Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Marsz (Nie) Milczenia w obronie zwierząt (wideo)

Utworzony przez Mariusz, 13 lutego 2011 r. o 17:43 Powrót do artykułu
To jest ta wielka akcja redaktora Krzysztofa Wiejaka. Kilkanaście osób, a reszta to muzycy. Za małe przebicie. Gdyby akcje zorganizowała gazeta wyborcza przyszło by zapewne minimum 200 osób. Miała być szumnie a wyszło jak zwykle - nieciekawie. Dobrze, że zwierzęta nie myślą bo były by zawiedzione.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Czy wielkie kupy po pieskach zostały sprzątnietez krakowskiego?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
o marszu dowiedziałam się dziś po 13.... pognałam na litewski po 14 i już nikogo nie zastałam.. szukałam kogoś z petycjami na krakowskim i za bramą.. nie było. ehh.. cały dzień wolontariusze powinni zbierać podpisy. za mało nagłośniona akcja... szkoda. mimo to cieszę się, że coś takiego miało miejsce. oby więcej takich wydarzeń i niech wkońcu usłyszą nasze wołanie i los zwierząt niech stanie się lepszy.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Mariusz napisał:
To jest ta wielka akcja redaktora Krzysztofa Wiejaka. Kilkanaście osób, a reszta to muzycy. Za małe przebicie. Gdyby akcje zorganizowała gazeta wyborcza przyszło by zapewne minimum 200 osób. Miała być szumnie a wyszło jak zwykle - nieciekawie. Dobrze, że zwierzęta nie myślą bo były by zawiedzione.
????? Czytaj i nie zmyślaj. Gdzie masz napisane, że to Dziennik robił?????? Kup sobie Wyborczą i siedź cicho lepiej.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Czyściochy degenaraci strzelcie sobie sami kupę-jeśli traficie do wychodka to wam ulży!Oczywiście akcja nienagłośniona bo po co?Takie społeczeństwo jaki jego stosunek do zwierząt.Choć w innych miastach wyglądało to jednak inaczej.Agresywność wobec zwierząt powinna być karana ale wiadomo że to nie u nas.Ludzie to najgorszy gatunek
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Szkoda ze dowiedzialam sie o tym dopiero podczas panoramy lubelskiej. Przyszlabym również. Ale cieszę się, że są takie akcje. Zwierzęta też czują. Oby to wszystko dotarło do naszych "uroczych" władz
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
bambuczko napisał:
Szkoda ze dowiedzialam sie o tym dopiero podczas panoramy lubelskiej. Przyszlabym również. Ale cieszę się, że są takie akcje. Zwierzęta też czują. Oby to wszystko dotarło do naszych "uroczych" władz
Ale te smycze ,obroże kolczatki,no i kagańce to bardzo przeszkadza zwierzętom,taki blokowiec chce poskubać trawki z trawnika i niestety.Smycz za krótka lub też ten przeklęty kaganiec.Ciwekawe jak ci z "pięknymi" buziakami właściciele wyglądaliby w kagańcach.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
anty napisał:
Czyściochy degenaraci strzelcie sobie sami kupę-jeśli traficie do wychodka to wam ulży!Oczywiście akcja nienagłośniona bo po co?Takie społeczeństwo jaki jego stosunek do zwierząt.Choć w innych miastach wyglądało to jednak inaczej.Agresywność wobec zwierząt powinna być karana ale wiadomo że to nie u nas.Ludzie to najgorszy gatunek
Przytoczę jedno z haseł pochodu "Im bardziej poznaję ludzi tym bardziej kocham zwierzęta" i tyle w temacie panie lub pani Anty, dziczejesz, czego wyrazem są twoje obelgi. Protest przeciwko samym sobie, bo kto jak nie posiadacze zwierząt je męczą? Domagacie się zmiany prawa, o ironio, którego nie respektujecie, co nawet widać na zdjęciach (gdzie kaganiec? smycz? chodniki i trawniki obesrane, schody, windy itd.)Odpowiedzialność za zwierzę spoczywa na jego posiadaczu, bo to on teoretycznie powinnien mieć wiecej rozumu od swego pupila, zwierzę to nie przywilej to przede wszystkim obowiązek wobec niego i innych ludzi.