Czy derechtor płaci podatek dochodowy od tego przychodu?
|
|
Złodziejski kraj na każdym kroku..
|
|
Czy inni dyrektorzy/ inni pracownicy różnych urzędow z naszego regionu dojeżdżają do pracy służbowymi autami? Czy ktoś to sprawdził? Bo może okaże się, że czepiamy się jednego urzędnika a obok dziesięciu tez dojeżdża ale dziennikarzyny nic o tym nie piszą/ nie podjęli tematu z różnych dziwnych przyczyn. Jak to jest?????
|
|
Nie pisz że złodziejski kraj,kraj jest piękny,tylko te czerwone świnie przy każdym korycie z góry na dół,czy to mniejsze,czy większe,tu są złodzieje,niczym się nie różnią o tego który zrobi bankomat.ONI dzielą się milionami z naszych podatków całkiem legalnie i kryminał im za to nie grozi. |
|
No w sumie NIK ma rację. Za 11200 zł miesięcznie też bym na PKP lub paliwo nie wydawał bo byłoby mnie po prostu nie stać. Niech NIK weźmie pod uwagę, że ludzie zarabiają jedno zero mniej czyli 1120zł i codziennie z Kraśnika do Lublina (120km) dojeżdżają autem lub busem.
|
|
Dodatki, premie, darmowe przejazdy i inne ekstrasy a ja z żoną ciężko pracujemy, nikt nam za przejazdy nie zwraca, premii i dodatków brak jak to u prywaciarza.. Nie ma to jak praca państwowa, niestety żeby gdziekolwiek się załapać trzeba mieć dobre znajomości a nie rzadko zapłacić za przyjęcie do pracy. Wiem coś o tym, przez kilka lat staraliśmy się o różne posady w administracji publicznej i zawsze pomimo spełnienia wszelkich stawianych warunków zawsze był na to miejsce ktoś wcześniej ''przyszykowany''. Na dowód tego co piszę 2 lata temu przy składaniu dokumentów do urzędu miasta dostaliśmy informację, że przyjęcie będzie kosztować 10 tys. zł za stanowisko referenta, odmówiliśmy i oczywiście pracę dostał ktoś inny, a tak na uboczu kolega zaraz po szkółce by rozpocząć pracę w dziale prewencji w policji (mieszkamy w mieście ok. 50-tysięcznym) zapłacił ponad 20 tys. polska...
|
|
...nie byłyby zainteresowane objęciem takiego stanowiska stanowiskami ( ? ), gdyby dojazdy musiały opłacać z własnej kieszeni.....
Niedorzeczność!Tysiące osób dojeżdża do pracy a za podróż płącą z własnej kieszeni.Ludzie jeżdżą komunikacją miejską,pociągami,PKSem a nawet niebezpiecznymi busami.Są i tacy,którzy aby nie spóźnić się do pracy,zamawiają taksówkę.
O ile mi wiadomo,niektóre osoby posiadają uprawnienia (zgodę władz zwierzchnich) na używanie WŁASNEGO samochodu do celów służbowych.Z tego tytułu przysługuje tzw.kilometrówka.ALe limit jest OGRANICZONY!!!!
Pan Pęzioł i jego przełożenie niech się zapoznają z odpowiednimi przepisami:
http://www.wskazniki...samochodow.html
http://mspinfo.pl/20...ometrowka-2013/
https://wfirma.pl/kilometrowka
http://www.eporady24...15,86,2084.html
No ale NIK zatrudnia różnych "fachowców" i doradców którzy otrzymują uposażenia,więc niech oni wyszukują stosowne przepisy
|
|
Tak naprawdę to się czepiasz drobiazgów,RYŻY lata taksówką powietrzną na każdy wekend do domu,tu należy kasy szukać,a te miliony w dobie kryzysu i głębokiej recesji na nagrody dla komuchów ?? |
|
Gdyby taka sytuacja miała miejsce za komuny w latach 80-tych "Solidarność" obs...ła by się z oburzenia
|
|
Czyli przejeździł w ciągu roku tyle ile zarabia przeciętny lublinianin zarabia przez 3 lata, ale nie widzi w tym problemu, niech prole ... zajmą się oglądaniem TV, a nie patrzą na rączki!
|
|
Zwykły obywatel jak używa samochodu służbowego do celów prywatnych w tym dojazdy z domu do pracy to musi z tego tytułu odprowadzić podatek dochodowy jako dodatkowy dochód, ciekawe co na to Urząd Skarbowy zrobi w sprawie Pana Dyrektora - a może Minister Finansów w porozumieniem z centralą NIK zwolnił "WYBRANYCH" obywateli z takiego obowiązku.
|
|
A ja się pytam dlaczego nie dopłaca się innym pracownikom,którzy w wielu przypadkach mają dużo dalej do miejsca pracy?Tam nikt się nie martwi,że człowiek musi wydac prawie pół pensji na dojazdy:(Ale coż...Dopóki żydokomuna będzie rządzić w tym kraju tak będą traktowani prawdziwi POLACY!!!
|
|
Nic nie zrobi,chleją razem !!! |
|
A ja myślę, że zawiść przemawia i przez Was i przez pracowników
Na zasadzie: "Ja nie mam, to i on nie może mieć".
