Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Niewidoma z psem przewodnikiem? Z Contbusem nie pojedzie

Utworzony przez Gość, 26 czerwca 2014 r. o 17:56 Powrót do artykułu
Ma rozkład? Przystanki? Cennik? Regulamin? Zgodę Marszałka?   To jest to międzymiastowy transport publiczny.   Jak chcesz jechać prywatnie to własnym autem. Nawet taksówka jest publicznym środkiem transportu (czy tego chcesz, czy nie).
  W związku z czym ma obowiązek zabrać osobę niewidzącą z "udokumentowanym" psem przewodnikiem. Czy tego chcesz, czy nie.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
  W związku z czym ma obowiązek zabrać osobę niewidzącą z "udokumentowanym" psem przewodnikiem. Czy tego chcesz, czy nie.  
Sądziłem, że to samo przez siebie jest zrozumiałe :) Tak, to właśnie chciałem powiedzieć. Nawet taksówkarz ma obowiązek wziąć do samochodu psa przewodnika. A co dopiero busiarz z rozkładem i osobnym zezwoleniem na przejazd po trasie (w dwie godziny trzydzieści z PKS w Lublinie do centrum Warszawy w wypadku Contbusa - niech mi ktoś jeszcze raz powie, bo widzę wielu "obrońców" się znalazło, że oni jeżdżą przepisowo).   Co do tego, komu wolno jeździć 100km/h na ekspresówce autobusem - komuś kto ma homologację dla danego typu autobusu zezwalającą na poruszanie się z taką prędkością i badanie stateczności pojazdu po rozerwaniu się opony przy jeździe z taką prędkością (które wykonuje jedna firma na zachodzie Polski). Wątpię, by taką homologację miały przerobione z dostawczych furgonów autobusy Contbusa.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Podejście nie których ludzi mnie przeraża. Pies asystujący nie jest normalnym psem,osoba nie widoma się bez niego nie może obejść wręcz. A wy piszecie jak jakieś bezmuzgi co po nie którzy.Czarnogród jak nic. :/ Wstyd mówić ze się żyje pośród takich ludzi.  Bus ma OBOWIĄZEK prawny nałożony przez konstyucje i ustawy zabrać osobę chorą z psem przewodnikiem. I moim zdaniem tą sprawą powinien zająć się sąd... bo bądź co bądź mówić że się coś "nie powtórzy w przyszłości" to każdy może,a wiadomo że będzie tak jak było.  Po za tym jeżeli ktoś mówi tak jak nie którzy tutaj że busy jeżdżą przepisowo i bespiecznie chyba nie czytał wiadomości (2 wypadki busów od początku roku,w tym w jednym z nich zginęło 8 osób) i nie jeździł busami z lini Lublin-Warszawa gdzie przy ograniczeniu do 70 jedzie sie 120. Pomijam wyprzedzenia nie raz na czołowe. Ktoś powinien sie tym zająć a nie pieprzyć ze to się zmieni i gówno robić :/ 
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Tak jest. Powinny się zastanowić. Przeprosić, że żyją i wyskoczyć z samolotu, najlepiej bez spadochronu. Ty leciałeś kiedykolwiek samolotem? Wiesz, jak jest w nim przestrzeń i jak się rozwiązuje problem psa przewodnika? Pojęcia nie masz człowieku, o czym piszesz.
A ty wiesz chętnie posłucham co masz na ten temat do powiedzenia.Może pracujesz w liniach lotniczych i wiesz wszystko?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
A ty wiesz chętnie posłucham co masz na ten temat do powiedzenia.Może pracujesz w liniach lotniczych i wiesz wszystko?
