Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik
Do Kosik. Już od dłuższego czasu nie ma obowiązku stażowego dla lekarzy.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
no nie nie nie tym to całkowicie się w dupach poprzewracało od tych pieniędzy .brak słów brak słów
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
pracujecie na 2,1 etatu? :) tak, zgadza się - jeden pełny etat w szpitalu od 7 do 15 a drugi pełny od 10 do 18 tylko w innej części miasta
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Pogonić min zarabiają po 7 tys za dyzór sob niedz 2 tys taka jest prawda
coś chyba ci się zera pomyliły
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
1. "nie ma ludzi niezastąpionych,zwłaszcza dobrych i uczciwych lekarzy" "jestem pewien że klinika znajdzie innych chętnych na wolne wakaty" Kolejka chętnych do pracy jest, ale są to sami młodzi lekarze, którzy chcą się tu uczyć zawodu. Fachowcy uciekają z tego molocha do różnych luksmedów, reumedów, gastromedów, medikosów, medikawerów itp., gdzie godziwie zarabiają. Gdzie znajdziesz specjalistów neuro- torako- kardiochirurgii??? czy ktoś słyszał o masowym przejściu specjalisty ze szpitala wojewódzkiego do psk4? może ktoś spoza województwa? Specjaliści z Polski zabijają śmiechem gdy dowiadują się jakie tu są stawki. Czy chciałbys/ałabyś byc operowanym przez żółtodzioba rok po studiach czy przez doświadczonego specjalistę? a może, jak napisał ktoś inny, chciałby/ałby, żeby z powodu raka operował go "kierowca TIRa lub budowlaniec po studiach"? A może pielęgniarka? Przecież "ma takie samo wykształcenie".  2. "całkowicie się w dupach poprzewracało od tych pieniędzy" "te wszystkie luksusowe fury pod szpitalem", "nie widziałem lekarza o niskim statusie społecznym. Niby za mało zarabiają to skąd mają pieniądze?" Kto przeczytał artykuł ze zrozumieniem nie ma takich wątpliwości. Lekarze zarabiają w spsk4 głodowe wynagrodzenie (ponad 2/3 lekarzy jest na części etatu, wypłaty po 1700 zł miesięcznie) i dlatego starają się dorobić w firmach medycznych i gabinetach prywatnych - jeśli mają jakieś doświadczenie zawodowe i są rozpoznawani, lub na dyżurach. Sęk w tym, że to wszystko to DODATKOWA PRACA, a mówimy o wynagrodzeniu za pracę wynikającym z kodeksu pracy. lekarze dyżurują w innych jednostkach, bo tam jest lżejsza i lepiej płatna praca, by po dyżurze pracować na Jaczewskiego. Inni pracują w NZOZach i żeby poprawić swoje dochody, ale robią to kosztem swojego wolnego czasu, zdrowia i bliskich. Normalnym jest, żeby pracować w jednym miejscu i za adekwatne wynagrodzenie. 3. "ale dodatkowa praca prywatnie nie jest już męcząca?" Czy chciałbyś aby ciebie/twoją żonę/ojca operował chirurg po dwóch dyżurach w innych szpitalach, albo w przypadku zawału serca zajmował się kardiolog, który poprzedniego dnia przyjmował do północy w prywatnym gabinecie? To, że tyle tam pracują, to tylko dowód, że pacjenci swoimi wyborami dowodzą jakimi dobrymi i/lub potrzebnymi są specjalistami.  I znowu - TAK TA PRACA JEST MĘCZĄCA, lekarze chcą zarabiać NORMALNIE (patrz podkreślenie wyżej) 4. "nie ma dobrych i uczciwych lekarzy" "żyją z łapówek" "bez trzy tysi nie zrobią cesarki" Jeśli jest ktoś, kto wręczył lekarzowi łapówkę, lub lekarz żądał od niego łapówki - to niech zgłosi się na policję lub do prokuratora, inaczej jest łgarzem 5. "kazda salowa wie ze powinna byc cesarka ale lekarz chce podwyzku za swoje inowatorskie podejscie", "pogonić", "skur........yny",  Proponuję, żeby najbliższą operację robiła ci salowa, albo sam sobie ją zrób, skoro masz taką wiedzę. Ciekawe czy wszyscy, którzy tak jak powyżej hejtują i obrażają lekarzy będą mieli odwagę powiedzieć to im w twarz, gdy następnym razem będą zgłaszać się do nich po pomoc. Komu powierzycie swoje życie i zdrowie? 5. precz z anonimowymi wpisami Nazywam się Grzegorz Pietras i jestem lekarzem z SPSK4. wypłata za 1/2 etatu w szpitalu poniżej 1800 zł odważycie się podać nazwisko odpowiadając???  
