Niskie kary dla niedoszłych morderców z młotkami

Na razie brak komentarzy, twój może być pierwszy.

Ooo, przeprosił, jak miło.... Jutro może obetnę komuś ręce ale potem pocałuję go na przeprosiny w d..ę, to każą mi zamiatać przez miesiąc... Matko Boska, chcieli zakatować człowieka młotkiem, i pewnie jedno i drugie za 5 lata będzie chodzić po wolności... Masakra

Ja też chce przeprosić za to że roznosiłem ulotki przedwyborcze za wycieraczki aut w czasie ciszy wyborczej Czy zostanie mi anulowany albo zmniejszony mandat 300zł ?

no jaja sobie robią chyba " Paweł G. będzie mógł się więc ubiegać o przedterminowe zwolnienie już za około półtora roku. Karina Z. za trzy i pół roku." czyli za półtora roku jest ryzyko że zobacze tego niedoszłego modrercę na deptaku jak siedzi i pije piwo. a za 3 lata karinka do niego dołączy!!??

Nic dziwnego, zobaczcie na ta sędzie, puder trzyma jej twarz żeby się nie rozpadła, STARE PRUCHNO

Pan Mecenas Maleszyk to były prokurator, wiec wszystko jasne. Ciekawe czy prokuratura odwoła się od tego wyroku.

Pamiętajcie sędziowie: Iustitias vestras indicabo! Jeżeli nie wiecie co to znaczy to tym gorzej dla was.

Żenująco niski wymiar kary. Gdzie tu sprawiedliwa odpłata? Ludzie dostają tyle za handel marijuaną, a przecież dobro prawnie chronione, życie, jest bez porównania wyższe. Dobrze, że to pierwsza instancja. Apelować, składać kasacje.

Wal. napisał:

Pamiętajcie sędziowie: Iustitias vestras indicabo! Jeżeli nie wiecie co to znaczy to tym gorzej dla was.

"iudicabo", nie "indicabo".

Ona też przeprosiła, ale były małżonek nie przyjął jej przeprosin- chyba faktycznie nieudane to było małżeństwo- wiedząc że jest to ważne pozwala by była żona większy wyrok dostała, tylko pogratulować. Od obcego chłopaka przyjmuje przeprosiny, a od niej nie-to ciekawe, ale skoro oprócz przeprosin dostał pieniądze od niego, to pewnie że wybaczył. A tak na marginesie to nie jest to mały wyrok, tylko niewspółmiernie duży względem innych wyroków- dziewczyna dostała za zabójstwo 4 lata, a ostatnio ktoś też za zabójstwo zawiasy, więc się pytam gdzie sprawiedliwość. Tak, tak- kara ta jest za mała dla byłego małżonka, bo ten życzył sobie kary dla niej 15 lat pozbawienia wolności, tylko dlatego ,że rozcięła mu skórę na głowie, chyba mu na rękę by siedziała jak najdłużej, pozdro dla pałających nienawiścią!

Alkazelcer napisał:

Ooo, przeprosił, jak miło.... Jutro może obetnę komuś ręce ale potem pocałuję go na przeprosiny w d..ę, to każą mi zamiatać przez miesiąc... Matko Boska, chcieli zakatować człowieka młotkiem, i pewnie jedno i drugie za 5 lata będzie chodzić po wolności... Masakra

sam jesteś masakra, nie wiesz jak to było to się nie odzywaj, to jest rozdmuchane przez ofiarę, która i tak się śmiała że nic mu nie mogli zrobić- chociażby dlatego że karina ma mało siły w rękach, ofierze w to graj, że tak temat został rozdmuchany, niestety dla niego to za mała kara, chodził i rozpowiadał do ludzi że ona musi dostać 15 lat. Dodatkowo ma za to same profity że ona jest za kratkami- w końcu byli małżeństwem więc proszę sobie wyobrazić jakie to profity.. a od niej chciał też kasę za rozcięcie głowy,a wybaczyć i tak nie chciał

***** SĄDY POD SĄD *****

Dziennik Wschodni : "Zbrodnia była szczegółowo zaplanowana Oskarżeni przygotowali przedmioty, które miały ułatwić popełnienie morderstwa i zatrzeć ślady. Ustalili, że swą ofiarę zabiją młotkiem w samochodzie, a zwłoki zakopią. Zaopatrzyli się w łopaty, folie i sznurki. Wybrali miejsce, gdzie ciało miało zostać zakopane. Paweł G. podjechał autem pod dom byłego męża swojej kochanki. Miał fałszywe tablice rejestracyjne. Z siedzenia przy kierowcy usunął zagłówek. Chodziło o to, żeby nie przeszkadzał w zadawaniu ciosów młotkiem przez Karinę Z. Kobieta ukryła się na tylnych siedzeniach. Fotele przykryte były folią, by nie zabrudziły się krwią ofiary. Paweł G. zaproponował Krzysztofowi B. podwiezienie do pracy. Nagle Karina Z. zadała byłemu mężowi co najmniej 3 ciosy młotkiem w głowę. Paweł G. zatrzymał auto i usiłował przytrzymywać ofiarę. Krzysztof B. zdołał uciec. Po ucieczce niedoszłej ofiary Karina Z i Paweł G. usiłowali zacierać ślady. Wyrzucili młotki do kontenera. Paweł G. pojechał do myjni samochodowej" Za usiłowanie morderstwa grozi od 8 lat do dożywocia. Dostali 10 i 6 lat (nadzwyczajne złagodzenie kary dla Pawła G.). Siedzą 20 miesięcy, wyjdą niebawem, po odsiedzeniu połowy kary pewnie. Zresocjalizowani, piękni i młodzi. Szczury zawsze będą szczurami.