  Ja co nieco wiem na ten temat. Otóż osoba niepełnosprawna z psem służbowym wpuszczana jest na pokład jako pierwsza najczęściej, a z racji tego, że pies nie może przebywać w korytarzu samolotu albo dostaje dwa sąsiadujące ze sobą fotele (pies przy oknie, niepełnosprawny przy przejściu), albo miejsce w klasie business/pierwszej. Pies nie musi mieć kagańca ani być w klatce dla zwierząt.   Przestrzeń w samolocie jest spora, tak więc potencjalny alergik nie sąsiaduje bezpośrednio z psem i jego sierścią... a jak jest hipochondrykiem do tego to już jego wina.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Przewóz zwierząt w samolocie odbywa się poprzez włożenie ich do specjalnych transporterów dla zwierząt w luku bagarzowym nie zaleznie jakie to zwierze,fakt. Ale ze względu na to ze wyjścia awaryjne muszą być puste.  Ale nie ma co porównywać samolotu do busa. To jest zupełnie co innego. W samolocie i tak pies jest transportowany razem z osobą. A w busie co? Miała go zostawić na przystanku,czy przyczepić do haka holowniczego?! :/    
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Przewóz zwierząt w samolocie odbywa się poprzez włożenie ich do specjalnych transporterów dla zwierząt w luku bagarzowym nie zaleznie jakie to zwierze,fakt. Ale ze względu na to ze wyjścia awaryjne muszą być puste.  Ale nie ma co porównywać samolotu do busa. To jest zupełnie co innego. W samolocie i tak pies jest transportowany razem z osobą. A w busie co? Miała go zostawić na przystanku,czy przyczepić do haka holowniczego?! :/
  Gucio prawda. I naucz się pisać "bagaż". Owszem - zwięrzęta domowe jeżdżą w transporterach w luku. Ale nie psy służbowe (bo tak fachowo nazywa się psy pracujące, w tym też psa-przewodnika osoby niepełnosprawnej). Te latają w kabinie pasażerskiej.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
propos akcji końbus twoj wróg czy ta pani była z pieskiem czy bez pieska?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
To, co napisałeś, jest po prostu podłe. Contbus zasługuje na konsumencki bojkot wszystkich normalnych ludzi. Ja i tak juz od ładnych kilku lat nie korzytam z ich usług, przerzuciłam sie na Big Stara, a odkad mamy Polskiego Busa, jeżdzę wyłącznie z nimi. 
TRZEBA BYĆ PO PROSTU BYDLAKIEM , ŻEBY COŚ TAKIEGO JAK MIETEK NAPISAĆ !!! A CONTBUS TO PO PROSTU DNO DNA ,SKORO OSOBIE NIEPEŁNOSPRAWNEJ TAK UTRUDNIŁ ŻYCIE !!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Często podróżuję z firmą Contbus i cieszę się, że firma nie przewozi zwierząt. Mam alergię na sierść i nie miałabym ochoty siedzieć trzy godziny obok psa. To, że los nie był łaskawy dla tej Pani i musi korzystać z psa przewodnika to nie znaczy, że reszta społeczeństwa ma kłaść się jej do stóp. Pozatym są inne środki komunikacji więc powinna skorzystać z usług innego przewoźnika, a nie robić aferę.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
jakoś tak mam że uwielbiam pasjami egzaltowane ślepe panienki z psami które przyjechały (ciekawe czym) wygłosić wykład o tym jakie to są upośledzone i jakże to im bidom żle i tak dalej ... najbardziej to lubię je za to że w ramach dość tandetnej reklamy śmiało i bez żenady wzywają one policję by się wyżalić jak to im biednym ślepym i niezauważanym źle następnie znajdują one kupę czasu choć strasznie się spieszyły by pomęczyć zwierze w ciasnym i nieprzystosowanym do przewozu zwierząt busie... znajdują tę kupę czasu by sie wyżalać dziennikarzom - zupełnie przypadkiem będącym wtedy w okolicy dworca busów razem z kumplami z innych lokalnych redakcji ... w ogóle serce mi rośnie jak ślepe egzaltowane paniusie domagaja się by mogły zgodnie ze swoim świętym prawem polskim męczyć przez trzy godziny zwierzę które i tak już podle wykorzystują - ślepe paniusie są takie milusie... w sumie paniusia mogłaby też wyłupiać oczy młodym ślepym kotkom - czemu mają mieć lepiej niż ona? jak sądzicie fajny pomysł?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
może jeszcze zdjątko tej paniusi i jej pupilka mac.gov.pl/files/styles/width737/public/petla_justyna_kucinska.jpg?itok=xlmfMcWN
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
k..... te busiaze  
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
To nie jest uprzywilejowanie. Jej oczy to jej pies. Napisałabym, że zrozumiesz o czym piszę, jak stracisz wzrok, ale nie życzę nikomu, więc i Ty spróbuj przynajmniej wczuć się w sytuację osoby, która ma prawo do życia i korzystania z tego, z czego może korzystać.
Może i ma prawo, ale jaki jest sens takiego "życia" ? Żaden. Tak samo jak bycie rośliną, robienie pod siebie, niewidzenie nie ma żadnego sensu. Ja nie miałbym zamiaru tak "żyć", w tym chorym kraju eutanazja jest zakazana, a zakazywanie eutanazji jest po prostu czynem faszystowskim (wszystko w Państwie, nic poza Państwem, nic przeciwko Państwu - wszystko tak jak my chcemy, nic poza nami, nic przeciw temu jak my [fundamentaliści religijni] chcemy) . Człowiek ma prawo decydować za siebie o swoim życiu, a nie jakaś nieliczna sekta (nazywająca siebie 95% Polaków) dyktuje wszystkim jak mają "żyć".