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Hmm szpitale kliniczne mają najlepiej opłacanych pracowników, problem jest taki że lekarze w tej klinice mają pacjentów w dalekim poważaniu, kto wylądował na sor to wie o czym mówie. Lekarze tak jak pozostały personel ma obowiązek dokształcania, dochodzą ich prywatne praktyki plus jeszcze inne ćwierćetaty. Jak im źle, niech rezygnują, jestem pewien że klinika znajdzie innych chętnych na wolne wakaty. Żart i kpina ze strony lekarzy
Na miejsce każdego pracownika można sprowadzić chińczyka, który będzie pracował za 30procent pensji. Ale czy naprawdę o to chodzi.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Do T.Z    Uwielbiam jak ludzie się wypowiadają o tym, o czym nie mają pojęcia.    Jestem stażystą 2016. Obowiązkowym :)
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
jestem pielegniarka w spsk 4 w Lublinie świezo po licencjaci , moja pensja netto to 1440 zł nawet mniej niz Pan doktor za pół etatu: widziałam ostatnio odcinek za dyzury jednego z młodszych lekarzy: ZA CZTERY DYŻURY 16 GODZINNE PRZELEW 4400 NETTTO , A DYZURÓW ZAZWYCZAJ MAJA NAJMNIEJ 6. jA ZA 7 DYŻURÓW NOCNYCH OTRZYMUJE SREDNIO 330 ZŁ GDZIE SPRAWIEDLIWOSĆ I NA CO NARZEKACIE?????????
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Pani Pielegniarko z spsk4 świeżo po licencjacie, tak jak duża część społeczeństwa nie odróżniasz pracy dodatkowej - dyżury lekarskie od swoich "nocek" w ramach o etatu.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
jestem pielegniarka w spsk 4 w Lublinie świezo po licencjaci , moja pensja netto to 1440 zł nawet mniej niz Pan doktor za pół etatu: widziałam ostatnio odcinek za dyzury jednego z młodszych lekarzy: ZA CZTERY DYŻURY 16 GODZINNE PRZELEW 4400 NETTTO , A DYZURÓW ZAZWYCZAJ MAJA NAJMNIEJ 6. jA ZA 7 DYŻURÓW NOCNYCH OTRZYMUJE SREDNIO 330 ZŁ GDZIE SPRAWIEDLIWOSĆ I NA CO NARZEKACIE?????????
