Uczono mnie, że nie ma głupich pytań, są głupie odpowiedzi. Nasz prezydent jest wyjątkowo wrażliwy na opinie i pytania. Bush na pewno by się nie obraził. Co się stało, że Palikot zapytał? Rządzący muszą liczyć się z ciekawością społeczeństwa, w tym oczywiście posłów.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz