Lublin: Ani wjechać, ani wyjechać z osiedla. Mieszkańcy bez dojazdu

Jestem mieszkańcem ul. Oratoryjnej i mimo trudności potrafię zrozumieć utrudnienia, a natomiast zupełnie nie rozumiem " mieszkańców malkontentów, pępków świata"

Co to do cholery wszyscy są niepełnosprawni? (nie chce tu ich obrażać Ale mieszkańcy są chyba niepelnosprawni umysłowo) zaparkuj samochód pod orfeuszem, 4minuty na piechotę, do okola jest gdzie stanąć. Jak nie to wez jutro urlop, pójdź dziś do sklepu i zostań w domu.....

Te roboty były zaplanowane na niedzielę i nikt nie protestował..... ale gdy to w poniedziałek po południu wywiesili info (a niektórzy to dopiero wieczorem, po powrocie z pracy się dowiedzili), że jednak we wtorek będą kłaśc - to jest to jednak różnica, nawet w planowaniu dnia.... kurierzy, zakupy jakieś tesco czy inne sresco... listonosz, bus po dzieci do szkoły, nie mówiąc już o sytuacjach nagłych - karetka, policja, straż pożarna. A to, że ten asfalt będą kłaść to dla nikogo nie było tajemnicą więc można było wykombinować jakąś alternatywę - jesli już nocne kładzenie asfaltu byłoby taką niedogodnością dla pracowników. Ale nieee- niech niedogodnośc ma te tysiąc mieszkańców - frustraci, którzy do pracy i szkoły ośmielają się jeździć zamiast cieszyć się, że im z nieba manna w postaci nowej drogi powstaje.... Tu chodzi o brak szacunku i traktowanie jak idiotów. BTW, jak powstawało os. Nowowiejskiego, na tych strszych mapach jest zaplnaowana drugi dojazd do osiedla... ciekawe czemu "znikło"

autor artykułu, jep go na stos, zagrożenie dla mentalnego rozwoju Ojczyzny. A to co ku..a nóżek nie mają mieszkańcy . Później będą gadać że nic nie robią w infrastrukturze osiedla, Jak już pieniądze są i zaczną coś robić to źle że hałasują niech robią w nocy, a jak tak to nie ma dojazdu to może najlepiej autor artykułu niech to zrobi tak sam nie potem nie publikował o sobie takie gunwa

Szlag mnie trafia jak czytam niektóre komentarze .Nie bądzcie wszyscy tacy mądrzy, gdy Was by tak odcięto to wiedzielibyście jak kłapać gębami. Tę ulice mają w ogóle przesr..../, bo łatwo jest kogoś zblokować, ale żeby pomyśleć w końcu o jakiejś innej drodze dojazdowej to już problem, mówicie że "jak nie remontują zle a jak remontują też zle", jak byście mieli codzienny jargot samochodów przez X lat i co roku przez X lat remonty pod blokami gdzie są tak one wykonywane by zapewnić robotnikom pracę na kolejny rok , bo się wszystko sypie i wali, że strach chodzić , za każdym razem jargot to ciekawe czy było by Wam do śmiechu? Dodatkowo oczywiście fajnie że są remonty, ale tu nikt nie myśli o ludziach tu mieszkających, teraz zblokowali ulice, ale przez cały ten remont ludzie są traktowani jak bydło, wszystko pozagradzane, nie wiadomo którędy chodzić, przez krzaczory które były najlepiej, błocka,żwiry wielgaśne krawężniki do kolana prawie i świeży asfalt, praktycznie żadnych kładek, no sorry jedna jest.... gdzie wydaje mi się teraz niepotrzebna, ruch ciągle zmieniany , brak czytelnych oznaczeń o zmianie ruchu, jednego dnia jedna strona jezdni zamknięta potem połowa mostu otwarta i znów zmiana następną, z jednej jezdni zrobiona dwupasmówka, raz jeżdżą tą raz tą. Można się niezle nadziać pieszemu, a też niejednego widziałam który pod prąd jechał i zjeżdżał w ostatniej chwili..... masakra i to jest rozwiązanie? to jest remont ???? Stuknijcie się w te puste główeczki i zamknijcie buzki jeśli nie znacie problemu i Was on nie dotyczy

N i e  r o b i ć     NIC bo szkodzi!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Jak robić to z głową

man napisał:

Nie to, żebym popierał osoby, które są przeciwne zamknięciu wjazdu na te ulice, ale Twoja propozycja nie każdemu odpowiada. Ja np. musiałbym na ten rower wziąć garnitur (moje stanowisko wymaga tego typu ubrania), pod pachę laptop, na barana dziecko, które odwożę do przedszkola. A po południu jeszcze gdzieś powinienem zmieścić zakupy. Fajnie, nie?

A mpk zna, niektórzy mają pare dzieci i ciezsza prace niż siedzenie w biurze i dają rade codziennie, fajnie nie?

Mówicie że ludzie wygodni HaHa padnę tak nam stworzyli dzisiejsze czasy że jesteśmy zmuszeni ! korzystać z wielu wygód to się tyczy nie tylko samochodów (gdzie jest wiele sytuacji losowych gdzie nie masz wyjścia jak tylko wsiąść w samochód który jest pod blokiem i pojechać, bądź dojazdu pojazdów uprzywilejowanych) ale i telefonów, komputerów, drukarek itd. bez których ani rusz . Więc jeżeli jesteśmy zmuszeni do tego typu rzeczy należy nie utrudniać ludziom życia z ich dostępem. Mówicie żeby przeparkować samochody na pobliskie parkingi , powiedzcie zatem znawcy gdzie zaparkować tyle samochodów? Skoro niektóre bloki nie mają w ogóle miejsca na swoje samochody i muszą je stawać na chodniku wężykiem (bo też nikt nie chce słyszeć o parkingu dla nich - też mądrzy zarządcy). Piszecie o mpk ok, ja tylko czekam na mrozy albo upały i "niech ten pierwszy rzuci kamieniem..." chodzi o tych wielce oburzonych co chcą ogrzewanie albo klime, albo że się autobus spóźnił czy za szybko pojechał bądź zepsuł - kiedyś ludzie gnietli się w ogórkach i im pasowało aby tyłek tylko przewieść i jakoś dobrze było , a teraz wielkie państwo bo klima musi być, i wszystko na czas . No to co im doradzę tylko na rowerek lub furmanke i puśtu wieczta się lub grzejta naginając pedałkami

Prezydencie Żuk nie męcz Pan ludzi nie remontuj Pan dróg w centrum,na ulicach  peryferyjnych Lublina przyjmiemy remonty i nowy asfalt z otwartymi rękami .

Szlachta z czechowa narzeka oj oj oj, samochidzika nie postawi gdzie indziej, co za naród. Dokładnie prezydencie olać czechów następnym razem, nie robić nic.

To nie chodzi o Pana Prezydenta lecz o tych co to wykonują . Nie bądźcie bezczelni wobec swoich sąsiadów bo wszystkie złośliwości zawsze zataczają koło i wracają do nadawcy. Prędzej czy później Was też tak będą oceniać Pozdrawiam szlachtę i mądrołków z poza Czechowa co tak chętnie się tu wypowiadają i cwaniakują