  Szanowna Pani, (a jednak wstyd się przedstawić? i proszę nie krzyczeć, pisanie wielkimi literami oznacza podniesiony głos w rozmowie), niestety nie zrozumiała Pani tego co było napisane w artykule i moim wpisie. Postaram się to wyjaśnić jeszcze raz.         Średni personel medyczny np. pielęgniarka lub położna pracuje w zmianowym systemie pracy, tzn. "nocny dyżur" jest dla Pani częścią pracy na etacie, a "średnio 330 zł" "za 7 dyżurów nocnych" jest dodatkiem ustawowym za pracę w nocy, czasem jeszcze jest dodatek za dzień wolny od pracy. Norma czasu pracy pielęgniarki w listopadzie 2015 r. w naszym szpitalu to 151 godzin 40 minut, to około 12 tak zwanych "dyżurów" 12-godzinnych. Czyli za taki czas pracy dostaje pani stawkę za etat - to zazwyczaj "tylko 6 dniówek i 6 nocek" w miesiącu - za to Pani dostaje pobory plus dodatek jeśli dyżur wypada w nocy lub świąteczny dzień. Siedem dyżurów lekarskich po 16 godzin 25 minut to razem 115 godzin - to ponad 2/3 dodatkowego czasu pracy PONAD etatowe zatrudnienie, z którego część także przypada w noce i dni wolne (za to są dodatki). Czy chciałaby Pani przyjść na dziesięć DODATKOWYCH "dwunastek" do pracy za 3500 zł brutto? (Pewnie tyle by Pani dostała za godziny dodatkowe powyżej normy etatowej, plus dodatki nocne i świąteczne). Lekarz bez specjalizacji, w SPSK4 dostaje za dyżur w dzień powszedni około 300 zł netto i 500 zł za świąteczny. Pyta Pani "GDZIE SPRAWIEDLIWOSĆ" - otóż istnieje coś takiego jak zasada kompetycyjna, która mówi, że inne zadania, ale i inne wynagrodzenie przysługuje w szpitalu np. stróżowi, salowej, pielęgniarce, lekarzowi, ordynatorowi, dyrektorowi. Pani jest "świeżo po licencjacie" więc szanując Pani wysiłek włożony w naukę napiszę, że powinna Pani od salowej zarabiać więcej. Zgoda?  Jeśli nie, to oznacza, że hołduje Pani zasadzie "mamy równe żołądki" - ale to powrót do komunizmu i wtedy, Pani wybaczy, nie chce mi się rozmawiać (choć przodownicy ponad 300% normy byli wtedy bohaterami  :)). Pyta Pani "I NA CO NARZEKACIE?????????" - już odpowiadam, na to, że pracujemy nie 151 godzin 40 minut miesięcznie, tylko na 7 dyżurach w szpitalu, jeszcze 4 dodatkowych w innym szpitalu, lub po 16 godzin dziennie - wliczając gabinety, NZOZy, spółki itp. My mamy tego dość, Jesteśmy po prostu ZMĘCZENI, chcemy za naszą pracę zarabiać godnie i zgodnie z naszymi kompetencjami.   Nazywam się Grzegorz Pietras, pracuję w SPSK-4. Jestem lekarzem z 25 letnim stażem pracy, specjalistą drugiego stopnia, posiadam stopień naukowy doktora nauk medycznych.   Interlekutorów uprasza się o podpisywanie pod swoimi postami.    
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Wypraszamy sobie używania średni personel medyczny , mam tytuł magistra (5lat studiów) 2 lata specjalizacji ( łącznie zeby wykonywac ten zawód 7 lat nauki )  , i prosze nie podawać ze 12 dyżurów bo np w pąździerniku miałyśmy ich 16,, i skoro Pan dr taki mądry to proszę powiedziec czy wypracowywuje Pan te godziny tak jak pielęgniarki tzn od 7 do 19, proszę powiedziec który lekarz przychodzi do pracy na 7 rano, najwcześniej jest to 8  rano i wychodzicie juz przed 14 co daje łącznie srednio 21 dni pracowniczych ( 21x1 + 21x0,5 ) = 31,5 godzin miesięcznie tyle srednio lekarza nie ma w pracy , a po dyżurze za który Pan otrzymuje pieniądze to na drugi dzień nie powinien isc po raporcie do domku lub przychodni tylko wypracowac swoje kolejne 7, 35 z etatu, srednio 6 dyżurów ( 6x7,35)= 45 godzin   ( 45+ 31,5)= 76,5 godzin   Podsumowywując za 76,5 godziny ma Pan zapłacone a pana nie ma w pracy także proszę nie pisać takich rzeczy:) Pozdrawiam
