Miasto pozwoli na szybszą jazdę al. Witosa? Radny: "Absurdalne ograniczenie"

przecież tam pod wiaduktem zawsze stoją z radarem a na drodze z wideo radarem

W mieście to powinna być strefa 30 (jak w niemczech) a nie 70 czy 80.

popieram

Nie ma w polskim prawie takiego kształtu dla znaku B-33. Jest to znak z grupy nakazu/zakazu i musi mieć kształt koła a nie czworokąta. Kilka lat temu wygrałem sprawę w sądzie bo zaparkowałem po drugiej stronie takiego kwadratu. będąc pewny, że to jakiś znak informacyjny a okazało się, że na kwadracie jest namalowany zakaz zatrzymywania się i postoju, czyli wg przepisów znak B-35. Sąd przyznał mi rację, bo chodzi o kształt samego znaku a nie treści na nim umieszczonej.

Użytkownik niezarejestrowany napisał:

W mieście to powinna być strefa 30 (jak w niemczech) a nie 70 czy 80.

Czy Ty byles w Niemczech?

On byŁ może w Niemcach k/Lublina.

Użytkownik niezarejestrowany napisał:

"Słucham. ? Powinno być 40 a nie 50.Jeszcze za mało wam wypadków i kolizji, za malo jest krzyży przy drogach. 50 w terenie zabudowanym to i tak za dużo, powinno być 40 i powinny być zamontowane odcinkowe pomiary prędkości."

albo nie wiesz, o którym odcinku mowa, albo nie masz w ogóle samochodu. 70 na nowej Mełgiewskiej - odd granicy miasta do pierwszych świateł też jest śmieszne - zero chodników po bokach, zero przejść dla pieszych...

Jeżdżę coddzienie przez skrzyżowanie Doświadczalna z Tysiąclecia, nagminne jest przejeżdżanie na czerwonym kierowców jadących z centrum.

W interpelacji chodzi o fragment od Doświadczalnej do Grygowej w kierunku Centrum, oraz od Doświadczalnej do granic miasta w kierunku na Piaski. Nie ma tu mowy o przyśpieszaniu ruchu dochodzącego do skrzyżowania z Doświadczalną. Na kierowców jadących na 50tce często czyha Policja ustawiona pod wiaduktem na Grygowej. Warunki tam lepsze niż przy Felicity, gdzie można jechać 70km/m.

Kolego, jesteś zwykłym homo sovieticus. Powiem Ci tak, nie obchodzą mnie ograniczenia prędkości w Lublinie, nie stosuje się do nich - stać mnie na mandaty. Nigdy nie miałem wypadku. Dlaczego? Bo kieruje się ZDROWYM ROZSĄDKIEM na drodze. Tacy jak Ty uregulowalibyście kompletnie wysztko przepisami, zakazami, nakazami.  P.S. Na czerwonym też jeżdżę - w prawo.I będę jeździł. Jaka różnica czy jest strzałka czy jej nie ma, skoro pas do skrętu w prawo jest bezkolizyjny, a pieszych nie ma nawet w okolicy przejścia? Przykład? Filaretów w prawo w Jana Pawła. Pozdrawiam. 

Jacek napisał:

Kolego, jesteś zwykłym homo sovieticus. Powiem Ci tak, nie obchodzą mnie ograniczenia prędkości w Lublinie, nie stosuje się do nich - stać mnie na mandaty. Nigdy nie miałem wypadku. Dlaczego? Bo kieruje się ZDROWYM ROZSĄDKIEM na drodze. Tacy jak Ty uregulowalibyście kompletnie wysztko przepisami, zakazami, nakazami. P.S. Na czerwonym też jeżdżę - w prawo.I będę jeździł. Jaka różnica czy jest strzałka czy jej nie ma, skoro pas do skrętu w prawo jest bezkolizyjny, a pieszych nie ma nawet w okolicy przejścia? Przykład? Filaretów w prawo w Jana Pawła. Pozdrawiam.

Jacek napisał:

pisałem do użytkonika Eska czy jakoś tak

Ale użytkownik Eska tylko cytował kogoś kto chciałby ograniczać do 40 na godzinę.

Obecne ograniczenie nazywa „absurdalnym" - taa, jaaasne ... a gdzie cjanty beda wyrabiali normy mandatowe ??!!

Użytkownik niezarejestrowany napisał:

Tym którzy chcą jeszcze mniejszych prędkości porada.Wyprowadzić  się z miasta .Zamieszkać w miejscu gdzie wrony zawracają a psy szczekają "tyłem".

Do pani Krzyżanowskiej , wiceprezydent Lublina: CA ZA BZDURY pani opowiada?? Skád to pani wytrzasnela? Przeciez we wszystkich miastach, na terenie zabudowanym,(50km/h) sa SETKI ULIC z ograniczeniem do 70km./h, 80 km/h . A So9ldarnoßci w Lublinie, TO CO ?? BOZE, dlaczego taka osoba zarzádza miastem ?? WSTYD !!