Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik
W tym szpitalu to chyba normalne. Takie traktowanie podwladnych przez pracowników "wyższego szczebla". Podobna sytuacja (tyle, że nie nagłośniona) miała miejsce na jednym z oddzialow, gdzie kadrowa dosłownie pomiatala salowymi. No bo jak to, kim jest salowa? Jej się żaden szacunek nie należy a kur_isko na stołku zadowolone uważa, że może robić co chce. Źle się dzieje.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
....a dyrekcja to dalej obywatel B.??? ot i cała tajemnica....
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
taka naczelna powinna być natychmiast usunieta ze stanowiska bo to zwyczajny mober należy ja przenieść na chirurgie lub na wewnętrzny by pomyla dupy chorym to by docenila prace polskiej pielęgniarki za 1800 zl miesięcznie pracującej dzień noc swieta zapomniala ta pani przecież niedawno jeszcze pracowala na oddziale kochana pani naczelna przypominam pani ze na stanowiskach się bywa a pielegniarka się jest i może się zdarzyć ze za kilka dni może spoka się pani z tymi pielęgniarkami co ich dreczy jako wspolpracownik na odcinku i jak im pani spojrzy spoirzy w oczy co im pani wtedy powie wszystkich moberow natychmiast należy usuwac ze stanowisk kchane panie pielęgniarki izby wam nic nie pomoga gdyż maja tam cieple posadki za wasze składki i sedza tam na zasadzie trwaj chwio jesteś piekna macie temu przykład ze na oddziałach nie ma pelnej obsady i co izby się tym interesują ze jest zagrozone bezpieczeństwo pacjenta orazoraz bezpieczeństwo pielęgniarek nie to ich nie interesuje to izby sa za to odpowiedzialne ze dyrekcje lamia prawo nie zatrudniając odpowiednia ilość personelu to one sainstytucja kontrolujaca i co robia nic dlatego należy te sprawę zglosic bezpośrednio do prokuratury dyrektor b już się tak zasiedzial na tym stanoisku ze chyba zapomnial już o pielęgniarkach panie dyrektorze pamięta pan jak wspaniale się pracowalo na chirurgii sasidujacym z oddz kobiecym ortopedii za czasów prof. sw p profes ora zakrysia to były czasy
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Tego typu zjawiska są w większości placówek zdrowotnych z napisem SP ze względu że jednostka nie jest samodzielna a podporządkowana organowi założycielskiemu. Na kierownicze stanowiska są desygnowani ludzie związani z daną partia polityczna czy nawet członkowie rodzin znajomi znajomych. Dlatego w tychże instytucjach mamy przerost kadr kierowniczych a poszczególne komórki zarządzane przez ten lud wybrany chce się wykazać przed swoimi przełożonymi. Nie jest tajemnicą że tam gdzie organem założycielskim jest sejmik te placówki ochrony zdrowia mają największe zadłużenie i problemy finansowe spowodowane złym zarządzaniem a największa bolączką tychże instytucji jest przerost zatrudnionych osób w administracji. Znajdują się też lewe etaty dla ludzi poleconych do zatrudnienia z Urzędu Marszałkowskiego czy innych urzędów związanych z daną placówka zdrowotna podległej marszałkowi. Brak nadzoru nad instytucjami zdrowotnymi  powoduje patologię w swerze zarządzania jak i w swerze medycznej w której na oddziały trafiają pacjenci z gabinetów prywatnych w celach diagnostycznych, zabiegowych czy osoby omijajace kolejki zabiegów planowych. Myślę że ta sytuacja nigdy się nie skończy bo lekarze mają za duży lobbing w tym kraju a rządzący nie mają jaj by ta puszkę Pandory otworzyć.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
