Kładka nad ul. Sowińskiego otwarta, a korki nadal się tworzą. Tłumy na pasach, pustki na kładce

A podobno pieniądze z miasta miały być przeznaczone na inwestycję w ramach "poprawy bezpieczeństwa". Ciekawe jak taka kładka poprawia bezpieczeństwo jeśli pod spodem jest nadal czynne przejście? Wystarczy raz przejechać w tym miejscu aby się przekonać, że ta kładka jest potrzebna i przejście powinno być dozwolone tylko przez nią. Ale z okien ratusza Pan Kieliszek raczej tego nie zobaczy...

Bezmyślność rozwiązania uuzędników miejskich jest tak absorbujaca ze szkoda sobie strzepic język. Po co więc kładka jak nic to nie zmienia i dlaczego my musimy za ten absurd płacić.?

Bo nikt nie wie że już czynna jest

Odwołać Żuka i tego Kieliszka a raz dwa PIS zlikwiduje przejście i postawi policjantów do pilnowania porządku. Bo trzeba mieć ja.. a nie troczki od kaleson...

Zlikwidowanie przejść na dole to byłby idiotyzm do kwadratu. Równie dobrze można by było zamienić każdą ulicę w mieście na autostradę. Kierowcy nie są w mieście sami i nie powinni być wiecznie faworyzowani.

nika napisał:

a może zzamiast likwidować przejście zamkniemy ruch dla samochodów?? przecież to aut jest za dużo a nie ludzi w mieście!! chcecie od ludzi by szli na około i to w taką pogodę, a sami grzejecie dupska w samochodach! smieszni jesteście. niech co drugi zrezygnuje z samochodu i będzie luźniej! kto chetny - w imię dobra wspólnego! - no przecież jak ty, i ty, i jeszcze ty pojedziesz autobusem albo pójdziesz na piechotę ( i kładką!) będzie mniej korków! poza tym mozna wprowadzić zakaz poruszania się aut z rejestracją nieparzystą w określone dni, a parzystą w pozostałe - i bedzie luźno na ulicach

pełna zgoda

nika napisał:

a po co "gościu" ta agresja :)?? może zamiast tego jakiś merytoryczny argument? uważasz że ludzie korkują ulice czy samochody? w innych, większych zachodnich miastach zamyka się całe parcele dla ruchu samochodowego, wprowadza ruch jednokierunkowy i łatwiej się po mieśćie przemieszczac. dlaczego wszyscy uważają że muszą jeździć najkrótszą drogą w kierunku północ - południe? może by tak na około? będzie lućniej w centrum. problemem jest zbyt duża liczna aut. zamknięcie przejścia niczego nie zmieni - jeszcze inni zdecydują się jechać tamtędy bo przecież już piesi nie przeszkadzają. to błędne koło zatem zamiast udzielać dobrych rad wsiądź do autobusu i ustąp miejsca pozostałym kierowcom, nie pojedziesz ty, i będzie luzniej :P pozdrawiam, i zamiast walic głową w ścianę zrób z niej pozytek:P

jeden z nielicznych merytorycznych wpisów w tym temacie... i ja się pod nim podpisuję rękami i nogami...

Każdy student przyłapany na niekorzystaniu z kładki powinien zostac wyrzucony ze studiów jako osobnik zbyt mało inteligentny, aby dostąpić zaszczytu ukończenia studiów wyższych.

smutne są te wszystkie komentarze. cała nienawiść, w szczególności do pieszych, zdumiewa. każdy z nas jest pieszym, tylko czasem wsiadamy do samochodu. a smutne to wszystko także dlatego, że pokazuje, jak bardzo polacy, w tym lublinianie - ale i wiele innych społęczeństw, zwłaszcza tzw. trzeciego świata, dało się oszukać. i prez. Żuk brał i bierze udziął w tym oszustwie - w naszej lokalnej skali, świadomie, czy nieświadomie, mniejsza o to - nic dziwnego zatem, że jak widać po powyższych wypowiedziach, wraca to do niego rykoszetem. a oszustwo polega na tym, że daliście sobie wmówić, że każdy z was wszędzie w mieście dojedzie swoim samochodem i ża jest to jakąś miara postępu. bzdura i niemożliwość. miasto nie jest z gumy. Żadne kłądki, tunele, zamknięcia przejść, wiadukty za setki milionów - nic nie pomogą. poczytajcie, pomyślcie: ***s://pl.wikipedia.org/wiki/prawo_lewisa-mogridge%e2%80%99a ***s://pl.wikipedia.org/wiki/paradoks_braessa ***s://pl.wikipedia.org/wiki/paradoks_downsa-thomsona

A może tam po prostu światła zrobić,? Piesi tam przechodzący nie zatrzymują się wcale, traktując przejście jak ciąg dalszy chodnika i w tym chyba problem

Nie jażdy wozi dupę autem dla przyjemności. Ma to jeździ. Do pracy też

Z jednej strony przejscie by zostało, a zlikwidować to pod kładką. 

A może pomysł na punkt do budżetu obywatelskiego? "Drut kolczasty na Sowińskiego"

Prezydent Żuk mógłby zatrudnić kogoś kto się zna na ruchu pieszym

Zlikwidowac pasy jak jest kładka lub było zrobic kładke kulistą taka jak jest w Rzeszowie i bylby spokoj ale to Polska kraj cebuli i tak bedzie przez wiele lat lub zawsze ;)

Użytkownik niezarejestrowany napisał:

Żadne likwidacje przejść,  poszerzane ulic nie pomoże. Szeroka Zana korkuje się mimo że nie ma tu utrudnień w postaci uczęszczanych przejść, skrzyzowań.

Przestań bredzić, Zana jest szeroką ulicą??? Może czas iść do okulisty.

Wprowadzić karnety na przejście dołem,reszta na kładkę niech poprawiają tężyznę fizyczna. 

Tak szczerze mówiąc to gdyby nie ten artykuł to bym nie wiedział że kładka jest juz dostępna - tam dalej trwają prace i kręci się ekipa budowlana, więc nie dziwie się że ludzie idą dołem bo tak naprawdę prace nad tym obiektem nie są ostatecznie skończone. Wszelkie dywagacje że ludzie nie chodzą kładką to pomówienia - oddano do użytku coś co nie jest dokończone

Ludzie będą chodzić tylko dajcie im czas. Sam przeszedłem ostatnio przejściem mimo, że miałem dalej bo po prostu nie widać było czy kładka jest czynna czy nie, tam jest taki bajzel teraz, że tego nie widać po prostu