Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik
poprawcie ten topic..
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Przykro mi ale...niech szukaja w rzece!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Panie Andrzeju proszę się nie poddawać. Całym sercem jestem z panem i pana rodziną, wierzę że Mateuszek się odnajdzie. Życzę Panu siły i wytrwałości w dążeniu do celu.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Andrzej poznałeś dobrych ludzi myślę że się teraz wyjaśni wszystko sama czekam niecierpliwie
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
gosc napisał:
Przykro mi ale...niech szukaja w rzece!
skąd masz takie informacje może Ciebie powinna policja sprawdzić skoro tak piszesz
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
JA JEDNEGO NIE ROZUMIEM,A CI KOLEDZY CO Z NIM BYLI NAD RZEKĄ ,MOZE ONI COS WIDZIELI,PRZECIEZ JAK POSZLI Z MATEUSZEM TO MUSIELI WIEDZIEC DLACZEGO Z NIMI NIE WRÓCIŁ!!! A RODZINIE ŻYCZE DOBRYCH MYSLI,I OCZYWISCIE WIARY JESTESMY Z WAMI ,I MIEJMY NADZIEJE ŻE WSZYSTKO SIE UŁOŻY!!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
edyta napisał:
skąd masz takie informacje może Ciebie powinna policja sprawdzić skoro tak piszesz
EDYTA O RZECE PISZEW TRESCI ARTYKUŁU TAKZE KAŻDY TERAZ BEDZIE BAWIŁ SIE W JASNOWIDZA!!!A ŻE LUDZIE CZYIMŚ KOSZTEM SZKAJA SENSACJI TO NIE MA CO CZYTAĆ TAKICH KOMENTARZY I ODPISYWAC NIE SZKODA CZASU NA TAKICH LUDZI NISKIEGO POKROJU????
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
powiem tak mam po prostu dość pustaków bawiących się tragedią Andrzeja znam go trochę wiem co się działo ilu było świrów mówiących że widziało Matusza lub że nawet go ma np. emilia która to czyta na pewno facet z Holandii dalej nie bede wymieniać dlatego jak ktoś nie rozumie tej tragedii bo to jest tragedia niech tu nie pisze jakiś swoich durnych wynurzeń
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
AMBER napisał:
Panie Andrzeju proszę się nie poddawać. Całym sercem jestem z panem i pana rodziną, wierzę że Mateuszek się odnajdzie. Życzę Panu siły i wytrwałości w dążeniu do celu.
W Pradze zaginęła Anna Janatkova - 9 letnia dziewczynka (13.10.2010) http://www.youtube.com/watch?v=V2gObHWrHgA Wczoraj (16.3.2011) odnaleziono jej ciało 1900m od miejsca jej zaginięcia http://www.blesk.cz/galerie/zpravy-ztracena-divka/180284/ wiadomości:http://wiadomosci.onet.pl/swiat/czechy-znaleziono-cialo-poszukiwanej-od-miesiecy-d,1,4212729,wiadomosc.html
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Tak Mateusz był z 2 braćmi Jaworskimi Dawidem oraz Sebastianem oni zmieniali wtedy 3 razy wersje zdarzenia perszym razem że się rostali nad wodą drugim razem że w Parku Policyjnemu Psycholowi że go przyprowadzili do domu do dziiśaj nie dowiedzieliśmy się odnich co się stało ,ja ze swoją rodzino podałem się na wajrograf żeby nic nie mieć na sumieniu bo byłem oskarżany o sprzedasz syna tamta rodzina nie była Policja na początku za żądała od nas 50 tysięcy złoty żeby dowiedzieć się co się stało z Mateuszem dzieciaki co byli z Mateuszem byli pierw za młode na wajrograf powiedzieli nam ze jak bęndo mieli po 13 lat to zostano przesłuchani teraz jeden z braci ma 14 lat tyle co Mateusz a 2 ma 13 to powiedzieli że pierw byli za młodzi a teraz nie muszą być przesłuchani od początku wszystko nam utrudnia Prokuratura oraz Policja mamy nadzieje że niedługo dowiemy się co się stało z naszym synem oraz ile ludz w tym siedzi co pobrali kasę za nie ujawnienie się prawdy .
