Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Jesteśmy młodzi, wykształceni i bezrobotni

Utworzony przez dfg, 20 lutego 2012 r. o 17:44 Powrót do artykułu
Jesteś bezrobotny, bo głosowałeś na peło - tfuj wybur, bronek
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Prezydent Lublina dr ekonomii Krzysztof Żuk ściąga do Lublina największych i najlepszych "inwestorów strategicznych" .... BIEDRONKI i LIDLE. Tam jest praca.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Zwykły człowiek napisał:
Wybacz kolego ale pieprzysz. Dla Ciebie jedyną słuszną alternatywą jest pewnie PiS czy SP. Dla mnie alternatywą jest rewolucja w tym kraju. Odsunięcie obecnych polityków od władzy i zastąpienie ich wszystkich nowymi, młodymi ludźmi do 29 roku życia, niech będzie taki ukłon w Twoją stronę - "nieskażonymi" tamtym ustrojem czy systemem. Jak tak dalej każdy będzie chciał rozliczać to Polska nigdy nie ruszy do przodu bo każdy będzie żył przeszłością. Po co pytam? Przypomnę, że obecnie rządzący to ci sami ludzie, którzy wtedy byli w opozycji wobec PZPR. I co się stało z ideałem Solidarności? Dorwali się do koryta i prawdę mówiąc mają w du*** los młodych ludzi w moim wieku. Ja kończę aktualnie prawo - co będzie dalej? Nie wiem. Jak się uda dostać na aplikację, to mam w perspektywie kolejne 3 lata na garnuszku mojej rodziny, ponieważ aplikantom na lubelszczyźnie się nie płaci. Moim życzeniem byłoby, aby do Sejmu dostawali się ludzie przede wszystkim po studiach takich jak prawo, ekonomia, zarządzanie. A nie banda imbecyli po historii (np. szacowny Pan Tusk), robakologii (?) jak Niesiołowski, zootechnice jak Kłopotek czy za przeproszeniem ku*** jakiś strażak (Pawlak). Do Sejmu ludzie wybierają idiotów, karierowiczów, a ja chciałbym, aby ktoś potraktował ten kraj jak żywy organizm, jak własną firmę, o której płyność finansową trzeba dbać i produkować dobra eksportowe a nie tylko bezrobotnych. Już szczerze mówiąc nawet przygłup Pakikot z tą całą swoją "mery jane" i skończoną filozofią (...) już bardziej mi odpowiada, bo prowadził firmę i przynajmniej wie jak mniej więcej należy działać. W czym problem w Polsce? W Hiszpanii, kiedy rząd olewa młodych, ludzie wychodzą na ulicę, palą samochody i wywołują zamieszki, w Grecji - to samo razy 2. W Niemczech młodzi też się burzą, gdy Bundestag chce im dokopać. Ba, nawet Żydolandia czyli Izrael: tam również ludzie potrafią się organizować i wyjść na ulice. A w Polsce. Totalne i kompletne przyzwolenie młodych ludzi na to, żeby każdy rząd co raz ruchał ich w dupę bez wazeliny. I zero. Cisza. Benzyna niedługo po 6 zł? Raz w sobotę kilkudziesięciu kierowców zrobi włoski strajk i temat ucichnie. Emerytury po 67 roku życia dla wszystkich? Sorry, mój dziadek zmarł w tym wieku na raka, przeżywszy 1,5 roku na emeryturze, której nie mógł się już doczekać bo był zmęczony pracą. Ale nie... u nas nikt nie wyjdzie na ulice. No chyba, że chodziło o internet. Podobało mi się to co się działo. Najwyższe podatki, upadek służby zdrowia, bezrobocie, zastój w miejscu, brak inwstycji, niewydolna kolej, niewydolny transport, upadek rybołóstwa, dziurawe drogi. Mało jeszcze? Zaraz ktoś rzuci, że czemu sam nie pójdę coś zmienić. A temu, że sam pójdę, to skończę jak Brevik z opinią publiczną psychola. Natomiast jeśli kilkanaście tysięcy ludzi w jednym czasie pójdzie na Wiejską i rozpier***i ten cyrk, to ani policja, ani wojsko tym osłom nie pomoże. I wtedy niektórzy doczekają się swojego wymarzonego rozliczenia. A narazie sytuacja wygląda tak: [media]http://kwejk.pl/obrazek/944609/bie%C5%BC%C4%85ca,sytuacja,polityczna,polski.html[/media]
