Zaraz, zaraz... Z kim Michałowski wgrał w poprzednich wyborach?
|
|
Kluczowe dla dokonań naukowych jest niewątpliwie to dzieło: "Stulecie wodociągów lubelskich", Lublin, 1999.NIE MA JAK POMPA |
|
Zaraz, zaraz... Z kim Michałowski wygrał w poprzednich wyborach?Wygrał z... samym sobą. Sam ze sobą konkurował, bo nikt się nie zgłosił. Tak miało być i za tym razem. Kabaretu dało się uniknąć. Jest ogień w gaciach |
|
Zaraz, zaraz... Z kim Michałowski wgrał w poprzednich wyborach? |
|
Polityczna - a jak to jest samemu sobie zadawać pytanie i na nie odpowiadać? :)
|
|
Hydrant, pompa, UMCS. O to chodzi.
|
|
Czy UMCS naprawdę nie może mieć prawdziwego rektora?
|
|
Trzymaj się Staszku!Ma sie trzymac stolka za wszelka cene? Tylko czemu to ma byc kosztem uczelni |
|
Michałowski i tak wygra i to z dużą przewagą. Popierają go wszyscy dziekani i wydziały (prócz jednego), a to nie przez jakiś strach, ale odzwierciedlenie faktów. Nie jestem fanem ani jednego ani drugiego, ale mam dość 100 wpisów pod każdym artykułem sztabu wyborczego Bery. Niech Michałowski zajmie się Uczelnią, a nie polityką, a Bera niech zajmie się swoim wydziałem.
|
|
No patrzcie, patrzcie. Jak napisano w artykule - Pan kandydat na rektora wydał oświadczenie, w którym przypomina swojemu kontrkandydatowi o tym, że wybory władz uniwersytetu wymagają szczególnej troski o zachowanie dobrych obyczajów zawartych w kodeksie „Dobre Praktyki w Szkołach Wyższych”. Coś tam w mediach pisano już o tym w 2012 roku. A no właśnie! Dlaczegóż to takiego nastawienia obecny rektor nie prezentował w poprzedniej kampanii, gdy z rywalizacji o stołek rektora wycofał się prof. Dąbrowski? Czy ktoś podkładał mu (Dąbrowskiemu) "świnię", gdyż tenże twierdził - mniej więcej to, że okoliczności kampanii prowadzonej na rzecz kontrkandydata (Michałowskiego) nie mieściły się w sferze metod określanych mianem "fair play". Oczywiście tę aktywność skierowaną przeciwko prof. Dąbrowskiemu prowadziła jakaś tajemnicza "niewidzialna ręka", a Michałowski o tym nic nie wiedział? Czyż nie tak było?Dąbrowski wycofał się, bo policzył szabelki i wiedział, że przegra, a że potem musiał to jakoś uargumentować, to gadał coś o fair play. :) |
|
Dąbrowski wycofał się, bo policzył szabelki i wiedział, że przegra, a że potem musiał to jakoś uargumentować, to gadał coś o fair play. :)Coś jednak było na rzeczy. Zwykle urzędujący rektor ma tę przewagę, że jest rozpoznawalny i z reguły ma większe szanse na drugą kadencję. Rektor Dąbrowski nie zaliczył wpadek i zaczął wyciągać UMCS z zapaści finansowej po swoich poprzednikach (sprawa znana w mediach na całą Polskę - UMCS był najbardziej zadłużoną uczelnią w kraju). I w trakcie rywalizacji tak sobie rezygnuje, bo "policzył szabelki"? A może jednak ktoś go "obsrywał" poza plecami (niekoniecznie sam Michałowski)? Oto komunikat prof. Dąbrowskiego, który pojawił się wówczas w mediach. W oświadczeniu przesłanym mediom napisał: "W celu definitywnego zakończenia skierowanej przeciwko mnie bezprecedensowej, agresywnej kampanii, która nie ma nic wspólnego z etosem akademickim (w zamian za poparcie, obiecywanie stanowisk, apanaży, rozrzucanie ulotek zawierających kłamliwe informacje, manipulowanie studentami) podjąłem decyzję o niezgłaszaniu swojej kandydatury w nadchodzących wyborach. Po przeprowadzonych działaniach Uczelnia znajduje się w dobrej, niczym niezagrożonej kondycji finansowej. Szczegółowy bilans dokonań upływającej kadencji przedstawię na czerwcowym posiedzeniu Senatu. Dziękuję wszystkim, którzy wspierali moje działania." ================== ======================= Przypominam, że żaden z nich (Bera czy Michałowski) nie jest kandydatem na rektora UMCS z "mojej bajki". Ale prawdę trzeba pokazać. Tak było. |
Strona 2 z 2
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|