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Witam jestem ojcem zaginionego Mateusza Żukowskiego z Ujazdowa nie dość co straciłem syna zabrali mi Rentę to teraz mi od łączyli mi prąd .Proszę wszystkich ludzi dobrej woli o wpłatę pieniędzy na dalsze Poszukiwania Mateuszka my już jesteśmy bezradni nie mamy nawet za co żyć pobieram zasiłek jako niepełnosprawny 290 złoty z tego mam wykarmić Rodzinę i porobić opłaty a co mówiąc leczenie się choruje na cukrzyce 2 stopnia na nadciśnienie oraz jestem po 2 operacjach uszu teraz po wypadku mam nie sprawną do końca dłoń . Proszę jeśli ktoś morze pomóc w jakiś sposób to podaje konto Bankowe na które można wpłacić na dale poszukiwania na to konto można wpłacać 98114020040000390271875772 mBank to jest mój numer kontaktu 888764784 mój emal andrzej_zukowskiii1960@o2.pl
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Witam jestem ojcem zaginionego Mateusza Żukowskiego z Ujazdowa Gmina Nielisz Pow.Zamojski Wojw.Lubelskie jeżeli ktoś zechciał pomóc w poszukiwaniach Mateusza to proszę o kontakt zemną pod numer telefonu 888764784 podaje również numer konta Bankowego na które można wpłacić pieniądze mBank 98114020040000390271875772 proszę wszystkich ludzi dobrej woli o pomoc w poszukiwaniu syna a morze są jacyś sponsorzy co by za sposorowali Detektywów bardzo proszę nie mamy dalej pięniedzy na dalsze poszukiwania Andrzej Żukowski zam Ujazdów 6 22-413 Nielisz Pow.Zamość Woj Lubelskie
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Andrzej Żukowski napisał:
Witam jestem ojcem zaginionego Mateusza Żukowskiego z Ujazdowa Gmina Nielisz Pow.Zamojski Wojw.Lubelskie jeżeli ktoś zechciał pomóc w poszukiwaniach Mateusza to proszę o kontakt zemną pod numer telefonu 888764784 podaje również numer konta Bankowego na które można wpłacić pieniądze mBank 98114020040000390271875772 proszę wszystkich ludzi dobrej woli o pomoc w poszukiwaniu syna a morze są jacyś sponsorzy co by za sposorowali Detektywów bardzo proszę nie mamy dalej pięniedzy na dalsze poszukiwania Andrzej Żukowski zam Ujazdów 6 22-413 Nielisz Pow.Zamość Woj Lubelskie
Dlaczego podaje pan do każdego tematu o Mateuszu nr konta bankowego,wy nie ponieśliście i nie ponosicie kosztów z poszukiwaniem.Gazeta forum,pomocne emamy"Proszę o pomoc dla Żukowskich"
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
gość napisał:
Dlaczego podaje pan do każdego tematu o Mateuszu nr konta bankowego,wy nie ponieśliście i nie ponosicie kosztów z poszukiwaniem.Gazeta forum,pomocne emamy"Proszę o pomoc dla Żukowskich"
Bo im tylko o to chodzi , zeby ludzie im z litosci forse dawali. Nie wierze w ta historie.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Witam piszę do waz bo cały czas jesteśmy oszukiwani przez Policję oraz Prokuraturę cały czas dostajemy że nie mogą być przesłuchani chłopcy ci co byli z moim synem twierdzo że oni wiarygodnie zeznawali przy psychologu ,to jest oszustwo było wszystko załatwione to tak samo jak mówiła ta kobieta co zamordowała małą madzie w Sosnowcu mieliśmy tyle różnych informacji o Jasnowidzów jak i od wróżek że jest tu zamieszane 2 Prokuratorów i dwóch Policjantów czy to znaczy że Policjantów nie można przesłuchać przez wykrywacz prosimy o odebranie sprawy Zamojskiej Policji oraz Lubelskiej i wszcząć na nowo postępowanie przez inną Jednostkę Policji i Prokuratury żądamy za równo o wykrywacz dla wymienionych osób Prokurator Kawalec Prokurator Przybysza byłego Prokuratora .2 Policjantów Jarosława Popielca oraz Czesława Furmanka