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Kiedy tak na was patrzę, nasunęła mi się pewna refleksja. Znam wiele osób-animalsów, dla których miłość do zwierząt stała nieświadomie psychologiczną ucieczką i rekompensatą przy poważnych problemach z tworzeniem zdrowych relacji z innymi ludźmi. Najgorsze, że osoba taka jawi się jako ktoś o wielkim miłosierdziu i sercu, a tak naprawde miłosierdzie budowane jest przecież na relacjach międzyludzkich. Mam nadzieje, że hasło "im bardziej poznaje ludzi tym bardziej kocham zwierzęta" odnosi się tylko do "ludzi" znęcających się nad zwierzętami i żadnych więcej (wtedy również popieram akcję), bo w innym przypadku to z całym szacunkiem, ale jesteście Państwo dobrym obiektem do badań naukowych, szczególnie z zakresu psychologii społecznej. Twój pies nigdy Ci sie nie sprzeciwi, nie pokłóci się z Tobą, zawsze będzie Ci wierny i zawsze będzie Cię kochał. To takie proste.. A sztuką jest potrafić żyć z bliźnimi, moi przyjaciele. Pomyślcie o tym. Dobrej nocy.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
pablo napisał:
Przytoczę jedno z haseł pochodu "Im bardziej poznaję ludzi tym bardziej kocham zwierzęta" i tyle w temacie panie lub pani Anty, dziczejesz, czego wyrazem są twoje obelgi. Protest przeciwko samym sobie, bo kto jak nie posiadacze zwierząt je męczą? Domagacie się zmiany prawa, o ironio, którego nie respektujecie, co nawet widać na zdjęciach (gdzie kaganiec? smycz? chodniki i trawniki obesrane, schody, windy itd.)Odpowiedzialność za zwierzę spoczywa na jego posiadaczu, bo to on teoretycznie powinnien mieć wiecej rozumu od swego pupila, zwierzę to nie przywilej to przede wszystkim obowiązek wobec niego i innych ludzi.
Zapraszam do mojego domu!!! Zobaczysz jak bardzo "męczy" się mój pies!!! Nigdy chyba nie miałeś (choć to nie kwestia posiadania) żadnego stworzenia pod swoja opieką bo nie zdajesz sobie sprawy jak wiele miłości, szczęścia i radości może dać stworzenie i nawzajem. Jakiś psycholog (chyba pseudo albo samozwańczy) pisze, ze wielu ludzi którzy kochają zwierzęta maja zaburzenia w nawiązywaniu kontaktów z innymi ludźmi. Mam szczęśliwa rodzinę z ogromem miłości dlaczego nie mielibyśmy obdarować uczuciem psiaka który tez czuje i pragnie poświęcenia, uwagi i sympatii ze strony człowieka?! I nie zapieraj się, ze nigdy nie będziesz mieć psa bo życie może Cie tak porządnie w tyłek kopnąć, że wszystkie "wspaniałe istoty ludzkie" odwrócą się i pozostanie Ci tylko i aż przyjaźń jakiegoś czworonoga!!! O ile to zrozumiesz!!!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jasio napisał:
????? Czytaj i nie zmyślaj. Gdzie masz napisane, że to Dziennik robił?????? Kup sobie Wyborczą i siedź cicho lepiej.
I po co tyle znaków zapytania. Jak masz coś napisać to napisz i drzyj się. Akcja była promowana przez DW i nie odniosła sukcesu. Gdzie tu kłamstwo widzisz Jasiu? Może po prostu następnym razem pójdziesz sam zamiast się drzeć. Szkoda tylko, że ludzie bardziej zainteresowani byli muzykami niż zwierzętami. To wina promocji po prostu nieudana.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Metyl napisał:
Zapraszam do mojego domu!!! Zobaczysz jak bardzo "męczy" się mój pies!!! Nigdy chyba nie miałeś (choć to nie kwestia posiadania) żadnego stworzenia pod swoja opieką bo nie zdajesz sobie sprawy jak wiele miłości, szczęścia i radości może dać stworzenie i nawzajem. Jakiś psycholog (chyba pseudo albo samozwańczy) pisze, ze wielu ludzi którzy kochają zwierzęta maja zaburzenia w nawiązywaniu kontaktów z innymi ludźmi. Mam szczęśliwa rodzinę z ogromem miłości dlaczego nie mielibyśmy obdarować uczuciem psiaka który tez czuje i pragnie poświęcenia, uwagi i sympatii ze strony człowieka?! I nie zapieraj się, ze nigdy nie będziesz mieć psa bo życie może Cie tak porządnie w tyłek kopnąć, że wszystkie "wspaniałe istoty ludzkie" odwrócą się i pozostanie Ci tylko i aż przyjaźń jakiegoś czworonoga!!! O ile to zrozumiesz!!!!