Popieram w całej rozciągłości. Jakbyś organizował jakaś rewolte, daj cynk na forum a na pewno się przyłącze i jeszcze pare osób które znam. Ten burdel na kołach trzeba zepchnąć z urwiska w przepaść, niczym Karski ze Zbonikowskim Melexa na Cyprze.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Zwykły człowiek napisał:
Wybacz kolego ale pieprzysz. Dla Ciebie jedyną słuszną alternatywą jest pewnie PiS czy SP. Dla mnie alternatywą jest rewolucja w tym kraju. Odsunięcie obecnych polityków od władzy i zastąpienie ich wszystkich nowymi, młodymi ludźmi do 29 roku życia, niech będzie taki ukłon w Twoją stronę - "nieskażonymi" tamtym ustrojem czy systemem. Jak tak dalej każdy będzie chciał rozliczać to Polska nigdy nie ruszy do przodu bo każdy będzie żył przeszłością. Po co pytam? Przypomnę, że obecnie rządzący to ci sami ludzie, którzy wtedy byli w opozycji wobec PZPR. I co się stało z ideałem Solidarności? Dorwali się do koryta i prawdę mówiąc mają w du*** los młodych ludzi w moim wieku. Ja kończę aktualnie prawo - co będzie dalej? Nie wiem. Jak się uda dostać na aplikację, to mam w perspektywie kolejne 3 lata na garnuszku mojej rodziny, ponieważ aplikantom na lubelszczyźnie się nie płaci. [/quote] w którym województwie płaci się aplikantom, demagogu?
Zwykły człowiek napisał:
Moim życzeniem byłoby, aby do Sejmu dostawali się ludzie przede wszystkim po studiach takich jak prawo, ekonomia, zarządzanie. A nie banda imbecyli po historii (np. szacowny Pan Tusk), robakologii (?) jak Niesiołowski, zootechnice jak Kłopotek czy za przeproszeniem ku*** jakiś strażak (Pawlak). Do Sejmu ludzie wybierają idiotów, karierowiczów, a ja chciałbym, aby ktoś potraktował ten kraj jak żywy organizm, jak własną firmę, o której płyność finansową trzeba dbać i produkować dobra eksportowe a nie tylko bezrobotnych. Już szczerze mówiąc nawet przygłup Pakikot z tą całą swoją "mery jane" i skończoną filozofią (...) już bardziej mi odpowiada, bo prowadził firmę i przynajmniej wie jak mniej więcej należy działać.[/quote] a na kogo zagłosowałeś w ostatnich wyborach?
Zwykły człowiek napisał:
W czym problem w Polsce? W Hiszpanii, kiedy rząd olewa młodych, ludzie wychodzą na ulicę, palą samochody i wywołują zamieszki, w Grecji - to samo razy 2. W Niemczech młodzi też się burzą, gdy Bundestag chce im dokopać. Ba, nawet Żydolandia czyli Izrael: tam również ludzie potrafią się organizować i wyjść na ulice.
ty antysemito! [quote name='Zwykły człowiek' timestamp='1329779424' post='600133'] A w Polsce. Totalne i kompletne przyzwolenie młodych ludzi na to, żeby każdy rząd co raz ruchał ich w dupę bez wazeliny. I zero. Cisza. Benzyna niedługo po 6 zł? Raz w sobotę kilkudziesięciu kierowców zrobi włoski strajk i temat ucichnie. Emerytury po 67 roku życia dla wszystkich? Sorry, mój dziadek zmarł w tym wieku na raka, przeżywszy 1,5 roku na emeryturze, której nie mógł się już doczekać bo był zmęczony pracą. Ale nie... u nas nikt nie wyjdzie na ulice. No chyba, że chodziło o internet. Podobało mi się to co się działo. Najwyższe podatki, upadek służby zdrowia, bezrobocie, zastój w miejscu, brak inwstycji, niewydolna kolej, niewydolny transport, upadek rybołóstwa, dziurawe drogi. Mało jeszcze?