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
    Szanowna Pani, (a jednak wstyd się przedstawić? i proszę nie krzyczeć, pisanie wielkimi literami oznacza podniesiony głos w rozmowie), niestety nie zrozumiała Pani tego co było napisane w artykule i moim wpisie. Postaram się to wyjaśnić jeszcze raz.         Średni personel medyczny np. pielęgniarka lub położna pracuje w zmianowym systemie pracy, tzn. "nocny dyżur" jest dla Pani częścią pracy na etacie, a "średnio 330 zł" "za 7 dyżurów nocnych" jest dodatkiem ustawowym za pracę w nocy, czasem jeszcze jest dodatek za dzień wolny od pracy. Norma czasu pracy pielęgniarki w listopadzie 2015 r. w naszym szpitalu to 151 godzin 40 minut, to około 12 tak zwanych "dyżurów" 12-godzinnych. Czyli za taki czas pracy dostaje pani stawkę za etat - to zazwyczaj "tylko 6 dniówek i 6 nocek" w miesiącu - za to Pani dostaje pobory plus dodatek jeśli dyżur wypada w nocy lub świąteczny dzień. Siedem dyżurów lekarskich po 16 godzin 25 minut to razem 115 godzin - to ponad 2/3 dodatkowego czasu pracy PONAD etatowe zatrudnienie, z którego część także przypada w noce i dni wolne (za to są dodatki). Czy chciałaby Pani przyjść na dziesięć DODATKOWYCH "dwunastek" do pracy za 3500 zł brutto? (Pewnie tyle by Pani dostała za godziny dodatkowe powyżej normy etatowej, plus dodatki nocne i świąteczne). Lekarz bez specjalizacji, w SPSK4 dostaje za dyżur w dzień powszedni około 300 zł netto i 500 zł za świąteczny. Pyta Pani "GDZIE SPRAWIEDLIWOSĆ" - otóż istnieje coś takiego jak zasada kompetycyjna, która mówi, że inne zadania, ale i inne wynagrodzenie przysługuje w szpitalu np. stróżowi, salowej, pielęgniarce, lekarzowi, ordynatorowi, dyrektorowi. Pani jest "świeżo po licencjacie" więc szanując Pani wysiłek włożony w naukę napiszę, że powinna Pani od salowej zarabiać więcej. Zgoda?  Jeśli nie, to oznacza, że hołduje Pani zasadzie "mamy równe żołądki" - ale to powrót do komunizmu i wtedy, Pani wybaczy, nie chce mi się rozmawiać (choć przodownicy ponad 300% normy byli wtedy bohaterami  :)). Pyta Pani "I NA CO NARZEKACIE?????????" - już odpowiadam, na to, że pracujemy nie 151 godzin 40 minut miesięcznie, tylko na 7 dyżurach w szpitalu, jeszcze 4 dodatkowych w innym szpitalu, lub po 16 godzin dziennie - wliczając gabinety, NZOZy, spółki itp. My mamy tego dość, Jesteśmy po prostu ZMĘCZENI, chcemy za naszą pracę zarabiać godnie i zgodnie z naszymi kompetencjami.   Nazywam się Grzegorz Pietras, pracuję w SPSK-4. Jestem lekarzem z 25 letnim stażem pracy, specjalistą drugiego stopnia, posiadam stopień naukowy doktora nauk medycznych.   Interlekutorów uprasza się o podpisywanie pod swoimi postami.     To skąd u tego lekarza kwota 4400 netto przelewu za 4 dyżury??? ( oczywiście on ma specjalizację) i nie będe się przedstawiać ponieważ pielęgniarkę to zaraz zwolnią a was to nikt nie ruszy taka jest miedzy nami różnica:)
 
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Z calym szacinkiem ale Pan doktor zapomniał dopisać za co chce ta podwyżkę? Za spanie cała noc? Za przychodzenie na 8.30 i wychodzenie o 14? nikt Pana nie zmusza do pracowania w zozach, gabinetach prywatnych czy brania po 6 dyżurów ww miesiącu. Lekarzy rezydentów jestem w stanie zrozumieć bo zdarza się, że faktycznie ciężko pracują Ale Panie doktorze ile by Wam nie dac to i tak będzie mało, a życie w luksusie kosztuje prawda?:-)
