Młodzi w kolejce do pracy. Dni Kariery w Lublinie (zdjęcia)

VI rok matematyki?

widać można rozwinąć skrzydła w lidlu lub biedronce

Nie no mozna jeszcze zostać akwizytorem kart w CITI albo agentem ubezpieczeniowym PZU.Faktycznie aż na targi pracy trzeba jechać za taka pracą...

Czemu służą takie wydarzenia? NICZEMU! Byłem ostatnio w pewnej miejscowości pod Poznaniem, siedzibie głównej niemieckiego marketu na L, celem odbycia rozmowy kwalifikacyjnej w ramach międzynarodowego programu praktyk. Jechałem prawie 500km, wydałem pieniądze na nocleg (rozmowa była rano), na miejscu rekrutacja jak do CIA: rozwiązywanie problemów, praca w grupie, zadania logiczne, biegła znajomośc niemieckiego. Po wszystkim pan, pożal się Boże, HR manager zaczął propagandę sukcesu jak to się w szanownym L *** U można rozwinąć, bla bla, jednakże ścieżka kariery rozpoczyna się ... na kasie ... i tak się zastanawiam, czy oni szukają idiotów? Z całym szacunkiem dla pań kasjerek z L ***A, ale która z nich włada biegle niemieckim? Śmieszy mnie polski rynek pracy, podejście pracodawców i traktowani absolwentów jak śmieci ...

Lidl, Biedronka i Kaufland czekają z licznymi ofertami niezwykle intratnych i świetnie płatnych posad kasjerów, ochroniarzy i wykładaczy towaru dla absolwentów - magistrów szturmujących Lublin w owczym pędzie i z wyobrażeniem o wielkiej karierze. Ale i tak najważniejsze będzie dla tatusia i mamusi, że córeczka lub synio z Lubartowa, Międzyrzecza, Radzynia, Parczewa, Krasnegostawu, Białej Podlaskiej, Kraśnika, Włodawy, Hrubieszowa wyrwał się spod lubelskiej wsi bądź miasteczka i robi w LublYnie wielką karIJerę (sąsiedzi zza płota BEDO zazdrościć, że nasza Kasia i Michał ROBIO wielkie PINIĄDZE w LublYnie albo WarŚiawie. A i tak w większości przypadków ten małomiasteczkowy motłoch skończy na kasach albo na zmywaku w tureckiej spelunie na obrzeżach Londynu.

Hej do wszystkich młodych poszukujących pracy w Lublinie mam dla was wiadomość na temat pracy NIE MA JEJ W LUBLINIE I NIE BĘDZIE

House napisał:

Czemu służą takie wydarzenia? NICZEMU! Byłem ostatnio w pewnej miejscowości pod Poznaniem, siedzibie głównej niemieckiego marketu na L, celem odbycia rozmowy kwalifikacyjnej w ramach międzynarodowego programu praktyk. Jechałem prawie 500km, wydałem pieniądze na nocleg (rozmowa była rano), na miejscu rekrutacja jak do CIA: rozwiązywanie problemów, praca w grupie, zadania logiczne, biegła znajomośc niemieckiego. Po wszystkim pan, pożal się Boże, HR manager zaczął propagandę sukcesu jak to się w szanownym L *** U można rozwinąć, bla bla, jednakże ścieżka kariery rozpoczyna się ... na kasie ... i tak się zastanawiam, czy oni szukają idiotów? Z całym szacunkiem dla pań kasjerek z L ***A, ale która z nich włada biegle niemieckim? Śmieszy mnie polski rynek pracy, podejście pracodawców i traktowani absolwentów jak śmieci ...