oraz Rodzinę Jaworskich ojca Tomasza Jaworskiego Matkę Renatę Jaworską oraz ich dzieci co byli z Mateuszem Sebastiana Jaworskiego ,Dawida Jaworskiego oraz Dominika Jaworska to oni byli z moim synem gdzie doszło do wypadku mieliśmy nagranie bo nam ktoś wysłał tam właśnie rozpoznaliśmy z żoną te głosy Policjant nasz były komendant się pytał w którym miejscu się bawiliście padły słowa tu koło tego drzewa Dziadek tych chłopców powiedział ja wam się cholera nabawię jeden z tych chłopców powiedział ze jeszcze siostra z nami była po odsłuchaniu tej wiadomości żona chciała zapisać na telefonie i przypadkowo usunęła tą wiadomość .Daliśmy numer telefonu tym dwóm wymienionym Policjantom to powiedzieli że nie da się tego odzyskać oni skasowali całkowicie wszystkie dane mieliśmy też różne informacje od Jasnowidzów od wróżek że oni pobrali duże pieniądze po to żebyśmy się nie dowiedzieli prawdy co się stało z naszym synem nie wiemy jakie to było znaczenie z tym drzewem był wspominany wypadek tylko nie wiemy czy mój syn żył czy nie w jakim stanie został wywieziony chłopcy ci zmieniali 4 razy wersje zdarzenia 1 razem powiedzieli że się rozstali z nim na Wodą nad Rzeką Wieprz potem mówili że się rozstali w Parku potem że miał iść do kolegi a psychologowi Policyjnemu powiedzieli że go przyprowadzili do domu.Tylko nie wiem dlaczego mając psa nie zapytali się tych chłopców co się stało z Mateuszem to ja żoną i naszą policją znaleźliśmy ubrania nad wodą byli oni zwinięte w rulon i schowane w ponad metrowe pokrzywy i byli oni jeszcze przyduszone,nie wiem dlaczego policji poginęły dowody takie jak butelka po alkoholu butelka po napoju dziecinnym co znaleźliśmy przez skazanego Jasnowidza pobierali o de mnie dna i też im zaginęło pobierali drugi raz nasuwają się takie pytania czemu w 2 dniu zaginięcia syna miał iść u nas komunikat o zaginionym synu o godzinie 16 został wyłączony prod ale tylko na naszej wiosce,nie był powiadomiony inter-pol dopiero my zgłaszaliśmy nie były zabezpieczone ubranie nie zostali zdjęte odciski z ubrań ,jeszcze się nasuwa pytanie dlaczego Tomasz Jaworski był widziany tego dnia w domu a jak żeśmy się jego żony pytali to powiedziała nam że on jest zagranicą dlaczego Policja nie sprawdziła jak on wrócił,dziwne też że im odpowiedział że mu zona sprała bilet dlaczego nie sprawdzili dziadka Palucha Stanisława na jaki cel pobrał sporą gotówkę z banku ,jest tu dużo nie jasności śledztwo było na odwal się . Prokurator Przybysz to śledztwo prowadził nie chciał nam udostępnić dokumentacji jeszcze nas oskarżał nie wiemy z jakich przyczyn odszedł z Prokuratury to tyle bardzo prosimy o wszczęcie na nowo śledztwa niech nas Prokuratura Zamojska nie zbywa cały czas prosimy też żeby był przesłuchany dziadek tych chłopców Stanisław Paluch oraz jego żona to tego ferajn-ego dnia on mi powiedział ze Mateusz poszedł do Tarnogóry u nas to oznacza że poszedł z prądem Rzeki to on mnie nakierował nad wodę gdzie byli podrzucone ubrania . To jeszcze informacje od jasnowidzów co cały czas wspominają o chłopcach czekam na odpowiedz . Andrzej Żukowski zam. Ujazdów 6 22-413 Nielisz Pow.Zamość Woj. Lubelskie Andrzej Żukowski zam. Ujazdów 6 22-413 Nielisz Pow.Zamość Woj. Lubelskie
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
