Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik
pewnie to ten sam strażnik, który szarpał się z biegaczami podczas 3 dychy do maratonu! Potrafią popsuć, każde święto!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
kiedy leci do mnie z łapami pijany łysol, to wyjmuję pałę teleskopową i leję, póki z ziemi przestają dochodzić jakiekolwiek odgłosy.... - w przypadku osobistego zagrożenia jest mi wszystko jedno, czy to bandyta czy "artysta"? jak się komuś po gorzale podwyższa poziom agresji, to niech się liczy z konsekwencjami-różnymi   
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Witam Wszystkich. Czytając artykuł i wypowiedzi zastanawiam się czy możemy funkcjionowac świadomie? Moje spostrzeżenia idą w kierunku takim, że mamy wąski zakres myślenia - zakaz, nakaz - zakaz, nakaz....... a myślenie wyłączone. Pozdrawiam
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Miasto kultury ... z animatorem na czele ... a teraz "partyjka durnia"
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Widzę że sTRAŻ mIEJSKA ma dostęp do internetu... Jestem ciekaw dlaczego nie reagowaliście na latające butelki po deptaku, drących mordę gówniarzy czy pijanych i agresywnych dresiarzy. Koza postąpił słusznie. Jeżeli ktoś atakuje Twoich przyjaciół to reagujesz. A damskich bokserów w stylu jednego ze strażników należy zamykać w więzieniach z etykietą pedofila!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Nie przepadam za ludźmi ze straży miejskiej, ale widzę, że w końcu się na coś przydali. Sam tzw. "Koza" Koziński od dawna zaś rezentuje taki zupełny brak kultury osobistej  i szacunku dla ludzi, że nawet jego zachowanie mnie nie dziwi. A interwencja SM wydaje się, ze byłe w tym przypadku niezbędna. Brawo! Prawo obowiazuje wszystkich!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Widzę że sTRAŻ mIEJSKA ma dostęp do internetu... Jestem ciekaw dlaczego nie reagowaliście na latające butelki po deptaku, drących mordę gówniarzy czy pijanych i agresywnych dresiarzy. Koza postąpił słusznie. Jeżeli ktoś atakuje Twoich przyjaciół to reagujesz. A damskich bokserów w stylu jednego ze strażników należy zamykać w więzieniach z etykietą pedofila!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Chyba przestaję wierzyć,że panowie zbierali butelki z fontanny to  po pierwsze. Po drugie skoro jest tabliczka z informacją o zakazie wchodzenia do wody, to obowiązuje wszystkich.Śmieszy mnie,że ktoś w kompromitujący jak dla mnie sposób tłumaczy definicję kąpieli. Może bez użycia gumowej kaczuszki i szamponu to też nie kąpiel? Wszyscy są równi wobec prawa.Bez względu na to czy to działacz kultury, czy ktokolwiek inny.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Niech mi ktos powie ze ta cala zasciankowa lubelska prasa jest obiektywna to go wysmieje.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
BRAWO DLA STRAŻY MIEJSKIEJ!   ZROBILI TO CO DO NICH NALEŻY, CZYLI PILNOWALI PORZĄDKU.   NIE ROZUMIEM O CO TYLE HAŁASU?   JESTEM PO WASZEJ STRONIE :)   JAKO MIESZKANKA LUBLINA DZIEKUJE ZA TĄ INTERWENCJĘ :)
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Oficjalna tabliczka przykręcona przez miasto i błąd ortograficzny. "Niewrzucanie" piszemy razem, a nie osobno.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Oficjalna tabliczka przykręcona przez miasto i błąd ortograficzny. "Niewrzucanie" piszemy razem, a nie osobno.
Nie ma błędu drogi Charlie. Nie z czasownikami piszmy rozdzielnie
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ta interwencja wydaje mi się przesadzona, co prawda nie bylem przy całym zajściu, ale najgorsze jest to, ze całe zdarzenie odbije się echem w Polsce i wyjdzie na to że Lublin nie jest taki otwartym miastem na jakie się kreuje. Ps Droga Redakcjo przepis nie mówi bo nie jest człowiekiem :) przepis stanowi :) Pozdrawiam
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Nie ma błędu drogi Charlie. Nie z czasownikami piszmy rozdzielnie
"Niewrzucanie" nie jest czasownikiem, tylko rzeczownikiem odczasownikowym, zatem z "nie" piszemy je RAZEM, tak jak wszystkie rzeczowniki  - Charlie ma rację
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Taki ten animator kultury jak i kultura pojmowana przez redakcję co potrzebny jest jej przepis który zakazuje kąpieli w fontannie, buraki oderwane granatem od tatowego pługa, chłop żywemu nie przepuści, jak sie woda napatocy, wypierem se obesrane gacie,... ajuści 
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
"A o tym, że wchodzenie do niecki jest zabronione informuje tabliczka na fontannie – tłumaczy Gogola."   Na tabliczce straży miejskiej jest napisane "Straż Miejska". "Straż" - oznacza, że nas przed czymś "strzeże". Straż miejska, jak wiadomo, np. czesze kasę z fotoradarów i z wlepiania mandatów za złe parkowanie. W ten posób strzeże nas - przed czym, pytam się? Jeśli fotoradar zrobił zdjęcia 500 osobom jadącym np. 90 na ograniczeniu 50, i nie wydarzył się żaden wypadek z tego powodu to oznacza, że prędkość 90 jest w tym miejscu zupełnie bezpieczna. Ja się zatem odnosi te 500 mandatów do ścisłego znaczenia sformułowania "strzeże nas Straż Miejska"? Może ktos to wytłumaczy (semantycznie i logicznie) dla podanego przeze mnie przykładu. I nie chodzi o to, że te osoby złamały ograniczenie prędkości. Chodzi o to, przed czym nas w tym konkretnym przypadku straż "strzeże". Zatem może warto byłoby zmienić tabliczkę na bardziej odpowiednią?   A tak poza tym to różnych innych tabliczek w naszym kraju jest sporo....
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
"A o tym, że wchodzenie do niecki jest zabronione informuje tabliczka na fontannie – tłumaczy Gogola."   Na tabliczce straży miejskiej jest napisane "Straż Miejska". "Straż" - oznacza, że nas przed czymś "strzeże". Straż miejska, jak wiadomo, np. czesze kasę z fotoradarów i z wlepiania mandatów za złe parkowanie. W ten posób strzeże nas - przed czym, pytam się? Jeśli fotoradar zrobił zdjęcia 500 osobom jadącym np. 90 na ograniczeniu 50, i nie wydarzył się żaden wypadek z tego powodu to oznacza, że prędkość 90 jest w tym miejscu zupełnie bezpieczna. Ja się zatem odnosi te 500 mandatów do ścisłego znaczenia sformułowania "strzeże nas Straż Miejska"? Może ktos to wytłumaczy (semantycznie i logicznie) dla podanego przeze mnie przykładu. I nie chodzi o to, że te osoby złamały ograniczenie prędkości. Chodzi o to, przed czym nas w tym konkretnym przypadku straż "strzeże". Zatem może warto byłoby zmienić tabliczkę na bardziej odpowiednią?   A tak poza tym to różnych innych tabliczek w naszym kraju jest sporo....
Straż Miejska strzeże mnie na przykład przed pijanymi deb***ami, co się do mnie przywalają na miasteczku akademickim, przed deb***ami którzy jeżdżą z niebezpieczną prędkością ulicą koło mojego domu, przez idiotami którzy niszczą rabatki i fontannę na moim ulubionym skwerku...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Strona 2 z 2

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...