Brawo!!! Kocham psiaczki, ale jestem za trzymaniem w mieście piesełków na smyczy
|
|
Kodeks Wykroczeń:
Art. 77. Kto nie zachowuje zwykłych lub nakazanych środków ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia, podlega karze grzywny do 250 złotych albo karze nagany.
Art. 166. Kto w lesie puszcza luzem psa, poza czynnościami związanymi z polowaniem, podlega karze grzywny albo nagany.
Art. 51. § 1. Kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.
|
|
Część właścicieli psów to ludzie o niskiej kulturze . Np. na osiedlu Paderewskiego 18 wypuszczają pieski zaraz przy wyjściu z bloku i ani myślą sprzątać po nich kupy. Skutek jest taki , że na wiosnę , po stopnieniu śniegów tereny zielone są upstrzone psimi kupami a na co dzień to i na alejce i na schodach trzeba uważać żeby nie wdepnąć.
|
|
A ja historie o tym jak dzieci utopiły psa, katowały psy i koty oraz znęcały się nad ciężarną kotką. |
|
Wszyscy tu narzekają na psy i ich właścicieli. Nie mam obecnie psa. Kiedyś mieszkałem na Tatarach. Biegały wówczas całe watahy psów i jakoś nigdy nikt nie został pogryziony. Psy swobodnie "użyźniały" trawniki. I tragedii nie było - bo biegały swobodnie. Dziś - skoro psy wyprowadzane są na smyczy - kupki są pozostawiane w dość wąskim obszarze trawnika. Właściciel psa chcąc posprzątać po swoim pupilu więcej wyrządzi szkód trawnikowi, niż pozostawiona na nim kupa. Czy ktoś kiedykolwiek widział pracownika administracji, który sypał jakiś sztuczny nawóz na trawnik? Uwierzcie mi, kiedyś psów było więcej, trawniki nie zanikały - a wręcz przeciwnie, a nikogo nigdy psy nie pogryzły. To, jakie są dzisiaj psy zależy od ich nas - właścicieli tych psów. My dziś sami uczymy psy agresji. Psy, które się boją - szczekają. Pies wyczuwa charakter właściciela i by się dopasować i sprostać oczekiwaniom staje się mu podobny.
|
|
Przyjemnie popatrzeć na roześmiana mordkę tego psiaka na zdjęciu. O wiele przyjemniej, niż oglądać tarzające się po podłodze supermarketu dzieci z efektami dźwiękowymi zagrażającymi słuchowi.
|
|
Popatrzcie na te zasrane i obszczane chodniki i trawniki (teraz na śniegu wszystko dobrze widać). Psy trzymane w mieszkaniach w blokach to patologia. Chomiki albo rybki sobie kupcie i nie zapaskudzajcie miasta!
|
|
A pijanego nie trzeba prowadzić na smyczy i w kagańcu? Kolejny pomysł radnych /z których nie jestem rad/ to głupota. Ale może usłyszy o nich marszałek Polski i da cukierka! Będzie radocha.
|
|
Jasne, zróbmy wszędzie piękne trawniki, równo przystrzyżone, żeby mieć "piękny i sztuczny widok, i sami będziemy niedługo chodzić w mundurkach tylko prawą stroną ze spuszczonym wzrokiem, bez okazywania jakichkolwiek uczuć - bo to przecież zagraża przestrzeni publicznej i może ktoś poczułby się dotknięty zbyt głośnym śmiechem albo o zgrozo podskokiem...
|
|
Na zabytkowy cmentarz wielowyznaniowy Walecznych/Unicka zwany tradycyjnie "Stary cmentarz unicki" ciagle wyprowadzane sa psy,co jest sprzeczne z prawem (Ustawa o cmentarzach i chowaniu zmarlych i o ochronie zabytkow i opiece nad zabytkami).Winnym tego profanowania miejsca pochówku ludzi (istnieja groby i szczątki ludzkie pod warstwą gruntu) jest parafia przy ul.Ruskiej w Lublinie,która łamie prawo nie wywiązując się z obowiązku ogrodzenia i oznaczenia zabytkowej nekropolii.W 2012 roku Rada Miasta Lublin uchwaliła Miejscowy Plan Zagospodarowania Przestrzennego dla terenu zabytkowego cmentarza nieczynnego "Starego cmentarza unickiego" jako terenu publicznego,bo zabytkowe nekropolie są terenami publicznymi.Władze publiczne (UM i UW) do tej pory nie są w stanie wyegzekwować PRZESTRZEGANIA prawa w stosunku do parafii przy ul.Ruskiej.