to dlatego, że twoi rówieśnicy mają kredyty i dzieci. [quote name='Zwykły człowiek' timestamp='1329779424' post='600133']I wtedy niektórzy doczekają się swojego wymarzonego rozliczenia. A narazie sytuacja wygląda tak: [media]http://kwejk.pl/obrazek/944609/bie%C5%BC%C4%85ca,sytuacja,polityczna,polski.html[/media]
100% z tym obrazkiem. ale zapomnij, że coś zmienisz. komuchy od 1989 dbają o wypranie ludziom mózgu, a Polske już wyprzedali - po rewolucji okaże się, że zostało ziarnko grochu, księżniczko!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ja skończyłam studia i pracy też szukam. Oczywiście nie tylko w zawodzie, wysyłam dokumenty "gdzie popadnie" i cisza. Dokumenty aplikacyjne mam dobrze zrobione, mam doświadczenie kilkuletnie i co? Pracodawcy albo wolą zatrudnić studenta bo nie płacą za niego składek albo zatrudnia się po znajomości a większość ofert pracy jest wystawiana pro forma. Mówicie, żeby się dokształcać? Płacić za podyplomowe studia bez gwarancji zatrudnienia? Znowu? Chętnie pójde na studia jeśli tego będzie wymagała moja praca, inaczej nie wydam ani grosza. Nie po to się uczyłam po nocach przez 5 lat, żeby się teraz jeszcze dokształcać bo nawet pracy za minimalną dla mnie nie ma. EEEEEEEEEEEECCCCCCHHHHHHHHHHH
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
"wprowadzić wzorem Francji i Szwecji zasiłki dla matek - gospodyń domowych, kobieta która nie chce pracować a chce wychowywać minimum 3 dzieci powinna dostawać wynagrodzenie pozwalające utrzymać i wykształcić rodzinę - przyszłych płatników podatków" patrząc na to jak to wygląda w praktyce nie jestem przekonany, czy to najlepsze rozwiązanie. Wierzysz, czy nie, ale rekordzistki z tytułu pomocy społecznej w Lublinie wyciagają w ten sposób 3000 zł, przy czym wpływa to demotywująco zarówno na beneficjentki jak i ich potomstwo. Jeśli perspektywa zwiększenia dochodu staje się zachętą do rodzenia dzieci, to chyba nie muszę mówić jaki jest standard wychowywania później takiego dziecka. Jakość przechodzi w ilość. W przypadku dziewcząt powielany jest wzorzec matki, brak chęci do pracy, generowanie potomstwa z kolejnymi dawcami materiału genetycznego. Jednym słowem patologia.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
our mall sell shox pas cher and nike shox pas cher and nike presto and nike air presto and air presto and veste adidas and veste adidas femme and veste adidas pas cher and veste adidas firebird
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
our mall sell shox pas cher and nike shox pas cher and nike presto and nike air presto and air presto and veste adidas and veste adidas femme and veste adidas pas cher and veste adidas firebird
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
OnaJanaOna napisał:
Nie po to się uczyłam po nocach przez 5 lat, żeby się teraz jeszcze dokształcać bo nawet pracy za minimalną dla mnie nie ma. EEEEEEEEEEEECCCCCCHHHHHHHHHHH
Myślenie całkowicie błędne. Uczyć się trzeba przez całe życie. Przez całe życie być gotowym do zmiany zajęcia, i do nauki zupełnie nowych rzeczy. Ja skończyłam dwa kierunki - z tych "mało praktycznych", i chociażby dlatego ciągle staram sie poszerzać swoje horyzonty - chociazby przez naukę języków. NIe wiem, gdzie będe pracować za rok czy za dwa. Ale przynajmniej wiem, że staram sie walczyć o większe szanse dla siebie.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
prawnik s Trawnik napisał:
w którym województwie płaci się aplikantom, demagogu? a na kogo zagłosowałeś w ostatnich wyborach? ty antysemito! to dlatego, że twoi rówieśnicy mają kredyty i dzieci. 100% z tym obrazkiem. ale zapomnij, że coś zmienisz. komuchy od 1989 dbają o wypranie ludziom mózgu, a Polske już wyprzedali - po rewolucji okaże się, że zostało ziarnko grochu, księżniczko!
