Wczoraj pojawiła się informacja, że sojusz PO i PSL jest w Lublinie niezagrożony. Dzisiaj mniej znaczący działacze polityczni wytypowani na radnych informują, że będą bronić niepotrzebnego, a wręcz szkodliwego bytu, jakim są gimnazja. Wbrew rodzicom, wbrew zdrowemu rozsądkowi. Mimo wyborczej klęski koryciarze nie dają za wygraną. To jeszcze jeden dowód na rację Kukiza. Precz z komuną i partyjniactwem!
|
|
Do dzieła radni, bronić patologii w szkolnictwie. po to tylko by chronić ciepłe posadki nauczycieli i ich dyrektorków,nie patrząc na dobro dzieci i młodzieży szkolnej.
|
|
Gimnazja należy zlikwidować! Stanie się to z korzyścią dla uczniów, nauczycielom również nic się nie stanie, liczba klas 12 nadal pozostanie. Gimnazja są szkodliwe. Kropka!
|
|
Gimnazja powstały niepotrzebnie więc logiczne jest je zlikwidować
|
|
Lepiej ten dziwny klub WL nie protestuje. Gimnazja, to niewypał, tak mówią nawet zwolennicy PO
|
|
Gimnazjów bronią Ci ktorzy nie maja w nich dzieci. Już dawno powinno zlikwidowac się je zlikwidować wprowadzają tylko u młodzierzy poczucie dorosłości co prowadzi do bardzi wielu problemów.
|
|
Bez polityki (prawie) ale merytorycznie.
Gimnazja powinny zostać. Nie jest potrzebna kolejna rewolucja w oświacie. Obecne gimnazja to nie to samo co 10 lat temu. Szkoły gimnazjalne (w większości) okrzepły, wypracowały swoje metody pracy, zmniejszono agresję itp.). Niestety po raz kolejny rządząca partia (tym razem PiS) nie rozmawia z ludźmi tylko na siłę realizuje swoje mniej lub bardziej chore pomysły. Wystarczy pojechać do szkół i „porozmawiać” (może być np. ankieta) z praktykami, tzn. w tym przypadku z nauczycielami co sądzą na temat planowanej reformy, jakie zmiany powinny nastąpić w oświacie, z czego są zadowoleni, a z czego nie, jakie mają pomysły itp. No, ale po co? Przecież „Oni” mają patent na mądrość. Powoływanie się na badania ogólnopolskie, gdzie 60% jest za likwidacją gimnazjów jest nadużyciem, ponieważ większość ludzi nie ma nic wspólnego z oświatą (dzieci już dawno skończyły edukację, nie mają dzieci, nie lubią sąsiadki nauczycielki itp.) a swoje opinie kreują na podstawie zasłyszanych ogólników. Tak się zastanawiam czy w tym wszystkim chodzi o polskie dzieci i młodzież czy jak zwykle o tzw. „elektorat” i kasę.
Problem tkwi nie w strukturze szkół ale w podstawie programowej i siatce godzin. Nie może tak być żeby przedmiotów przyrodniczych takich jak fizyka, chemia, biologia, geografia uczono 1 raz w tygodniu a np. religii 2 godziny, wf 4 godziny itp. Według mnie reforma powinna zawierać takie elementy jak:
1. Zmiana podstawy programowej
2. Zmiana siatki godzin (więcej przedmiotów przyrodniczych i historii)
3. Wprowadzenie zasady spiralności w realizacji treści z poszczególnych przedmiotów
4. Wprowadzenie 4 - letnich liceów i 5 - letnich techników, gdzie przynajmniej 3 lata uczniowie byliby nauczani wiedzy ogólnej a nie profilowanej
5. Likwidacja w SP przedmiotu przyroda i zastąpienie go przedmiotami takimi jak fizyka, chemia, biologia, geografia
6. Zmniejszenie liczby lekcji religii do 1 w tygodniu (druga fakultatywnie)
7. Zmniejszenie liczby lekcji wychowania fizycznego do 2 w tygodniu (dwie dodatkowe fakultatywnie)
8. Zniesienie stopni awansu zawodowego nauczycieli
9. Dofinansowanie wyposażenia szkół w nowoczesne środki dydaktyczne
10. Zmiana form kontroli placówek oświatowych. Obecnie tzw. Ewaluacja zewnętrzna to kompletne nieporozumienie)
Proponowany model to:
- Szkoła podstawowa 6 lat ( wiek szkolny 6 lub 7 lat - decydowali by rodzice a przede wszystkim możliwości rozwojowe dziecka)
- Gimnazjum 3 lata
- LO 4 lata Technikum 5 lat (ewentualnie ZSZ - 3 lata)
|
|
Zgodnie z taką logiką jak boli kogoś ręka to trzeba ją odciąć - przestanie boleć, tyle że stworzymy kalekę. To że ludzie straca pracę to oczywiste. Dopiero jak jakiś 16 latak spuści wiper... 7 latkowi z jednej szkoły to wtedy przyjdzie opamiętanie
|
|
1. Liczba zatrudnionych nauczycieli zależy od liczby uczniów, a nie od tego, czy system ma gimnazja, czy nie.
2. Trzeba być skończonym idiotą, by twierdzić, że nasi gimnazjaliści są "jednymi z najlepiej wykształconych Europejczyków".