Ja tam wiem z oberwacji,że każdego roku w okolicach 1 listopada,we wsiach w których są cmentarze zaczyna się znajdowanie pupilków,tych miejskich miłośników zwierzątek.Psy ,kotki znajduje się póżniej przy wiejskich domostwach,wysłanie takiego delikwenta do schroniska kosztuje gminę okjoło 2500zł.Tak dość często kończy się miłość do czworonogów w mieście.Na 50 mkw mieszka 5 ludzi i wilczurek na 10 piętrze to się kiedyś zaczyna nudzić.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Metyl napisał:
Jakiś psycholog (chyba pseudo albo samozwańczy) pisze, ze wielu ludzi którzy kochają zwierzęta maja zaburzenia w nawiązywaniu kontaktów z innymi ludźmi. Mam szczęśliwa rodzinę z ogromem miłości dlaczego nie mielibyśmy obdarować uczuciem psiaka który tez czuje i pragnie poświęcenia, uwagi i sympatii ze strony człowieka?! I nie zapieraj się, ze nigdy nie będziesz mieć psa bo życie może Cie tak porządnie w tyłek kopnąć, że wszystkie "wspaniałe istoty ludzkie" odwrócą się i pozostanie Ci tylko i aż przyjaźń jakiegoś czworonoga!!! O ile to zrozumiesz!!!!
Czlowiek ktory zamyka sie na innych ludzi i woli przyjazn czworonoga ma powazne problemy, niezaleznie od tego co by sie stalo w jego zyciu. Psycholog może i samozwańczy, ale pisze to również jako osoba wierząca, życiowo doświadczona i również właściciel psa, którego uwielbiam.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Zastanawia mnie fakt jak to możliwe?!!!,"że wszystkie wspaniałe istoty ludzkie odwracają się od nas i pozostaje tylko i aż przyjaźń czworonoga." Kocham ludzi chociaż często zawodzą i rozczarowują,ale to są nasze niekiedy zupełnie nowe,nieznane dotychczas doświadczenia życiowe z którymi chociaż trudno musimy sobie radzić. Zwierzęta przywiązują się do nas i odwzajemniają uczucia,ale czy to jest w stanie zrekompensować szczerą przyjaźń czy miłość między ludźmi. W moim odczuciu nigdy i nic nie zastąpi zdrowych relacji z drugim człowiekiem.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Niestety relacje międzyludzkie w obecnych czasach stają się coraz gorsze i nie ma się co oszukiwać.Jest dobre powiedzenie-licz tylko na siebie.Wypowiedzi niektórych można interpretować jako "kocham ludzi ale zwierząt nie".Nie wierzę aby ktoś taki kochał kogokolwiek. PS.Czy jest coś z prawdy w opinii że dzieci psychologów są najgorzej wychowane?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Pablo nawet nie wiesz jak zwierzęta jednoczą ludzi.Ile znajomości się zawiera.Ale skąd to możesz wiedzieć,ty nigdy tego nie doświadczysz
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
pablo napisał:
Przytoczę jedno z haseł pochodu "Im bardziej poznaję ludzi tym bardziej kocham zwierzęta" i tyle w temacie panie lub pani Anty, dziczejesz, czego wyrazem są twoje obelgi. Protest przeciwko samym sobie, bo kto jak nie posiadacze zwierząt je męczą? Domagacie się zmiany prawa, o ironio, którego nie respektujecie, co nawet widać na zdjęciach (gdzie kaganiec? smycz? chodniki i trawniki obesrane, schody, windy itd.)Odpowiedzialność za zwierzę spoczywa na jego posiadaczu, bo to on teoretycznie powinnien mieć wiecej rozumu od swego pupila, zwierzę to nie przywilej to przede wszystkim obowiązek wobec niego i innych ludzi.