A chociażby w Warszawie, z tego co wiem. Wielu moich znajomych, którzy robią tam aplikacje dostają jakieś wynagrodzenie, bo jakby nie było to praca. Przynajmniej jak chodzi o radcowską, ale słyszałem, że aplikantom adwokackiej też coś tam płacą. W ostatnich wyborach nie głosowałem, nie było mnie w kraju, wycieczka do Izraela Tylko nie antysemito. Antysemici z definicji są przeciwko również arabom a ja do nich nic nie mam. Nie przypadli mi do gustu tylko Żydzi ortodoksi z racji ich popapranego zachowania ale cóż. Co do ostatniego zdania to błaby możliwa zmiana ludzi rządzących. Bez rewolucyjnych frazesów w stylu Lenina i całej ludowej ideologii. Po prostu plan byłby prosty. Wypieprzyć starych zgredów, od których pieprzenia robi mi się już niedobrze jak ich słyszę i zastąpić ich tymi, co MOGĄ coś zrobić i nie widzą probelmu. Opodatkować tych, co nie płacą podatków (kościoły), dać ulgi tym, co zatrudniają (przedsiębiorcy), obniżyć posłom wynagrodzenie do 3500 zł - komu zależy temu wystarczy. Jest milion sposobów na stymulację gospodarki, trzeba po prostu je umiejętnie wykorzystać.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Charliefrown napisał:
"wprowadzić wzorem Francji i Szwecji zasiłki dla matek - gospodyń domowych, kobieta która nie chce pracować a chce wychowywać minimum 3 dzieci powinna dostawać wynagrodzenie pozwalające utrzymać i wykształcić rodzinę - przyszłych płatników podatków" patrząc na to jak to wygląda w praktyce nie jestem przekonany, czy to najlepsze rozwiązanie. Wierzysz, czy nie, ale rekordzistki z tytułu pomocy społecznej w Lublinie wyciagają w ten sposób 3000 zł, przy czym wpływa to demotywująco zarówno na beneficjentki jak i ich potomstwo. Jeśli perspektywa zwiększenia dochodu staje się zachętą do rodzenia dzieci, to chyba nie muszę mówić jaki jest standard wychowywania później takiego dziecka. Jakość przechodzi w ilość. W przypadku dziewcząt powielany jest wzorzec matki, brak chęci do pracy, generowanie potomstwa z kolejnymi dawcami materiału genetycznego. Jednym słowem patologia.
Bardzo mądry wpis! Ja też tak myślę! -nie dość,że patologia się mnoży jak króliki,to jeszcze im za to dawać "profity i luzy"? A ten durny PSL jeszcze chce dać wielodzietnym kobietom wcześniejszy wiek emerytaslny?! PSLowcy mają nierówno pod sufitem i dla nich czas się zatrzymał chyba jeszcze 20 lat temu! Czasy,gdy matka urodziła ponad 3 czy 5cioro dzieci,a potem z mężem ostro brała się do roboty,aby swoją gromadkę utrzymać wstając o 4 lub 5-tej rano do roboty już dawno "odeszły do lamusa"!!! Teraz poważnier myślące małżeństwo nie pozwoli sobie na wielodzietność,bo zdają sobie sprawę czy ich będzie stać później co do garnka dzieciom włożyć!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
bambo75 napisał:
Bardzo mądry wpis! Ja też tak myślę! -nie dość,że patologia się mnoży jak króliki,to jeszcze im za to dawać "profity i luzy"? A ten durny PSL jeszcze chce dać wielodzietnym kobietom wcześniejszy wiek emerytaslny?! PSLowcy mają nierówno pod sufitem i dla nich czas się zatrzymał chyba jeszcze 20 lat temu! Czasy,gdy matka urodziła ponad 3 czy 5cioro dzieci,a potem z mężem ostro brała się do roboty,aby swoją gromadkę utrzymać wstając o 4 lub 5-tej rano do roboty już dawno "odeszły do lamusa"!!! Teraz poważnier myślące małżeństwo nie pozwoli sobie na wielodzietność,bo zdają sobie sprawę czy ich będzie stać później co do garnka dzieciom włożyć! DLATEGO PYTAM-RYŻY JAK ŻYĆ.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Zwykły człowiek napisał:
A w Polsce. Totalne i kompletne przyzwolenie młodych ludzi na to, żeby każdy rząd co raz ruchał ich w dupę bez wazeliny. I zero. Cisza.