|
|
W tym wspolnym lublinie to musza cos dobrego cpac, zeby takie rzeczy opowiadac.
|
|
Pis spowodował zamęt wyborczy. a radni jak widać są bezradni.
|
|
Gimnazja powstały niepotrzebnie więc logiczne jest je zlikwidowaćA kto wprowadził gimnazja? :) |
|
Bez polityki (prawie) ale merytorycznie. Gimnazja powinny zostać. Nie jest potrzebna kolejna rewolucja w oświacie. Obecne gimnazja to nie to samo co 10 lat temu. Szkoły gimnazjalne (w większości) okrzepły, wypracowały swoje metody pracy, zmniejszono agresję itp.). Niestety po raz kolejny rządząca partia (tym razem PiS) nie rozmawia z ludźmi tylko na siłę realizuje swoje mniej lub bardziej chore pomysły. Wystarczy pojechać do szkół i „porozmawiać” (może być np. ankieta) z praktykami, tzn. w tym przypadku z nauczycielami co sądzą na temat planowanej reformy, jakie zmiany powinny nastąpić w oświacie, z czego są zadowoleni, a z czego nie, jakie mają pomysły itp. No, ale po co? Przecież „Oni” mają patent na mądrość. Powoływanie się na badania ogólnopolskie, gdzie 60% jest za likwidacją gimnazjów jest nadużyciem, ponieważ większość ludzi nie ma nic wspólnego z oświatą (dzieci już dawno skończyły edukację, nie mają dzieci, nie lubią sąsiadki nauczycielki itp.) a swoje opinie kreują na podstawie zasłyszanych ogólników. Tak się zastanawiam czy w tym wszystkim chodzi o polskie dzieci i młodzież czy jak zwykle o tzw. „elektorat” i kasę. Problem tkwi nie w strukturze szkół ale w podstawie programowej i siatce godzin. Nie może tak być żeby przedmiotów przyrodniczych takich jak fizyka, chemia, biologia, geografia uczono 1 raz w tygodniu a np. religii 2 godziny, wf 4 godziny itp. Według mnie reforma powinna zawierać takie elementy jak: 1. Zmiana podstawy programowej 2. Zmiana siatki godzin (więcej przedmiotów przyrodniczych i historii) 3. Wprowadzenie zasady spiralności w realizacji treści z poszczególnych przedmiotów 4. Wprowadzenie 4 - letnich liceów i 5 - letnich techników, gdzie przynajmniej 3 lata uczniowie byliby nauczani wiedzy ogólnej a nie profilowanej 5. Likwidacja w SP przedmiotu przyroda i zastąpienie go przedmiotami takimi jak fizyka, chemia, biologia, geografia 6. Zmniejszenie liczby lekcji religii do 1 w tygodniu (druga fakultatywnie) 7. Zmniejszenie liczby lekcji wychowania fizycznego do 2 w tygodniu (dwie dodatkowe fakultatywnie) 8. Zniesienie stopni awansu zawodowego nauczycieli 9. Dofinansowanie wyposażenia szkół w nowoczesne środki dydaktyczne 10. Zmiana form kontroli placówek oświatowych. Obecnie tzw. Ewaluacja zewnętrzna to kompletne nieporozumienie) Proponowany model to: - Szkoła podstawowa 6 lat ( wiek szkolny 6 lub 7 lat - decydowali by rodzice a przede wszystkim możliwości rozwojowe dziecka) - Gimnazjum 3 lata - LO 4 lata Technikum 5 lat (ewentualnie ZSZ - 3 lata)Jak widzisz nikt z twoja teorią z kosmosu się nie zgadza a apogeum twojej "światłej" wypowiedzi jest zmniejszenie ilości gdzoin wf-u. |
|
Obecnie gimnazja są najlepszym elementem w strukturze Polskich szkół. Tak, tak wiem co piszę i staram się patrzeć na to obiektywnie. W gimnazjach pracują w większości młodzi ludzie którzy włożyli mnóstwo energi i pracy w rozwój tych szkół. Szanujmy ich dorobek i ciężką pracę. Porównując gimnazja z szkołami podstawowymi i liceami śmiem twierdzić, że to właśnie w tych szkołach odbywa się największa praca. Obraz gimnazjum z początku ich istnienia a obecnie jest diametralnie różny. Niestety ludzie powtarzają zasłyszane opinie które ni jak się do obecnej sytuacji. Oczywiście zdarzają się różne nieprawidłowe sytuacje, ale czy w reaktywowanych podstawówkach ich nie będzie? Zmiany w oświacie są potrzebne i konieczne ale nie należy burzyć struktury szkół ponieważ przyniesie to niepotrzebne zamieszanie i będzie potrzeba wielu lat by "zreformowane" podstawówki osiągnęły poziom obecnych gimnazjów. Zmiany powinny przede wszystkim programy nauczania i ilość godzin z poszczególnych przedmiotów. Zbyt mało w obecnym gimnazjum jest przedmiotów przyrodniczych, należy wrócić do tzw. "spiralnej" metody nauczania i wydłużyć naukę w liceach do 4 lat. Mocno też trzeba postawić na szkolnictwo zawodowe. Martwi mnie niestety, że ludzie którzy zburzyli poprzedni system szkolny (AWS = PiS) teraz znowu zabierają się do destrukcyjnej roboty. Niewątpliwym błędem było powołanie gimnazjów ale jeszcze większym jest teraz ich likwidacja.
