Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik
Aborcja to ZABICIE dziecka. Kobieta, której życie jest zagrożone, jest w stanie ZAGROŻENIA ŻYCIA. Jest różnica, prawda?
  Jest. Kobieta jest osobą mającą prawo podejmować własne decyzje dotyczące jej zdrowia i życia. Dziecko poczęte nie może nią rządzić tylko dlatego, że się poczęło. Modlić trzeba się o zdrowe ciąże i ich szczęśliwy przebieg, ale nie można kobiety karać za to, że w ciążę może zajść. Ciekawe, czy gdyby mężczyźni mogli zachodzić w ciąże, równie mocno byliby za zaostrzaniem prawa aborcyjnego w Polsce...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
I nie dziwię się że mogą przerzedzić się polskie kościoły bo kościół Nie powinien wtrącać się do polityki a właśnie to pokazuje że chce rządzić. jestem katoliczką i aborcja powinna być dozwolona w przypadkach tak jak było. A ciężko upośledzone dzieci na które trzeba będzie mnóstwo kasy na które państwo i kościół nic nie da to najlepiej podrzucać biskupom
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jakieś 10 osób na pikiecie, gratulacje.
Ale będą miliony,i rozliczenie kościoła z pedofilii i innych spraw !
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Sorry, ale to właśnie o te protesty chodzi temu małemu szaleńcowi. Kilka lat temu był przeciwny całkowitemu zakazowi aborcji, a teraz sumienie mu każe zakazać ? Przypadek - nie. W ten sposób chce teraz wyrolować kościół, któremu naobiecywał złote góry. Twierdzi, że jest za zakazem aborcji bo doskonale zdaje sobie sprawę, że ludzie tego nie chcą i będą silne protesty. Chce pokazać kościołowi, że on jak najbardziej jest czysty - tylko ludzie tego nie chcą - w ten sposób zrobi kościół w ..... a przy okazji odwróci uwagę od spraw najistotniejszych. W ten sposób prowadzi wszystkich na tych swoich chorych urojeniach i skłóca jednych z drugimi - wiadomo gdzie dwóch się bije .... tam szaleniec korzysta.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Wymowna Fotografia Z właściwym opisem.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Nie daję na tacę,jeśli już pójdę do kościoła
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jest. Kobieta jest osobą mającą prawo podejmować własne decyzje dotyczące jej zdrowia i życia. Dziecko poczęte nie może nią rządzić tylko dlatego, że się poczęło. Modlić trzeba się o zdrowe ciąże i ich szczęśliwy przebieg, ale nie można kobiety karać za to, że w ciążę może zajść. Ciekawe, czy gdyby mężczyźni mogli zachodzić w ciąże, równie mocno byliby za zaostrzaniem prawa aborcyjnego w Polsce...
Czyli życie dziecka jest mniej ważne tylko dlatego, ponieważ nie ma to dziecko możliwości podejmowania decyzji, tak? Zwracam Waszą uwagę, iż kilkudniowy noworodek też nie może takich decyzji podejmować.   Twój argument prowadzi do bardzo niebezpiecznych wniosków: "większe" prawo do życia mają silniejsi, mądrzejsi, bardziej zaradni i ..... bogatsi ?!?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Te kobiety nie chcą pompowania tylko skrobania
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
I nie dziwię się że mogą przerzedzić się polskie kościoły bo kościół Nie powinien wtrącać się do polityki a właśnie to pokazuje że chce rządzić. jestem katoliczką i aborcja powinna być dozwolona w przypadkach tak jak było. A ciężko upośledzone dzieci na które trzeba będzie mnóstwo kasy na które państwo i kościół nic nie da to najlepiej podrzucać biskupom