Z BOKU PATRZĄCY napisał:

Dodatkowo ma za to same profity że ona jest za kratkami- w końcu byli małżeństwem więc proszę sobie wyobrazić jakie to profity.. a od niej chciał też kasę za rozcięcie głowy,a wybaczyć i tak nie chciał

He he, miał wybaczyć eks-żonie, że go chciała zakopać w lesie ? Mieli już przygotowany dół w lesie, bo Paweł G. sypnął wszystko. A Krzysiek nie ma żadnych profitów, bo się z nią rozwiódł kilka miesięcy przed tym jak go chciała zamordować. Żona Pawła G. też się z nim rozwiodła jak się dowiedziała że mężusia posadzili z kochanką za próbę zabójstwa. Śmieszą mnie wypociny kibiców tej obleśnej pary niedoszłych zabójców. Gdyby nie ich frajerstwo to Krzysiek od października 2008 leżałby 2 metry pod ziemią. A te gnojki i tak zostaliby złapani i dostaliby po 25 lat, więc niech się cieszą, że się wybronili psim swędem.

Usiłowanie to usiłowanie. Nie doszło do zabójstwa tylko dlatego, że zaszły okoliczności zewnętrzne, które przeszkodziły dokonać zbrodni. To, że byłej żonie nie udało się go zabić nie zmienia faktu, że chciała popełnić czyn zabroniony, z zamiarem bezpośrednim, a nie udało jej się to z przyczyn niezależnych od niej. Konkubent powinien odpowiedzieć za współudział w usiłowaniu zabójstwa. Dla mnie nie ma tu żadnych okoliczności łagodzących. Przeprosiny? Co to jest w ogóle? Stosunek prywatnoprawny, gdzie strony są pozostawione same sobie i mogą się umówić co do kary?

Jestem przerażona że kobieta, która zaplanowała zabić kogoś młotkiem, wykopała dołek, kupiła worki, sznurki i piły do pocięcią ciała i wyprała tapicerkę z krwi za 23 miesiące będzie miała szanse wyjść na wolność! Nikt nie chce siedzieć w więzieniu. Będzie przepraszać, twierdzić, że się poprawiła i więcej tego nie zrobi. Jak trzeba, powie i obieca wszystko, byleby tylko dłużej nie siedzieć. Ona jest niebezpieczna zarówno dla swojej niedoszłej ofiary, jak i dla każdego, kto zeznawał przeciwko niej.

No właśnie. Przecież ktoś z taką psychiką jest w stanie zrobić wszystko. Trzeba mieć nadzieję, że sąd nie wypuści jej ani jej wspólnika przed zakończeniem kary. Co do wątpliwości dotyczących przebaczenia - przebaczenie to jedno, a zadośuczynienie drugie. To, że ktoś przeprasza (za radą adwokata w celu złagodzenia kary), to nie znaczy, że ma nie ponieść kary. Gdyby przeprosiny nie były brane pod uwagę przy ustalaniu wyroku na pewno byłoby ich o wiele mniej. Jest mało prawdopodobne, że planując tygodniami zabicie człowieka (trzeba zwerbować wspólnika, zrobić odpowiednie 'zakupy') ktoś nagle potem żałuje swojej decyzji. Karina żałuje.. że jej się nie udało. A nawet jeśli przeszła przemianę duchową i stwierdziła, że zabijanie ludzi młotkiem jest złe, to nie znaczy, że ma jak gdyby nigdy nic chodzić po świecie - ma siedzieć i starzeć się w miejscu, na które zasłużyła.

Panowie, jeśli któryś z Was spotkał w okolicy LSM tlenioną, dość tandetną blondynę podającą się za dziennikarkę (karierę to ta dziewczyna zrobiła dopiero w więzieniu, ale jako temat w mediach - czy ktoś widział jej teksty tudzież inne wytwory?!), która jest katowana przez męża, wziął prawdopodobnie udział w castingu na podwykonawcę w planowanym zabójstwie. Jedna rada: już dziś zaklepcie sobie wizytę u wenerologa.

Czaki napisał:

Panowie, jeśli któryś z Was spotkał w okolicy LSM tlenioną, dość tandetną blondynę podającą się za dziennikarkę (karierę to ta dziewczyna zrobiła dopiero w więzieniu, ale jako temat w mediach - czy ktoś widział jej teksty tudzież inne wytwory?!), która jest katowana przez męża, wziął prawdopodobnie udział w castingu na podwykonawcę w planowanym zabójstwie. Jedna rada: już dziś zaklepcie sobie wizytę u wenerologa.

Szkoda, że Paweł ten casting wygrał... ech, tak to jest jak oczy p...ą człowiekowi zarosną.

Luz, bluz. Wszyscy, którzy bronią tych dwoje skrzywionych umysłowo wynaturzonych podludzi to chyba .... albo ich rodzina, albo znajomi. Jak można bronić parę niedoszłych morderców ? Trzeba być niedojebkiem bez czci i wiary, żeby bronić taką kloakę. Gdyby się ten młotek nie omsknął na głowie ofiary i ona by zginęła, to tak samo broniliby sprawców ? Za jakiś czas wyrok się uprawomocni (mam nadzieję, że większy od tych śmiesznych 10 i 6 lat - i tak wyjdą niebawem na wolność) to poznamy uzasadnienie wyroku oraz pełne nazwiska sprawców. Każde medium wtedy je poda (Panorama Lubelska TVP Info, Radio Lublin, Kurier Lubelski, Dziennik Wschodni, Gazeta Wyborcza - Lublin, Moje Miasto Lublin, Nowy Tydzień Lublin). "Fakt" też opisuje tę aferę. Niech się lubelski grajdołek dowie jak to "młoda niewinna inteligencja" szaleje z młotkami. Tak kończą frajerzy, jak mawia raper Peja.