Bo Polacy się nie szanują. Nie tak dawno, chyba w Norwegii pracownicy firm transportowych strajkowali z powodu naszych rodaków, którzy łamią prawo pracy jeżdżąc tirami ponad limit czasu pracy. Śystuację świetnie obrazuje również zbliżające sie Euro. Państwo wywaliło miliardy na stadiony i organizacje mistrzostw na których międzynarodowe korporacje wraz z UEFA i PZPN zgarną miliardy a młodym podczas mistrzostw oferuje sie pracę porządkowego "bez wynagrodzenia", czyli tzw. wolontariat. Jak w 2010 były mistrzostwa świata w RPA to tam ludzie strajkowali bo im za mało płacono za pracę przy budowie stadionów albo za zabezpieczenie meczy, a u nas? Można zobaczyć np na tym profilu https://www.facebook.com/Wolontariat.Miast.Gospodarzy gdzie młodzi, wykształceni z dużych miast jeszcze sie dopytują, czy zechcieliby ich wyru**ać A potem będzie płacz, że nie ma roboty, albo jest tylko nie da się za to wyżyć i w wieku ponad 30 lat wciaż muszą wynajmować mieszkanie jak studenci albo żyć z rodzicami.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
OnaJanaOna napisał:
Ja skończyłam studia i pracy też szukam. Oczywiście nie tylko w zawodzie, wysyłam dokumenty "gdzie popadnie" i cisza. Dokumenty aplikacyjne mam dobrze zrobione, mam doświadczenie kilkuletnie i co? Pracodawcy albo wolą zatrudnić studenta bo nie płacą za niego składek albo zatrudnia się po znajomości a większość ofert pracy jest wystawiana pro forma. Mówicie, żeby się dokształcać? Płacić za podyplomowe studia bez gwarancji zatrudnienia? Znowu? Chętnie pójde na studia jeśli tego będzie wymagała moja praca, inaczej nie wydam ani grosza. Nie po to się uczyłam po nocach przez 5 lat, żeby się teraz jeszcze dokształcać bo nawet pracy za minimalną dla mnie nie ma. EEEEEEEEEEEECCCCCCHHHHHHHHHHH
Kochanie studia sa tylko papierkiem, ktory posiada teraz co 2 mlody czlowiek, jakie kursy przez te 5 lat zrobilas? jakie zdobylas doswiadczenie? praktyki? praca dodatkowa? szkola jezykowa? poziom angielskiego??? ja jetem 7 lat po studiach, ciagle sie ucze, doksztalcam,itp mimo, iż mam prace bardzo dobra. Ps szukasz tylko w Lublinie? bo nie uwierze, ze z doswiadczeniem w wiekszych miastach nie znajdziesz pracy.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Zwykły człowiek napisał:
Wybacz kolego ale pieprzysz. Dla Ciebie jedyną słuszną alternatywą jest pewnie PiS czy SP. Dla mnie alternatywą jest rewolucja w tym kraju. Odsunięcie obecnych polityków od władzy i zastąpienie ich wszystkich nowymi, młodymi ludźmi do 29 roku życia, niech będzie taki ukłon w Twoją stronę - "nieskażonymi" tamtym ustrojem czy systemem. Jak tak dalej każdy będzie chciał rozliczać to Polska nigdy nie ruszy do przodu bo każdy będzie żył przeszłością. Po co pytam? Przypomnę, że obecnie rządzący to ci sami ludzie, którzy wtedy byli w opozycji wobec PZPR. I co się stało z ideałem Solidarności? Dorwali się do koryta i prawdę mówiąc mają w du*** los młodych ludzi w moim wieku. Ja kończę aktualnie prawo - co będzie dalej? Nie wiem. Jak się uda dostać na aplikację, to mam w perspektywie kolejne 3 lata na garnuszku mojej rodziny, ponieważ aplikantom na lubelszczyźnie się nie płaci. Moim życzeniem byłoby, aby do Sejmu dostawali się ludzie przede wszystkim po studiach takich jak prawo, ekonomia, zarządzanie. A nie banda imbecyli po historii (np. szacowny