Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik
 Niestety większość kierowców MPK to gbury i chamy, a takie zachowania są na porządku dziennym.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Bilety w MPK sa znacznie droższe niż w biletomatach czy też w kioskach, więc buraki za kółkiem powinno zależeć ażeby taki bilet sprzedać bo MPK ma dodatkowe pieniądze! Nie podoba się praca za kółkiem i obowiązki kierowcy? to niech łapie za szufle i odśnieża miasto!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Też miałam podobną historię wsiadałam do autobusu linii nr 2 na przystanku Popiełuszki 02 (w pobliżu nie ma kiosku, chociaż i tak nie zdążyłabym kupić biletu nawet gdyby był) i co ważne dla tej opowieści miałam tylko całą 5, poprosiłam o bilet ulgowy, kierowca na to że nie ma wydać, więc proszę o 3 ulgowe (4,80zł) i mówię że reszty nie trzeba, na co kierowca "Nie będziesz mi gówniaro mówiła co mam robić! Nie odpowiada to wysiadaj!!!" 
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Czyż nie można mieć parę biletów w zapasie ? Mamie też można kupić na zapas !Jak się korzysta z MPK  to trzeba myśleć nie tylko o tym czy się zdąży czy kierowca nie zamknie drzwi na nosie tylko czy się ma bilet ! Tak Tak !!! Zawsze kupuję bilety na zapas bo nie chcę zawracać głowy kierowcy !Uwazam ze kierowca nie powinien sprzedawac biletow !!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
przecież pani mogła sobie kupić wcześniej bilet jak zamierzała korzystać z mpk. Kierowca w tm przpadku miał rację Laska wsiada na przystanku w którm jest biletomat i kupuje bilet u kerwc to chyba coś z nią nie tak Ja  korzystam od wielu lat z komunikacji miejsiej i jeszcze ani razu nie dażło mi sie kupic biletu u kierowcy to nie rozumie jedni mogą sie zorganizowac a drudzy nie 
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Widać po ilości wpisów na forum że takie sytuacje są na porządku dziennym... fakt! Pytanie czy coś z tym robimy? Nie! Ilu z was napisało skargę do MPK...? Ja miałem taką sytuację parę lat temu kiedy nie było monitoringu i chciałem żeby ktoś z pasażerów poświadczył, nikt "nie miał czasu"... Mimo to napisałem skargę pisemną co wymagało czasu i zaangażowania bo nie można takich spraw tolerować...! Jeśli nie będziemy napiętnować chamstwa to się nie dziwcie, że będzie go coraz więcej..! Taki szoferzyna 2 skargi i na bruk, na jego miejsce jest wielu chętnych! 
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
ja również miałam taką sytuację, kiedy autobus przyjechał 2minuty przed czasem. dobiegłam do drzwi kierowcy a ten cham, mimo to że widział mnie po prostu sobie ruszył
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
przecież pani mogła sobie kupić wcześniej bilet jak zamierzała korzystać z mpk. Kierowca w tm przpadku miał rację Laska wsiada na przystanku w którm jest biletomat i kupuje bilet u kerwc to chyba coś z nią nie tak Ja  korzystam od wielu lat z komunikacji miejsiej i jeszcze ani razu nie dażło mi sie kupic biletu u kierowcy to nie rozumie jedni mogą sie zorganizowac a drudzy nie   
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
W Szczecinie bilety w autobusach kierowcy sprzedają od 18.00 do godziny 6.00 rano. 
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
W jakim kraju ja żyje, czy wy nie potraficie czytać? Kobieta dobiegła, wiec jak miałą kupić na przystanku, czekać 15 min na kolejny, to jest jego obowiązek sprzedać bilet, kiedyś była to norma, teraz biletomaty, kioski i zrobił sie człowiek wygodny. Kupić na zapas, ale kiedyś ten zapas sie kończy, może sie skończył bilet miesięczny i wsiadając przypominasz sobie że masz nieważny. Komentarze poniżej poziomu gruntu. Skąd możecie wiedzieć w jakiej sytuacji jest kobieta wbiegająca tuż przed dzwonkiem do MPK.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Kiedyś nie było biletomatów, kierowcy nie handlowali biletami i jakoś wszyscy żyli, więcej było odpowiedzialności - każdy musiał zadbać zawczasu o wszystko i nikt nie narzekał. Dziś każdy cham nie ma na nic czasu, wszystko trzeba mu pod nos podsunąć, potem taki jeden z drugim psioczy że autobusy sie spóźniają. Poza tym ta kretynka która doniosła do gazety na kierowcę powinna dostać przez łeb za donosicielstwo, pewnie w rodzinie ja tak od małego nauczyli że na każdego z miejsca lecieli strzelić z ucha na MO albo SB.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