Jakbyście byli na jego miejscu zapewne nie przeszkadzałoby Wam, że macie służbowe auto do dyspozycji,prawda?
Tylko Polska to taki dziwny kraj, że jak ktoś się wybije wyżej, to go dziesięciu ciągnie za nogi w dół.
Wdrapiecie się na jego miejsce to też tak będziecie mieli.
Powodzenia...Hyhyhy:)
|
|
Należał kolejno do Unii Demokratycznej , Unii Wolności , SKL , AWS i Platformy Obywatelskiej , z której odszedł przed objęciem stanowiska w resorcie finansów w rządzie Jarosława Kaczyńskiego z PiS .
|
|
... osoby z innych miast nie byłyby zainteresowane objęciem takiego stanowiska, gdyby dojazdy musiały opłacać z własnej kieszeni (cyt.)
Ja jestem zainteresowany objeciem tego stanowiska i będę dojeżdzał za własną kasę!!!
|
|
To nie jednostkowy przypadek to cały system sprawowania władzy przez hazardzistów Tuska i gumo filcowych Piechocińskiego jest chory.Astronomiczne kwoty idą na lewo i prawo!!!Wyznaje się zasadę Jurka Owsiaka "róbta co chceta:"bez żadnych zahamowań.A najbardziej pazerni są ci z koniczynką w klapie.Tak się dzieje od gminy do centrum.W samym urzędzie marszałkowskim 6 panów ma 6 limuzyn do własnej dyspozycji.W zależności jak daleko ,który z nich mieszka od Lublina ilość przejechanych kilometrów rośnie ,albo maleje.Np.Sosnowski może przejechać ok 100000 rocznie,a Sobczak 500000.Czy ktoś się doczyta z karty drogowej gdzie byli?Nigdy ,bo pisze w karcie teren woj lubelskiego i podkarpackiego ,albo podlaskiego.Albo wicewojewoda mieszka w Maśluchach gm.Uścimów,2x100 kmx 25x12=60000km roczniex2.50=150000zł rocznie tylko dojazd do pracy,Czy to nie jest paranoja.Gdyby zsumować łącznie zbędne wydatki w całym kraju,to domy pomocy społecznej,domy dziecka i cała pomoc społeczna złapała by oddech.Czy tak trudno???Nie trzeba tylko dobrej woli,a nie zajmowanie się tematami zastępczymi!!!
|
|
To nie jednostkowy przypadek to cały system sprawowania władzy przez hazardzistów Tuska i gumo filcowych Piechocińskiego jest chory.Astronomiczne kwoty idą na lewo i prawo!!!Wyznaje się zasadę Jurka Owsiaka "róbta co chceta:"bez żadnych zahamowań.A najbardziej pazerni są ci z koniczynką w klapie.Tak się dzieje od gminy do centrum.W samym urzędzie marszałkowskim 6 panów ma 6 limuzyn do własnej dyspozycji.W zależności jak daleko ,który z nich mieszka od Lublina ilość przejechanych kilometrów rośnie ,albo maleje.Np.Sosnowski może przejechać ok 100000 rocznie,a Sobczak 500000.Czy ktoś się doczyta z karty drogowej gdzie byli?Nigdy ,bo pisze w karcie teren woj lubelskiego i podkarpackiego ,albo podlaskiego.Albo wicewojewoda mieszka w Maśluchach gm.Uścimów,2x100 kmx 25x12=60000km roczniex2.50=150000zł rocznie tylko dojazd do pracy,Czy to nie jest paranoja.Gdyby zsumować łącznie zbędne wydatki w całym kraju,to domy pomocy społecznej,domy dziecka i cała pomoc społeczna złapała by oddech.Czy tak trudno???Nie trzeba tylko dobrej woli,a nie zajmowanie się tematami zastępczymi!!!
|
|
Najlepiej zatrudnić osobę z czwartego kwadratu (nie umie i nie chce) za minimalną pensję. A potem to już tylko pisać komentarze, że NIK nic nie robi, że prostej kontroli nie potrafi przeprowadzić. żałosne...
|
|
Przecież,ONI-złodzieje,normalnie kopią szafę,a paliwo do żyda. |
Strona 1 z 3
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|