Twierdzisz, że jesteś katoliczką i jednocześnie stawiasz wyżej "kasę" od wartości życia upośledzonego dziecka? Pan Jezus nauczał zupełnie inaczej.   Jeśli Twoi rodzice kiedyś będą wymagać opieki, nakładów - to też ich komuś "podrzucisz"?   Nie ma żadnego obowiązku bycia katolikiem. Jeśli ktoś nie zgadza się z tezami tego Kościoła - to przecież może wstąpić w szeregi innego Kościoła lub założyć własny.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Poroniłam 2 ciaże teraz jestem w trzeciej i też nie ma gwarancji , że tak się nie stanie...oczywiście pragnę aby wszystko było dobrze w doczekam się maleństwa. A jeśki nie ?! To co prokurator ? Więzienia? Dochodzenie ?! Ludzie! Kobieta po takich przejsciach nie ma siły i ochoty z łóżka wstać , a co dopiero tłumaczyć się w sądzie.ciąża pozamaciczna ? Przecież to zagraża życiu kobiety, a dziecko nie ma szans na przeżycie .... I to dopiero będą rodzinne tragedię kiedy matka dwojda dzieci zajdzie w 3 ciążę pozamaciczną i umrze bo nikt jej nie pomoże. Bądź poroni i pójdzie do więzienia! Chore dzieci bez mózgu , serca... Przecież to psychiczne nękanie kobiet ktore muszą odnosić i urodzić , a za chwilę pochować swoje dziecko! Każdy ma prawo stanowić o sobie i gryzie go własne sumienie !!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jakie wg Ciebie są możliwości zapobieżenia zagnieżdżeniu się zarodka w jajowodzie albo powstaniu chorób genetycznych skutkujących urodzeniem dziecka, które nie ma szans przeżycia poza łonem. Jesteś gotowa umrzeć w trakcie ciąży na skutek krwotoku z pękniętego jajowodu? Nosić przez 6-8 miesięcy pod sercem dziecko ze świadomością, że umrze tuż po porodzie? Przez 9 miesięcy ciąży drżeć, czy swoim codziennym zachowaniem (np. pójście do pracy czy po zakupy) nie narażasz się na poronienie, które zagwarantuje Ci proces karny i ewentualny pobyt w więzieniu?   Osobiście nie jestem na to gotowa. Głosowałam na PiS, ale jeśli zaostrzą przepisy, nie tylko nie dostaną mojego głosu EVER, ale będę jedną z pierwszych, które w tej sprawie pójdą na przysłowiowe barykady,
Który artykuł w propozycji nowych przepisów ma wprowadzić odpowiedzialność karną za poronienie? Ja takiego nie znajduję, ale jeśli jesteś pewna że taki tam jest - to wskaż go proszę   Decydowanie czy dziecko może się urodzić czy nie (ponieważ np. jest genetycznie chore) to selekcja. Podobną przeprowadzali naziści.   Oczywiście opiekowanie się takim chorym dzieckiem jest bardzo kosztowne i wymaga wiele wysiłku, które najczęściej przekraczają możliwości rodziców. Rolą Społeczeństwa i Państwa jest udzielenie skutecznej i trwałej pomocy takim rodzicom. Wymaga to jednak więcej wysiłku niż aborcja (szybsza, tańsza.....).   Jeżeli jest bardzo prawdopodobne (ale wciąż tylko prawdopodobne), że dziecko umrze po porodzie - to lepiej je zabić wcześniej, tak?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Poroniłam 2 ciaże teraz jestem w trzeciej i też nie ma gwarancji , że tak się nie stanie...oczywiście pragnę aby wszystko było dobrze w doczekam się maleństwa. A jeśki nie ?! To co prokurator ? Więzienia? Dochodzenie ?! Ludzie! Kobieta po takich przejsciach nie ma siły i ochoty z łóżka wstać , a co dopiero tłumaczyć się w sądzie.ciąża pozamaciczna ? Przecież to zagraża życiu kobiety, a dziecko nie ma szans na przeżycie .... I to dopiero będą rodzinne tragedię kiedy matka dwojda dzieci zajdzie w 3 ciążę pozamaciczną i umrze bo nikt jej nie pomoże. Bądź poroni i pójdzie do więzienia! Chore dzieci bez mózgu , serca... Przecież to psychiczne nękanie kobiet ktore muszą odnosić i urodzić , a za chwilę pochować swoje dziecko! Każdy ma prawo stanowić o sobie i gryzie go własne sumienie !!!
Życzę Ci szczerze, aby Twoje dziecko urodziło się szczęśliwie i aby zdrowo się rozwijało.   Ja nie znajduję żadnego przepisu w złożonej propozycji, która miałby penalizować poronienie. Co więcej - w przypadku zagrożenia życia matki i podjęcia terapii kosztem życia nienarodzonego, nowelizacja odsyła do art. 26 kodeksu karnego. Paragrafy 1 i 2 tego artykułu wyłączają odpowiedzialność karną osób, które ratując dobro chronione prawem, poświęcają dobro, „które nie przedstawia wartości oczywiście wyższej od dobra ratowanego".