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Wypraszamy sobie używania średni personel medyczny , mam tytuł magistra (5lat studiów) 2 lata specjalizacji ( łącznie zeby wykonywac ten zawód 7 lat nauki )  , i prosze nie podawać ze 12 dyżurów bo np w pąździerniku miałyśmy ich 16,, i skoro Pan dr taki mądry to proszę powiedziec czy wypracowywuje Pan te godziny tak jak pielęgniarki tzn od 7 do 19, proszę powiedziec który lekarz przychodzi do pracy na 7 rano, najwcześniej jest to 8  rano i wychodzicie juz przed 14 co daje łącznie srednio 21 dni pracowniczych ( 21x1 + 21x0,5 ) = 31,5 godzin miesięcznie tyle srednio lekarza nie ma w pracy , a po dyżurze za który Pan otrzymuje pieniądze to na drugi dzień nie powinien isc po raporcie do domku lub przychodni tylko wypracowac swoje kolejne 7, 35 z etatu, srednio 6 dyżurów ( 6x7,35)= 45 godzin   ( 45+ 31,5)= 76,5 godzin   Podsumowywując za 76,5 godziny ma Pan zapłacone a pana nie ma w pracy także proszę nie pisać takich rzeczy:) Pozdrawiam
    "Wypraszamy sobie używania średni personel medyczny"   Przepraszam, że uraziłem, ale poza postsowieckim systemem pielęgniarka to ciągle "medium-level medical staff". Więcej tego zwrotu nie użyję.   "mam tytuł magistra (5lat studiów) 2 lata specjalizacji ( łącznie zeby wykonywac ten zawód 7 lat nauki)"   Jeśli chce się Pani licytować to moja lista:   sześć lat studiów (6), rok stażu podyplomowego (1), pierwszy stopień specjalizacji (2,5 roku), drugi stopień specjalizacji (3 lata), stopień doktora nauk medycznych (3 lata) (równocześnie ze specjalizacją)  (jak dotąd 15,5 roku)   .... a ponieważ lekarz uczy się całe życie, to przytoczę fragment mojego CV, dotyczącą tylko kursów (nie zjazdów Towarzystw Naukowych, Konferencji, Posiedzeń Terenowych Oddziałów Towarzystw, czy Krajowych Zjazdów, na których często sam dawałem wykłady. Podkreślam, poniżej są tylko kursy w mojej wąskiej specjalności, na które pojechałem dobrowolnie i za większość których SAM ZAPŁACIŁEM: wpisowe, koszty podróży i pobytu. (Dla ciekawych średni koszt wpisowego na kurs usg w Polsce to 900-2200 zł, za granicą ok 150 funtów do 450 euro). Szpital dofinansował z nich 3 (słownie trzy) - tylko wpisowe. Wielu kursów zawodowych tu nie ma bo skupiłem się tylko na ultrasonograficznych...(nie ma stypendium WHO na Węgrzech - 2 miesiące, kursów laparoskopowych i histeroskowych w Berlinie i u prof. Bettocchiego itd). Ale jak się licytować to proszę:    Kursy PTG dotyczące ultrasonografii PTG, Diagnostyka ultrasonograficzna w niepłodności i ginekologii onkologicznej, 2 września 2011, Poznań PTG, Ultrasonografia w diagnostyce ciąży powikłanej nadciśnieniem indukowanym ciążą. Wady rozwojowe płodu, 3 września 2010, Poznań PTG, Ultrasonografia w diagnostyce ciąży powikłanej cukrzycą i zagrażającym porodem przedwczesnym. Wady rozwojowe płodu, 23 kwietnia 2010, Poznań PTG, Kongres Ultrasonografia w ginekologii i połoznictwie, 1-2 kwietnia 2005, Poznań PTG, Ultrasonograficzne warsztaty praktyczne, 31 marzec 2011, Nowy Targ PTG, Praktyczna ultrasonografia w ginekologii i położnictwie, 1-2 kwietnia 2011, ZakopaneKursy inne, dotyczące usg w PolsceKonferencja Sekcji Echokardiografii i Kardiologii Prenatalnej PTU, 26 stycznia 2002, ŁódźKardiologia płodu, badanie dopplerowskie w