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
moim zdaniem powinna wybrać statek jednak wideo.onet.pl/styl-zycia-kobieta-z-pasja-justyna-kucinska,27139,w.html pies może płynąć za rufą
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Kto będzie sprzątał po psie w busie?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Może i ma prawo, ale jaki jest sens takiego "życia" ? Żaden. Tak samo jak bycie rośliną, robienie pod siebie, niewidzenie nie ma żadnego sensu. Ja nie miałbym zamiaru tak "żyć", w tym chorym kraju eutanazja jest zakazana, a zakazywanie eutanazji jest po prostu czynem faszystowskim (wszystko w Państwie, nic poza Państwem, nic przeciwko Państwu - wszystko tak jak my chcemy, nic poza nami, nic przeciw temu jak my [fundamentaliści religijni] chcemy) . Człowiek ma prawo decydować za siebie o swoim życiu, a nie jakaś nieliczna sekta (nazywająca siebie 95% Polaków) dyktuje wszystkim jak mają "żyć".         No i mamy kogoś, dla którego osoby, odbiegajace od zdrowotnego wzorca, są njiewarte zycia...Jestem ciekawa, za kogo sie uwazasz, zeby wypowiadać takie twierdzenia i innych, i ich sensie zycia.  Tak, życia, a nie "zycia", jak napisałeś.  Bo może jest tak, ze ich zycie jest własnie zyciem, a Twoja egzystencja na tym swiecie jest "zyciem", pomimo że chodzisz, widzisz i na nic nie chorujesz.  Bo czesto jest tak, że osoba niepełnosprawna wnosi na swiat więcej dobra, niż ta pełnosprawna. Znam osobiście kilkoro osób niewidomych, w tym znanego ostatnio nauczyciela historii, o którym nakręcono niedawno film. Czy jesteś w stanie zrobic w swoim zyciu chociaż jedna trzecią tych dobrych rzeczy, które one robią? Watpię. Wątpię, pnieważ żeby zrobić coś dobrego w zyciu, trzeba być najpierw dobrym wewnątrz siebie. Ty nie jestes dobrym człowiekiem. Brak Ci podstawowych ludzkich uczuć, takich jak empatia i współczucie.  Jestem ciekawa, czy powiedziałbys tej pani wprost, że jej zycie nie ma sensu.  Po za tym mylisz sie twierdzac, ze zakazywanie eutanazji jest faszystowskie...jest akurat odwrotnie. To własnie w nazistowskich Niemczech usankcjonowano zabijanie osób niepełnosprawnych, jako "niewartych zycia" - akcja T4, które była preludium do holocaustu, i w której wypróbowano rzeczy, które zastosowano potem w obozach koncentracyjnych, jak np. uśmiercanie cyklonem B. 
Ostatnio edytowany 27 czerwca 2014 r. o 21:23
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Może i ma prawo, ale jaki jest sens takiego "życia" ? Żaden. Tak samo jak bycie rośliną, robienie pod siebie, niewidzenie nie ma żadnego sensu. Ja nie miałbym zamiaru tak "żyć", w tym chorym kraju eutanazja jest zakazana, a zakazywanie eutanazji jest po prostu czynem faszystowskim (wszystko w Państwie, nic poza Państwem, nic przeciwko Państwu - wszystko tak jak my chcemy, nic poza nami, nic przeciw temu jak my [fundamentaliści religijni] chcemy) . Człowiek ma prawo decydować za siebie o swoim życiu, a nie jakaś nieliczna sekta (nazywająca siebie 95% Polaków) dyktuje wszystkim jak mają "żyć".