Pan Tusk), robakologii (?) jak Niesiołowski, zootechnice jak Kłopotek czy za przeproszeniem ku*** jakiś strażak (Pawlak). Do Sejmu ludzie wybierają idiotów, karierowiczów, a ja chciałbym, aby ktoś potraktował ten kraj jak żywy organizm, jak własną firmę, o której płyność finansową trzeba dbać i produkować dobra eksportowe a nie tylko bezrobotnych. Już szczerze mówiąc nawet przygłup Pakikot z tą całą swoją "mery jane" i skończoną filozofią (...) już bardziej mi odpowiada, bo prowadził firmę i przynajmniej wie jak mniej więcej należy działać. W czym problem w Polsce? W Hiszpanii, kiedy rząd olewa młodych, ludzie wychodzą na ulicę, palą samochody i wywołują zamieszki, w Grecji - to samo razy 2. W Niemczech młodzi też się burzą, gdy Bundestag chce im dokopać. Ba, nawet Żydolandia czyli Izrael: tam również ludzie potrafią się organizować i wyjść na ulice. A w Polsce. Totalne i kompletne przyzwolenie młodych ludzi na to, żeby każdy rząd co raz ruchał ich w dupę bez wazeliny. I zero. Cisza. Benzyna niedługo po 6 zł? Raz w sobotę kilkudziesięciu kierowców zrobi włoski strajk i temat ucichnie. Emerytury po 67 roku życia dla wszystkich? Sorry, mój dziadek zmarł w tym wieku na raka, przeżywszy 1,5 roku na emeryturze, której nie mógł się już doczekać bo był zmęczony pracą. Ale nie... u nas nikt nie wyjdzie na ulice. No chyba, że chodziło o internet. Podobało mi się to co się działo. Najwyższe podatki, upadek służby zdrowia, bezrobocie, zastój w miejscu, brak inwstycji, niewydolna kolej, niewydolny transport, upadek rybołóstwa, dziurawe drogi. Mało jeszcze? Zaraz ktoś rzuci, że czemu sam nie pójdę coś zmienić. A temu, że sam pójdę, to skończę jak Brevik z opinią publiczną psychola. Natomiast jeśli kilkanaście tysięcy ludzi w jednym czasie pójdzie na Wiejską i rozpier***i ten cyrk, to ani policja, ani wojsko tym osłom nie pomoże. I wtedy niektórzy doczekają się swojego wymarzonego rozliczenia. A narazie sytuacja wygląda tak: [media]http://kwejk.pl/obrazek/944609/bie%C5%BC%C4%85ca,sytuacja,polityczna,polski.html[/media]
Kolego,tam ci dobrze poprzednik napisał.Pamiętaj właśnie o tym że jak nie będzie pełnego rozliczenia czyli DEKOMUNIZACJI to nigdy ten kraj nie ruszy do przodu, a co za tym idzie to to że twoje życzenia jak również i moje nigdy się nie spełnią.Obejrzyj filmik na Yutube ,NOCNA ZMIANA 'może ci się oczy trochę otworzą i zobaczysz jacy ludzie w tej chwili rządzą tym krajem.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Banda zdrajców i konfidentów pod dowództwem CZERWONEGO BOLKA. Gdzie my żyjemy ???? Wjakim szambie ???? OGLĄDAŁAM.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
toja napisał:
Kochanie studia sa tylko papierkiem, ktory posiada teraz co 2 mlody czlowiek, jakie kursy przez te 5 lat zrobilas? jakie zdobylas doswiadczenie? praktyki? praca dodatkowa? szkola jezykowa? poziom angielskiego??? ja jetem 7 lat po studiach, ciagle sie ucze, doksztalcam,itp mimo, iż mam prace bardzo dobra. Ps szukasz tylko w Lublinie? bo nie uwierze, ze z doswiadczeniem w wiekszych miastach nie znajdziesz pracy.
Otóż to. TYlko z takim nastawieniem można coś osiągnąć - czego i Tobie, i sobie życzę.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
folkatka napisał:
Otóż to. TYlko z takim nastawieniem można coś osiągnąć - czego i Tobie, i sobie życzę.