[b] A OTO TROCHE INFORMACJI KTÓRE ZEBRALEM O MATEUSZKU: Mateusz Żukowski zaginął blisko cztery lata temu, 26 maja 2007 roku. Pobiegł nad rzekę pobawić się z kolegami. Oni wrócili, Mateuszka nie ma do dnia dzisiejszego. Chłopiec w dniu zaginięcia miał 10 lat. Drobnej budowy ciała, rudowłosy z uśmiechniętą wiecznie buzią pokrytą piegami. Po Mateuszu nie pozostał żaden ślad, jedynie ubrania porzucone nad rzeką Wieprz, schowane w głębokich pokrzywach. Zrozpaczona rodzina szukała już pomocy chyba wszędzie. Policja, prokuratura, instytucje powołane do pomocy w poszukiwaniach osób zaginionych...i nic. Zdesperowani rodzice poruszyli niebo i ziemię, prosili o pomoc między innymi jasnowidzów. Zdaniem jednych Mateusz żyje i jest przetrzymywany wbrew swojej woli na terenie Niemiec. Inne wizje nie są tak optymistyczne, zakładają najgorszy, najbardziej tragiczny scenariusz. Dla rodziny Mateusza najważniejsze jest poznanie prawdy. Cztery lata w zawieszeniu, bez jakiegokolwiek śladu, tropu. Oczekiwanie na powrót dziecka, na sygnał, że Mateusz jest, że żyje, że niebawem powróci do domu rodzinnego. Na chłopca czekają rodzice i czwórka rodzeństwa. Rodzina Mateusza, to zwyczajni ludzie, tacy jak wiele rodzin w Polsce. Mama- Marzena, Tata- Andrzej i rodzeństwo- Piotr, Angelika, Paweł i najmłodszy Skarbek- Martynka. Rodzice chłopca nie pracują. Mieszkają w okolicach Zamościa, w regionie o bardzo dużym bezrobociu. Brak jest w najbliższej okolicy zakładów, firm, w których mogliby znaleźć zatrudnienie. Pan Andrzej pracował przez wiele lat, między innymi jako pracownik budowlany. Obecnie stan zdrowia nie zezwala mu na podjęcie pracy. Choruje na nadciśnienie, cukrzycę, ma niesprawna rękę. Otrzymywał rentę z ZUS- u przez pięć lat, ale mu ją odebrano. W chwili obecnej rodzina pana Andrzeja pozbawiona jest jakichkolwiek dochodów, żyją na skraju nędzy. Nie otrzymują pomocy z Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej, nie pobierają żadnych świadczeń pieniężnych chociażby na pięcioletnią córkę. Mają problemy z zakładem energetycznym, gdzie zalegają z opłatami za prąd, również ze spłata kredytu bankowego. Poszukiwania Mateusza pociągnęły za sobą bardzo duże koszta, których część poniosła rodzina pana Andrzeja. Całe ich życie stanęło do góry nogami, już sami nie wiedzą co robić i kogo prosić o pomoc. Rodzinie Państwa Żukowskich potrzebna jest pomoc długoterminowa. Zatykanie kolejnych dziur do niczego nie doprowadzi, nie pomoże im stanąć na nogi. Najlepszym rozwiązaniem byłoby umożliwienie podjęcia pracy zarobkowej dorosłym domownikom, taki drobny gest w ich stronę. Podanie ręki tym, którzy tej pomocy naprawdę potrzebują. Piotr, najstarszy syn Andrzeja i Marzeny ma lat 20, latem pracuje jako robotnik rolny, pomaga za niewielkie pieniądze tym, którzy tej pomocy akurat potrzebują w swoich gospodarstwach. Angelika, lat 19 nie może znaleźć pracy. Podejmowała próby zatrudnienia, ale niestety w rejonie tak wielkiego bezrobocia ciężko o jakąkolwiek pracę. Pan Andrzej pisał prośby o pomoc, słał rozpaczliwe apele. Niestety bez jakiegokolwiek odzewu. Jest garstka ludzi dobrej woli, którzy na miarę swoich skromnych możliwości wspierają rodzinę Żukowskich, ale jest to jedynie kropla w morzu potrzeb. Pan Andrzej nie ustaje w poszukiwaniach Mateusza, próbuje zainteresować losem swojego zaginionego syna różne instytucje, zarówno w Polsce, jak i poza granicami kraju. Nikt jednak nie wie jak jeszcze pomóc. Pan Andrzej marzy o tym, by sprawa zajął się profesjonalny detektyw, który prowadząc czynności niezależnie od działań policji pomógłby wyjaśnić wiele niejasności, które pojawiły się w prowadzonym dochodzeniu. Doprowadził by być może do szczęśliwego zakończenia poszukiwań Mateusza. Niestety wynajęcie profesjonalisty