Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik
Gdyby Mącikowa nie pozwoliła tam Orionowi postawić bloku w pasie drogowym - to można by zrealizować istniejący "od zawsze" plan włączenia Dożynkowej do wewnętrznego ringu Lublina (w ciągu z Do Dysa-Wojtasa-Zelwerowicza). A tak korek jest nieuchronny...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Gdyby Mącikowa nie pozwoliła tam Orionowi postawić bloku w pasie drogowym - to można by zrealizować istniejący "od zawsze" plan włączenia Dożynkowej do wewnętrznego ringu Lublina (w ciągu z Do Dysa-Wojtasa-Zelwerowicza). A tak korek jest nieuchronny...
to babsko niestety nie zostało pociągnięte do odpowiedzialności za podwójne plany zagospodarowania przestrzennego mimo, że tłusta dupa siedziała na stolcu dyrektora. Jak widać stanowisko dyrektora wiąże się z korzyściami typu wysoka pensja bez jakiekolwiek odpowiedzialności za to co się dzieje w podległym wydziale.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
to babsko niestety nie zostało pociągnięte do odpowiedzialności za podwójne plany zagospodarowania przestrzennego mimo, że tłusta dupa siedziała na stolcu dyrektora. Jak widać stanowisko dyrektora wiąże się z korzyściami typu wysoka pensja bez jakiekolwiek odpowiedzialności za to co się dzieje w podległym wydziale.
    teraz na Dolej Panny Marii w apartamencie z windą do salonu od Księżopolskiego tą d.... wozi
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Z dożynkowej można się dostać na ponikwodę przez ul. Narcyzową. Droga wręcz miejscami polna, ale jest szybciej niż stanie w korku. Ponadto w stronę Łęcznej, Lubartowa czy też na obwodnicę można się dostać jadąc przez Rudnik i odpowiednio Pliszczyn lub Łagiewniki
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Bogu Wszechmogącemu wielkie dzięki, że jest chodnik po jednej stronie ulicy, asfalt na jezdni i wiaty przystankowe. Z drugiej strony ulica jest wąska, zakorkowana, więc większość rowerzystów jeździ właśnie chodnikiem, a w chodniku na środku słupy energetyczne. Na pas rowerowy brak szans. Z drugiej strony to co za przyjemność z roweru lub spaceru, gdy od spalin samochodów stojących w korku można się udusić, tak samo jak od kurzu ciężarówek z budów. Po deszczu przechodnie mają gratis prysznic z kałuż, których jest wiele na jezdni. I jeszcze jedno: na zakręcie koło warzywniaka dodatkowe niebezpieczeństwo , które stwarzają zaparkowane samochody klientów tegoż sklepu. Lublin miasto przyjazne mieszkańcom inaczej. PS. Chyba jednak w tym przypadku lepiej stać w korku w samochodzie niż stawiać na aktywność.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jeżeli zwiększy się czas świateł zielonych od strony Dożynkowej to automatycznie pojawią się korki na Spółdzielczości Pracy i Wojtasa. Tak to jest jeżeli powstają za duże skrzyżowania jak Spóldzielczości pracy/Związkowa czy Spółdzielczości Pracy/Smorawińskiego. Korki są wpisane już w czasie projektowania. Tak samo będzie jak Trasę Zieloną dociągną do Narutowicza. Niestety , jak się kupuje mieszkania po 3500 zl za metr na Dożynkowej to trzeba się liczyć z korkami. Cudów nie ma. Chyba ,że w ofercie developerów
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Bogu Wszechmogącemu wielkie dzięki, że jest chodnik po jednej stronie ulicy, asfalt na jezdni i wiaty przystankowe. Z drugiej strony ulica jest wąska, zakorkowana, więc większość rowerzystów jeździ właśnie chodnikiem, a w chodniku na środku słupy energetyczne. Na pas rowerowy brak szans. Z drugiej strony to co za przyjemność z roweru lub spaceru, gdy od spalin samochodów stojących w korku można się udusić, tak samo jak od kurzu ciężarówek z budów. Po deszczu przechodnie mają gratis prysznic z kałuż, których jest wiele na jezdni. I jeszcze jedno: na zakręcie koło warzywniaka dodatkowe niebezpieczeństwo , które stwarzają zaparkowane samochody klientów tegoż sklepu. Lublin miasto przyjazne mieszkańcom inaczej. PS. Chyba jednak w tym przypadku lepiej stać w korku w samochodzie niż stawiać na aktywność.