I prawda i nie prawda, ogólnie bzdury koleżanka opowiada. Sto tysięcy papierków i szkoleń żeby zarobić jakiś psi grosz, który nie wystarczy na usamodzielnienie się. Dziękuję, postoję! W polsce jest tylko jeden kierunek, który gwarantuje pracę i w dłuższej perpsektywie prace, a jest nim medycyna koleżanko. Po tym kierunu państwo prowadzi Cie za rękę jak małe dziecko we mgle. Po studiach, roczny staż z wynagrodzeniem 1500-1600zł netto, następnie 5 lat specjalizacji z wynagrodzeniem na poziomie 2200zł netto przy czym z dyżurami można spokojnie zarobić 5000 tyś i wiecej. Dyżury to coś w rodzaju nadgodzin w innych zawodach, przy czym płatne uczciwie tak, że chce się człowiekowi pracować a nie jak w innych firmach, jeżeli są nadgodziny to płatne na odczepnego, najczęściej w ogóle nie płatne. Także pisanie o notorycznym szkoleniu się, kursach, studiach, 3 fakultetach, 5 podyplomówkach i nie wiadomo czego jeszcze jest śmieszne, zważywszy na to ile musimy pościęcić czasu, zainwestować pieniędzy (których może nie mamy) i jaki będzie tego efekt finansowy. A najczęsciej jest na śmiesznym poziomie. Więc chyba lepiej pojechać za granicę, popracować 8 gdzin za godziwe pieniążki, na umowę o prace i z uśmiechem na twarzy a nie kopać się w tej polsce całe życie i słyszeć, że jedynym gwarantem zatrudnenia za psi grosz są studia na kilku kierunkach i notoryczne dokształcanie i.. mieszkanie ze starymi bo o usamodzielnieniu w prawdziwym znaczeniu możemy zapomnieć, hehe
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Gość napisał:
I prawda i nie prawda, ogólnie bzdury koleżanka opowiada. Sto tysięcy papierków i szkoleń żeby zarobić jakiś psi grosz, który nie wystarczy na usamodzielnienie się. Dziękuję, postoję! W polsce jest tylko jeden kierunek, który gwarantuje pracę i w dłuższej perpsektywie prace, a jest nim medycyna koleżanko. Po tym kierunu państwo prowadzi Cie za rękę jak małe dziecko we mgle. Po studiach, roczny staż z wynagrodzeniem 1500-1600zł netto, następnie 5 lat specjalizacji z wynagrodzeniem na poziomie 2200zł netto przy czym z dyżurami można spokojnie zarobić 5000 tyś i wiecej. Dyżury to coś w rodzaju nadgodzin w innych zawodach, przy czym płatne uczciwie tak, że chce się człowiekowi pracować a nie jak w innych firmach, jeżeli są nadgodziny to płatne na odczepnego, najczęściej w ogóle nie płatne. Także pisanie o notorycznym szkoleniu się, kursach, studiach, 3 fakultetach, 5 podyplomówkach i nie wiadomo czego jeszcze jest śmieszne, zważywszy na to ile musimy pościęcić czasu, zainwestować pieniędzy (których może nie mamy) i jaki będzie tego efekt finansowy. A najczęsciej jest na śmiesznym poziomie. Więc chyba lepiej pojechać za granicę, popracować 8 gdzin za godziwe pieniążki, na umowę o prace i z uśmiechem na twarzy a nie kopać się w tej polsce całe życie i słyszeć, że jedynym gwarantem zatrudnenia za psi grosz są studia na kilku kierunkach i notoryczne dokształcanie i.. mieszkanie ze starymi bo o usamodzielnieniu w prawdziwym znaczeniu możemy zapomnieć, hehe
Prawda i nie prawda, ale od czegos trzeba zaczac nawet za 1000zl,"dziekuje postoje"---:/ mozna tak stac 20 lat i obudzic sie z reka w nocniku:/ troszke zly tok myslenia. Kazdy nasz przypadek jest inny. Wg mnie trzeba działać, nie poddawac sie, nawet jak sie wyslalo x cv.Ja zaczynalem od tego psi grosza jak piszesz 7 lat temu, dzisiaj jestem na stanowisku kierowniczym w bardzo duzej firmie, bez znajomosci, wchodzenia w du... Wyspy??? tak bylem na wakacjach. Bardzo ladne.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Gość napisał:
