INFO 1 STRONA !!!!!!!!!!!!! [*][*][*[*][*][*[*][*][*[*][*][*[*][*][*[*][*][*]
|
|
Optowałbym jednak za ulicą Smorawińskiego...
Tylko konia szkoda
|
|
biedny koń. biedni ludzie w korkach.
|
|
A czemu Pan Doktor nie przyszedł sam do chorego zwierzęcia? Może ta wyprawa go dobiła? Szkoda konika, takie piękne, mądre stworzenia...
|
|
ale facet chcial ratowac , wiedzial ze nie dojedzie autem to szedl na piechote , tez bym tak zrobila , kolki to najgorsza rzecz u konia ;-(
|
|
Oczywiście,że Smorawińskiego jakiś 100 metrów przed skrzyżowaniem z Popiełuszki.Przejeżdżałam tamtędy cztery razy między 18.30,a 20.15 i żadnych korków nie było.Tak więc panie pismak tylko godzina się zgadza(koń padł przed maską mojego samochodu więc wiem o której).
Szkoda konia,ale właściciela też
|
|
Jak koń ma "kolkę" to należy go oprowadzać i nie pozwolić stać, ani tym bardziej leżeć. |
|
taaaaaa, w przypadku kolki licza sie sekundy kon nie moze stac ani polozyc sie , jak by mial czekac na weta , to tez by mu zdechl , tak dobrze pomyslal zeby isc na piechote , ale niestety nie udalo sie , kon ma taki uklad pokarmowy ze nie ma odruchu wymiotnego , zje cos nie tak , zaciskaja sie kichy w ciagu 15 minut nawet , i wtedy tylko do zylnie i oprowadzanie pomoze , jak ostra kolka , w przypadku mniejszej to sama oprowadzka wystarczy , ale koniarze wiedza o co chodzi , a kolka nikomu kto ma konia nie daje spac po nocach ....;-(
|
|
Biedactwo
|
|
Ten biedny koń był pewnie wyjątkowo duży, skoro głowę miał na Smorawińskiego a ogon na Popiełuszki. No, może odwrotnie.
|
|
Widziałem tam tego konia po zdarzeniu.Bardzo mi go szkoda .Zastanawiam się dlaczego właściciel go prowadził przecież weterynarz mógł do niego przyjechać!
|
|
WROTKÓW [*][*[*][*][*[*][*][*[*][*][*][*][*[*][*][*] |
|
Ciągnal konia z kolka na piechote? To ja sie nie dziwie ze padl. Dlaczego nie wezwal lek. wet? Lublin to nie wies zeby byl jeden lekarz, gdyby chcial to by znalazl chetnego do pomocy, a tak pewnie chcial go na klinikach leczyc za free. A tak a propos, kto w miescie ma konia? W mieszkaniu go trzymal czy jak? Bo poza LKJ to nie widzialam stajni w naszym miescie...
|
|
Klinika wet to nie szpital, gdzie NFZ płaci.
|
|
Faktycznie, - jest to wiadomość na miarę Lublina !
|
|
Biedny koniku: spoczywaj w spokoju. Przytulam na wieczny sen Twą skostniałą, zimną główkę w zwichrzonej bezwietrznej grzywie.Amen.
|
|
rolnikowi koń zachorował to szybko chciał go ratować i zabrał do weterynarza. ty byś sie pewnie wstydził i dał mu zdychać w domu Ostatnio edytowany 4 lutego 2010 r. o 00:15
|
|
To nie mógł wezwać weterynarza do konia ?...A może pan weterynarz nie chciał sobie bucików w stajni pobrudzić ?Biedne zwierzę powinno być okryte derą
i prowadzane w zacisznym możliwie ciepłym miejscu ,a ten (nie powiem kto)wyprowadził go na mróz.
|
|
Nie "przyczyny śmierci" ....a przyczyny padnięcia panie red. Umiera jedynie człowiek i pszczoła
|
|
pisze się "przyczyna śmierci konia" http://www.google.pl/search?hl=pl&q=pr...mp;aq=f&oq= http://www.google.pl/search?hl=pl&q=%C...mp;aq=f&oq= |
Strona 1 z 2
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|