Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik
Pamiętajcie ten wpis ! Stawiam 1000000 : 1 że będzie hotel i spa , a reszta gadaniny i biadolenia to zwykła ściema . Takie plany co i dalej ze starówą , to już dawno zapadły . Tak jak z targiem na 1000-lecia ! Działki i nieruchomości już POdzielone między ......... !
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
a kto jest właścicielem budynku do którego wyprowadził się MOPR i na ile lat zawarto umowę najmu?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
jeszcze nie oddali kościołowi?? to może mośkom buahahahaha
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ja w kwestii formalnej. Tytuł powinien brzmieć : DOKĄD chcemy latać z Lublina?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Mieszkałem w latach 60. wraz z rodzicami w Lublinie przy ul. Grodzkiej 7 m. 18 (gdzie później był MOPR). W związku z programem odrestaurowania Starego Miasta dostaliśmy decyzję, że mamy opuścić to mieszkanie na czas remontu i że po jego zakończeniu do niego powrócimy. Przydzielono nam mieszkanie zastępcze przy ul. Rybnej 7 m. 11, gdzie w nocy w kuchni roiło się od karaluchów. Tam był koszmar, który musieliśmy znosić. Następnie przerzucono nas do innego mieszkania zastępczego przy ul. Lubartowskiej 24 (mieszkanie nad ówczesną pocztą). Po wyremontowaniu kamienicy przy ul. Grodzkiej 7 nie pozwolono mojej rodzinie wrócić do lokalu nr 18, gdzie poprzednio mieszkaliśmy. Mimo pism w tej sprawie do Prokuratury w Lublinie, które wysyłali moi rodzice, nikt nie chciał nam w tej sprawie pomóc, a Administracja umyła ręce i była głucha na nasze skargi. Z przykrością i żalem wspominam ten fakt, bo zaważył w b. dużym stopniu na zdrowiu moich rodziców będących w podeszłym wieku. Tak właśnie została moja rodzina "załatwiona" przez "życzliwą i kompetentną" władzę w Lublinie... Zdzisław Wojdygowski (były mieszkaniec lokalu przy ul. Grodzkiej 7 m. 18).
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Zdzisiu śpij i nie rozpamiętuj tego co było. Żyj dniem dzisiejszym i tym co będzi. Pozdrawiam
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...