proszę opiywac wszystkie nieprawidlosci w szpitalach i naglasniac działania moberow skladac wymówienia niech za***aja na oddziałach naczelne oddziałowe i paniusie z izb jak nie stoja po stronie pielęgniarek tylko dorabiają się za pieniądze wyrwane w postaci składek ciężko pracującym pielęgniarkom tepic wszystkich moberow rozwiazac izby pielęgniarskie bo to jes chory twor który nic nie robi dla pielęgniarek niedługo urzadza sobie bal na dzień pielęgniarek ciekawe w jakim dworku ciekawe czy zayly prawdziwe przelozoneprosza pielęgniarki te od mycia dup czy znowu zjada się te starsze panie działaczki by się zabawić za nasze pieniądze nie dajcie się dziewczyny jesteście wielkie bez was szpital stanie gdy tylko 1 dzień przestaniecie pracować wstyd pani naczelna ten szpital nie ma szczęścia do naczelnych od momentu pani pawlowskiej pani jasi te kobiety to b
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Odnosnie wypowiedzi pani Rzecznik SPSK 1 wiekszosc informacji jest nieprawdziwa. Konfrontacja miedzy pielegniarkami a Dyrekcja szpitala o ktorej byla mowa w artykule nigdy nie miala miejsca , natomiast pismo pielegniarek oddzialowych podpisaly tylko najbizsze kolezanki Pani Naczelnej. Jednoczesnie nalezy wspomniec o tym ze jakikolwiek komentarz pracownika szpitala odnosnie zarzadzania personelem pielegniarskim skutkuje rotacja na inny oddzial. Nalezy zwrocic uwage na fakt ze doswiadczone pielegniarki z dlugoletnim stazem i posiadana specjalizacja odchodza ze szpitala za cene wlasnego spokoju a na ich miejsce jest zatrudniany personel bez zadnego doswiadczenia i kwalifikacji, ktory po nabyciu doswiadczenia odchodzi .
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Niedługo zabraknie tam personelu pielęgniarskiego. Pracuję w innym szpitalu, do którego min. uciekają pielęgniarki z SPSK1. Uciekają tłumnie. I wcale im się nie dziwię. Oprócz bardzo niskich zarobków, przekrętów dyrektora i naczelnej (min. zabieranie sobie(?) innym pracownikom(?) dodatku rządowego-pielęgniarki potrafią dostawać 5zł(słownie pięc złotych z należących im się 400 brutto brutto, ok 230 zł netto dodatku). Atosfera tragiczna. JEDNA salowa na nocy na cały szpital ! Tragedia i porażka ! Pielęgniarka jest tam śmieciem, popychadłem, sprzątaczką, salową, asystentką lekarza, a dopiero na szarym końcu są jakiekolwiek obowiązki PIELĘGNIARKI.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ale dlaczego donosy? Ujawnijcie się z imienia i nazwiska i wtedy można wyjaśniać problem jeśli faktycznie istnieje.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ponieważ każdy kto się sprzeciwi, spróbuje porozmawiać wylatuje z wilczą kartą.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Przecież to sprawa dla Państwowej Inspekcji Pracy a nie dla związku zawodowego. Dlaczego tam jeszcze nie ma PIP? Trzeba im zaproszenia i kwiaty wysyłać, żeby się urzędnicy do roboty wzięli?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
co Ci PIP poradzi????
