Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Nowe pasy rowerowe zastawione samochodami

Utworzony przez KORUPCJA, 2 września 2014 r. o 10:55 Powrót do artykułu
Ten parking był,jest,będzie.Nikt tu nigdy nic kierowcom nie zrobi.To miasto gdzie przepisy nie obowiązują.Takim sztandarowym już przykladem jest linia 88.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
To przesiądź się na rower, kierowco. Po co smrodzisz? Tak ma być bo tak jest na zachodzie, na przykład w Kopenhadze i w Amsterdamie i w Sztokholmie tyż, tam miasta zą dla rowerów i wszyscy są szcęśliwi a ludzie niech wypier***ają jak im się nie podoba.
Zachód to chyba znasz z filmów, jak chcesz tak bezkrytycznie przenosić tamtejsze okoliczności :-). W mieście zasadniczo nie przystosowanym do rowerów przystosowanie do rowerów bez modernizacji infrastruktury odbędzie się kosztem ruchu samochodowego i kropka. Propozycja przesiadki na rower w kontekście pasów dla rowerów to retoryka rodzaju: "chcę zarabiać więcej więc zmniejszcie pensje innym". Rower to jakiś sposób na życie, ale nie sądzę, żeby moim sposobem na życie zawodowe było dostarczanie towaru do sklepu rowerem. Nie patrz tylko swoim oczami. Przed utworzeniem pasów dla rowerów skręt z Radziszewskiego w lewo w Sowińskiego to w szczycie proces długotrwały i ryzykowny. W tym miejscu była kultura polegająca na tym, że Ci, którzy skręcali w lewo ustawiali się po lewej stronie pasa, a w Ci, którzy skręcali w prawo (szybszy przepływ) ustawiali się po prawej stronie pasa. Podobnie było przy przejeżdżaniu w poprzek Racławickich od Sowińskiego - potem urzędnicy to rozsądnie usankcjonowali oznakowaniem i chwała im za to. Teraz z pewnością skrzyżowanie Radziszewskiego i Sowińskiego zasłynie z jeszcze większej liczby kolizji i w mojej ocenie niestety statystycznie również z udziałem rowerzystów.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jeżdzę rowerem jak i samochodem. Ale dlaczego jeżdząc rowerem mam mieć gorzej od jeżdzenia samochodem ? Przecież jak jeżdze rowerem to nie smrodzę, nie zajmuję miejsca parkinkowego. Jak będę miał pasy to nie będę blokował jazdy samochodom, będą mogli jechać obok mnie 50km/h a nie 25. To dajcie drogi mi abym miał gdzie przejechać.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jeżdzę rowerem jak i samochodem. Ale dlaczego jeżdząc rowerem mam mieć gorzej od jeżdzenia samochodem ? Przecież jak jeżdze rowerem to nie smrodzę, nie zajmuję miejsca parkinkowego. Jak będę miał pasy to nie będę blokował jazdy samochodom, będą mogli jechać obok mnie 50km/h a nie 25. To dajcie drogi mi abym miał gdzie przejechać.
Zgadzam się. Też jeżdżę rowerem i poruszając się rowerem chciałbym jeździć bezpiecznie. Nie zmienia to mojej oceny, że sprawa drogi rowerowej na Radziszewskiego przy Sowińskiego w obecnym kształcie jest nieprzemyślana - tam będzie od października po prostu dramat. To miejsce od lat prosi się o światła lub inne rozwiązanie umożliwiające bezpieczny skręt z Radziszewskiego w lewo w Sowińskiego.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Drodzy Lublinianie! Po co te nerwy? Na drogach muszą się dobrze czuć zaróno rowerzyści, jak i kierowcy samochodów, a głównym problemem wymienianym przez tych drugich jest jazda rowerzystów po ulicy, co spowalnia ruch. Tylko poprzez budowę nowych pasów i ścieżek rowerowych możemy rozwiązać ten problem. Kiedy pytam znajomych, dlaczego nie dojeżdżają rowerami do pracy, urzędów, czy szkoły w większości przypadków odpowiadają, że spowodowane jest to brakiem stosownej infrastruktury- najzwyczajniej ludzie boją się jechać ulicami (de facto ów strach powodowany jest brawurą kierowców), a nie mogą chodnikami. Tylko poprzez takie działania w perspektywie będziemy mogli zmniejszyć korki w mieście- ludzie dostrzegą, że po co mają stać w korku, i płacić krocie za benzynę, jak mogą za darmo, z troską o zdrowie i nierzadko szybciej dotrzeć do celu rowerem.   Drodzy kierowcy- rozumiem, że wszelkie zmiany zawsze budzą opór wśród ludzi, jednak musicie się przyzwyczaić, że coraz więcej osób będzie wybierało rower (patrz Warszawa w ciągu ostatnich kilku lat) w Lublinie też systematycznie choć z mniejszą dynamiką rośnie liczba rowerzystów. Dla wizerunku miasta dużo lepsze będzie cichsze i mniej zanieczyszczone niż głośniejsze, mniej bezpieczne oraz jak by nie mówić zasmrodzone miasto.   Co do potu- jeżdżę od paru lat w relacji Bronowice-centrum, gdzie w obie strony pokonuję spore wzniesienia (Dr. Męcz. Majd i Mościckiego. Jednak przy umiejętnym posługiwaniu się przerzutkami można je pokonać w prawdzie wolniej, ale bez zbędnego wysiłku, czy jak tu podkreślacie "spocenia". Poza tym- w ostatnich latach prężnie rozwija się rynek rowerów elektrycznych, dzięki którym takie wzniesienia nie stanowią dużego problemu, a koszt przejechania 100 km. waha się od 1 do kilku zł.   Pamiętajcie- tylko dzięki budowie infrastruktury rowerowej będziermy mogli uniknąć sporów i sytuacji kolizyjno- wypadkowych rowerzysta- kierowca Z wyrazami szacunku' Emilian
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Na Dunikowskiego cały pas drogi rowerowej od Kruczkowskiego do Mickiewicza nie można przejechać rowerem. Zastawiony jest parkującymi samochodami. 
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Polacy nie mają w zwyczaju przestrzegać głupich zakazów (np ograniczenie do 30 w miejscu gdzie były roboty) więc i tego nie rrspektują. Tyle w temacie.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Strona 2 z 2

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...