Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Nowe obwody szkół, nowy egzamin na koniec podstawówki. Co z gimnazjami?

Utworzony przez Użytkownik niezarejestrowany, 19 września 2016 r. o 08:50 Powrót do artykułu
Jeżeli gimnazja zostaną przekształcone w podstawówki, to automatycznie stracą pracę nauczyciele podstawówek, bo w tych istniejących ubędzie dzieci. Dyrektorzy podstawówek tworzonych dobiorą sobie nową kadrę, młodą, bo to mniej kosztuje, a każdy dyrektor dba, żeby jak najmniej płacić- tego miasto, czyli pracodawca oczekuje. Nie w miejscach pracy dla nauczycieli problem jednak. Zapomina się o uczniach, którzy są poddawani eksperymentom i nic dobrego z tego nie wynika. Wyrównywanie szans edukacyjnych to fikcja. Od zawsze wiadomo, ze najlepsze wyniki osiągają szkoły prywatne, z mało licznymi klasami i z uczniami, nastawionymi na sukces. Nie zauważa się, że sukcesy czy porażki ucznia nie tylko od szkoły i nauczycieli zależą. Podstawą jest rodzina, wspierająca lub lekceważąca edukację, środowisko, w którym dziecko przebywa, predyspozycje. Nie da się ze wszystkich uczniów zrobić profesorów uniwersyteckich.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
W mediach non stop słyszy się krytykę PiSowskich zmian, ale znaczna większość ludzi po prostu widzi, że gimnazja i obowiązek szkolny dla 6-latków to były poronione pomysły. Nauczyciele walczą o miejsca pracy, ale prywatnie również większość z nich jest przeciw gimnazjom. Zresztą, nawet jakby mieli potracić pracę, to ważniejsze jest dobro dzieci, a nie miejsca pracy dla nauczycieli, z których 80% to ludzie, którzy tak naprawdę nie nadają się na nauczycilei.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Może ktoś mi wyjaśni jak Pani minister wyobraża sobie, że dwa roczniki uczniów w pomieszczą w tej samej ilości szkół średnich. Moja córka zaczęła w tym roku gimnazjum i za trzy lata spotka się z młodszym rocznikiem w pierwszej klasie liceum. Szanse do dostania się do dobrego liceum maleją o połowę. Potem ścisk w szkole, być może praca na dwie zmiany. Dlaczego nikt nie raczył wyjaśnić rodzicom jaki były powody takiej wielkiej rewolucji w szkole, która odbędzie się kosztem naszych dzieci. Ma się wrażenie, że cała ta reforma jet tylko po to aby zniweczyć dorobek poprzednich rządzących i nikt nie liczy się z kosztami jakie ona spowoduje.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Obecnie gimnazja są najgorszym elementem w strukturze polskich szkół. Tak, tak wiem co piszę i staram się patrzeć na to obiektywnie. W gimnazjach pracują w większości 50 i 60 latkowie którzy przeszli 17 lat temu ze szkół podstawowych. Jest to typ szkoły za krótki.Należy tworzyć system stosunkowo prosty - dwustopowy (nauka dzieci powinna trwać w szkołach podstawowych wg. najlepszych badaczy z zakresu pedagogiki począwszy od 6-7 roku życia przez 7 lub 8 lat)
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Gimnazja w 80% były szkołami które cofały a nie uczyły, dobrze że są wygaszane, dużo część z nich stanie się ponownie szkołami podstawowymi
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
za komuny był jakiś poziom nauczania, a nie to gó.no co teraz po większości gimnazjów, oraz 80% magistrów imbecyli
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Bardzo dobrze że wraca system 8+4 tego chce zdecydowana większość rodziców i Polaków ! Rodzice dzieci ze szkół podstawowych nie chcą "wtłaczać" swoich dzieci do gimnazjów
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Obecnie gimnazja są najgorszym elementem w strukturze polskich szkół. Tak, tak wiem co piszę i staram się patrzeć na to obiektywnie. W gimnazjach pracują w większości 50 i 60 latkowie którzy przeszli 17 lat temu ze szkół podstawowych. Jest to typ szkoły za krótki.Należy tworzyć system stosunkowo prosty - dwustopowy (nauka dzieci powinna trwać w szkołach podstawowych wg. najlepszych badaczy z zakresu pedagogiki począwszy od 6-7 roku życia przez 7 lub 8 lat)
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Egzamin z historii? Chyba te pisiory całkiem zwariowały. Do biochemu, matfizu i matinfu ma być brana pod uwagę historia? Gdzie ja żyję? Won w pisem.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Obecnie gimnazja są najgorszym elementem w strukturze polskich szkół. Tak, tak wiem co piszę i staram się patrzeć na to obiektywnie. W gimnazjach pracują w większości 50 i 60 latkowie którzy przeszli 17 lat temu ze szkół podstawowych. Jest to typ szkoły za krótki.Należy tworzyć system stosunkowo prosty - dwustopowy (nauka dzieci powinna trwać w szkołach podstawowych wg. najlepszych badaczy z zakresu pedagogiki począwszy od 6-7 roku życia przez 7 lub 8 lat)
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Obecnie gimnazja są najgorszym elementem w strukturze polskich szkół. Tak, tak wiem co piszę i staram się patrzeć na to obiektywnie. W gimnazjach pracują w większości 50 i 60 latkowie którzy przeszli 17 lat temu ze szkół podstawowych. Jest to typ szkoły za krótki.Należy tworzyć system stosunkowo prosty - dwustopowy (nauka dzieci powinna trwać w szkołach podstawowych wg. najlepszych badaczy z zakresu pedagogiki począwszy od 6-7 roku życia przez 7 lub 8 lat)