Mozna byc posiadaczem samochodu, zegarka, mieszkania, albo pary modnych butow. Jesli zas chodzi o zwierzeta, czy tez o dzieci, to mozna byc jedynie ich OPIEKUNEM. Mozna byc posiadaczem rzeczy, a zwierze rzecza nie jest! Problem okrucienstwa wobec zwierzat zaczyna sie od stwierdzenia ze "to tylko zwierze". Masz racje, zwierzeta sa meczone przez ich POSIADACZY, bo opiekunami tych ludzi nazwac nie mozna. Opiekun troszczy sie o zdrowie i dobro zwierzecia, ale takze nie zapomina chociazby o sprzataniu po nim. Masz racje, psy powinny chodzic na smyczy (psy pokazane w filmie sa na smyczach, wiec w czym problem?, takze dla wlasnego bezpieczenstwa. Co zas tyczy sie obowiazku zakladania kaganca to jest to jakis chory polski (lubelski?) wymysl. Od lat mieszkam w USA, mialam okazje byc w wielu miastach i stanach, i NIGDZIE nie jest wymagane, zeby pies wyprowadzany na spacer mial kaganiec. Pies musi byc na smyczy, opiekun musi sprzatac po nim, ale nikt nie wymaga kaganca, bo po co? Nawet psy pomagajace niepelnosprawnym podrozuja srodkami komunikacji miejskiej bez kaganca (tu gdzie mieszkam, jedynie psy bedace przewodnikami niepelnosprawnych moge przebywac w autobusie). chodniki i trawniki obesrane, schody, windy itd.Nie wiem, w jakim strasznym miejscu mieszkasz, ze masz obesrane schody i winde. Moja rodzina i wielu znajomych mieszka w Lublinie i sasiadnich miasteczkach, prawie wszyscy maja mieszkania w blokach, ale nigdy nie zdazylo mi sie widziec psich kup na schodach czy tez w windzie. Moi rodzice maja wielu sasiadow z psami, i nigdy nie zdazylo sie, zeby psy byly przyczyna "zanieczyszczen". Pamietam, ze kilka lat temu piwnice smierdzialy moczem, od czasu do czasu widywano tam nawet jakas kupe, jednak problem sam sie rozwiazal, gdy zainstalowano domofon i gromada podpitych nastolatkow, ktora szczegolnie upodobala sobie lawke pod blokiem moich rodzicow, musiala zalatwiac swoje potrzeby gdzies indziej.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
umiarkowany napisał:
Ja tam wiem z oberwacji,że każdego roku w okolicach 1 listopada,we wsiach w których są cmentarze zaczyna się znajdowanie pupilków,tych miejskich miłośników zwierzątek.Psy ,kotki znajduje się póżniej przy wiejskich domostwach,wysłanie takiego delikwenta do schroniska kosztuje gminę okjoło 2500zł.Tak dość często kończy się miłość do czworonogów w mieście.Na 50 mkw mieszka 5 ludzi i wilczurek na 10 piętrze to się kiedyś zaczyna nudzić.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
umiarkowany napisał:
Ja tam wiem z oberwacji,że każdego roku w okolicach 1 listopada,we wsiach w których są cmentarze zaczyna się znajdowanie pupilków,tych miejskich miłośników zwierzątek.Psy ,kotki znajduje się póżniej przy wiejskich domostwach,wysłanie takiego delikwenta do schroniska kosztuje gminę okjoło 2500zł.Tak dość często kończy się miłość do czworonogów w mieście.Na 50 mkw mieszka 5 ludzi i wilczurek na 10 piętrze to się kiedyś zaczyna nudzić.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Wczoraj w kilku dużych polskich miastach odbyły się marsze (nie) milczenia, przeciwko znęcaniu się nad zwierzętami domowymi. Przykro, że w tak oczywistej sprawie trzeba organizować marsze, bo tę wstydliwą sprawę dawno już powinno załatwić polskie prawo. Nie załatwiło, bo na tym polu również obowiązuje hipokryzja i moralność katolicka, według której Pan Bóg stworzył zwierzęta bez duszy tylko po to, żeby służyły człowiekowi. Ciche przyzwolenie na takie a nie inne traktowanie braci mniejszych przekłada się w końcu na akty zwykłego bestialstwa. Chłopi do tej pory nie rozumieją o co chodzi w protestach przeciwko trzymaniu psów na łańcuchach, bo jak było na początku tak i na wieki wieków, amen! Więcej na: http://ulotnerefleksje.blogspot.com/
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Strona 1 z 2

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...