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Żądajcie tapczanów dla każdej z pielęgniarek i spania w nocy tak jak to wywalczyli ratownicy z pogotowia pozbywając się za to dyrektora.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ha ha ha podobno pani naczelna że swoją zastępcą wykupiły cały nakład Dziennika Wschodniego i Kuriera Lubelskiego w kiosku obok szpitala 
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Pracowałam tam i niestety możecie wierzyć lub nie, ale tak wyglada tam sytuacja. Jak ktoś może otwarcie wypowiedzieć się skoro, leci ze stołka, Panie oddziałowe które wstawiły się za swoimi pracownikami już od dawna pracuje jako pielęgniarka odcinkowa na innym oddziale. Każdy boi się o siebie. Sposób pracy- tragedia- 2 pielęgniarki na 30-34 pacjentów, w nocy nawet bez salowej- bo jest 1 na cały szpital. A pielęgniarkom wstyd że nie maja czasu żeby należycie poświecić go pacjentom, bo nie dają zwyczajnie rady. Wstyd za oddział z rana bo syf po nocy, bo wszystko szybko szybko, szukanie Pabi salowej bo raptem 3 w nocy basenów brak dla pacjentów. Ciagle mowienie pacjentom, za chwilkę, prosze poczekać, bo ganiając po oddziale nie jestes w stanie wyrobić się ze zleceniami.Właśnie dlatego odeszłam tak jak wiele innych koleżanek. Niestety wiele co zostało narzeka ale zaciska zęby i nic nie zrobi, bo sie boi że nie znajdzie pracy. Dziwią się ludzie, że szpital kliniczny a tak się narzeka- przepraszam, ale ja sama pracowalam 1,5 roku za 2 tys- to wstyd stopień mgr i dodatek którego nie dostajemy w pełni, bo też jest niższy o 200 zł niż w innych szpitalach. Mam nadzieje, że w końcu ktoś zrobi z tym porządek, bo to jest niedopuszczalne w dzisiejszych czasach.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
myslicie ze tylko tam jest na bogato ?? pracowalam na kruczkowskiego , wprawdzie trafilam tam na staz z biura pracy , nie mialam doswiadczenia , mialam sprzatac , ale w efekcie co kto tylko mial do oddania oddawal nam , jednak po jakims czasie postawilam sie pielegniarce nie z tego szpitala , takieg dochodzacej z innego , i zakonczyla sie moja kariera tam , a co do interesowania sie zyciem prywatnym , oddzialowa urologii znala nawet zdarzenia z mojego zycia sprzed 15 lat , co wykrzyczala na caly korytarz , naczelna tego szpitala dla odmiany pozwala im tam na wszystko , swiete krowy ktore niewiele robia ale wszystko moga .... pewnie ta naczelna jest lepsza .... tylko chyba nie dla pacjentow , a mam wrazenie ze o to tu powinno chodzic
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
"Zostały zorganizowane konsultacje z kierownikami klinik oraz spotkanie dyrektora z częścią personelu pielęgniarek i położnych reprezentowanych przez pielęgniarki oddziałowe. Nie potwierdzono zarzutów wobec pielęgniarki naczelnej, a wymieniona grupa pielęgniarek pisemnie oświadczyła, iż nie identyfikuje się z treścią zarzutów zawartych w anonimie – zaznacza Anna Guzowska, rzeczniczka SPSK1 w Lublinie" - to jest właśnie odpowiedź w jaki sposób dyrekcja odnowi sie do zarzutów i chce rozwiązać problem. Przy takiej konfrontacji (czysta kpina) trudno żeby potwierdziały się zarzuty.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
:):):)! A co z personelem lekarskim.......?  Proszę popatrzeć kto pracuje na jakim etacie i za ile ?  Kto jest zatrudniany a kto zwalniany i dlaczego? Szczególną uwagę zwracać proszę na kierowników gdzie w gabinetach wiszą święte obrazki. Zwykła profanacja!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Pracuję tam i wszystko potwierdzam a dyrekcja udaje,że nie ma tematu bo sama nie szanuje naszej grupy zawodowej
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Kierowników klinik nie powinni pytać bo oni się tym nie interesują.Powinni pytać pielęgniarki,zwłaszcza te które miały bezpośredni kontakt z naczelną bo one mogą powiedzieć ja je traktowała.Pracuję w SPSK 1 długo ale czegoś takiego to jeszcze nie było.ZAMORDYZM STALINOWSKI.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Powinna cenić swoje koleżanki i kolegów. A jednak tego nie robi. Nie dziwie się, że nie chcą pracować. Jeżeli Pielęgniarka Anestezjologiczna zarabia 2200 zł brutto za swoją prace po kilku latach stażu, to jest to dramat. Powinna zostać wyrzucona ze stanowiska. Jak ktoś odchodzi to jeszcze problemy robi. Co do salowych to zgadzam się, że jest jedna na kilka oddziałów, bo "da rade"
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Strona 1 z 8

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...