Widze, ze chyba nie znasz tematu i dojenie mleka kojarzysz tylko z wiadrem, stolkiem i chlopem co recznie doi krowe. A tak sie sklada, zeby byc tym "pseudniounijnym" gospodarstwem trzeba spelniac pewne wymogi. I np takie mleko idzie bezposrednio rurami od krowy do zbiornika, wiec chyba nie za bardzo sie pobrudzi. I to jest jeden z wymogow. Za kazdym razem jak przyjezdza cysterna, (a przyjezdza co dzien, w mniejszych gospodarstwach co 2 dni), po mleko, to jest ono badane. I jak norma jest obnizona to rolnik dostaje mniej za mleko; jak jej nie spelnia to mleka sie nie bierze, wiec sanepid nie musi badac gospodarstwa, bo mleko badane jest w mleczarniach.Gość napisał:A ja przez ponad 30 lat mieszkałem na wsi i szczerze wolę to mleko z hipermarketów czy sklepu-bo wiem,że ono jest prawdziwie oczyszczone! Mieszkałem na wsi,to doskonale wiem,co ludzie robią z mlekiem-nawet w tych "pseudonowoczesnych unijnych" oborach. Ale ludzie z miasta są na tyle naiwni,że za "świeże mleczko prosto od krowy" majątek oddadzą He!He!-ale jesteście naiwni i durni,aż mi Was żal! Opowiadał mi mój kolega z Węgrowa(koło Siedlec) jak wygląda praca w nowoczesnej mleczarni-brud nie ma szans!co chwilę rutynowe kontrole sanepidu! Natomiast u rolnika w oborze różnie bywa,na stanowiskach udojowych różne rzeczy się "przydarzają" ,a sanepid/kontrole są rzadko kiedy.
|
|
Nie wiem co jest warte mleko "prosto" od krowy po 3 zł za 1 litr ....
... ale wiem, że z mleka sklepowego po minimum 2 zł NIGDY nie można zrobić mleka zsiadłego.
Kiedyś z mleka kupionego w sklepie można było zrobić mleko zsiadłe, teraz NIE.
A gotowe sklepowe "mleko zsiadłe" (kupowane w sklepach) w kubkach plastikowych 400 ml jest obrzydliwe.
Jeśli z tego "mleka prosto od krowy" po 3 zł da się zrobić mleko zsiadłe (najlepsze do młodych kartofelków z koperkiem) to wchodzę w to i będę je kupował.
|
|
|
|
|
|
a od kiedy do księża są doskonali, przecież to gorsi grzesznicy jak niejeden śmiertelnik, |
|
Nie wiem czy wiesz ale zanim zaczniesz sprzedaż mleka z takiego mlekomatu musisz przejść kontrole służb weterynaryjnych, które zazwyczaj rolników nie oszczędzają. Jak to w naszym kraju bywa są strasznie drobiazgowi i wszystko musi być zgodne z normami unijnymi. Nie wiem w jakiej wsi mieszkałeś i jakie masz doświadczenie w tym temacie ale wydaje mi się,że sam jesteś naiwny i durny bo wiesz na ten temat tyle co z opowieści swoich kolegów i nigdy pewnie nie byłeś w takiej pseudounijnej oborze.
|
|
Ha!Ha! -i jeszcze raz udowadniasz swoją głupotę! A wiesz co to są: znajomości?łapówkarstwo? i inne rzeczy? Rolnik jest w stanie wszystko załatwić jeśli tylko tego chce i ma znajomości! Znam kilku takich rolników,którzy mają "szerokie plecy" i są w stanie załatwić,że mleko "przejdzie restrykcyjne kontrole",bo przecież..."w mleczarni i tak zostanie chemią odkażone i zapasteryzowane". A JEDNAK jesteś naiwny!!! Znam dojenie do wiadra-ale i znam stajnie o wysokich wymaganiach unijnych-stajnie,które bardziej przypominają sterylne łazienki niż obory...-a jednak i tam nie wszystko jest idealne! |
|
Nie cwaniakuj głuptasie! Gościu ma rację,że tak jest! -te kontrole w stajniach to pic na wodę! Gdzieś Ty się uchował,że wierzysz w zapewnienia,że u rolnika musi być wszystko idealnie,bo inaczej mleko nie przejdzie?! |
|
Nie wiem na jakiej wsi mieszkałeś ale niestety ty ze wsi wyszedłeś ale wieś z Ciebie niestety nie..... Jak możesz tak generalizować i wszystkich rolników wkładać do jednego worka? Muszę stwierdzić, że z fajnymi ludźmi się obracasz. A wiesz, że łapownictwo jest karalne??
|
|
No pewnie, przeciez kazdy rolnik zna kierwonika ds laboratorium kontroli jakosci. A jak nie zna to tez nie problem, pojedzie swoim mercedesem i da mu lapowke. A w stajni to konie stoja, a nie krowy. |
|
|
|
|
|
Wychowałem się na wsi w gospodarstwie hodującym krowy mleczne i mam sporą wiedzę na ten temat. Jeżeli uważasz że te kontrole to pic na wodę to proponuję spróbować. Sam nie cwaniakuj "głuptasie" jeżeli nie masz pojęcia na temat tego zagadnienia.
|
|
A ja, jak sobie przypomnę ,gdy moja babcia upiekła świeżutkie bułeczki i dostaliśmy mleczko prosto od krowy to ,aż mi się lżej żyje z tymi wspomnieniami ,choć tyle lat już minęło mam ten smak w pamięci i chętnie skorzystam z okazji ,by sobie to przypomnieć. To "sklepowe" mleko jest teraz fatalne -pasteryzowane,homogenizowane,uzdatniane itp.bez smaku, a kiedyś nie było norm unijnych i też się wychowaliśmy . Muszę napisać ważne zdanie- takie mleko jest dla tych,którzy
chcą je pić ,a ci którzy chcą narzekać i marudzić - mają do dyspozycji mleczko w Biedronce ,Stokrotce i innych molochach spożywczych -Pozdrawiam tych ,którzy rozumieją o czym piszę!
|
|
To jest fatalna lokalizacja. Szkoda, że mlekomat nie stoi w bardziej dostępnym miejscu.
|
|
PANIE ZUK sprawdz Pan w BIP ile kasy wyciagnal ŁĄTKA z miasta na firmy np. ENZO itd
|
|
a ja nie naaaaaawiiiiiiiiiiidzęęęęęęęęęęęęę mleka
bleeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee
śmierdzące jest !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
a te od krowy to już całkiem "wali"
|
|
Życzę jak najlepiej w tym biznesie ale... ludzie ławki z fundamentami wyrywają, a jak rady nie dają to zniszczą. Już widzę bandę wyrostków co to dla kawału oddadzą swój mocz w miejsce poboru tego zdrowego mleczka. Żeby ostał się taki obiekt to trzeba tam postawić ochronę. Cena 100tyś. - hehe, nieźle.
Patrząc co się dzieje dookoła to jestem sceptycznie nastawiony.
|
|
Mam nadzieję,że stanie gdzieś w centrum! Bo na tarasową to się nie wybiorę...
|
|
fajna sprawa z tym mlekiem jeszcze gdyby było ekologiczne z takiego mlekomat:) litrami mozna pic:)) kto nie spróbuje niech żałuje:))
|
Strona 2 z 3
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|