"Porządek" w solidarucholandii-w iście katolickim duchu miłosierdzia i zrozumienia dla drugiego człowieka.TYLKO KTO TUTAJ KOGO MA ROZUMIEĆ I JAK POGODZIĆ DWIE STRONY?
|
|
Ten artykuł to przesada. To jest głos niewielkiej garstki ludzi którym to targowisko przeszkadza. Wiem że większość z mieszkańców jest bardzo zadowolona z tego że to targowisko istnieje. Można tu tanio kupić owoce, warzywa a także ubrania. Przecież każdy z handlujących płaci opłatę targową. Z tego co się dowiedziałem to opłaty te nie są tanie bo ok 50zł od handlującego. Dlaczego zatem miasto, które pobiera pieniadze nie wyda ich na jakieś toy-toye lub oczyszczenie placu? Przecież to są ogromne pieniądze zbierane tam codziennie.
|
|
a może frustraci z "legalnego " targowiska doszli do głosu
:D:D:
bo jakoś mieszkańcom Bronowic nie przeszkadza syf który sami po sobie zostawiają :D Nie przeszkadzaja im psi gówna na środku alejek nie przeszkadzaja im smieci i szczyny meneli i "mlodzieży" okupujacej całe noce!( dzis o 4.oo nad ranem uciłchyły odgłosy młodzieży)ławki i zostawiajacy po sobie nad ranem syf w postaci kubków, rozbitych butelek i papierów z mcdonalda
żenada!
|
|
Takie małe targowiska mają swój urok. Uważam, że osoby opowiadające się za zniesieniem i zakazaniem handlu w tym miejscu same bardzo często robią tam zakupy, bo jest tanio i produkty są naprawdę doskonałej jakości i oczywiście jest blisko.
Osoby pobierające opłaty za handel na chodniku są przedstawicielami konkretnej firmy, która powinna zabezpieczyć miejsce dla swoich "klientów" stawiając toy toy.
|
|
Czytaj ze zrozumieniem, nie chodzi o legalne targowisko tylko dziki handel po drugiej stronie ulicy między wieżowcami za który nikt nie płaci. Co do "bezsilności" administracji, skoro ktoś wchodzi na ich prywatny teren z nielegalnym handlem to zamiast samemu bawić się w detektywów niech wezwą policję do wylegitymowania handlujących i na tej podstawie skierują sprawę do sądu |
|
"Teren jest w utrzymaniu ZNK, a administruje nim LUB-KOM. Ani nasza administracja, ani LUB-KOM, nie wydawał żadnej zgody, która dopuszczałaby handel. ZNK nie pobiera od handlujących żadnych opłat, a przez ciągły bałagan ma dodatkowe wydatki" No to kto kłamie ? Handel na dziko bez pobierania opłat czy handel w prawie z pobieranymi opłatami ? |
|
Tylko ciekawe skąd tam zawsze dzikie tłumy kupujące na tymże targowisku ?
To może najpierw trzeba zastanowić się-potrzebne to dzikie targowisko czy nie?
Po drugiej stronie jest przecież targ.A skoro nie chcecie-to nie kupować u dzikich handlarzy-znajdą sobie inne miejsce.Wy-mieszkańcy macie wybór.
|
|
dajcie ludziom zarobić na szklankę chleba jakoś muszą zarobić
|
|
ZOBACZCIE,ŻE JEST NORMALNY ŚWIAT W KTÓRYM GATUNEK SIĘ WSPIERA ,A NIE NAWZAJEM ZJADA! http://www.youtube.com/watch?v=WJv_ZziKUJg&feature=player_detailpage
|
|
Po pierwsze: Nie chodzi o targ Bronowice, ale a ten spend na przeciwko przy Łabędziej. Choć sens OBU TARGÓW jest mocno wątpliwy. Warzywa i owoce są wielkości monstrualnych możliwe, że dzięki chemii w nie wlanych. Poza tym ceny są z kosmosu. W okolicy Biedronka, Stokrotka, Lidl, Makro, Carrefour itd. Zamknąć te bazarki, zasadzić drzewa i zrobić parkingi których brakuje w stopniu skrajnym, a parkowanie na targu grozi odholowaniem, a godzina postoju kosztuje 20zł!!!!
Po drugie: Na tym "dzikim" bazarku to jakiś złom plastikowy sprzedają (zabawki, ubranka, ubrania) i słodycze. Zupełnie jak na odpust.
Po trzecie: Administracja jak już chce mieć taki syf też by mogła zarobić. Niestety w Polsce, a na lubelszczyźnie tym bardziej z myśleniem jest kłopocik. Wystarczy wykostkować teren, wymalować pola do stanowisk i brać za ich zajęcie na czas handlu kasę. Byłoby na utrzymanie i jeszcze pewnie by zostało.
Po czwarte: nad tym syfem nikt nie panuje i przejść się nie da.
PS. Na koniec cytat z bajki: MYŚLEĆ MYŚLEĆ MYŚLEĆ MYŚLEĆ MYŚLEĆ MYŚLEĆ MYŚLEĆ MYŚLEĆ MYŚLEĆ.
|
|
Trzeba nauczyć się czytać ze zrozumieniem. Teren stanowi własność miasta w zarządzie ZNK a administruje nim na zlecenie ZNK spółka Lub-Kom. Ani ZNK ani też administrator nie pobierają opłat za miejsce. A skoro jesteś taki rezolutny poproś kogoś kto tam handluje żeby przedstawił Ci dowód opłaty handlowej. Każdy kij ma dwa końce.
|
|
o to to! |
|
gdyby mieszkańcy przestalirobic tam zakupy pewnie i stragany też znikłyby bez interwencji urzedników
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|