połoznictwie, ciąża mnoga, 7-9 września 2006, WarszawaWady płodu, diagnostyka prenatalna, doppler w położnictwie, badanie serca płodu - kurs doskonalący, 8-10.4.2011, SieniawaMałopolskie warsztaty ultrasonografii w położnictwie i ginekologii, 3-4 czerwca 2011, KrakówMałopolskie warsztaty ultrasonografii w położnictwie i ginekologii, 23-44 marca 2012, KrakówKardiologia i USG płodu, kurs zaawansowany, 24-26 listopada 2011, WarszawaKurs USG: Nowości w diagnostyce prenatalnej, 25 października 2013, WarszawaDiagnostyka prenatalna dla zaawansowanych w I i II trymestrze ciąży, 24-25.października 2014, RzeszówAngielskojęzyczne kursy usg w PolsceTheoretical Course according to The Fetal Medicine Foundation, 9 październiak 2004, KatowiceKurs echokardiografii i ultrasonografii płodu Philippe Jeanty, 14-15 listopada 2008, Katowice3D/4D Ultrasound in OB/GYN, Ian Donald Inter-University School of Ultrasound, 12-13- maja 2008, WarszawaPrenatal ultrasound diagnostics in the first trimester of pregnancy, Ian Donald Inter-University School of Ultrasound, 8-9 listopada 2010, WarszawaAdvances in Prenatal Ultrasonography (Philippe Jeanty), 14-15 marca 2014, WarszawaAdvances in Perinatology and Gynecology, Ian Donald International School of Ultrasound in Obstetrics & Gynecology, 11-12 kwietnia 2014, WarszawaKursy usg zagraniczneISUOG, Advanced sonographic techniques for diagnosis of congenital anomalies & fetal echocardiography, 17-18 lutego 2012, Paryż, FRANCJAISUOG, Advanced course in gynecological ultrasound: Early pregnancy, reproductive medicine and benign gynecology, 15-16 czerwca 2012, Londyn, WIELKA BRYTANIAFMF, Advances in Fetal Medicine Course, 1-2 grudnia 2012, Londyn, WIELKA BRYTANIAAdvanced VISUS Course, 28 lutego 2013, Berlin, NIEMCYISUOG, Intensive course on fetal echocardiography and craniofacial anomalies: new diagnostic tools, 1-2 marca 2013, Berlin, NIEMCYISUOG, Advanced course: Ultrasound and delivery decisions. 10-11 maja 2013, Londyn, WIELKA BRYTANIAFMF, Advances in Fetal Medicine Course, 14-15 grudnia 2013, Londyn, WIELKA BRYTANIAISUOG, Fetal anomalies and CNS, 28 stycznia-1 marca 2014, Amsterdam, HOLANDIAFMF, Advances in Fetal Medicine Course, 6-7 grudnia 2014, Londyn, WIELKA BRYTANIA "skoro Pan dr taki mądry to proszę powiedziec czy wypracowywuje Pan te godziny tak jak pielęgniarki tzn od 7 do 19" Gdyby Szanowna Pani (która wstydzi się swojego nazwiska) czytała uważniej, to zapamiętałaby, że 2/3 lekarzy w naszym szpitalu jest na ułamku etatu. Ja mam w umowie "1/2", więc mógłbym przychodzić na 8:00 i wychodzić o 11:48, ale tego nie robię, z odpowiedzialności za pacjentów. "a po dyżurze za który Pan otrzymuje pieniądze to na drugi dzień nie powinien isc po raporcie do domku" jeśli mam dyżur w dzień powszedni, to przychodząc na 8:00 do pracy, zostając do dyżuru wyrabiam "dwie połówki dniówki", czyli odrabiam tę, której Pani "brakuje" po dyżurze. Dyżur zaczynam od 15:35 (to znaczy Dyrekcja mi płaci od tej godziny). "Podsumowywując za 76,5 godziny ma Pan zapłacone a pana nie ma w pracy" Gdybym był drobiazgowy, to prosiłbym o przeproszenie mnie za te słowa. Czy wystarczy Pani odwagi??? Nazywam się Grzegorz Pietras. Jestem lekarzem w SPSK-4 (na pół etatu). Bardzo proszę odpow