Chłopie czego nie napiszesz wprost, że chodzi o Lidla. Jesteś tak zastraszony, czy zakompleksiony? Pisz prosto i jasno a nie jakimiś kretyńskimi skrótami!

to po co konczyc studia skoro 90% tych ofert pracy z powodzeniem wykonałby maturzysta w cywilizowanym kraju z kikuletnia praktyka na nizszym stanowisku. Kierownik osiedlowego Lidla musi koniecznie mieć studia? Boże, gdzie ja zyje!

plati1985 napisał:

Hej do wszystkich młodych poszukujących pracy w Lublinie mam dla was wiadomość na temat pracy NIE MA JEJ W LUBLINIE I NIE BĘDZIE

No to odkryłaś Amerykę.Gratuluje! Przecież wszyscy wiedzą, że Lublin to wymierająca, zacofana, przeżarta układami osada na wschodzie, którą niebawem przyłączą do Ukrainy

bezsenslubelski napisał:

to po co konczyc studia skoro 90% tych ofert pracy z powodzeniem wykonałby maturzysta w cywilizowanym kraju z kikuletnia praktyka na nizszym stanowisku. Kierownik osiedlowego Lidla musi koniecznie mieć studia? Boże, gdzie ja zyje!

Jak to gdzie? W dzikim kraju trzeciego świata!, W republice bananowej!, W rezerwacie niewolników! W obozie pracy! W niemieckiej kolonii wyrobniczej. Już wiesz gdzie żyjesz?

Nie nwiedziałam, że matematyka trwa VI lat. Myślałam, że tylko medycyna.

bezsenslubelski napisał:

to po co konczyc studia skoro 90% tych ofert pracy z powodzeniem wykonałby maturzysta w cywilizowanym kraju z kikuletnia praktyka na nizszym stanowisku. Kierownik osiedlowego Lidla musi koniecznie mieć studia? Boże, gdzie ja zyje!

kierownik Lidla koniecznie musi mieć studi i conajmniej 30 lat doświadczenia na tym stanowisku

to są targi pracy? czy jakaś promocja szykuje się w lidlu lub biedronce hmmmm, szkoda mi Was młodych, mam pytanie ile zarabiacie w Lublinie jak już pracujecie? czysta ciekawosc. pozdrawiam

ŻAL. Czy piszący tutaj naprawdę nie wiedzą, że staż w lidlu nie odbywa się na kasie? Czy nikt nie widzi różnicy pomiędzy kasą w stokrotce, a category managementem w Emperii? Co za kretynizm. Do szkoły bym się wybral.

młodzi apeluje! spier** ć z tego grajdoła jak najszybciej, tu was nic nie czeka. marazm, zacofanie, bieda. za 10-20lat obudzicie sie z reka w nocniku, zalujac ze tego nie zrobiliscie wczesniej. bedziecie stac przy up przy niecalej i beda wam pluc w twarz.nie badzcie slugami, niewolnikami sytuacji za ktora nieodpowiadacie.

bezsenslubelski napisał:

to po co konczyc studia skoro 90% tych ofert pracy z powodzeniem wykonałby maturzysta w cywilizowanym kraju z kikuletnia praktyka na nizszym stanowisku. Kierownik osiedlowego Lidla musi koniecznie mieć studia? Boże, gdzie ja zyje!

To nie wiesz dlaczego chcą studentów? Z każdym rokiem rośnie liczba osób zatrudnionych na podstawie umowy zlecenia. Pracodawcy chętnie zawierają takie umowy m.in. z tego powodu, że nie są związani przepisami dotyczącymi: [*]udzielania urlopu wypoczynkowego, [*]wypłaty wynagrodzenia za okres choroby, [*]wysokości minimalnego wynagrodzenia, [*]ochrony przed wypowiedzeniem umowy. W przypadku zatrudnienia studentów do ukończenia 26. roku życia na podstawie umowy zlecenia jest dodatkowa zaleta - osoby te nie podlegają bowiem ubezpieczeniom społecznym i zdrowotnemu. No i dlatego nie chodzi o to, że chcą kogoś wykształconego;p czy kształcącego się na wyższej uczelni..

LUDZIE DO OKULISTY!!!.O JAKIM LIDLU PISZECIE,TO JEST LOGO KAUFLANDU.

aby mySleć o jakiejkolwiek karierze należy wstąpić do PO ....

Małolaty, po obu stronach. I kandydaci i przedstawiciele pracodawców, same małolaty, co jeszcze mało rozumieją.