|
|
W tym przypadku najważniejsze jest dobro i prawidłowy rozwój emocjonalny młodych ludzi,a nie fanaberie ludzi ktorzy w obecnym systemie i tak mają za dobrze w stosunku do wykonywanej pracy.Nauczyciel ma byc wsparciem w wychowywaniu młodzieży,niestety odnoszę wrażenie ze w okresie gimnazjalnym kazdy sobie rzepkę skrobie.
|
|
Pewnie żona jest dyrektorem gimnazjum !
|
|
Uważam, że kolejna „rewolucja” w Polskiej oświacie nie jest potrzebna. Potrzebne są zmiany a nawet niezbędne ale nie powinny one polegać na likwidacji gimnazjów. Niestety spór przebiega na linii podziałów partyjnych a nie na merytorycznej wymianie poglądów, pomysłów, analizie badań itp. W obecnej chwili to wygląda tak: „Jestem – za” bo popieram partię X, „Jestem przeciw” bo popieram partię „Y”. W kwestii likwidacji gimnazjów na pierwszy plan wybija się oczywiste pytanie – „Po co likwidować gimnazja”, jakie to przyniesie korzyści, a jakie straty. Porozmawiajmy o pomysłach na Polską oświatę. Myślę, że błędem będzie likwidacja gimnazjów, zaprzepaszczenie dorobku ostatnich 16 lat. Tak właśnie dorobku ponieważ obecne gimnazja to nie tonie te same szkoły co na początku ich istnienia. Oczywiście można podać przykłady słabych lub nawet bardzo słabych placówek, ale proszę mi wierzyć, że jest ich już niewielki procent. Wyniki badań kompetencji uczniów wskazują, że Polska młodzież zajmuje 13 miejsce na świecie i 4 w Europie. Jak widać nie jest to zły wynik i trzeba się dobrze zastanowić by „nie wylać dziecka z kąpielą”. Niestety nie znam szczegółów planowanej „reformy” ale z doniesień medialnych wydaje się być sensowne wprowadzenie 4 – letniego liceum i zmian programowych. Natomiast jestem zdecydowanie na „Nie” w kwestii likwidacji gimnazjów, wydłużenia edukacji wczesnoszkolnej do 4 lat. Zwracam także uwagę na istotny problem a mianowicie „reaktywację” szkolnictwa zawodowego – technika i zasadnicze szkoły zawodowe. Trzeba postawić na te szkoły, nie będzie to jednak możliwe bez zmian programowych na wcześniejszych etapach kształcenia. Mam tu na myśli przede wszystkim zmiany programowe i zwiększenie ilości przedmiotów przyrodniczych.
Na koniec apel do nauczycieli: Nie dajcie się podzielić, Nie reagujcie na obrzydliwy „hejt”, no i pamiętajcie o zasadzie – „Że niewielu może trochę zyskać ale bardzo wielu dużo stracić”. .
|
|
NIESTETY GIMNAZJA SIĘ NIE SPRAWDZIŁY ...
|
|
Ale tu nie chodzi o to kto pracuje w gimnazjach, tylko o to że emocjonalnie nie rozwinięte szczyle mają się za wielce dorosłych "bo skończyli podstawówkę". A co do likwidacji gimnazjów to ciekaw jestem jakiego zdania jest nasz poseł sylwester tupolew.... a zaraz przecież on własnego zdania nie posiada.
|
|
Co bardziej Polsce szkodzi: PSL czy gimnazja?
|
Strona 1 z 2
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|