A może by tak spróbować wziąć przykład z Japonii? Tam jakoś nie ma takich problemów, poza tym tam mundurki to nie są jakieś szmatki tylko porządne ubrania. To co Polsce nie wychodzi z mundurkami Japonii udaje się w ręcz wzorowo. Moim zdaniem gdyby podejście władz do umundurowania szkolnego to po pewnym czasie młodzież też by się dostosowała.
|
|
Japonia to akurat zły przyklad, bo to jest kraj o zupełnie odmiennej kulturze niż nasza - znajoma spedzila tam prawie dwa lata, bo jej mąż dostał stypendium naukowe na uniwersytecie w Tokio, sporo mi opowiadala o tamtejszej rzeczywistości. Moim zdaniem, nie trzeba sięgać az tak daleko. Wystarczy wpajanie określonej kultury w codziennym zyciu. Umiejetność - lub jej brak - doboru odpwiedniego stroju do sytuacji jest wypadkową tego, co dana osoba wynosi z domu. Niestety. Żyjemy w swiecie, gdzie coraz więcj ludzi przychodzi w swetrach do filharmonii, w tshirtach na uczelniane egzaminy i rozmowy kwalifikacyjne. Zatraca się gdzies tradycyjny podział na strój odswiętny i strój zwykły. Szkoda. Ja bardzo lubiłam wszystkie egzaminy na studiach, bo byla to jedyna okazja, kiedy moi koledzy przychodzili w garniakach. Garniak to jest +100 do męskosci, przynajmniej dla mnie :) Niestety, od znajomych, pracujacych na wyzszych uczelniach Lublina wiem, że zanika ten piękny zwyczaj.
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|