Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Nieuczciwy mechanik okradł klienta warsztatu

Utworzony przez K11111, 26 lutego 2014 r. o 11:38 Powrót do artykułu
Tak po prawdzie to pewne ASO w Lublinie też okradało klientów z części. Na przeglądzie podmienili mi rozrząd i akumulator i co jeszcze tego nie wiedzą nawet najstarsi Indianie. Jedziesz do ASO bulisz z górnej półki i jeszcze cię okradną...!   Kradzież to jest kradzież, żadne tłumaczenie, że to drobiazg ect. zero tolerancji!   Na szczęście są jeszcze warsztaty gdzie można pojechać. Powinien powstać w Internecie portal, gdzie ludzie wystawialiby opinie i po sprawie. Jedna afera i gość staje sie bezrobotny wtedy zaczną się szanować.      
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Nieuczciwy mechanik samochodowy
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Widzę, że każdy musi w swoim życiu trafić na partacza. Ja mam o tyle trudniej, że wszyscy myślą, że młoda dziewczynę, do tego blondynkę można łatwo nabić w butelkę. W moim przypadku poszło o ukręconą świece żarową. Naprawdę rozumiem, że to się zdarza, bo mechanik tez człowiek... Ale żeby nie powiedzieć pół słowa? O usterce dowiedziałam się 3 miesiące później, przypadkiem, u elektryka. Po miesiącu próśb dostałam adres warsztatu, gdzie mi to naprawia,bo oczywiście nikt w okolicy nie chciał się podjąć . Od mechanika "dostałam " świece z najniższej półki, choć wcześniej gdy ja placilam wkładał najdroższe. Na jego szczęście za naprawę i świece, która kupiłam ja oddał mi pieniądze.O zwrocie za paliwo mogłam pomarzyć, choć zrobiłam prawie 200km. Myślę, że bycie dobrym mechanikiem, a bycie uczciwym człowiekiem to dwie zupełnie różne kwestie.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
ja kiedyś zostawiłem samochód w warsztacie na wymianę oleju i serwis klimatyzacji, poszedłem do pracy i miałem go odebrać po zakończeniu pracy. Musiałem wyjechać w teren i ku mojemu zdziwieniu zobaczyłem mechanika w moim samochodzie jak podjeżdża pod sklep z częściami i pakuje cały bagażnik jakiś części. Aby mieć dowód zrobiłem komórką zdjęcie i wróciłem do pracy.Przy odbiorze samochodu zapytałem czy ktoś nim jeździł, oczywiście odpowiedź była " Ależ skąd, bez zgody klienta nie wolno nam nawet jazdy próbnej wykonać". Pokazuję zatem zdjęcie i pytam " A to co ma być ?" . Tu zapadła cisza. Oczywiście swoje powiedziałem, gość przepraszał, próbował się głupio tłumaczyć ale fakt że użył samochodu bez mojej zgody jest naruszeniem prawa, a takiej zgody nie wyrażałem przy zostawianiu samochodu.Niestety tacy "uczciwi" też się zdarzają.Więcej ani ja ani nikt z moich znajomych do tego "warsztatu" nie zajeżdżał.
ale gdzie to bylo
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Widzę, że każdy musi w swoim życiu trafić na partacza. Ja mam o tyle trudniej, że wszyscy myślą, że młoda dziewczynę, do tego blondynkę można łatwo nabić w butelkę. W moim przypadku poszło o ukręconą świece żarową. Naprawdę rozumiem, że to się zdarza, bo mechanik tez człowiek... Ale żeby nie powiedzieć pół słowa? O usterce dowiedziałam się 3 miesiące później, przypadkiem, u elektryka. Po miesiącu próśb dostałam adres warsztatu, gdzie mi to naprawia,bo oczywiście nikt w okolicy nie chciał się podjąć . Od mechanika "dostałam " świece z najniższej półki, choć wcześniej gdy ja placilam wkładał najdroższe. Na jego szczęście za naprawę i świece, która kupiłam ja oddał mi pieniądze.O zwrocie za paliwo mogłam pomarzyć, choć zrobiłam prawie 200km. Myślę, że bycie dobrym mechanikiem, a bycie uczciwym człowiekiem to dwie zupełnie różne kwestie.
Znam ten ból... młoda blondynka u mechanika wydaje dwa razy tyle, ile powinna. Ja też już nie raz to przerabiałam, zawsze jakimś dziwnym trafem okazuje się, że do naprawy było dużo więcej rzeczy niż początkowo myślałam. A niestety nie ma kto ze mną do mechanika pojechać i przypilnować, żeby nic mi nie wcisnął, do tego potrzebny jest facet który się na tym zna. Tutaj - wkoko.pl/nieuczciwy-mechanik-czyli-jak-nie-dac-sie-naciagnac-w-warsztacie/ czytałam trochę o tym jak się przed tym bronić ale chyba nie na wiele to się zda, po prostu trzeba się na tym znać i tyle
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
To jest normalka,kroi się każdego,blondynki,krawaciarza,każdego prezesa,sędziego,lekarza,adwokata itp...  to wszystko za nasze krzywdy,!!!  na biednego nie trafiło,dla takiego opasłego sędziego,prezesa  to jak splunąć,jak dosłownie na byka zimiok !!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Dlatego ja jeżdżę do ASO, w serwisie autoryzowanym forda swojego focusa serwisuję od wielu lat. Nie zmieniam serwisu, poza tym to maja na prawdę niskie ceny, wcale w ASO nie jest drogo.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Strona 2 z 2

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...