  Po co kupowałeś tam mieszkanie, skoro tak ci tam źle ?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jadąc rano do Świdnika to stanie w tym korku jest bez sensu. Zamiast jechać do Spółdzielczości Pracy można pojechać w przeciwną stroną i przez dojechać do obwodnicy i wjechać na nią na węźle Turystyczna. Droga miejscami jest wąska, ale równa i asfaltowa. I się jedzie, a nie stoi.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jeżeli zwiększy się czas świateł zielonych od strony Dożynkowej to automatycznie pojawią się korki na Spółdzielczości Pracy i Wojtasa. Tak to jest jeżeli powstają za duże skrzyżowania jak Spóldzielczości pracy/Związkowa czy Spółdzielczości Pracy/Smorawińskiego. Korki są wpisane już w czasie projektowania. Tak samo będzie jak Trasę Zieloną dociągną do Narutowicza. Niestety , jak się kupuje mieszkania po 3500 zl za metr na Dożynkowej to trzeba się liczyć z korkami. Cudów nie ma. Chyba ,że w ofercie developerów
  Kolega chyba nie jest na bieżąco z cenami mieszkań. Zobacz po ile tam teraz sprzedają deweloperzy.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
korek był jest i będzie z każdym kolejnym przybyłym mieszkańcem, światła działają tak samo jak zawsze tylko mieszkańców coraz więcej. na świdnik radze znaleźć inne połączenie albo wyjeżdzać wcześniej z domu..... ciekawe co by Pan
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Po co kupowałeś tam mieszkanie, skoro tak ci tam źle ?
Chyba po to żebyś głupio odpisywał... Jak skończysz gimnazjum i wyprowadzisz się od mamusi napisz gdzie ci kupili mieszkanie. Może kiedyś ktoś pomyśli aby oprócz mieszkań zagwarantować chociażby dogodny dojazd, miejsca parkingowe i inne luksusy dla mieszkańców.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jeżeli zwiększy się czas świateł zielonych od strony Dożynkowej to automatycznie pojawią się korki na Spółdzielczości Pracy i Wojtasa. Tak to jest jeżeli powstają za duże skrzyżowania jak Spóldzielczości pracy/Związkowa czy Spółdzielczości Pracy/Smorawińskiego. Korki są wpisane już w czasie projektowania. Tak samo będzie jak Trasę Zieloną dociągną do Narutowicza. Niestety , jak się kupuje mieszkania po 3500 zl za metr na Dożynkowej to trzeba się liczyć z korkami. Cudów nie ma. Chyba ,że w ofercie developerów
Co mają ceny mieszkań do przepustowości ulicy i nie przestrzegania przepisów. Na Czubach mieszkania może i trochę więcej kosztują za to korki prawie cały dzień. Na Dożynkowej tylko w godzinach porannych są korki  w stronę  al. Spółdzielczości Pracy .  Więc wystarczy chwilę wcześniej wyjść jeżeli mamy gdzieś się dostać rano . Po za tym można przejechać przez Ponikwodę i  nie stoi sie wtedy w korkach.   Kierowcy jadący al Spółdzielczości Pracy od strony Lubartowa  często blokują wyjazd z Dożynkowej , bo nie zatrzymuja się w pore na światłach, wydaje im sie że zdążą i zostają na środku skrzyżowania .Wtedy wjazd  z Dożynkowej jest praktycznie niemożliwy ,zwłaszcza dla tych sktręcających w lewo do Al. Spółdzielczości Pracy . Za kilka dni oddadzą przejazd UL.Cynamonową i ul. Strzembosza do ul.Walecznych  to poranny szczyt się rozłoży.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Gdyby Mącikowa nie pozwoliła tam Orionowi postawić bloku w pasie drogowym - to można by zrealizować istniejący "od zawsze" plan włączenia Dożynkowej do wewnętrznego ringu Lublina (w ciągu z Do Dysa-Wojtasa-Zelwerowicza). A tak korek jest nieuchronny...
O który blok chodzi?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
no korek rano jest, to fakt :( do obwodnicy da się dojechać inaczej, ale trzeba kombinować ( przez Rudnik i rondo na giełdzie) no i kilometrowo wychodzi na pewno dłużej..
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...