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
za komuny był jakiś poziom nauczania, a nie to gó.no co teraz po większości gimnazjów, oraz 80% magistrów imbecyli
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Gimnazja w 80% były szkołami które cofały a nie uczyły, dobrze że są wygaszane, dużo część z nich stanie się ponownie szkołami podstawowymi
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Bardzo dobrze że wraca system 8+4 tego chce zdecydowana większość rodziców i Polaków ! Rodzice dzieci ze szkół podstawowych nie chcą "wtłaczać" swoich dzieci do gimnazjów
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Mam pytania dla tych rodziców, którzy są przeciwni likwidacji gimnazjów. Czy chcecie aby nadal wasze dzieci kończyły naukę historii na I wojnie światowej? Nie wszyscy bowiem uczniowie idą do liceum! Mam też pytanie do nauczycieli historii. Czy podobało Wam się, że nie douczyliście historii do końca? Podobne uzasadnienie jak do rodziców. Ale za likwidacją obecnego systemu przemawiają jeszcze inne argumenty. Likwidowany system kształcenia to system, który został wprowadzony na wzór izraelski. Nie chcę być posądzony o antysemityzm, choć to u nas modne. Gdyby ten system był godny naśladowania to niech by był, ale tak nie było. Jestem emerytowanym nauczycielem historii więc znam ten problem z doświadczenia jako nauczyciel szkoły podstawowej i średniej. Rozumiem nauczycieli gimnazjów, którzy obawiają się o pracę. Trzeba mieć nadzieję, że władze oświatowe dotrzymają słowa i nikt nie pozostanie bez pracy. Mogą być przesunięcia to oczywiste. Drodzy nauczyciele, nie słuchajcie Pana Broniarza bo on chyba już zapomniał jak wygląda normalna tablica, o elektronicznej nie wspomnę.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Użytkownik niezarejestrowany napisał:
Mam pytania dla tych rodziców, którzy są przeciwni likwidacji gimnazjów. Czy chcecie aby nadal wasze dzieci kończyły naukę historii na I wojnie światowej? Nie wszyscy bowiem uczniowie idą do liceum! Mam też pytanie do nauczycieli historii. Czy podobało Wam się, że nie douczyliście historii do końca? Podobne uzasadnienie jak do rodziców. Ale za likwidacją obecnego systemu przemawiają jeszcze inne argumenty. Likwidowany system kształcenia to system, który został wprowadzony na wzór izraelski. Nie chcę być posądzony o antysemityzm, choć to u nas modne. Gdyby ten system był godny naśladowania to niech by był, ale tak nie było. Jestem emerytowanym nauczycielem historii więc znam ten problem z doświadczenia jako nauczyciel szkoły podstawowej i średniej. Rozumiem nauczycieli gimnazjów, którzy obawiają się o pracę. Trzeba mieć nadzieję, że władze oświatowe dotrzymają słowa i nikt nie pozostanie bez pracy. Mogą być przesunięcia to oczywiste. Drodzy nauczyciele, nie słuchajcie Pana Broniarza bo on chyba już zapomniał jak wygląda normalna tablica, o elektronicznej nie wspomnę.
Czy uważa Pan, że dziecko (szkoła podstawowa) jest w stanie nauczyć się wogóle historii w obecnym systemie? Szczerze w to wątpię. Obeznie jest 1 godzina historii tygodniowo, ma to wystarczyć na opanowanie historii oraz wiedzy o społeczeństwie. Moje dziecko - skończyło w ubiegłym roku klasę 4 - liznęło trochę starożytnego Egiptu. Na starożytną Grecję i Rzym nie starczyło czasu. Gdyby nie nasze zainteresowania - dziecko z historii nie wiedziałoby nic. Więc czy podstawówka i gimnazjum, czy też sama podstawówka to nic nie zmienia o ile nie zmieni się podejście nauczycieli do przedmiotu oraz ilość godzin.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
za komuny był jakiś poziom nauczania, a nie to gó.no co teraz po większości gimnazjów, oraz 80% magistrów imbecyli
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Gimnazja w 80% były szkołami które cofały a nie uczyły, dobrze że są wygaszane, dużo część z nich stanie się ponownie szkołami podstawowymi
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Obecnie gimnazja są najgorszym elementem w strukturze polskich szkół. Tak, tak wiem co piszę i staram się patrzeć na to obiektywnie. W gimnazjach pracują w większości 50 i 60 latkowie którzy przeszli 17 lat temu ze szkół podstawowych. Jest to typ szkoły za krótki.Należy tworzyć system stosunkowo prosty - dwustopowy (nauka dzieci powinna trwać w szkołach podstawowych wg. najlepszych badaczy z zakresu pedagogiki począwszy od 6-7 roku życia przez 7 lub 8 lat)
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Bardzo dobrze że wraca system 8+4 tego chce zdecydowana większość rodziców i Polaków ! Rodzice dzieci ze szkół podstawowych nie chcą "wtłaczać" swoich dzieci do gimnazjów
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Strona 1 z 2

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...