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Z calym szacinkiem ale Pan doktor zapomniał dopisać za co chce ta podwyżkę? Za spanie cała noc? Za przychodzenie na 8.30 i wychodzenie o 14? nikt Pana nie zmusza do pracowania w zozach, gabinetach prywatnych czy brania po 6 dyżurów ww miesiącu. Lekarzy rezydentów jestem w stanie zrozumieć bo zdarza się, że faktycznie ciężko pracują Ale Panie doktorze ile by Wam nie dac to i tak będzie mało, a życie w luksusie kosztuje prawda?:-)
  No coż, będę starał się dalej.... 1. nie wykazuje się Pan/Pani szacunkiem, skoro nie raczy się podpisać 2. nie zapomniałem za co chcę podwyżkę, chcę ją za pracę na etacie 3. nie za cały etat (od 8:00 do 15:35, tylko tak jak mam w umowie, za pół etatu) Takich lekarzy, którzy pracują na ułamek etatu jest 325 spośród 487 lekarzy w SPSK-4. "Szczęśliwcy" mają maksymalnie pół etatu. 4. czy ciężko pracuję - już pisałem można powiedzieć że robotnik w kamieniołomie ciężej pracuje, ale liczą się zadania i kompetencje. Nigdy nie pisałem, że salowa, pielęgniarka czy położna pracują lekko. ONI PRACUJĄ CIĘŻKO, może ciężej ode mnie. Ale uważam, że uczciwie jest gdy lekarz zarabia więcej od nich na podstawowym wynagrodzeniu. 5. nikt mnie nie zmusza do brania 6 dyżurów - ale to nie o to chodzi - chodzi o podstawowe wynagrodzenie.   Nazywam się Grzegorz Pietras. Jestem lekarzem, pracuję w SPSK-4. Na pół etatu.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Wypowiedż p.doktora -żenada
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Wypowiedż p.doktora -żenada
Dlaczego uważasz,że żenada. Ja myślę,że bardzo interesująca argumentacjap.doktora.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Bo tam pracuję i znam realia,niestety nieuważam ,że to odpowiedni temat do pyskówki na forum.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jątrzcie tak dalej, to tak jak napisał Doktor Pietras, operować i leczyć was będą sami młodzi lekarze niemający jeszcze specjalizacji tacy jak ja. Prosto po studiach.   Czy tak ciężko zrozumieć, że starsi, doświadczeni lekarze pójdą w końcu do "prywatnego luksusowego gabinetu" i będą mieć w du*** szpital? Bo po co się użerać z NFZ, papierami i chorobami na gównianej pensji, skoro prywatnie w gabinecie można mieć lepszą? I mniej stresów, mniej odpowiedzialności?   Wolelibyście by wasze auto naprawiał doświadczony mechanik, a nie chłopak "przedwczoraj skończyłem kurs naprawy!". Dom budował pewny budowlaniec, a nie mgr. inż pół roku po studiach?   Chcielibyście, by waszą matkę/brata/żonę operował chłopak rok po stażu? Czy doświadczony specjalista? Bo polskie społeczeństwo jadąc po lekarzach jak po łysej kobyle dąży do tego, by w szpitalach zostali sami młodzi robiący specki. Nie mówię, że nie mamy swojego za uszami. Mamy i to dużo. Sam znam lekarzy, którym bym nie dał kota zaszczepić, a co dopiero rodziny leczyć. Ale nie można wszystkich wrzucać do jednego worka. Bo wtedy to wy skończycie w workach. Czarnych. Umierając ku chwale nauki młodych, niedoświadczonych lekarzy.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Większość pracowników SPSK4 zarabia minimalną krajową, ale nie lekarze i pielęgniarki. Tylko te grupy zawodowe otrzymywały podwyżki przez ostatnie 20 lat. O reszcie pracowników nienależących do tzw. służby zdrowia świat zapomniał ! Pracują za psie pieniądze a odpowiedzialność taka sama a bywa i większa. Do tego 30 zł co miesiąc opłaty za parking przy szpitalny.
Task odpowiedzialnośc większa- bo wymiana przepalonej świetlówki w WC to sprawa życia i śmierci.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...