BUAHAHA !!! To zmień pracę jak ci nie odpowiadają warunki ! - żadnej jeden z drugim frajer łaski nie robi że sprzeda bilet - a jak masz coś przeciwko to zgłoś swoim przełożonym i niech nie będzie sprzedaży biletów w autobusach i nie będziesz miał problemu wtedy.. cwaniak do dziewczyny się przysadził, że jej nie sprzeda.. był już taki jeden frajerzyna.. 13 linią jeździł nie MPK, tylko Irexem.. co ludzi nie chciał wpuszczać przednimi drzwiami (apropo tego o czym piszesz - kurtkę se nałóż jak Ci zimno) i jeszcze miał gnój satysfakcję ze ludzie biegli do środkowych.. Aż trafił na mnie :) to go troszkę strach obleciał - dużo nie brakowało a w łeb by dostał (obserwowałem jego zachowanie od jakiegoś czasu bo stale jeżdżę tą linią, miarka się przebrała jak małe dziecko z plecakiem większym od siebie tak potraktował, jeszcze głupawy uśmieszek pod wąsem - ale załatwiłem go legalnie proceduralnie - tj list do dyrekcji i na szczęście interweniowali bo już go od tamtej akcji nie widziałem na linii więc ludzie jak widzicie takich chamów za kółkiem to piszcie do ZTM - tabor wymieniają to i kierowców mogą na kulturalnych. A Twoje drogi "kierowco" argumenty przypominają mi scenę z "Chłopaki nie płaczą" - parafrazując: "taka pobłażliwość wobec PASAŻERÓW jest niedopuszczalna! Gotowi są jeszcze pomyśleć że to MY jesteśmy dla nich.." Komuna się skończyła - do roboty (i nie robić łaski) (i na szkolenia z obsługi klienta!).
prosze przestan wypisywac takie brednie chlopcze ty to mozesz co najwyzej zwalic sobie kapucynka chamie i postraszyc dzieci  napinaczu internetowy ,to na razie glupi dzieciaku
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
BUAHAHA !!! To zmień pracę jak ci nie odpowiadają warunki ! - żadnej jeden z drugim frajer łaski nie robi że sprzeda bilet - a jak masz coś przeciwko to zgłoś swoim przełożonym i niech nie będzie sprzedaży biletów w autobusach i nie będziesz miał problemu wtedy.. cwaniak do dziewczyny się przysadził, że jej nie sprzeda.. był już taki jeden frajerzyna.. 13 linią jeździł nie MPK, tylko Irexem.. co ludzi nie chciał wpuszczać przednimi drzwiami (apropo tego o czym piszesz - kurtkę se nałóż jak Ci zimno) i jeszcze miał gnój satysfakcję ze ludzie biegli do środkowych.. Aż trafił na mnie :) to go troszkę strach obleciał - dużo nie brakowało a w łeb by dostał (obserwowałem jego zachowanie od jakiegoś czasu bo stale jeżdżę tą linią, miarka się przebrała jak małe dziecko z plecakiem większym od siebie tak potraktował, jeszcze głupawy uśmieszek pod wąsem - ale załatwiłem go legalnie proceduralnie - tj list do dyrekcji i na szczęście interweniowali bo już go od tamtej akcji nie widziałem na linii więc ludzie jak widzicie takich chamów za kółkiem to piszcie do ZTM - tabor wymieniają to i kierowców mogą na kulturalnych. A Twoje drogi "kierowco" argumenty przypominają mi scenę z "Chłopaki nie płaczą" - parafrazując: "taka pobłażliwość wobec PASAŻERÓW jest niedopuszczalna! Gotowi są jeszcze pomyśleć że to MY jesteśmy dla nich.." Komuna się skończyła - do roboty (i nie robić łaski) (i na szkolenia z obsługi klienta!).
Widać że masz jaja . Jak zobaczę gościa co ciągnie nimi po przystanku , to cię poznam i pogratuluję ci twojego cwaniactwa i kozactwa jaki sobą reprezentujesz . A tak ogólnie , to myślę że jasteś małorolny który uciekł z wiochy do miasta .
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Pewnie, zapasy są dobre dla osób, które w miare regularnie korzystają z komunikacji miejskiej. Ja jeżdżę autobusami kilka razy w roku i już nie raz się zdarzyło, że jak miałam zapas biletów to ceny się zmieniały. Za późno się orientowałam (z powodu bardzo rzadkiego korzystania z komunikacji miejskiej) i bilety które miałam przepadały. Teraz owszem, zawsze mam jeden lub dwa bilety ale nie każdy musi być tak przewidujący.
