Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Konflikt na UMCS. Rektor kontra dziekan wydziału prawa

Utworzony przez Pawel, 28 czerwca 2011 r. o 06:57 Powrót do artykułu
ZDDC napisał: "chyba nikt nie będzie się smucił jak kidyba odejdzie" Zmieniłbyś zdanie gdybyś myślał logicznie a nie użalał się, że miesiąc trzeba się było uczyć. Książka może wielka, materiału masa, ale dzięki takim ludziom uczelnia trzyma poziom. Jeżeli chciałeś, żeby studia to było pięcioletnie przedszkole, to nie mogłeś wybrać innego wydziału? Przyjęliby go na każdym wydziale z otwartymi rękami
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
marianoitaliano napisał:
sam jesteś miernotą, leszczu. Pisze, ze Pieniążek to komuch, bo był dygnitarzem Jaruzelskiego - przewodniczącym Wojewódzkiej Rady Narodowej w Lublinie, obecnie jest członkiem lewicowego, postkomunistycznego stow. Ordynacka, a o jego "osiągnięciach" najlepiej świadczy fakt, że nie dorobił się tytułu profesora zwyczajnego, a przecież przechodzi już na emeryturę.
Wujek, nie ma tytułu profesora zwyczajnego. Jest tylko jeden tytuł: profesor. Profesor zwyczajny to (kiedyś owszem to był tytuł naukowy) jest stanowisko, które można "otrzymać" mając tytuł. Istnieje jeszcze jedno stanowisko: profesor uczelniany, czyli odpowiednik d. docenta. I właśnie takie ma dziekan P. Zatem, formalnie nie jest profesorem, bo nie ma tytułu, może się mianem prof. posługiwać w UMCS. Zresztą takimi "profesormai" są także o dziwo Balcerowicz i Nałęcz.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
marianoitaliano napisał:
sam jesteś miernotą, leszczu. Pisze, ze Pieniążek to komuch, bo był dygnitarzem Jaruzelskiego - przewodniczącym Wojewódzkiej Rady Narodowej w Lublinie, obecnie jest członkiem lewicowego, postkomunistycznego stow. Ordynacka, a o jego "osiągnięciach" najlepiej świadczy fakt, że nie dorobił się tytułu profesora zwyczajnego, a przecież przechodzi już na emeryturę.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Prawo na UMCS jest jednym z lepszych w Polsce. Dziwię się, że tak łatwo tu na forum krytykuje się prawników, którzy jednak coś znaczą. Np. Prof. M.Zdyb powinien być autorytetem - jako sędzia TK wiedzę zapewne ma, interpretować chyba też potrafi, doświadczenie też.... Ja już nic nie rozumiem, o co tu chodzi? Dlaczego nie ufa się takim specjalistom? A jeśli są jakieś luki i różnie można interpretować - co właśnie w tej sytuacji widać, to dlaczego nie interpretować na korzyść Wydziału PiA? Czy zmiana Dziekana w trakcie kadencji jest dla Wydziału dobra?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
jurgen napisał:
Prawo na UMCS jest jednym z lepszych w Polsce. Dziwię się, że tak łatwo tu na forum krytykuje się prawników, którzy jednak coś znaczą. Np. Prof. M.Zdyb powinien być autorytetem - jako sędzia TK wiedzę zapewne ma, interpretować chyba też potrafi, doświadczenie też.... Ja już nic nie rozumiem, o co tu chodzi? Dlaczego nie ufa się takim specjalistom? A jeśli są jakieś luki i różnie można interpretować - co właśnie w tej sytuacji widać, to dlaczego nie interpretować na korzyść Wydziału PiA? Czy zmiana Dziekana w trakcie kadencji jest dla Wydziału dobra?
Jest znacznie lepsza niż sytuacja, w której ktoś podważy ważność np. decyzji o nieprzyjęciu na studia podjętej komisję rekrutacyjna powołana przez dziekana, który możliwe, że tym dziekan już nie jest albo ktoś zakwestionuje dyplom ukończenia studiów podpisany przez dziekana, który nim nie jest..., że o możliwości kwestionowania ważności innych rzeczy nie wspomnę... Swoją drogą jeśli kryterium "wiarygodności" ma być bycie sędzią TK w wyniku poparcia politycznego i ma to też stanowić kryterium "nieomylności" - to współczuję autorowi postu podejścia... Wywlekanie popełnionego błędu do prasy zamiast honorowego odejścia też jest poniżej pewnego poziomu - fuuuuj Panie doc. Pieniążek fuuuuj, zostanie tylko niesmak...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Dąbrowski traktuje senatorów i elektorów jak baranów. Opinia z kancelari z Warszawki, cena nie mam dla niego znaczenia, służy tylko temu, aby zagłosowali za odwołaniem Pieniążka i on jest czysty. Dlaczego zapłacił za opinię prawną kancelari która nie jest wybrana w ramach zamówień publicznych? Czyżby mecenas Filipek jest przeciwnego zdania. Ruchy Dąbrowskiego to kolejny raz plucie na to co wartościowego i uważane kiedyś za akademickie. Szkoda po raz kolejny studentów i absolwentów prawa, nadal jeszcze jednego z najlepszych wydziałów prawa w Polsce.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Alibaba napisał:
Dąbrowski traktuje senatorów i elektorów jak baranów. Opinia z kancelari z Warszawki, cena nie mam dla niego znaczenia, służy tylko temu, aby zagłosowali za odwołaniem Pieniążka i on jest czysty. Dlaczego zapłacił za opinię prawną kancelari która nie jest wybrana w ramach zamówień publicznych? Czyżby mecenas Filipek jest przeciwnego zdania. Ruchy Dąbrowskiego to kolejny raz plucie na to co wartościowego i uważane kiedyś za akademickie. Szkoda po raz kolejny studentów i absolwentów prawa, nadal jeszcze jednego z najlepszych wydziałów prawa w Polsce.