Może i ma prawo, ale jaki jest sens takiego "życia" ? Żaden. Tak samo jak bycie rośliną, robienie pod siebie, niewidzenie nie ma żadnego sensu. Ja nie miałbym zamiaru tak "żyć", w tym chorym kraju eutanazja jest zakazana, a zakazywanie eutanazji jest po prostu czynem faszystowskim (wszystko w Państwie, nic poza Państwem, nic przeciwko Państwu - wszystko tak jak my chcemy, nic poza nami, nic przeciw temu jak my [fundamentaliści religijni] chcemy). Człowiek ma prawo decydować za siebie o swoim życiu, a nie jakaś nieliczna sekta (nazywająca siebie 95% Polaków) dyktuje wszystkim jak mają "żyć". No i mamy kogoś, dla którego osoby, odbiegajace od zdrowotnego wzorca, są njiewarte zycia...Jestem ciekawa, za kogo sie uwazasz, zeby wypowiadać takie twierdzenia i innych, i ich sensie zycia. Tak, życia, a nie "zycia", jak napisałeś. Bo może jest tak, ze ich zycie jest własnie zyciem, a Twoja egzystencja na tym swiecie jest "zyciem", pomimo że chodzisz, widzisz i na nic nie chorujesz. Bo czesto jest tak, że osoba niepełnosprawna wnosi na swiat więcej dobra, niż ta pełnosprawna. Znam osobiście kilkoro osób niewidomych, w tym znanego ostatnio nauczyciela historii, o którym nakręcono niedawno film.Czy jesteś w stanie zrobic w swoim zyciu chociaż jedna trzecią tych dobrych rzeczy, które one robią? Watpię. Wątpię, pnieważ żeby zrobić coś dobrego w zyciu, trzeba być najpierw dobrym wewnątrz siebie.Ty nie jestes dobrym człowiekiem. Brak Ci podstawowych ludzkich uczuć, takich jak empatia i współczucie. Jestem ciekawa, czy powiedziałbys tej pani wprost, że jej zycie nie ma sensu. Po za tym mylisz sie twierdzac, ze zakazywanie eutanazji jest faszystowskie...jest akurat odwrotnie. To własnie w nazistowskich Niemczech usankcjonowano zabijanie osób niepełnosprawnych, jako "niewartych zycia" - akcja T4, które była preludium do holocaustu, i w której wypróbowano rzeczy, które zastosowano potem w obozach koncentracyjnych, jak np. uśmiercanie cyklonem B.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
No dobrze ... To tak zupełnie obiektywnie i po prawniczemu. Oczywistym w świetle przepisów prawa jest, że ta Pani miała prawo pojechać z psem przewodnikiem. Przepisy jej na to pozwalają. Tylko ... Co na to zdrowy rozsądek? Jeździłem busami do Warszawy półtora roku - codziennie. Tam, do jasnej Anielki, nie ma miejsca na psa! Nawet dla Yorka, a co dopiero na psa przewodnika - owczarka niemieckiego. Bus mieści około 18 osób. Ciekawe, który z utyskujących na forum chciałby siedzieć obok psa? A może niech pies jedzie między fotelami i niech go rzuca w trakcie jazdy? I faktycznie - co gdyby któraś z tych osób miała alergię? Mamy stosować zasadę - kto pierwszy, ten lepszy? Skoro najpierw bilet kupi niewidoma z przewodnikiem to pan z alergią na psią sierść ma pojechać następnym busem? Szanuję osoby niepełnosprawne, te osoby faktycznie są dyskryminowane ... Ale czasami same się o to proszą, tak jak w tym przypadku. Czy ta Pani myślała wybierając taki środek transportu, tzn. bus na takim dystansie (Lublin - Warszawa)? Trzy godziny jazdy z psem - ja bym wysiadł, a kocham zwierzęta i nie mam nic do niepełnosprawnych. Z mojego źródła wynika, że żaden z pasażerów nie stanął w obronie tej kobiety i nie deklarował chęci jazdy z psem. Jak myślicie - dlaczego? Z powodu własnego komfortu. To może egoizm, ale niestety - ja też przedłożyłbym własny komfort na możliwość podróży tej pani, która z psem przewodnikiem może jechać pociągiem - w przedziale jest znacznie więcej miejsca niż w busie. To tyle. A kierowcy Contbusa są bardzo grzeczni, kulturalni i chociaż na drodze szaleją - to jeżdżą bezpiecznie. I to jest chyba najważniejsze. Może właśnie dlatego ta Pani tak się upierała, żeby jechać busem tej firmy.Moje źródło mówi, że ta Pani próbowała pojechać także Big Busem - też jej nie wzięli. Co na to redakcja Dziennika? Tylko Contbus ma oberwać?
A kierowcy Contbusa są bardzo grzeczni, kulturalni i chociaż na drodze szaleją - to jeżdżą bezpiecznie. I to jest chyba najważniejsze.
Stary, jesli ty jestes prawnikiem, to podaj mnie do sadu za znieslawienie, poniewaz takie cos wg. mnie moze napisac tylko ostatni kretyn.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Znamienne jest to, ze zaraz widac jaka wiocha sie tu wypowiada. Wszyscy pisza " smierdzacy pies" i nikt nie zaprotestowal. Otoz chcialem Was oswiecic drogie buraki z Lubelszczyzny, ze pies wcale nie musi byc smierdzacy. To stworzenie ktore Wasi ojcowie trzymaja przy budzie na krotkim lancuchu, zywione kartoflami z parnika i czerstwym chlebem, nie dla wszystkich tak sie kojarzy. Niektorzy trzymaja to w domach, dobrze karmia, i co wyda Wam sie nieprawdopodobne rowniez myją. Sa takie psy, ktore korzystaja z wanny czesciej od Was mile buraki. Tak pewnie w wiekszosci przypadkow jest z psami-przewodnikami. Jesli nie karmi sie ich ostatnim gownem jak u Was w domach, to nie ma powodu zeby smierdzialo im z pyska. Pewnie polowa z Was i tak nie uwierzy w to co napisalem :)
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...