I prawda i nie prawda, ogólnie bzdury koleżanka opowiada. Sto tysięcy papierków i szkoleń żeby zarobić jakiś psi grosz, który nie wystarczy na usamodzielnienie się. Dziękuję, postoję! W polsce jest tylko jeden kierunek, który gwarantuje pracę i w dłuższej perpsektywie prace, a jest nim medycyna koleżanko. Po tym kierunu państwo prowadzi Cie za rękę jak małe dziecko we mgle. Po studiach, roczny staż z wynagrodzeniem 1500-1600zł netto, następnie 5 lat specjalizacji z wynagrodzeniem na poziomie 2200zł netto przy czym z dyżurami można spokojnie zarobić 5000 tyś i wiecej. Dyżury to coś w rodzaju nadgodzin w innych zawodach, przy czym płatne uczciwie tak, że chce się człowiekowi pracować a nie jak w innych firmach, jeżeli są nadgodziny to płatne na odczepnego, najczęściej w ogóle nie płatne. Także pisanie o notorycznym szkoleniu się, kursach, studiach, 3 fakultetach, 5 podyplomówkach i nie wiadomo czego jeszcze jest śmieszne, zważywszy na to ile musimy pościęcić czasu, zainwestować pieniędzy (których może nie mamy) i jaki będzie tego efekt finansowy. A najczęsciej jest na śmiesznym poziomie. Więc chyba lepiej pojechać za granicę, popracować 8 gdzin za godziwe pieniążki, na umowę o prace i z uśmiechem na twarzy a nie kopać się w tej polsce całe życie i słyszeć, że jedynym gwarantem zatrudnenia za psi grosz są studia na kilku kierunkach i notoryczne dokształcanie i.. mieszkanie ze starymi bo o usamodzielnieniu w prawdziwym znaczeniu możemy zapomnieć, hehe [/quote] [quote name='toja' timestamp='1329905870' post='600688'] Prawda i nie prawda, ale od czegos trzeba zaczac nawet za 1000zl,"dziekuje postoje"---:/ mozna tak stac 20 lat i obudzic sie z reka w nocniku:/ troszke zly tok myslenia. Kazdy nasz przypadek jest inny. Wg mnie trzeba działać, nie poddawac sie, nawet jak sie wyslalo x cv.Ja zaczynalem od tego psi grosza jak piszesz 7 lat temu, dzisiaj jestem na stanowisku kierowniczym w bardzo duzej firmie, bez znajomosci, wchodzenia w du... Wyspy??? tak bylem na wakacjach. Bardzo ladne.
Odnośnie pierwszego przedmówcy - masz racje. Ile można się "dokształcać"? Ja kończę prawo i w perspektywie mam w planach dostanie się na jakąś aplikację, bo bez tego po prostu nie znajdę pracy. Moja dziewczyna skończyła stomatologię, zrobiła staż, na którym zarabiała 1500 zł na rękę, a teraz bez problemu pracuje sobie w dwóch gabinetach po 6 godzin dziennie i nie narzeka na zarobki. Problemem jest brak szacunku pracodawców do pracy pracownika. Przykład? W czasie studiów, przy dwóch kierunkach dziennych (bo już jednego mgr mam) pracowałem w Orange w BOK. Do pracy się prykładałem, obsługiwałem upierliwych klientów, rozpatrywałem pisemnie reklamacje, zajmowałem się sprawą każdego indywidualnie od A do Z tak, aby "nie wrócił". I co? Pracowałem po 8-10 godzin dziennie, zdzierając sobie gardło, męcząc oczy przed komupterem i znosząc fochy "kadry kierowniczej", która tam wyłącznie patrzy w ekran na słupki statystyk i ogranicza lub zabiera co chwilę ludziom przerwę. Z perspektywy czasu jak prześledziłem moje zarobki to okazało się, że średnio zarabiałem 1100 zł. Ponieważ aby wyjaśnić wszystko z klientem miałem dłuższe rozmowy, nie zawsze wyrabiałem "normę" czyli określone AHT, w związku z tym nie dostawałem premii. Po prostu na dziale reklamacji się nie dało. Za to gówniarze, którzy przyszli po mnie do pracy, lali na klienta z 8 piętra, udzielali błędnych informacji i sprzecznych w stosunku do innego konsultanta nawet, podostawali awansy na etat. Czemu? Bo walili chauturę, za którą pracodawca wynagradzał. Jak taki system ma motywować pracownika? Ty się będziesz starać, pracować w weekendy, Sylwestra i wszystkie święta, zdala od rodziny i przyjaciół za cały "ch***", a inny za szwędanie się po biurze bierze ciężkie pieniądze. Już od dawna tam nie pracuje, ale praca tam do dzis czsem mi się śni jak największy koszmar. Lublin to niestety rynek pracodawcy a nie pracownika. Ale to też pracownicy przyczynili się do tego (swoim strachem w egzekwowaniu swoich praw), że pracodawcy tak ich traktują.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...