Od kilku lat nie było podwyżek cen biletów, więc nie ściemniaj. Poza tym stary bitet przez jakiś czas można  wymienić na nowy.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Lubelscy kierowcy sa nie tyle nie mili co chamscy ! W kiosku na przystanku nie było juz biletów nie było tez biletomatu wiec czekałam na autobus bez biletu ale z wyliczoną gotówką. W autobusie również nie było biletomatu wiec musiałam podejśc do kierowcy a ten... Olał mnie, potraktował jak powietrze mimo ze bylam miła i podeszłam jeszcze zanim kierowca zamknął drzwi... Prośbę o bilet powtórzyłam kilka razy tak głośno ze nie mógł mnie nie usłyszeć...cham i prostak.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ludzie kupcie sobie kilka biletów na zapas albo płaccie telefonem komórkowym i nie będzie problemu.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Faktem jest że kupujący bilety w autobusie moga doprowadzić człowieka do szału.Zgadzam się,że powinny być tam sprzedawane po 18.Nie przesadzajmy,że tak ciężko jest się zaopatrzyć w bilet.Ludzie przyzwyczaili się do wygodnictwa,taka prawda.A chamy zdarzają sie wszędzie.Pamiętam kierowcę trolejbusu,który nie chciał otwierać przednich drzwi dziewczynom-do dziś pamiętam numer boczny tego trajtka.Pamiętam też przemiłego kierowcę,u którego wieczorem zabrakło biletów.Powiedział że mogę jechać,żebym tylko stanęła blisko kabiny,bo jak będzie kontrola to on za mnie zaświadczy.Zatem ludzie i parapety zdarzają się wśród kierowców i wśród pasażerów.Pozdrowienia dla sympatycznych.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
W Słupsku bilety/karnety sprzedawane są w autobusach bez szemrania. Kioski znikły, biletomatów nie ma, a i nie każdy jest w stanie się obsłużyć. Nikt też nie pamięta o tym, że z komunikacji w danym mieście korzystają nie tylko mieszkańcy ale i turyści, ogólnie przyjezdni, którzy nie mają pojęcia o istnieniu biletomatów, wsiadają do autobusu i chcą kupić bilet jak to robią np w swoim mieście i są besztani. Przejeżdżam raz w roku przez Lublin z dworca PKP na dworzec PKS i też by mnie taka sytuacja spotkała gdybym wcześniej nie poczytała w internecie, że są biletomaty. Kupuję więc w kiosku na dworcu PKP kilka biletów na wszelki wypadek choć potrzebne są mi przeważnie 2 na tam i z powrotem, by nie było jakiejś niespodzianki. No i póżniej tą nadwyżkę muszę wyrzucić, bo ceny za rok się zmieniły. W ubiegłym roku oddałam pani w dworcowej toalecie nie wykorzystane, a w tym przywiozłam sobie na pamiątkę do Słupska. I właśnie w ubiegłym roku byłam świadkiem jak kierowca wyżywał się na dziewczynie, która wsiadła przy dworcu, widać było po bagażach, że jedzie nie z zakupów, tylko przyjechała pociągiem. Upomniałam się za tą dziewczyną i zaprosiłam kierowcę do Słupska, by zobaczył jak sprzedaje się bilety wszystkim, a nie tylko przyjezdnym.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
to niech nie będzie takiej możliwości (sprzedaży biletów u kierowcy)i niech zlikwidują pierwsze drzwi (co by biedaczki nie marzły) i nie będzie problemu - a skoro jest taka możliwość i skoro są drzwi z przodu to sprzedawać i otwierać i być miłym (normalnie, nie przesadnie). a jak nie to out. Jak Ciebie kiedyś tak potraktuje jeden z drugim jak tę dziewczynę to się będziesz wypowiadał. rozumiem ze masz pewnie kierowcę w rodzinie ale nie ma co powtarzać co w domu usłyszysz - bo skoro JEST MOŻLIWOŚĆ SPRZEDAŻY BILETÓW W AUTOBUSACH to jego obowiązkiem jest bilety sprzedać (jestem nawet w stanie zrozumieć poirytowanie kierowcy ciągłą sprzedażą biletów ale.. g.. minie to obchodzi - niech zachowa dla siebie swoje uczucia w tej kwestii - pójdzie do psychologa po pracy - niech se radzi). Dla przykładu w wielu europejskich miastach bilety komunikacji miejskiej sprzedawane są WYŁĄCZNIE u kierowców i kierowcy mają sporo innych obowiązków i nikt nie robi problemu.
I włąśnie dlatego jestem za tym,żeby zlikwidowano możliwość zakupu biletów w autobusach.Chamstwem,bezmyślnością i samolubstwem jest nieszanowanie czyjegoś czasu.Pamiętam jak bilety kupowało się tylko w kiosku i był święty spokój.O dziwo,każdy jakoś potrafił zaopatrzeć się wczesniej.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ha! Wczoraj to samo było na przystanku przy politechnice. Jadąc w stronę centrum autobusem 40.Kierowca powiedział młodemu studentowi że "o tam jest kiosk" Poczekał aż wyjdzie i w kiosku kupi bilet i odjechał. Że kolejka była przy kiosku to opóźnienie autobusu zwiększyło się. a dalej nowiuśka super jezdnia na skrzyżowaniu lipowa - narutowicza. Wysiadając na politechnice szybciej dochodzi się na piechotęp od plazę niż dojeżdża się tymi sierpami.
Bardzo dobrze kierowca zrobił.Na przyszłość radzę od razu iść na piechotkę i nie zawracać głowy.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...