Kibice Szwecji imprezują na ulicach Starego Miasta w Lublinie

bolek napisał:

w Lublinie są bezpieczni, u siebie imigranci dali by im popalić.

Szwedzi b. Profesjonalnie podchodzą do przybyszy. Może niekoniecznie nas, my jesteśmy dość samodzielną nacją. Raczej do tych słabszych, z krajów ogarniętych wojną i zamieszkami. Czy to daleka naiwność, czy gest serca, czy potrzeba gospodarki i nowych obywateli. Prawdopodobnie nie ma dokładnej nato odpowiedzi. Mamy imigrantów w Lublinie, i wiemy, że Ci bogobojni nie piją alkoholu wcale. A przybysze dostają pomoc tak z Czerwonego Krzyża, jak i z niebieskiego. Co do imprezy piłkaraskiej: Liczy się wygrana, a w przypadku braku takowej: dobra zabawa wszystkich uczestników. Spoko, bardzo fajne zdjęcia widze na necie, efektowne jest też, że tak wielu kibiców zdecydowało się wybrać i zasiąść na Rynku, dosłownie Trybunał Koronny został otoczony! Wspaniały klimat, Szwedzi dają lekcję jak się integrować: ze sobą. Wspaniale zorganizowani, widać, że dobrze bawią się i są przezorni.  Co do Miasta Lublin: Podejrzewam, że Lublin świadczy hosting na przyzwoitym poziomie, jeśli pojawią się przyzwoite referencje np. na TripAdvisor, to międzynarodowe otwarcie Koziego Grodu, będzie korzystnie udokumentowane. Z czasem będziemy mogli oddać do użytku kolejne kwartały Starego Miasta, może ktoś zachęcony zainwestuje czy zakupi kamienice. I możliwe, że troszkę przeorientujemy się z usługami,  bo dotychczas byliśmy wybierani przez turystów i studentów z Polski. Co do Słowaków, to chętnie widziałbym ich więcej w naszym regionie. Może to być dziwne spostrzeżenie, ale chyba częsciej turystycznie odwiedzamy ich góry, niż własne morze... Miło, jeśli będą się u nas czuć dobrze i też nas poodwiedzają. Możliwe, że turyści zaobserwują podróżując po naszej prowincji, że są smaczne produkty, ale jeszcze nie ma parcia na reklamowanie swoich produktów. To dotyczy farmerów. W regionie pokutuje stare powiedzenie: "Dobrego nie trzeba reklamować". Czekam meczu w Dzień Thora! Fingers crossed. Oby do tego czasu hektolitry szlachetnej Perły upłynęły.

" GIT! Gdyby tylko jeszcze poodwiedzali nasze lubelskie muzea czy galerie"....Hehe dobre...tylko że w muzeach nie serwują wódy.