przepisami. Skończył się limit - nie ma przyjęć, nie ma operacji. A pensje musi płacić, bo inaczej pójdzie do kryminału. Jak zacznie robić "ponadwykonania" poza NFZ-tem eliminując gigantyczne straty - też ma prokuratora na karku. Jako człek mądry i światły widzisz zapewne jakieś rozwiązanie tego problemu, nieprawdaż ?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
CzytelNik napisał:
Do "farmaceutów" dołączą teraz "pedagodzy"? "Z ustawy o systemie oświaty po cichu, a za sprawą posłów PO zniknął właśnie przepis gwarantujący, że rodzice nie będą musieli co roku kupować nowych podręczników. Dzięki nowelizacji wydawcy zarobią w tym roku najwięcej od 10 lat, a rodzice zapłacą najwięcej. Mają się pewnie z czego cieszyć powiązane z posłem Palikotem wydawnictwa, oj mają...
a oczywiście że tak jest - już dołączyli, wystarczy zobaczyc co się dzieje z podręcznikami - co roku inne, nie można odkupic od starszej klasy, mało tego - w tym roku weszły na rynek wydawniczy takie cuda jak podręcznik i cwiczenia w jednym, więc mowy nie ma żeby chociaz podręcznik kupic używany; nie od dziś wiadomo, ze nauczyciele sa przekupywani przez wydawnictwa, tyle że oni sie łakomią na naprawdę niewielkiej wartości przedmioty w porównaniu do drogich wycieczek, ale jakby nie patrzec to cierpią na tym dzieci a szczególnie portfele ich rodziców...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
PO co te pretensje. POgłosowaliście na socjalizm, to i macie socjalizm z wszystkimi tego kosztami i konsekwencjami. "A miało być tak przepięknie, miało być tak normalnie" jak śpiewał pewien szarpidrut i POeta.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...