Ta Willowa to jakaś totalna wiocha. Niczego tam nie chcą ani stacji paliw, ani telefonów komórkowych ani centrum handlowego. Stawiają tylko szlabany i protestują przeciwko wszystkiemu co na prąd. Wieśniaki przeniosły się do miasta i chcą mieć dalej wiochę. Zrobić im studnie i szamba pod kołchozem to będą mieć ekologię.
|
|
Zaproponuj koło siebie wszystkie te urządzenia....będziesz miał blisko i nie będziesz wiochą. |
|
No widzisz kolego miasto właśnie tym różni się od wiochy , że wszystkie te "urządzenia" tam są , a ludzie z miasta nie muszą jeździć do gminy czy do "ośrodka" 20 km.
|
|
faktycznie ta Willowa to jakaś porażka.... nic im nie pasuje, myśleli że mieszkanie w ogrodzie botanicznym kupują czy co?
|
|
Mieszkam od kilku lat na tym osiedlu i w odróżnieniu od wszystkich marudnych chcę mieć i nadajnik i stację paliw, bo nie przeszkadza mi to. Natomiast przeszkadzają mi strasznie szlabany (jest niestety i u mnie), ostatnio byłem świadkiem jak karetka pogotowia nie mogła wjechać na teren wspólnoty, bo nie miał kto otworzyć.
|
|
W tym kraju wszyscy chcą mieśc wszystko tylko na nic się nie godzą. Nadajniki telefoniczne i internetowe - NIE, stacja paliw - NIE, dojazd do domu ma być bez korków ale drodze dojazdowej mowimy zdecydowane - NIE, wiatraki do energii odnawialnej - NIE, solary - NIE, biogazownie - NIE... ale wszystko ma być danie dobre i czyste! Amen
|
|
Jestem mieszkańcem Botanika i obserwuję, że jest tam grupa ludzi kontestująca wszystko- budowę stacji, nadajnika, wszystkiego. A większość mieszkańców chce tego wszystkiego, tylko nie organizuje głośnych komitetów poparcia,
|
|
Mam koło siebie stację paliw , maszt i żyję .
A ty jak masz problem z cywilazcją to wypad w Bieszczady , ewentalnie okolice Białowieży .
|
|
"(...) nie chcą nadajników telefonii komórkowej."
Konkurencyjna gazeta pisze z kolei, że: "(...) nie chcą stacji paliw (...)".
To czego właściwie chcą?
|
|
Ale w domach wifi, kuchenki mikrofalowe, telefony komórkowe, internet radiowy, urządzenia podłączone bluetoothem i kupa innych rzeczy emitujących fale radiowe nie przeszkadza. Protestują nie zdając sobie sprawy, że pracują w budynkach, na których stoi po kilka masztów i anten. I nikt ich o zgodę nie musiał pytać.
|
|
Ależ Ty również je masz we własnym domu i miejscu pracy :)
|
|
I tak zewsząd, przenika ich szum radiowy. Żyjesz w mieście, tym bardziej od urodzenia cię promieniuje. Maszt tu czy tam różnicy wielkiej nie robi.
|
|
Tak, jestem chamem z ulicy Willowej. Ja cham dobrze pcham i pragnę tego do setki. A Ty mieszczuchu bez genitaliów już dawno zapomniałeś czym jest zdrowe pompkowanie.
|
|
Ludzie nie rozumieją lub nie wiedzą jak jest. Zarówno ta przychodnia jak i pobliska stokrotka z bardzo dużym terenem przyległym jest własnością prywatną. Właściciel ma w tym interes finansowy by pozwolić by na dachu tego budynku postawić wysoki maszt bo bedzie miał z tego odpowiednie i stałe profity. Całe to osiedle Botanik to trochę dziwne osiedle i ja osobiście w życiu nie chciał bym tam mieszkać. Wybudowano np targowisko z dziesiątkami stołów na którym od dwóch lat nikt nie chce handlować, nawet psa z kulawą nogą tam nie ma to po co to budowano. Ale właściciel stokrotki pozwala na handel owocami na parkingu przed stokrotką. Według mnie taki maszt nie jest dla nikogo szkodliwy ale zebrało się kilkunastu dziadków którzy zbierają się w pobliskim kościele i tam debatują jak by utrudnić wszystkim życie. Chodza też i oblepiają całe osiedle ogłoszeniami by przyjść do klasztoru na zebranie bo powstaje bardzo szkodliwa inwestycja.
