Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik
dlaczego Akademicki ? gdzie studenci i ilu ich ?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
A anty- minister anty-kultury już opracował wytyczne do CENZURY eksponatów?Wcześniej nagrać na e- nośniki i wysłać do cenzury.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
pisowska sekta... jakies kluby im. kaczora... jak lenin, kaczor wiecznie zywy... na wawelu powstanie mauzoleum...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Sam szanowny patron Klubu (śp. pamięci Lech Kaczyński) nie może być argumentem do tworzenia muzeum. Nie zapominajmy - UNIA LUBELSKA ROZWALIŁA POLSKĘ OD WEWNĄTRZ! Funkcjonująca w rdzennej Polsce demokracja szlachecka zderzyła się ze wschodnim despotyzmem, czego skutkiem była ustrojowa hybryda - pseudo-demokracja. Magnaci kresowi, wywodzący się od Ruryka, lub litewskiego Giedymina, mieli każdy z osobna więcej prywatnego wojska, niż zazwyczaj majestat tzw. Najjaśniejszej Rzeczypospolitej, którą oni mieli w dalekim poważaniu. Opisywane przez Sienkiewicza "królewięta", nazywani byli w podręcznikach szkolnych oligarchią magnacką w XVII i XVIII wieku (odpowiednik dzisiejszych, bezkarnych "ołygarchów" z Ukrainy - są przecież z tych samych stron!). Unia zanarchizowała nam ustrój. Wystarczy prześledzić liczbę sejmów zerwanych przez posłów z Ukrainy i Litwy (około 90%) - w stosunku do ziem rdzennie polskich, by wiedzieć że destrukcja państwa i jego anarchia wzięła się ze wschodu. Kozacy poza jednym wyjątkiem - obroną Chocimia przed Turkami w 1621 r., nigdy nie utożsamiali się z Polską i nie dbali o jej dobro. W stosunku do władz Polski byli zawsze roszczeniowi, tak jak dzisiaj imigranci w Szwecji i innych państwach Europy Zachodniej. Polska musiała przeznaczać ogromne pieniądze na utrzymanie nielojalnych kozaków rejestrowych i co jakiś czas tłumić ich bunty. O poczuciu Kozaków tożsamości z Polską świadczy miotanie się ich w połowie XVII wieku między: gwarantującą swobody Polską, a despotyczną Rosją, lub despotyczną Turcją. To Kozacy - przez wojnę domową z Polską doprowadzili do agresji Rosji na Polskę i Litwę w latach 1654/1655, sprowokowanie potopu szwedzkiego, najazdu Rakoczego i w konsekwencji uniezależnienia się Prus od Polski. To Kozacy byli dalej sojusznikami wrogów Polski, walcząc wraz z nimi przeciw Polsce - po stronie Rosji w latach 1659-1664, a także do ściągnięcia Turków na Kamieniec Podolski w 1672 r. ataman Doroszenko). Parlament, przez zrywane sejmy był parodią władzy ustawodawczej, tak zwane niezawisłe sądy - skorumpowane i manipulowane przez magnatów - już w XVII wieku poszczególne rody ustalały między sobą parytety rozdziału ławników do trybunału, by mieć nad nim kontrolę. Nie zapominajmy, że Unia Lubelska, mająca gwarantować Polsce i Litwie potęgę, nie zabezpieczyła obu państw przed rozbiorami - bezwład i destrukcja państwa były silniejsze, niż podejmowane próby reform. Państwo było karykaturą ustrojową, gdzie władza wykonawcza (król), była ograniczana artykułami henrykowskimi i bezpośrednią umową, zwaną "pacta conventa", zaś władza ustawodawcza (sejm), była bezwładna przez zasadę "liberum veto". Zamiast obchodzić rocznicę Unii Lubelskiej za 3 lata i tworzyć Muzeum Rzeczypospolitej, lepiej w tym roku obchodzić tragiczną, 350 rocznicę bratobójczej rzezi pod Mątwami (dzielnica Inowrocławia - 13 lipca 1666), gdzie zginęło około 3800 polskich żołnierzy. Rocznica powinna nas skłaniać do refleksji nad przyczynami tej największej w dziejach Polski bratobójczej bitwy, kiedy zła władza (królowa Maria Ludwika Gonzaga i uległy jej mąż, wyidealizowany przez Sienkiewicza, Jan Kazimierz), z bohatera narodowego, Jerzego Lubomirskiego, gromiącego wojska zaborców: Szwedów, Rakoczego, Moskali i Kozaków, zrobiła zdrajcę, skonfiskowała mu urzędy i osobiste majątki, skazała na odsądzenie od czci i wiary - tylko za to, że zasłużony magnat sprzeciwił się wyborowi Francuza za życia Jana Kazimierza. Czy o muzeum takiej Rzeczypospolitej autorom pomysłu chodzi? Zamiast wymyślać Muzeum Rzeczypospolitej, radzę autorom udać się na pielgrzymkę pokutną do Mątw na 350 rocznicę bitwy i zastanowić się, jak to ZŁA WŁADZA DEPRAWUJE NARÓD I NISZCZY PAŃSTWO. Jest to tym bardziej tragiczne, że nikt obcy nam tej władzy siłą nie narzucił. Niech sprawujący najwyższą w państwie władzę, swoje rządy zaczynają od miejsca tej strasznej bitwy, jako pamięci i przestrogi. Zniszczony przez królewską parę Jerzy Lubomirski, wielki tytułem i dokonaniami hetman Jerzy Lubomirski, nie doczekał się dotąd przynajmniej częściowej rehabilitacji, a najgorsza w dziejach Polski królowa, która tę wojnę sprowokowała, spoczywa na Wawelu - obok bohaterów narodowych. Wojciech Górski.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Żeby zrobić miejsce na kolejny Inkubator Urzędników, tzw. Muzeum, najlepiej zlikwidować po jednym pasie szosy na racławickich lub wywłaszczyć parking obok hotelu Mercure. Albo parking na miasteczku akademickim, niech studenci się kształcą i jeżdżą na rowerach.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...