hahaha a ten komentarz chyba pisała "pani dziekan" Piotrowska - od 3 lat tak naprawdę kierująca WPiA, gdzie ona przystawi pieczątkę tam się Pieniążek podpisuje; on bierze dodatek funkcyjny tak naprawdę nie podejmując decyzji, a ona dodatki, ekstra premie i umowy zlecenia, z których ma więcej niż niejeden profesor na innym wydziale - i wszyscy są szczęśliwi... poziom autora komentarza wskazuje na to, że to ona - wybitna specjalistka nawet bez magisterium - bo nie zauważył autor, że nikt nie będzie głosował nad żadnym odwołaniem, a nad stwierdzeniem wygaśnięcia mandatu - czyli potwierdzeniem tego, co się stało już jakiś czas temu z mocy prawa, a nie z powodu czyjegoś "widzimisię", czy złośliwości - no chyba, że złośliwości naszego światłego ustawodawcy - ale w tym przypadku właściwym adresem dla zgłaszania pretensji i wylewania gorzkich żali nie jest XV p. Rektoratu, a ul. Wiejska 4 w Warszawie p.s. a jeśli jesteś absolwentem WPiA, to twoja znajomość przepisów nie potwierdza wysokiego poziomu studiów na wydziale
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
hahaha napisał:
hahaha a ten komentarz chyba pisała "pani dziekan" Piotrowska - od 3 lat tak naprawdę kierująca WPiA, gdzie ona przystawi pieczątkę tam się Pieniążek podpisuje; on bierze dodatek funkcyjny tak naprawdę nie podejmując decyzji, a ona dodatki, ekstra premie i umowy zlecenia, z których ma więcej niż niejeden profesor na innym wydziale - i wszyscy są szczęśliwi... poziom autora komentarza wskazuje na to, że to ona - wybitna specjalistka nawet bez magisterium - bo nie zauważył autor, że nikt nie będzie głosował nad żadnym odwołaniem, a nad stwierdzeniem wygaśnięcia mandatu - czyli potwierdzeniem tego, co się stało już jakiś czas temu z mocy prawa, a nie z powodu czyjegoś "widzimisię", czy złośliwości - no chyba, że złośliwości naszego światłego ustawodawcy - ale w tym przypadku właściwym adresem dla zgłaszania pretensji i wylewania gorzkich żali nie jest XV p. Rektoratu, a ul. Wiejska 4 w Warszawie p.s. a jeśli jesteś absolwentem WPiA, to twoja znajomość przepisów nie potwierdza wysokiego poziomu studiów na wydziale
Rozumiem że kolega forumowicz był wspomnianym autorem nowego statutu podczas którego pisania wpadło mu do głowy że można profesora spuścić..... - że tak broni jedynej słusznej decyzji :-) Po Twoim braku ogłady organizacyjnej można wnieść że zwyczajnie podpuściłeś JM do podjęcia tak mało eleganckiego ruchu. Ruchu który może kosztować JM karierę czego absolutnie nie życzę.... Tak szczerze to skoro kolega jest lojalnym doradcą JM to dla dobra właśnie JM powinieneś dać sobie spokój z doradzaniem bo znowu wrzucisz na minę poczciwego człowieka..... cyt. "Tylko wyjątkowy ćwok nie potrafi odróżnić zwykłego pieniactwa od kultury organizacyjnej". Można powoływać się na szereg przepisów - można nawet po części mieć rację ale w niektórych sytuacjach nie należy kompletnie z tych argumentów korzystać - to się nazywa "takt" którego w tej konkretnej sytuacji zabrakło. p.s. a jeśli Jesteś z zespole razem z tym karierowiczem co to zrobili go Kierownikiem działu organizacyjnego w UMCS - bez żadnych predyspozycji i doświadczenia zawodowego który rozwalił cały system kontroli w uczelni to gratuluję profesjonalizmu "zespołu" - a co do poziomu studiów na wydz prawa to spójrz na ranking wydz. prawa. !!!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Profesor Pieniążek był doskonałym wykładowcą.Goowno mnie interesuje, czy należał do PZPR , czy był tw ówczesnej policji politycznej czyli SB..Rozumiem, że obecnie na topie są szmaty na żołdzie CIA lub BND typu PoPis (partia pruska lub popierająca morderców z USA-bandziorów gorszych niż pewien Austriak z Braunau.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Strona 2 z 2

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...