|
|
Jak ze wszystkim - korzystać każdy by chciał, byle tylko stało nie na jego podwórku. I wszędzie protesty, żale itp. Narzekania że gmina biedna i nic nie robi, ale jak gmina chce zrobić inwestycje i czerpać z tego kasę, to zaraz protest. Tu to samo.
Promieniowanie jest wszędzie i od niego nie uciekniemy, a na pewno nie z miasta. I oczywiście tak jak przypuszczałam, co forum potwierdza, zebrała się banda frustratów, którzy oprotestowują wszystko. No cóż, niektórzy zawsze będą szukać na siłę we wszystkim problemu. Może im się nudzi, może takie hobby albo sposób na życie. Trochę to smutne w sumie.
|
|
Najechało się tego chamstwa ze wsi, pobudowały się i nowoczesność im przeszkadza. Może elektryke se zlikwidujeta? Też niezdrowa. Tylko palenie śmieciami jest ok bo dziadek palili i tatko palili i było dobrze.
|
|
co za głąby się wypowiadają? przecież są badania z których jasno wynika wzrost zachorowań na glejaka mózgu w wyniku intensywnego użytkowania telefonu komórkowego. stąd wzięła się moda na zestawy słuchawkowe, a nie stąd, że ludzie lubią mamrotać do siebie. telefonu komórkowego można używać rzadko, używać zestawu, albo nie używać w ogóle - tego samego nie da się zrobić z masztem nad głową. poza tym jak wynika z raportu najwyższej izby kontroli - operatorzy po uzyskaniu zezwoleń i budowie instalacji nawet kilkasetkrotnie zwiększają moc nadajników w stosunku do deklarowanej przy uzyskiwaniu zezwolenia. więc śmieszkujący o ciemnogrodzie, krowach które nie dają mleka, wsi itp - jesteście debilami. może osobista konieczność leczenia w poradni onkologicznej wbiła by wam coś do tych tępych łbów, ale wątpię. poza wzrostem ryzyka nowotworów są badania, które potwierdziły większą zapadalność na migreny, bezsenność i depresję w wyniku mieszkania w sąsiedztwie nadajników gsm. poczytajcie sobie badania na pubmed głąby zamiast ***ić bez sensu.
|
|
Jak zwykłe uaktywnili się wieczni malkontenci którym wszystko nie pasuje. Telefon komórkowy każdy mieć chce. Chwali się jeden przez drugiego jaki to on ma model (tez tego nie rozumiem, bo to TYLKO telefon i czym tu się chwalić i podniecać??), ale maszt telefonii żeby ta jego komórka mogła działać, o co to to nie. Niech sobie stawiają gdzie chcą byle nie koło mnie. Niestety, ale takie jest myślenie samolubów z naszego miasta których niestety, jak widać nie brakuje. Stacja benzynowa? Nie! Maszt telefonii komórkowej? Nie! Bloki na Górkach Czechowskich, gdzie jest syf, potłuczone butelki i fenole chlający wódę? Nie! Najlepiej zablokować każdą inwestycję i cieszyć się, że się utrudniło życie innym. A potem siedzieć i narzekać że nic się w tym mieście nie robi. Jakie to polskie, niestety.
|
|
"(...) nie chcą nadajników telefonii komórkowej." Konkurencyjna gazeta pisze z kolei, że: "(...) nie chcą stacji paliw (...)". To czego właściwie chcą?- nie chcą niczego...
|
|
|
Strona 1 z 3
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|