|
Po co w Lublinie parafia garnizonowa,skoro w Lublinie nie ma wojska.Pamiętam,jak budowano "dom parafialny" i jak ludzi zwoływano do prac społecznych.Pamiętam jak urządzano sale katechetyczne,ale dłuuugo tam nie było lekcji religii,ponieważ rodzice dzieciaków nie dali pieniędzy na firanki do okien i na zaslony.
Teraz sal katechetycznych tam nie ma,a pomieszczenia budowane w czynie społecznym i utrzymywane przez wojsko zmieniły przeznaczenie i przynoszą dchód tamtejszym plebanom.
Wojsko jest biedne,brak pieniędzy na amunicję strzelecką do nauki strzelania,brak pieniędzy na paliwo do samolotów i pojazdów naziemnych,a utrzymuje się różnych nierobów w koloradkach oraz inwestuje się w remonty kaplic wojskowych.
Oddać kościół prawosławnym,bo to była ich wlasność,a watahę kapelanów rozgonić na cztery wiatry.Kapelan otrzymuje uposażenie w wysokości zastęcy dowódcy jednostki wojskowej,gwiazdki oficerskie otrzymuje po kilkutygodniowym szkoleniu (czyt.piciu alkoholu),a oficer aby uzyskać gwiazdki muszi się uczyć 5-7 lat,a jego uposażenie jest skromne,pomimo że niejednokrotnie są jedynymi żywicielami rodziny.
Kiedyś w wojsku rządził politruk,a dziś jego miejsce oraz stołek tzw.gumowego ucha zajmuje kapelanm.
|
|
|
Czy znajduący się obok Kościoła garaż podziemny tez będzie remontowany ?
|
|
|
Może "wyremontować" też drzewa otaczające kościól
Niech te tujki stoją prosto - jak żolnierze
To praca dla spec-ogrodnika !
|
|
|
KILKA CIEKAWOSTEK Z ŻYCIA PARAFII GARNIZONOWEJ...
Nie wszyscy, a nawet bardzo mało osób wie, iż wspaniały podziemny garaż, mieszczący się przy kościele, wybudowany został nielegalnie. Dlaczego? A no to dlatego, iż ówczesny proboszcz, ks. Tadeusz (miłośnik góralskiej śliwowicy i wszelkiego innego rodzaju trunków, a także choleryk i egocentryk) nie dostał zezwolenia na jego budowę. Przyszedł mu wówczas do głowy pomysł, aby wybudować ten garaż jako schron, na co zezwolenie uzyskał.
Inną ciekawostką jest fakt, że materiały budowlane uzyskał po cenach hurtowych od męża posłanki Sierakowskiej, którego poznał przez ks. Kiełbasę z Niedrzwicy. W tym też celu, aby uzyskać wspomniane materiały, z butelką śliwowicy i mundurze galowym jeździł do p. Sierakowskiego.
Nie wiem jak jest teraz, ale poprzedni pasterz parafii garnizonowej w Lublinie na 100% z dofinansowania na odnowienie kościoła uszczknął by sobie niewielką sumkę na nowe auto, do których również miał słabość i dosyć często zmieniał będąc w Lublinie.
A co do pensji kapelanów wojskowych, to wikariusz w stopniu podporucznika w Lublinie, otrzymuje uposażenie majora, nie mówiąc już o skromnych datkach jakie suttannowi otrzymują od wiernych za swoje ciężkie posługi.
Reasumując, Wojsko Polskie jest POLSKIE, a nie katolickie, prawosławne czy protestanckie. A jeżeli księża chcą pełnić posługę wobec żołnierzy, to powinno mieć to miejsce w kościołach, a nie jednostkach wojskowych i kosztem pieniędzy podatników!
|
|
|
Gość (10.8.2010)+ Aniela + Z Lublina => proszę o dalsze ciekawostki z życia 'parafii garnizonowej'
Śliwowica , ale taka prawdziwa, potrafi nie jeden język 'rozwiązać' i sprawę pomyślnie załatwić
Pani Izabela Sierakowska będzie ponownie kandydować na prezydenta Lublina - to dobrze wiedzieć, że jej mąż ma powiązania z kościolem katolickim.
Anielka - kontynuuj tę anielską publiczną spowiedż, co ...
|
|
|
Ja tylko mówię co widziałam i co wiem od samego proboszcza płk Bieńka, nie mam żadnych dowodów a tylko własną wiedzę potwierdzoną nazwiskami i wydarzeniami które się ze sobą łączą
|
Dodaj odpowiedź:
|
Przerwa techniczna ... ...
|