wiąże się z kosztami, a na to już rodziny Żukowskich niestety nie jest stać. Marzena i Andrzej są prostymi ludźmi, przytłoczonymi przez codzienne problemy, próbującymi walczyć o swojego syna, o zapewnienie bytu dla pozostałych dzieci. Sprawy urzędowe sprawiają im duże trudności. Pisanie próśb, apeli, pomoc w pozałatwianiu spraw związanych z trwającymi cały czas poszukiwaniami Mateusza wymagają pomocy prawnika. Może pośród czytelników znalazłby się ktoś, kto takiej pomocy udzieliłby rodzicom Mateusza? Apel przesłany do Okręgowej Rady Adwokackiej w Lublinie przez autorkę tego tekstu pozostał niestety bez jakiejkolwiek odpowiedzi. Wierzymy jednakże w ludzi, w to, że są wśród nas osoby, które wyciągną rękę do tych, którzy potrzebują wsparcia i pomocy. Każdy z nas może znaleźć się w podobnej sytuacji, może potrzebować wsparcia innych. Przeprowadziłam krótką rozmowę z Panem Andrzejem Żukowskim, opowiedział o swojej rodzinie, o codziennej walce, a przede wszystkim o Mateuszu. J.S: Panie Andrzeju, proszę opowiedzieć o Mateuszu, o tym jakim jest dzieckiem. A. Ż: Mateuszek jakiego pamiętamy, to spokojny, cichy i posłuszny chłopiec. Jego relacje z kolegami i sąsiadami były bardzo dobre. Miał problemy z nauka, ale poza tym był pomocny we wszystkim, i zapewne taki jest. Był dzieckiem pogodnym, uśmiechniętym, niestety być może zbytnio ufał obcym. J.S: Czy spędzaliście razem dużo czasu, jakie zajęcia najbardziej pociągały Mateusza? A.Ż: Mateuszek był raczej domatorem. Nigdy nie oddalał się od domu bez naszej wiedzy. Zawsze jak gdzieś szedł to mówił. Najczęściej chodził do sąsiada. Grał u niego w gry na komputerze lub po prostu siedział i rozmawiali. Często pomagał mi w drobnych pracach przy domu, np. przy remoncie, na tyle ile mógł. Chodziliśmy razem na ryby, lubił jeździć na skuterze. J.S: Panie Andrzeju, proszę opisać dzień w którym zaginął Mateusz, kiedy się zorientowaliście, że coś jest nie tak? Jakie podjęliście działania szukając syna? A. Ż: Dzień, w którym zaginał Mateuszek to Dzień Matki. Żona wróciła z nocnej zmiany, ja wróciłem z nim z ryb około 14. Po południu mieliśmy jeszcze raz iść na ryby. Po obiedzie położyliśmy się na chwilę. Starsza córka Angelika pilnowała Martynki i też się zdrzemnęły. Mateusz poszedł z kolegami, jednym rówieśnikiem, drugim rok młodszym, do parku, nad wodę. W parku był jego właściciel i dwóch panów co ryby łowili, jak później rozmawialiśmy to żaden z nich nie widział tam bawiących się dzieci. Obudziłem się około 16.00, a że nie było go w domu, to pojechałem na ryby ze starszym synem, z Pawłem. Wróciliśmy około 21.00, żona powiedziała mi, że nie ma jeszcze Mateusza. Zaczęliśmy go szukać po sąsiadach, ale nigdzie go nie było. Pojechałem do kolegów, z którymi spędzał popołudnie, też go nie znalazłem. Ci chłopcy, jak pytaliśmy ich co się stało z Mateuszem,
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
CIR: Nazywam się Joan Porras. Chcę opowiedzieć tutaj swoją historię o tym, jak dr Ogundele sprowadził dla mnie męża swoim zaklęciem w ciągu 24 godzin, a zaklęcie jest nieszkodliwe. Wszędzie szukałem pomocy, ale tylko dr Ogundele był w stanie pomóc. Skontaktowałem się z kimś, komu wcześniej pomagał w Internecie. Jeśli potrzebujesz pomocy, radzę napisać do niego, jeśli potrzebujesz pomocy za pośrednictwem WhatsApp lub Viber Chat: +27638836445. E-mail: ogundeletempleofsolution@gmail.com. Powiedziałem mu, że podzielę się z nim dobrymi wieściami, jest niesamowity.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...