A strzelanie z broni palnej przez wojsko i milicję do protestujących czy strajkujących robotników jest według ciebie "dozwolonym przypadkiem"? Czy działanie na szkodę ponad 35-milionowego narodu dla osiągnięcia własnych korzyści materialnych jest dla ciebie "dozwolonym przypadkiem"? Czy współpraca z obcym (wrogim dla interesów Polski) krajem jest dla ciebie "dozwolonym przypadkiem"? Odpowiedz, bo pisząc komentarz do innego artykułu dotyczącego W. Jaruzelskiego jesteś bardziej wylewny w uczuciach. Nie musisz być sędzią, wystarczy tylko że odpowiesz na zadane ci pytania. Będziemy wówczas wiedzieli co o tobie mamy sądzić, chociaż ja już mam na twój temat wyrobione zdanie.crx napisał:Odebranie życia drugiemu człowiekowi jest dozwolone tylko w ścisle określonych przypadkach.Szkoda tylko,że była dziennikarka, która miała być czynnikiem opiniotwórczym ,dopuściła się takiego czynu.Wszyscy popełniamy błędy ,ale popełnienie świadome jest wykroczeniem ,lub jak w tym przypadku przestępstwem.Dziesięć lat-nie wiem czy to surowy wyrok czy też nie(dobrze,że nie jestem sędzią:-)).
|
|
Ale ona już ten rozwód miała "detektywie". Chyba szkolił cię sam Berman. |
|
No właśnie oni od dawna byli po rozwodzie. I bez orzekania o winie, bez procesów karnych, więc nie ma po co naciągać historii o mężu- rzekomym tyranie. Ta baba jest teraz tam, gdzie powinna. |
|
UMCS-u, rzecz jasna zaocznie:-) |
|
To nie byłą dziennikarka :-) Robiła tylko sondy dla MMki. BYle student rbiący staż ma większe osiągniecia. |
|
Jaka dziennikarka:) Największą karierę, to zrobiła w mediach własnie 2 lata temu:) To beztalencie oprócz selfshotów w dziwnych pozach na naszej klasie nie opublikowało właściwie nic oprócz tych nieszczęsnych sond dla MMki. |
|
Ty też? ;p |
|
Bardzo świetna, zaj..sta po prostu. Do tego stopnia, że długo po rozwodzie usiłowała męża (który z nią nie mieszkał) zabić. Nie wiesz po co? Sorry beret, ale gdyby tam było jakiekolwiek 'wykańczanie', to wyszłoby to wcześniej, choćby przy rozwodzie. W przypadku przemocy fizycznej czy psychicznej wszczyna się też z miejsca sprawy karne. Tu tego jakoś nie było, nie było też okoliczności łagodzących, więc uważaj beret na tą panią za 8 lat, żeby ci antenka nie odpadła;] |
|
nie jestem ale takie sa kobiety i to w wiekszosci |
|
to porzadna kobieta byla tylko pi..de miala lajdaczke jak wiekszosc |
|
to na jakiej podstawie tak surowo oceniasz kobiety? zdecydowanie przesadzasz oj chyba masz jakieś przykre doświadczenia... |
|
znam wiele kobiet i wiele zwiazkow wiec wiem jaka jest wiekszosc kobiet |
|
znawca od siedmiu boleści... |
|
jezeli juz to znawczyni i slysze niejednokrotnie jak kolezanki rozmawiaja |
|
http://www.mmlublin.pl/2354/2008/7/31/wakacyjna-redakcja-na-kalinowszczyznie-wideo?category=depesze blondynka + gumowe młotki
|
|
proszę Cię zmień koleżanki ,one są mało obiektywne w tych ocenach. |
|
Powiem krótko, po obejrzeniu filmiku już mi nie szkoda byłego męża; to była kara za to, że się w ogóle zadawał z takim paszczurem |
|
Beret, ogarnij się!! "Karina naprawdę była świetaną dziewczyna.... wykończona psychicznie przez swojego byłego męża..." heheh dobre Znam Karinę i Krzyśka od lat, to jakie piekło on przeszedł z tą "kobietą" (nazwałem ładnie, co by nie było;) ) i że tak długo z nią wytrzymał, wielki szacun dla niego! A jakiekolwiek insynuacje że było inaczej są co najmniej niedorzeczne. Każdy to wie co ich znał. Proste! |
|
Też znałem ich jak byli jeszcze małżeństwem. Karina zdradzała Krzyśka, chłopak miał rogi takie, że dziw, że w futrynie się mieścił. Oprócz MM Karina udzielała się w TV Lublin przy różnych reportażach. Tam też poznała jednego z kochanków (nie Pawła ale też miał nazwisko na literę G.). Kilka miesięcy mu dawała. Nie tylko zresztą jemu. Ci wszyscy, co piszą o tym, jaka to biedna była czy zmaltretowana przez męża guzik wiedzą. Fakt, miała ciężkie dzieciństwo ale to jej w żadnym stopniu nie usprawiedliwia. Dobrze chłopak zrobił, że ma to już za sobą. |
Strona 2 z 2
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|