Mieszkańcy kamienicy przy Jezuickiej 21: Co z nami będzie?

co będzie, nietrudno zgadnąć. Kto będzie grzecznie płacił, będzie dalej mieszkał, kto będzie stwarzał jakieś problemy, czyli będzie chciał mieszkać na tzw."krzywika", po przepychankach, zostanie wypierd.lony, w majestacie prawa, do jakiejś nory!!

Jest też inne wyjście.Nie będzie płacić tylko splacać kredyt na nabyte u któregoś z deweloperów mieszkanie.Będzie właścicielem .

I nie ma się co dziwić, czasy pomieszkiwania na cudzym za friko odeszły wraz z komuną. W kamienicy moich pradziadków komuna kwaterowała większość tzw elementu, który przeświadczony o tym że "mu się należy" mieszkał i dewastował. Skończyło się to katastrofalnym stanem budynku, pożarem, kradzieżami i paroma przymusowymi hipotekami w księgach wieczystych. Niestety niektóre półgłówki myślą że bycie właścicielem wiąże się z samymi grantami i że ktoś będzie pompował pieniądze w to żeby banda meneli spokojnie sobie gdzieś mieszkała i za nic nie płaciła. W tego typu sprawach nie ma sentymentów, wystarczy być tylko człowiekiem ze zdrowym kręgosłupem moralnym ale trzeba tez być stanowczym, konsekwentnym i umieć bronić swego, gospodarować zdroworozsądkowo. Państwowy wikt się skończył, więc Ruch Paligłupa niech nie bije niepotrzebnie piany kiedy nie ma o co.

Powinni całą tą chołotę wiejską złodzieji i meneli wywalić ze starego miasta na zbity ryj !!!!!

Mieszkańcy wykazali się największą głupotą jaką można sobie wyobrazić: nie znając właściciela rozpoczęli z nim wojnę, w takiej sytuacji niech się nie zdziwią jak właściciel po przejęciu nieruchomości podniesie im czynsze, albo wywali towarzystwo, a Pani od Palikota tylko im zaszkodziła...

Jeszcze brakowało tam tego gówniarza Kabacinskiego który strugając wielkiego obrońcę uciśnionych bryluje w tego typu sprawach i rozpaczliwie populistycznie próbuje zaistnieć w przestrzeni publicznej... 

Urząd Miasta i Lubelski Urząd Wojewódzki w ramach sytuacji nadzwyczajnej i krytycznej kupi mieszkańcom namioty - taki ful wypas, z przedpokojem na buty i śmieci.

Ta ropucha na zdjęciu ma komuś pomóc?

I nie ma się co dziwić, czasy pomieszkiwania na cudzym za friko odeszły wraz z komuną. W kamienicy moich pradziadków komuna kwaterowała większość tzw elementu, który przeświadczony o tym że "mu się należy" mieszkał i dewastował. Skończyło się to katastrofalnym stanem budynku, pożarem, kradzieżami i paroma przymusowymi hipotekami w księgach wieczystych. Niestety niektóre półgłówki myślą że bycie właścicielem wiąże się z samymi grantami i że ktoś będzie pompował pieniądze w to żeby banda meneli spokojnie sobie gdzieś mieszkała i za nic nie płaciła. W tego typu sprawach nie ma sentymentów, wystarczy być tylko człowiekiem ze zdrowym kręgosłupem moralnym ale trzeba tez być stanowczym, konsekwentnym i umieć bronić swego, gospodarować zdroworozsądkowo. Państwowy wikt się skończył, więc Ruch Paligłupa niech nie bije niepotrzebnie piany kiedy nie ma o co.

Do właściciela:pamiętaj że zło wraca do tego co je czyni.

Matko Boska ale przepity ryj ...

Do właściciela:pamiętaj że zło wraca do tego co je czyni.

 

Do właściciela:pamiętaj że zło wraca do tego co je czyni.

Owszem masz kolego rację. Ja odzyskując np dom po pradziadkach nie mam zamiaru nikogo krzywdzić ani wykorzystywać, znam sytuacje materialną moich lokatorów i staram sie żyć z nimi w zgodzie i przyjaźni a nie na ich garbie podnosić swój status materialny. Poruszyłem problem tzw darmozjadów którzy maja jedynie postawę roszczeniową wobec właścicieli, ponieważ wydaje im się że posiadanie starej kamienicy to same przywileje i pieniądze, a guzik prawda. Ci którzy mają podobne kamienice wiedzą o czym mowa. Zło wyrządzone owszem wraca, dobra zazwyczaj też, ale na zło wyrządzane właścicielom też nie można pozostawać obojętnym i je zwyczajnie tępić.