|
|
Bardzo dobrze ! A pan Bartłomiej na swoim profilu chciałby, by do restauracji można było wchodzić z psem. Chyba trzeba dać sobie na wstrzymanie, drodzy miłośnicy psów.
|
|
Porównywanie psów i dzieci to już jest patologia albo jakieś zboczenie, kwalifikujące się do leczenia. Sranie psami po wszystkim wokół to kolejna patologia. Chcesz mieć sierściucha, to kup sobie kota i trzymaj w domu.
|
|
Doprawdy, niektórzy posiadacze psów żyją w świecie urojeń, baśni i fantomów. Pies nie gryzie, nie, skądże znowu. Jeszcze trochę to usłyszę "panie, un nawet zębów ni ma". Są liczne przypadki pogryzień, ataków i innych agresywnych zachowań. Nie interesuje mnie przy tym, czy jest to wina złego wychowania psa i takich tam gadek. W sytuacji gdy już dopadnie mnie pies, interesuje mnie zazwyczaj czy mam jak się obronić, bo nawet na ucieczkę jest za późno. Zjedź z obłoków do rzeczywistości. Nie ma możliwości wywarcia presji na posiadaczy psów, by zaczęli brać odpowiedzialność za swoje czworonogi, zweryfikowało to już życie, zanieczyszczone trawniki mówią same za siebie. A jeśli tak, to trzeba zadziałać administracyjnie. Swoją drogą, czy to taka ujma i dyshonor prowadzić psa na smyczy? To tak uwłacza godności? Jak dotąd żaden posiadacz psa nie przedstawił żadnych racjonalnych argumentów na to, że pies nie stanowi zagrożenia. Wciąż tylko pitolenie o zamachu na wolność, o biednych i nieszczęśliwych pieskach i temu podobnych bzdetach. Pies gryzie - tu jest cały problem. Gdyby nie gryzł, nie byłoby w ogóle tematu. Gdyby ludzi atakowały koty, gołębie, króliki czy papugi, również domagałbym się wprowadzenia obostrzeń prawnych na posiadanie tych zwierząt. Tylko, że jak dotąd nie zdarzyło mi się sp*****ać przed kotem, królikiem i gołębiem.
|
|
haahahaaa widziałem te wybiegi... 70m x20m hahaaahaaa
I niby na te wybiegi mają iść dziesiątki właścicieli psów??
Zróbcie wybieg na kształt parku, gdzie będą drzewa, alejki, trawa i... Kilka hektarów powierzchni
|
|
Psiarze, chcecie mieć ładny wybieg do srania psami, to nie ma problemu, tylko sfinansujcie to za swoją kasę.
|
|
Dużo wiochy mieszka teraz w mieście, bo tatuś dostał dotacyje z łunii. Zaczyna im wszystko przeszkadzać, a w szczególności psy. Tylko wasze drogie wieśkary, którymi oblepiacie chodniki są nie szkodliwe jak zasłaniają alejki i drogi pożarowe, nie płacicie za odpowiednią ilość osób zamieszkujących w lokalach.... ino nic się nie karkuluje tylko JO!
|
|
Z kolei zwolennicy zaostrzenia prawa podkreślają, że właściciel psa odpowiada za szkody spowodowane przez zwierzę, ale już po fakcie. Debile a kiedy ma odpowiadać ? przed??
|
|
OPAT - w życiu to zapewne częściej uciekałeś przed ludźmi niż przed psami. Może niektórym trzeba by kagańce założyć, obroże przecież już są w użyciu.
|
|
Mam psa i prowadzam go na smyczy- 8 metrowej automatycznej, pies jest mały (10kg) i nie ma w nim cienia agresji. W....wiają mnie ludzie którzy puszczają swoje psy- bo one są łagodne. Nie życzę sobie żeby jakiś pies biegający bez smyczy i kontroli właściciela skakał wokół mnie i mojego zwierzęcia, nie zawsze w pokojowych zamiarach.
|
|
Osobiście nie znam nikogo, komu przypadkowe wdepnięcie w psie gówno sprawiałoby przyjemność. To znaczy, że wokół sama wiocha??
|
Strona 3 z 5
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|