Jesz Burger znika z deptaka. Gessler wykończyła lokal

jinxii napisał:

Jestem montazystka w tv i wiem ze za pomoca montazu mozna swietnie zmanipulować widza!!! Nawet z samych superlatyw mozna wyciac , dokleic pare rzeczy i zla opinia jest gotowa. Pamietajcie nie wierzcie co widzicie w Tv!!!!

Owszem, montażem można zmanipulować rzeczywistość, ale przecież głosu za właścicieli i pracowników nikt tu nie podkładał - wszyscy słyszeli, co mówili.

Tak, może i mięso było świeże, ale jeśli Ci GÓWNIARZE (bo właścicielami to oni nie są) usmarzyli je na tej zgniłej, niemytej, brudne i zatęchłej blasze do pieczenia kotletów, to napewno śmierdziało trupem i najświeższe mięso tu by nie pomogło...! Pani Gessler jest super, ale niestety trafiła na dwóch GÓWNIARZY myślących tylko o tym żeby zrobić dużą kasę, a nie mających pojęcia o prowadzeniu takiego lokalu.

Obydwaj właściciele zrobili niemiłe wrażenie, niekulturalni, brak szacunku do pracowników i klientów - nastawieni jedynie na robienie mamony, brak doświadczenie w branży. Ubiór w markowe ciuchy i 'kolorowy wystrój' wewnątrz lokalu nie zatuszował ich szarej strony - pazerności i chęci wyzysku młodych pracowników. Kreowanie wizerunku terrorysty wyglądało co najmniej komicznie i było jak najbardziej nie na miejscu. Zaściankowe cwaniactwo spotkało się z zasłużonym finałem - zniknięciem z rynku! Dla ludzi z takim podejściem miejsca w biznesie powinny być jak najbardziej ograniczone!

Gość napisał:

I właśnie mamy obraz ze brakuje rozumu samym szefom. Facet, który zakłada restaurację i nie wie, jak zrobić hamburgera ? Nie wie jak mięso rozmrozić ? Nie orientuje się co ma itd. ? Że ktoś robi kanapki i podjada i on twierdzi, ze to jest źródło jego finansowych problemów ??? Litości. Ci dwaj powinni pójść sobie popracować do McDonalds, zobaczyliby jak typowy fast-food funkcjonuje, jakie maja procedury trzymania żywności, jakie mają STANDARDY, których oni nie maja w ogóle !!! Praca na brudnym sprzęcie !!! Przecież to od razu zdyskwalifikowało ich w oczach Lublinian !!! Jak tak można !!! W McDonalds lub KFC sprzęt się parę razy na dzień czyści, a tutaj brak jakiejkolwiek formy !!! Żeby w mikrofali rozmrażać na szybko naleśniki, a potem podawać ??? Ciekawe jak zostaną sami tylko bez żadnej kelnerki lub kucharzy, to jak sobie poradzą ??? Nie umieją w ogóle zarządzać restauracją !!! Przekonali UP, żeby dostać dofinansowanie, ktoś po znajomości załatwił lokal, ale to nie wystarczy, żeby ktoś z "ulicy" bez doświadczenia się brał za prowadzenie restauracji !!! Nie dziwie się, ze ludzie wolą do KFC chodzić, niż do totalnej amatorki jaką był Jeszburger !!

ŚWIĘTA RACJA, podpisuję się pod każdym słowem. Bracia Maciej Kubejko (lat 27) i Bogumił Kubejko (lat 29) nie nadają się do niczego. Parodia biznesu + kombinacje + nieszanowanie ludzi. Sami powiedzieli w programie, że w samym Śródmieściu Lublina funkcjonuje około 70 knajp. Po JESZBURGERZE nikt płakał nie będzie. A PIP i ZUS dowalą swoje za przekręty pseudo-knajpiarzy.

moze trzeba i tam pania Magde poslac, zeby udowodnila lysemu, ze nawet do smazenia hamburgerow w McDonald's sie nie nadaje, z reszta obaj to udowodnili. szkoda mi ich matki tylko, gdyz wychodzi na to ze sama im pod nos zarcie cale zycie podstawiala, skoro nie potrafia rozmrozic miesa (ten mlodszy panikowal jak mial hamburgera upiec, na dodatek kucharz stal niedaleko i go instuowal jak ma smazyc-żenada) a ten starszy nie potrafi upiec steka. to nie mowie nawet o gotowaniu byle jakiej zupy, albo jajecznicy w ich przypadku... matka musi sie wstydzic teraz za nich. pozatym najgorsze co czlwoiek-szef moze czlowiekowi-pracownikowi zrobic to nie placic pensji. za co ludzie maja zyc??? jak dojechac do pracy? co jesc przez 3 miesiace? oni nie zdawali sobie z tego sprawy? nie daj Boze, zeby ktoregos z nich an ulicy spotkal. w pysk by mieli za takie traktowanie jak sie patrzy. i dobrze ze zbankrutowali, ja bym sanepid jeszcze zmusil do nalozenia wiekszej kary an nich za to surowe, zimne mieso... kto takie rzeczy widzial???

Czy ktoś jeszcze widział dzisiejszy (2010-10-03) program w TVN z ową "damą", kiedy robiąc miny degustowała potrawę? Wzięła patyczek i spróbowała sosu, który stał na środku stołu, oblizała, po czym ponownie ten oblizany patyk włożyła do sosu. Rozumiem, że ten sos, stojący na środku jest także dla innych potencjalnych stołowników. To tak, jakby napluć do cukru albo nasmarkać do pieprzu. Kto uczył panią Gessler podstaw zachowania się przy stole?

A ja powiem tak: powinny upaść WSZYSTKIE firmy i zakłady,w których pracownik jest "białym murzynem" i nie szanuje się klientów!

Po cholerę było sprowadzać i godzić się na tą Gessler. Właściciele innych restauracji - zastanówcie się, zanim ja zawołacie do siebie! Ona was może wykończyć, bo tak "umówią" się z producentem, aby coś się działo w programie, a nie tylko ochy i achy...

gessler mogła by związać kudły jak coś w kuchni trobi..Taka z niej mistrzyni a nie zna podstawowych zasad BHP.