Jak uchronić się przed pogryzieniem psa (wideo)

naprawdę bardzo dobry dzielnicowy. tak trzymaj Arek

Tytuł powinien być: Jak uchronić się przed pogryzieniem przez psa (wideo)

Nie znam Pana Arka i prawdopodobnie dobry z niego dzielnicowy, lecz jeśli chodzi o "żółwika" - porażka. Jeśli w sytuacji zagrożenia dziecko zrobi "żółwika" to jest to bardzo nietypowe zachowanie w oczach psa i właśnie takie coś może sprowokować psa do ataku. Najlepszym wyjściem z takiej sytuacji to nauczyć dziecko "be like a tree" - czyli stanąć nieruchomo. "Żółwik" nie pomoże w momencie, gdy pies zacznie odgryzać ręce i nogi. Również warto pamiętać, że psy przede wszystkim atakują właśnie ręce, nogi a brzuch i wszystkie cenne organy w jego okolicy - w ostatnim rzędzie. I jeszcze jedno: czas reakcji psa jest o wiele krótszy niż nawet dorosłego człowieka. W przypadku żółwika obawiam się, że dziecko zwyczajnie nie zdąży tego zrobić w sytuacji gdyby atak był "na serio". Tyle w skróci... Ps. No i Labek na kolczacie... cóż.. .najwyraźniej ktoś nie nauczył psa chodzenia na luźnej smyczy. Swoją drogą - dobry program edukacyjny jest potrzebny i dobrze, że jest... tyle że w tym wykonaniu chyba mierny :/

kilka skutecznych środków obrony przed psami można kupić w internecie - np. ultradźwiękowe odstraszacze psów (nie czynią zwierzakowi żadnej krzywdy) czy np. gaz pieprzowy przeciw psom (nieszkodliwy dla zdrowia). Osoby, które poruszają się w miejscach, gdzie narażone są na nieprzyjemne ataki z pewnością coś dla siebie znajdą. Ja osobiście kupiłem ultradźwiękowy odstraszacz psów - działa skutecznie i pozwala utrzymać zwierzaka (nie tylko psa) na odległość. Odstraszacz kupiłem tutaj: http://www.getsome.pl/ultradzwiekowy-odstraszacz-psow-dog-chaser-p-46.html

Zyxel napisał:

Nie znam Pana Arka i prawdopodobnie dobry z niego dzielnicowy, lecz jeśli chodzi o "żółwika" - porażka. Jeśli w sytuacji zagrożenia dziecko zrobi "żółwika" to jest to bardzo nietypowe zachowanie w oczach psa i właśnie takie coś może sprowokować psa do ataku. Najlepszym wyjściem z takiej sytuacji to nauczyć dziecko "be like a tree" - czyli stanąć nieruchomo. "Żółwik" nie pomoże w momencie, gdy pies zacznie odgryzać ręce i nogi. Również warto pamiętać, że psy przede wszystkim atakują właśnie ręce, nogi a brzuch i wszystkie cenne organy w jego okolicy - w ostatnim rzędzie. I jeszcze jedno: czas reakcji psa jest o wiele krótszy niż nawet dorosłego człowieka. W przypadku żółwika obawiam się, że dziecko zwyczajnie nie zdąży tego zrobić w sytuacji gdyby atak był "na serio". Tyle w skróci... Ps. No i Labek na kolczacie... cóż.. .najwyraźniej ktoś nie nauczył psa chodzenia na luźnej smyczy. Swoją drogą - dobry program edukacyjny jest potrzebny i dobrze, że jest... tyle że w tym wykonaniu chyba mierny :/

Porażka to Twój poziom wiedzy na temat zachowania się psów. Pisać każdy może, nawet takie farmazony jak Ty, ale czy musi?