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Nie rozumiem czemu w projekcie nowej ustawy mówi się o ochronie życia, skoro jest to tak naprawdę zamach na życie kobiet. Zwolennicy całkowitego zakazu aborcji twierdzą, że nikt nie ma prawa decydować o życiu płodu i nazywają aborcję morderstwem. Dlaczego w takim razie episkopat ma prawo decydować o życiu kobiet, zmuszając je np. do oddawania swojego życia w imię uszkodzonego płodu, który z dużym prawdopodobieństwem i tak nie przeżyje. Czy episkopat i rząd, który przyjmię taką ustawę nie ma w takim razie krwi na rękach? To już nie jest morderstwo? Gdzie sprawiedliwość?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Gdyby ktoś jeszcze nie widział, jak wygląda przepis w projekcie ustawy, to proszę: Art. 152. § 1. Kto powoduje śmierć dziecka poczętego, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. § 2. Jeżeli sprawca czynu określonego w § 1 działa nieumyślnie, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Gdyby ktoś jeszcze nie widział, jak wygląda przepis w projekcie ustawy, to proszę: Art. 152. § 1. Kto powoduje śmierć dziecka poczętego, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. § 2. Jeżeli sprawca czynu określonego w § 1 działa nieumyślnie, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
Dlaczego nie podałeś już jednak treści § 4 ? Brzmi on następująco:   § 4. Nie popełnia przestępstwa określonego w § 1 i § 2, lekarz, jeżeli śmierć dziecka poczętego jest następstwem działań leczniczych, koniecznych dla uchylenia bezpośredniego niebezpieczeństwa dla życia matki dziecka poczętego.   Wybiórcze cytowanie przepisów utrudnia ludziom rzetelny dostęp do informacji. Mam nadzieję, że nie taki był Twój zamiar.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Inka, nie, nie było to moim zamiarem. Ale miałam tutaj na myśli poronienie naturalne, które się po prostu zdarza. I co, kobieta ma się z niego tłumaczyć państwu? Bo tak to można zinterpretować. Jeśli się mylę, to mnie poprawcie.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Inka, nie, nie było to moim zamiarem. Ale miałam tutaj na myśli poronienie naturalne, które się po prostu zdarza. I co, kobieta ma się z niego tłumaczyć państwu? Bo tak to można zinterpretować. Jeśli się mylę, to mnie poprawcie.
Art. 9 § 2 Kodeksu Karnego: Czyn zabroniony popełniony jest nieumyślnie, jeżeli sprawca nie mając zamiaru jego popełnienia, popełnia go jednak na skutek niezachowania ostrożności wymaganej w danych okolicznościach, mimo że możliwość popełnienia tego czynu przewidywał albo mógł przewidzieć.   Naturalne poronienie nie jest i nie będzie karane. Matka powinna jednak zachowywać ostrożność "wymaganą w danych okolicznościach" - tj. dbać o siebie i o dziecko. Tak samo jak powinna zachowywać ostrożność wychowując 4 latka.   Taki sam obowiązek leży po stronie ojca, który powinien dbać o matkę swojego dziecka oraz o swoje nienarodzone dziecko.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Czyli życie dziecka jest mniej ważne tylko dlatego, ponieważ nie ma to dziecko możliwości podejmowania decyzji, tak? Zwracam Waszą uwagę, iż kilkudniowy noworodek też nie może takich decyzji podejmować.   Twój argument prowadzi do bardzo niebezpiecznych wniosków: "większe" prawo do życia mają silniejsi, mądrzejsi, bardziej zaradni i ..... bogatsi ?!?
  Bardzo Cię przepraszam, ale o życiu dziecka po jego urodzeniu też decydują rodzice. Dlaczego tylko w macicy dziecko ma mieć prymat nad matką i ojcem? Pójdźmy dalej i z urzędu dajmy każdemu niemowlęciu adwokata/rzecznika.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Tutaj nie ma żadnego dyskutowania z kościołem ,może bedę bezpośredni ale tak z nimi trzeba postępować chociaż jestem wierzący - RĘCE PRECZ OD NASZYCH KOBIET!!! Zajmijcie się waszymi pedofilami których chowacie pod przykryciem sutanny !!! A tak poza tym to po co kościołowi fundusz alimentacyjny??? I kto tutaj jest obłudny a przysięgali samemu Bogu-rzygać się chce.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Życzę Ci szczerze, aby Twoje dziecko urodziło się szczęśliwie i aby zdrowo się rozwijało.   Ja nie znajduję żadnego przepisu w złożonej propozycji, która miałby penalizować poronienie. Co więcej - w przypadku zagrożenia życia matki i podjęcia terapii kosztem życia nienarodzonego, nowelizacja odsyła do art. 26 kodeksu karnego. Paragrafy 1 i 2 tego artykułu wyłączają odpowiedzialność karną osób, które ratując dobro chronione prawem, poświęcają dobro, „które nie przedstawia wartości oczywiście wyższej od dobra ratowanego".
  Zaraz, zaraz, przed chwilą pisałaś, że nie można decydować, czyje życie jest ważniejsze - matki czy dziecka. Czyli cytujesz martwy zapis. Nikt w obawie przed prokuratorem nie będzie ratować matki, bo może umrzeć dziecko, a które umrze - zdecyduje Matka Natura.   Jesteś kobietą, czy tylko podpisujesz się jako kobieta? Bo jeśli jesteś, to postaw w tych ekstremalnych sytuacjach jeśli nie siebie, to swoją siostrę, córkę, wnuczkę, koleżankę. Trzeba nie mieć serca, żeby kobiety penalizować kobiety tylko za to, że mają macice...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...